Hej. Nie znalazłam jeszcze takiego wątku więc rozpoczynam 🙂 Jak tam wasze 'przygotowania' do zimy?... bo ja patrząc dzisiaj rano w okno miałam taką minę : 🤔
A przed chwilą byłam u koni (mam stajnie przy domu-2konie), zobaczyłam mojego siwego, który się czepał z zimna jak nigdy (przez ten śniego-deszcz +wiatr), a drugi jak gdyby nigdy nic - norma 😀 ... więc je zamknęłam (codziennie są na padoku ok.8-17) na siwego derka i koc nawet mu się nie chciało jeść 😁 Ale myślę, że po pierwsze to dlatego, że przez praktycznie całe jego życie (kupiony w kwietniu) stał w boksie i pewnie nigdy nie był wypuszczany na śnieg czy deszcz. A po drugie ta zima szybko przyszła (tydzień temu było 20stopni wieczorem=/) więc nie nabrał aż tak dużego futerka : D A niech sie hartuje chłopak 🙂
O tak, ta zima stanowczo zaskoczyła. Ja również rano wyglądając przez okno miałam taka miną : 🤔 Jak musiałam wyjść z psem na dwór to niestety pływałam sobie w moich zamszowych butach 😤
Ja też w szoku byłam , zazwyczaj się wcześniej dowiaduję , że mogą być opady śniegu i cały dzień chodzę podminowana i czekam na te pierwsze płatki śniegu ( bo ja jak mniejszość ludzi kocham zimę 😁 ) . A z drugiej w poniedziałek czeka mnie sesja Siwego , na zewnątrz i nie uśmiecha mi się błoto , szaro i buro 🤬 No bo jak mają w takich szarościach dobre zdjęcia wyjść ?
No dajcie spokój,ja nie wiem kto tym wszystkim zarządza, ale to koszmar jest-tyleee śniegu w październiku!! Na Śląsku śniegu po kolana, od rana sypie nieprzerwanie. Po drogach jeżdżą same lawety- tyle jest wypadków! Mój koń dzisiaj odmówił współpracy, najchętniej nosa spoza boksu by nie wystawiał. Wsiadłam na pięć minut, po czym zeszłam, bo uznałam że jazda w takich warunkach nie ma sensu 🙄 Po co mamy się oboje denerwować...Oj,ciężko bedzie znów wdrożyć się w zimowy klimat...ciężko.
Środek października a tu biało poprostu szok. Nawet dzisiaj do stajni nie pojechalam bo cały czas pada na moim osiedlu drugie drzewo się wywaliło z przeciązenia a najgorsze ze moje konie nie mają jescze futerka zimowego 🙁 Wyszłam na dwór jest ślisko zimno i źle ja chce znowu lato!!
Dla mnie ta pogoda to tragedia. Nie mam hali, nawet piaskowego maneżu!wszędzie okropne błoto, i jak to na śląsku mówią : ciapleta. Jak w to wypuścić konie, a co dopiero jeździć, błe!!
u mine sniegu nie ma ale zimno wieje i padaja rozne rzeczy 🤔 mi sie konie ofutrzyly, ale tez nie mam podloza na ujezdzalni, hala najblizej 3-4 km i jeszcze nie dogadana.... MASAKRA!!
Moja kobyła też sie trzęsie z zimna jak ją zobaczyŁam to sie przeraziŁam że jest chora ale jak naścieliŁam fest słomy i pozamykałam stajnie na głucho to przestała mieć trzęsawki 🤣 odziwo jej 6 miesięcznemu synkowi jest ciepło. Biedne zwierzaki nie zdążyły sie do zimy przygotować.
U nas niestety też nie ma hali, podłoże na maneżu jest znośne, ale tylko dlatego, że stajnia położona jest na górce i cała woda spływa w dół, a tym samym błoto krótko się trzyma. Konisko stoi w stajni angielskiej, zimowe futro już hoduje od września, więc obecnie wygląda jak mamut. Jego zima nie zaskoczyła, co nie znaczy, że ją lubi 😉
Zazroszczę wam śniegu, we Wrocławiu wieje i pada, nawet mi się do stajni nie chce jechać, mam nadzieję że konie chodzą po dworze - niech sie szkapka moja hartuje 🙂
Jesteśmy zmuszeni przetrzymać tą jesień zimową... Muszę pojechać do stajni i pozakładać derki...Na szczęście u nas stajnia od wczoraj już pozamykana bo wiatr był straszny...
A przed chwilą byłam u koni (mam stajnie przy domu-2konie), zobaczyłam mojego siwego, który się czepał z zimna jak nigdy 😵 no padłam Wątek o pogodzie jest na towarzyskich. Wątek o derkach też istnieje.
Zima pełną parą, w Krakowie też... a moje maluchy pewnie po łące hasają i ostatnie źdźbełka trawy chwytają... ale taka pogoda zdecydowanie do wychodzenia z domu nie zachęca 🤔
Moje koniska od rana w stajni nie chciały jeść siana bo zawsze idą na pastwisko a ja im tu jakieś suche daję 🤔 Więc obrażone wielce z głowami w górze co chwile robiły ichaaaa. No dobra, myślę sobie - zobaczymy czy się wam to będzie podobało? Wypuściłam je na pstwisko.
A gzie jest trawa i słońce
Po 10 minutach były z powrotem 😂
Błagały żeby je zabrać do stajni. Sianko smakowało jak nigdy 🤣
Moje w taką pogode jak dzisiaj mimo otwartych boksów wyjść nie chciały... 😲 Znaczy sie kobyła wyszła ale zawróciła 😉 Mokro... zimno... błoto... śnieg... Ja też chce lato.
katija, a ty stoisz na deszczu bez kurtki ? przy temp. odczuwalnej nawet poniżej zera przez wiatr.
Mój koń np. nie jest derkowany a w stajni jest ciepło jakbym go tak wywaliła na cały dzień podczas gdy pada śnieg i wieje tak że gałęzie urywa to pewnie wzywałabym następnego dnia wet'a do przeziębienia o ile koń by wcześniej nie wyskoczył z padoku. A zdarzyło mu się to kilka razy gdy wiało. (gdy nie wieje tego problemu nie mamy) Także sądzę że gdyby było mu przyjemniej na dworzu to by sam nie wracał do boksu.
Ja mam stajnie angielską i u mnie też z rana była otwarta a mimo to konie nie chciały wyjść, potem jak kobyła zaczęła się trząść z zimna to stajnie zamknęłam
Ja mam przywieszoną na boksie karteczkę "Proszę nie wypuszczać konia jak pada", ale tylko i wyłącznie dlatego, że jak mam umówiony trening, zaplanowaną jazdę, cokolwiek, nie zamierzam zastać mokrego jak ściera konia na padoku co wiąże się zrezygnowaniem z wszelkich planów, ponieważ nie zawsze mam czas, żeby czekać aż koń wyschnie.
konie mam w stajni angielskiej, zimnej. niezaleznie od pogody sa codziennie na dworze caly dzien. dzisiaj zeszly dopiero teraz. nie uwazam, zebym sie nad nimi jakos specjalnie znecala. oczywiscie, ze kon musi byc przyzwyczajony do tego, inna zupelnie sytuacja jest z konmi golonymi. jesli moje przychodza i mowia, ze im zimno wpuszczam je wczesniej. w zeszlym roku zdarzylo sie to raz przez cala zime. przez cala zime konie nie mialy zalozonych gornych drzwi od boksow. przez cala jesien, zime i poczatek wiosny, zaden nawet nie smarknal.
edit: m0niSka argument sensowny. a po treningu wypuszczasz go?
Widzisz ale właśnie w przypadku stajni angielskiej konie są zahartowane. W mojej stajni jest ciepło, nawet jak na dworzu jest -15 to w stajni zawsze jest te kilka stopni na plusie. Mam halę, w której również jest ciepło, w tamtym roku przy tych największych mrozach (-20) nie jeździłam w kurtce bo byłby mi za gorąco. Kurtki używam z taką samą częstotliwością jak derki polarowej. Czyli tylko na przejście hala-stajnia i na stępa.
[b]katija[/b] u nas w stajni ta sama zasada panuje i jak na razie (odpukać) konie zdrowe i nie wydelikacone... ale faktycznie jeśli koniki stoją w ciepłej stajni, biegają po hali w której jest dodatnia temperatura, to ich organizm jest rozregulowany i trzeba łapać się sposobów, żeby nie zachorowały - taki faktycznie będzie szybko zimno przy takiej pogodzie... moje w prawdzie nie stoją w angielskiej stajni a w adaptowanej stodole, ale tam jest nie dużo cieplej niż na zewnątrz więc taka pogoda jakoś ich nie przeraża...
Cobrinha prawda? fakt, ze czasem ide i mysle: co to, mamut?? nie... kon jakby??? chyba kon, bo traby nie ma... 😉
Ada rozumiem to, tylko, ze tworzy sie bleden kolo. taki kon ma murowane przeziebienie po takiej jak dzis pogodzie. ale dopuki nie zacznie wychodzic duzo i na zimno, sie nie zahartuje, nie mozna go wypuscic, bo sie przeziebi....
No tak takie zamknięte błędne koło... choć jak przypomnę sobie zeszłą zimę, to mój młody wcale barana czy mamuta nie przypominał mimo że w stajni szron czasami był ale to tylko i wyłącznie bo dostawał sporo jedzenia, niektórzy powiedzieliby że za dużo ale dzięki temu wyglądał jak wyglądał i nie marzł 🙂