"Wówczas wracaliśmy do naszej sytuacji więźniów skazanych na przeszłość i jeśli nawet niektórzy z nas doznawali pokusy, by żyć przyszłością, wyrzekali się tego tak szybko, jak tylko to było możliwe, czując rany, jakimi wyobraźnia karze w końcu tych, co jej ufają."
"Może lepiej jest dla Boga, że nie wierzy się w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy."
Dżuma
"Miny i gesty każdego człowieka odzwierciedlają to, co przeżył i przeczytał."
Klub Dumas
"dziewczyna nie żałowała niczego, ale przestała wierzyć w miłość. Wie pan dlaczego? - Iluzja zlała się z rzeczywistością (...) - Pan to rozumie... Oczywiście. Byłoby lepiej gdyby okazał się tępym chamem... znacznie lepiej. Dziewczyna znalazłaby inny ideał albo nadal kochała wizerunek śpiewaka. A tak... to było jak lustro. Miłość do odbicia. Sprawiedliwego i czystego. Naprawdę znalazła swój ideał, odnalazła swoje marzenie. A marzenia można kochać na odległość."
a ja szukam jakiegoś cytatu żeby napisać na nieśmiertelniku dla chłopaka. Chciałabym aby cytat był związany z realizacja marzeń lub żeby się nie poddawał. Ale nic w stylu nie poddawaj się, spełnia się Twoje marzenia itp
"Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu." Vincent van Gogh
Obecnie społeczeństwo nie oczekuje już usług kompozytorów. Kolesiowi w dresiku, podczas joggingu, kompozytor jest tak przydatny jak gówno dinozaura na środku ścieżki.
I teraz czuję, że niewiele obchodzi mnie, Prócz kilku drobnych spraw, już nic nie obchodzi mnie! Nigdy nie czułem się tak obojętnie I nigdy nie czułem się tak dobrze jak dziś! I chyba coś złego dzieje się, Bo nigdy nie było tak blisko mnie!
Jak mam odnaleźć Ciebie Na szarym życia tle? Powiedz jak żyć by w sobie Nie zgubić się...?
Ile lat potrzeba, aby sobą zacząć być? Ile chwil będziemy w jednym punkcie życia tkwić? Ile jeszcze lat upłynie, zanim poznam Cię? Sto lat samotności i straconych złudzeń (i zgubionych marzeń), Dziś na pewno wiem...
Tak wiele nocy spędziliśmy już ze sobą, Więc czemu dzisiaj jesteś obcą mi osobą...?
Wielkie idee, odważne sny I piękne słowa padały z ust Twych, A dzień kolejny wyzwaniem nam był, Zdawało się, ze wiemy jak żyć.
Tak jak ptak kocha niebo, kochaliśmy nasz świat Niespokojny i piękny - idealny tak. Ale już koniec, już nie ma tam nas, Bo czasem niebo pęka i burzy się nasz świat.
Wschody i zachody słońca, noce zimne już, Coraz krótsze są dni. Czy obłudą jest, że wciąż żyjemy obok siebie, Mimo, że ja już wiem?
Tak ciężko myśleć, gdy w tępej głowie nie roi się nic, A na zewnątrz już długi czas nie mija mnie nikt? Myślę, że już dziś się nic nie wydarzy! Każdy dzień podobny do dnia, Każda chwila spokojna jak ta, Niech ten cholerny dzień skończy już się, Chociaż dopiero się zaczął!
Późnym latem, czy jesienią, ja spotkałem Ciebie Chciałaś poznać mnie, choć nawet ja nie znam jeszcze siebie Poszłaś za mną tam, gdzie mieści się ta jaśniejsza strona, Choć niewiele później ja wybrałem tą w ciemność pogrążoną.. W październiku, lub we wrześniu, kiedy Cię spotkałem Byłem gdzieś pomiędzy miłością i nienawiścią I poszliśmy znow - Ty i ja - ścieżką przeznaczenia Po prawej mijaliśmy życie, po lewej nasze marzenia...
I dzisiaj na pewno odnajdziesz mnie, Będę tam, gdzie czerń i biel a może nie...?
-Plateau
i czując Cie obok opowiem o wszystkim, jak często się boje i czuje się nikim. -Myslovitz
Jakiś czas temu mogliśmy tylko chcieć, Dziś, dziś, dziś to wszystko ma sens.
Czasem najłatwiej byłoby przestać grać, ale szukaj siły, która cały czas mieszka w nas, zamknij oczy to proste chcę do trzech policzyć otworzyć i cały syf zamieniać w pozytyw
nie ma takiej drugiej chwili, nie ma do niej powrotu.
Mnie rozwalił ten fragment wywiadu z prof. Miodkiem:
"Dorota Wodecka: Jak mężczyzna mówi, że kocha?
Prof. Jan Miodek: A wie pani, co to znaczy?
- Przeczuwam.
- Tu nie trzeba przeczuwać. Kochać znaczy dotykać. Bardzo piękna etymologia słowa, czyż nie? Bo chciałoby się powiedzieć, że kochanie to dotyk fizyczny i uczuciowy. Jakby tego nie było mało, to słowo "kobieta" najprawdopodobniej pochodzi z dialektu toskańskiego i pierwotnie znaczyło: istota lubiąca dotykanie, przytulanie się.
- Czyli w kobiecie etymologicznie jest już wpisany aspekt kochania, dotykania. I to też jest bardzo piękne. Nie dziwi mnie więc, że w relacji kobieta-mężczyzna to ona jest zawsze uczuciowo pełniejsza. Przejawia się to na ogół w całkowitym oddaniu się małżeństwu, macierzyństwu, a i pracy zawodowej też. Mężczyźni chyba mają w sobie więcej swoistej rezerwy na jeszcze jakieś swoje przyjemności, pasje, luzy szeroko pojęte. W nas dotyk, a w was?
Dworcika piękny! dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy mają coś do powiedzenia.
mój ulubiony: Są tacy, co zostają w domu, i tacy, co odchodzą. Zawsze tak było. Każdy może sam wybrać, ale musi to zrobić, póki jeszcze czas, i w żadnym razie nie rozmyślić się.
To boli kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie i trudno tak musiało być, nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści, wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści, mszczą się słabi, nawiedzeni chcą Cie zbawić, czasami duma nie pozwala spraw naprawić, cóż czasem granice ktoś przekracza, a w życiu? ..Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca. Eldo,Granice.
pony :emota200609316: Na nocnym stoliku stała szklanka z wodą. Podniósł ją. - Większość znanych mi kobiet przypomina tę szklankę wody. Ty jesteś morzem. Jonathan Carroll — Białe Jabłka (Wielkie, głębokie "może"😉 Ach, co za oszczędność czasu - zakochać się od pierwszego wejrzenia J. Ipohorska
Jeśli myślisz, że wszystko jest łatwe, napotkasz tylko trudności.
Jednak po części była to również kwestia nowej pasji, zastępującej poprzednią. I choć raz tylko złamane serce nie czyni mnie ekspertem w tej dziedzinie, jestem pewna, że aby w pełni odzyskać siły po zawodzie miłosnym, potrzebny jest nie tylko czas, ale i coś, co zdoła zapełnić pustkę wywołaną odejściem ukochanej osoby. -sto dni po ślubie
Bóg to sadysta. Daje sprzeczne zasady. Patrz, ale nie dotykaj. Dotykaj, ale nie próbuj. PRÓBUJ!, ale nie połykaj. Kiedy ty przystępujesz z nogi na nogę, co on robi? Zrywa boki ze śmiechu!
Wolność jest... gdy nigdy nie musisz mówić „przepraszam”. -adwokat diabła
– Tutaj tylko ty i ja! Dwaj przystojniacy szukający szczęścia. – Nie! Jeden gamoń szukający goryla, który go obroni. – Cwany jesteś, choć nie wyglądasz.
– Mówił ci ktoś, że jesteś pogięty? – Super mi idzie, dam se radę! Zaraz zginę... Epoka Lodowcowa
– Timon! Zastanawiałeś się, co tam migoce w górze? – Pumba! Nie musiałem. Ja wiem. – No powiedz. – To świetliki. Świetliki, które się przykleiły do tego tam granatowego w górze. – O rety! A więc to nie są płonące kule gazowe oddalone o miliony mil? – Czy tobie wszystko kojarzy się z gazami? – Simba! A ty co o tym myślisz? [...] – Ktoś powiedział mi kiedyś, że przebywają tam zmarli władcy. I patrzą na nas. – Naprawdę? – Gapi się na nas cała zgraja nieżywych gości? Król Lew
Z wiekiem czas zaczyna nam odbierać różne rzeczy. To w życiu normalne. Ale dowiadujemy się o tym dopiero, gdy coś stracimy. -męska gra
Ja nie wiem, co piję, lecz jeśli to miłość, to proszę mi dolać
Patrzysz na wszystkie te rzeczy, których nie możesz kupić, a teraz... nawet nie chcesz ich kupić. Wszystkie te rzeczy pozostaną, kiedy już ty odejdziesz. Kiedy będziesz martwa. I wtedy zdasz sobie sprawę, że wszystkie te rzeczy w jasnych wystawach, wszystkie modelki w katalogach, wszystkie kolory, wszystkie promocje, wszystkie rady Marthy Stewart, wszystkie te stosy tłustego jedzenia, są tylko po to, aby odciągnąć nas od śmierci. I że to nie działa. -moje życie beze mnie
------------------------------------------------
Prywatne wojny w czasach iluzorycznego pokoju?
Choć niemodnie jest mieć tak banalne sny...
W tej iluzji, to oczywiste.
Czy to jeszcze ma sens świat moralnych klęsk
dziś mi się nawet przyśniło, że między nami nigdy nic nie było. Park jeszcze tęskni za Tobą, liście opadły już z drzew. Pociągi przychodzą i odchodzą, przywiozły ze sobą pierwszy śnieg. Wiatr poplątał nasze drogi, wiatr co kiedyś był oddechem mym na ustach Twych.
Niebezpieczne związki powązki grząski grunt i mulisty świat rzeczywisty.
Chciałbym pojąć jak, działa cały świat. Przyszłość wiarę daję, póki jest nieznana zyć można wiecznie, oglądać jak się mieni Że starczy czasu i w końcu ktoś doceni że sens ma wszystko, że zły los się odmieni Ocean wspomnień, nie chcę ich zapomnieć , Upadki, wzloty, czas triumfów i czas potknięć.
prawda boli, bez aureoli, ciężko szczęście dogonić i tak los, charakter szkoli.
Żeby nie zwariować trzeba uciec w samotność.
Czas odnotować ten fakt przykry – przywykliśmy do rzeczy absolutnie niezwykłych
Mam jeden niewinny nawyk, codziennie pije niezliczone ilości kawy.
Nie masz problemów żeby usnąć skoro usypia cię słuszność
[...] miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka.
Potrzebuję iluzji, złudzeń jak powietrza bo nie mogę przestać pompować mego serca
Karą za niewiarę będzie lęk Który już nie zechce opuścić Cię.
W moich słowach słoma czai się, nie znaczą nic Jeśli szukasz sensu, prawdy w nich – zawiedziesz się.
Tęsknię do tamtych chwil...
Oglądam nas w lustrze i widzę od lat nieprzerwanie Podróbkę szczęścia z fabryki na Tajwanie.
Mam być wdzięczna? Za co pytam się Za niepokój, za nieprzespane noce? Za zwątpienia, za obiecany raj Na który pewnie nie zasłużę?
W monosylabach ukryty sens Mikro – objawień treść Bełkotu potok – całą noc.
W źrenicy tak pełnej żywej mgły, nie ma nic...
Wehikuł czasu, to byłby cud...
Może to wszystko robię dla Ciebie I gdzieś tam jesteś, i o tym nie wiesz Może to wszystko polega na tym By żyć dla kogoś.
Ogromna siła i wszechświat gówno wart Zapraszamy na chaos twoich spraw Zapraszamy na drogi, które znasz.
Chciało by się zacząć jeszcze raz, Chciało by odnaleźć zmarnowany czas.
Jak mogłeś odejść stąd w taką nieludzką noc?
A walka na ziemi i w niebie Przeciwko sobie samemu, o siebie I walka o święte cele O wieczne nadzieje... Walka o z łóżka wstanie Kolejny taniec w cyrku zdarzeń I walka o strzępek marzeń O wieczne nadzieje...
Jeżeli piękno zasługuje na potępienie, jeżeli mądrość potęguje jedynie zło, jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia, To osądzi mnie bezduszna wieczna noc.
Żeby nie zwariować trzeba uciec w samotność.
Choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów I nieudanych prób, przegranych, ciężkich prób.
Czas odnotować ten fakt przykry – przywykliśmy do rzeczy absolutnie niezwykłych.
Mam jeden niewinny nawyk, codziennie pije niezliczone ilości kawy.
Nie masz problemów żeby usnąć skoro usypia cię słuszność.
Aha, nie rozmawiamy, nie rozmawiamy ze sobą wcale, Każdy z nas kryje gdzieś w głębi smutki, smutki i żale.
Jesteśmy tak daleko od "możemy to przetrwać"...
Bo jestem furiat oczekujący cudów Chcę prawdziwej fabryki snów, a nie znów marnej podróbki Hollywood'u.
Ja chcę specjalnych efektów, chcę kolorów bez zakłóceń Szukam równowagi, braku równowagi.
Ja mam dynamit wypełniony miłością Ja mam dynamit trzy dwa jeden pal.
Dlatego mówię średnie, mierne brednie hermetyczne jak pudełko.
Przemycam prawdę sprawnie jak winyl.
nie jeden chcial zniszczyc, oferowal pomoc, zawiodl .
Wyrwała mi włosa z nosa i mówi „kochany jak chcesz gździć na prawo i lewo to chociaż wybieraj laski tej samej rasy”. Myślę se „Haha nie będzie mi ruda małpa właziła na łeb”.
Zostawili mnie! Co rok ta sama heca! Dlaczego nikt mnie nie kocha? Nikogo już nie obchodzi dola Sida, leniwca! Dobra, jak nie to idę sam.
Nie ma żadnego MY! Nigdy nie było NAS! Na dodatek beze mnie nie mówiłbyś nawet JA!
Ubaw po pachy i to za darmola.
Sid: Od dziś macie tytułować mnie Sid, Władca Płomieni. Maniek: Ej, Władco Płomieni! Ogon Ci się fajczy...
Sid: A może by się skupić i wytworzyć migiem skrzela? Diego: Genialnie, Sid. Sid: Mów mi śledź.
-Epoko Lodowcowa 1 i 2
– Syneczku, tylko uważaj na przejściu przy szkole. – Grozisz mi?!
To nie fikcja, to „Fakty”. Właśnie otrzymaliśmy informację, że niedługo będziemy mogli skręcać wyłącznie w prawo, a stołeczni policjanci zamierzają zabierać prawo jazdy za każdy skręt w lewo. Pozostaje pytanie, jak bardzo politycy zamierzają ingerować w ruch drogowy. Niedługo pewnie będziemy mogli jeździć wyłącznie na biegu wstecznym i to tylko w garażu.
Wszyscy rzygali, tylko Pele wymiotował.
– Can I ask your adress? – Jaki dres? – Your adress. – Ay.... To nie jest dres. To zamszyk. – Oh no. Adress. A-d-r-e-s-s. – Nie, nie. Znaczy „no”. Zamszyk. Zam-szyk. Zamszyk.
– Mamo, choinka się pali. – Syneczku, nie mówi się „choinka się pali”, tylko „choinka się świeci”. – Mamusiu, ale to wszystko się świeci. Firanki, meble i książki się świecą.
-JOB
Jest czasem taki dzień w życiu kobiety, że nie cieszy cię kolejna para butów po przecenie. -Rozmowy nocą
"Pomóż mi zbudować górę z małej kupki gliny" Tom Jones "She's a lady" W orginale: "Help me build a mansion from my little pile of clay." "Nasze wspólne marzenia, to my" Farba "Chcę tu zostać"
"Oszukam czas, ucieknę od tych wszystkich smutnych spraw. Zapomnę o złych ludziach, których znam. Będę jak wolny ptak." Farba "Będę gdzieś"
Lecz w gąszczu złudzeń Wciąż gubimy się I oddalamy się od siebie Szukamy odpowiedzi w niebie Lecz zamiast szukać wyjścia My wolimy błądzić Trudniej zrozumieć innych Łatwiej ich osądzić A może nie potrafimy już inaczej.
Są sprawy ważne i są też ważne mniej, co zrobić masz to zrób to, nim skończy sie dzień. Nie zawsze jest łatwo, choć łatwo wierzyć że, na wszystko mamy czas, że szczęście samo znajdzie Cię!
Tak dobrze jest, gdy wszystko to traci swój sens, dobrze jest.
a kiedy dnia pewnego trzeba stąd będzie odejść bez względu na stan uczuć bez względu na pogodę a kiedy dnia pewnego każesz mi przybyć boże to z wszystkich moich wspomnień olbrzymi stos ułożę a potem na stos rzucę wspomnienia o miłościach rozstaniach i powrotach gorących namiętnościach o wszystkich moich planach i w plany te zwątpieniach o klęskach i zwycięstwach i twórczych uniesieniach o bólu, który czasem usztywniał moje ciało i o tych wszystkich chwilach gdy serce kołatało ze strachu, bądź radości z niewiedzy, bądź olśnienia tak będę na stos rzucał kolejne wspomnienia.
a gdy już sięgnie nieba bo trochę się przeżyło to wiem co wtedy powiem ech,boże- warto było.
Dopiero teraz czuję że żyję A zawsze chciałem żyć tak.
Zabiorę cię Ze sobą jeśli chcesz Poczujesz, zobaczysz Jeśli tylko potrafisz Przebudzić się.
zapatrzeni w to co wzniosłe i spektakularne przegapiamy to co ważne i elementarne.
Mówią nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian - pewnie racje mają.
Chciałbym pojąć jak, działa cały świat. Przyszłość wiarę daję, póki jest nieznana zyć można wiecznie, oglądać jak się mieni Że starczy czasu i w końcu ktoś doceni że sens ma wszystko, że zły los się odmieni Ocean wspomnień, nie chcę ich zapomnieć , Upadki, wzloty, czas triumfów i czas potknięć.
Czy to jeszcze ma sens świat moralnych klęsk?
dziś mi się nawet przyśniło, że między nami nigdy nic nie było. Park jeszcze tęskni za Tobą, liście opadły już z drzew. Pociągi przychodzą i odchodzą, przywiozły ze sobą pierwszy śnieg. Wiatr poplątał nasze drogi, wiatr co kiedyś był oddechem mym na ustach Twych.
Niebezpieczne związki powązki grząski grunt i mulisty świat rzeczywisty.
Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni, niż leżąc w łóżku, z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień.
,,Nie ten szczęśliwy co wszytkie kwiaty zrywa, lecz ten co jeden zerwie i szczęściem go nazywa"
"Coś mi mówi, że jestem o krok od podjęcia błędnej decyzji, lecz błędy też są sposobem działania. Czego świat ode mnie chce? Żeby nie ryzykować, wrócić do punktu wyjścia, bez odwagi powiedzenia życiu "tak"? "
„Bo tylko przez płacz można być z kimś razem, gdy się jest na wieki osobno.”
,,Zamykam oczy, nie chcę widzieć, nie chcę czuć... Czy to koniec już?” Myslovitz
,,W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca." Paulo Coelho
Było w nas tyle humorów i blasku Teraz życie nam dostarcza więcej powodów do wrzasku Realia znasz już, nie mów mi dorośnij Póki co obcy mi jebany krzyk bezradności.
Mieliśmy tyle opcji zadbania o przyszłość A tyle mamy z porcji co kurwa para z bistro.
musimy maskować ból, ukrywać słabość nie pytaj o drogę, z tym Ci Brat nie doradzą.
Niby łatwo coś zmienić, jednak siły już brak nam.
Czy jednocześnie start jest ucieczką?
wirują słowa niewypowiedziane, a uznane za zaakceptowane.
z przeszloscia kwita z radością sie przywitaj ale staw czola przeciwnosciom i tak.
Czasem chciałbym umieć być skurwysynem, wszystko co było puścić z dymem, spalić na skutek nie na przyczynę, pierdolić ten cały sentyment.
Gdy tak płynę jak słowa z chill lock’a i w podskokach niosę duszy wokal, wtedy bujasz w obłokach wołając: livin’ la vida loca, oka.
Bo to przekrój i warty grzechu ewenement w tym cechu w miastach, głosie i uśmiechu w jego każdym oddechu w jego pośpiechu i w jego echu.
Spojrzyj i przemów, daruj małą winę, Że śmiem do Ciebie raz jeszcze powrócić.
czas spocząć i dać odpocząć oczom rozpocząć brać co wytoczą po drugiej stronie powiek powiem tobie one już kroczą.
nocna dezercja w otchłań doznań pozbawiona rozmiarów animozja świadomej percepcji eksplozja zamiast purpury w żyłach ambrozja niewiedzy sympozja co dnia jedna wielka dysharmonia.
nieostry widok lini fałszu taki ostry brak kontrastu.
czy to pierdolona próżność kusi nas drobiazgami?
Nawet gdybyś chciał w tym sensu nie znajdziesz.
Chwila, moment, sekunda co tu robię?
Nic bez nas dla nas, nic o nas bez nas Bądź spokojny o prawdy ona na pewno przetrwa.
Nie odwracaj się zbyt daleko to zaszło,a ten pech dzisiaj nie da twoim powiekom zasnąć.
Aha, nie rozmawiamy, nie rozmawiamy ze sobą wcale, Każdy z nas kryje gdzieś w głębi smutki, smutki i żale
Jesteśmy tak daleko od "możemy to przetrwać"...
cholerny samolub, nie wierze więcej w ludzkośc.
każdy ma chwile, że w duszy deszcz pada. jedyne co, chciałoby się teraz płakac. Nie wszystko co złe zawsze się kończy dobrze Nie wszystko dobre zawsze się kończy źle Przeżyć to wspomnieć tak jest że łączę to gdzieś Tu dając siłę nam by oszukać śmierć
Przegapić nie da się smutku, smutek ten gnębi do skutku
Pytasz: co to cud? to jest właśnie cud Chwila, moment i świat znowu zwala z nóg
,,Były i dobre dni, kiedy chodziła zatopiona w snach na jawie, z uśmiechem na ustach, przyłapywała się na chichotaniu, gdy szła ulicą i kiedy nagle przypomniał jej się jakiś wspólny żart. Potem znów nadchodził czas, gdy wpadała w głęboką depresję, aż wreszcie odnajdywała w sobie tyle siły, by ją pokonać na kilka następnych dni. Tyle że najmniejszy drobiazg doprowadził ją ponownie do łez. To był męczący proces i najczęściej dawała za wygraną."
potnę, przekręce, cofnę, zawinę zrobisz głupią minę, zadumam się na chwilę
Może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz..
po co ta złość po co ten zamęt jak coś rozlałeś to więcej nalej
cholerny samolub, nie wierze więcej w ludzkośc.
każdy ma chwile, że w duszy deszcz pada. jedyne co, chciałoby się teraz płakac.
gdzie teraz jesteś? czasem łąpie gorycz ,łapie żal...
I on znowu udaje i kłamie żeby móc podbudować ego
i dziś nie umiem tego zwalczyc choc chcę, kończę, choc nie usnę, kończę...
w głowie myśli tłok chyba dzisiaj już nie usnę
Gdybyś mógł tylko odwrócić bieg wydarzeń Gdybyś mógł tylko być szczęśliwy Niby to takie proste, powiedzmy sobie otwarcie Że każdy już na starcie poznaje się na losu żarcie
Czy to choroba?
Nie masz nic, zaczynasz raz kolejny, raz niepewny Czas bezwzględny, bezstronny świadek upadku
Kiedy przyjdzie szczęście bardziej złote niż Tequilla Ile mam czekać? Czy ktoś mi powie gdzie jest koniec wszystkich zmartwień? Kiedy powiem: już się nie boję?
Tam wspomnieniami wracam...
Nie mogę oprzeć się pokusie by zrobić wybór scen z DVD moich wspomnień
Nie bądź jedną z biegających, walczących mrówek. Bądź butem. — Orson Scott Card Cień Endera
Bądź jak ptak, który, gdy siada na gałęzi zbyt kruchej, czuje, jak spada, lecz śpiewa dalej, bo wie, że ma skrzydła. — Victor Marie Hugo
Jeżeli masz wątpliwości - mów prawdę. — Mark Twain
Są takie chwile, w których człowiek przytuliłby się nawet do jeża. — Józef Bułatowicz
To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie. — Gabriel García Márquez Miłość w czasach zarazy
„Co się tyczy snu, owej złowieszczej przygody wszystkich naszych nocy, możemy powiedzieć, że ludzie kładą się na odpoczynek ze śmiałością, która byłaby niezrozumiała, gdybyśmy nie wiedzieli, iż jest ona rezultatem nieświadomości niebezpieczeństwa [right]Baudelaire[/right]
>Lubię się sparzyć i spokojne koić ból, a potem mówić, że tak chcę. -stara A. Ch
>O milości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbuj zdefiniować kształt gruszki.
>Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.
>Serce niczym klejnot, co szyję jej zdobi, twarde niby diament, jak diament nieczułe, bardziej niźli obsydian ostre, kaleczące.
>- Ty jesteś poeta, nie wiesz, co to strategia. - Zaskoczę cię. Wiem. - A ja ci powiadam, że nie rozpoznałbyś strategii nawet wtedy, gdyby wyskoczyła z krzaków i kopnęła cię w dupę. - W rzeczy samej, takiej bym nie rozpoznał. Strategie wyskakujące z krzaków zostawiam krasnoludom. Wiszące na dębach również.
Proste ale prawdziwe, więc wrzucam: You can’t change your entire life. You can only change your next action. — You can’t change a relationship with a loved one. You can only change your next interaction. — You can’t change your entire job. You can only change your next task. — You can’t change your body composition. You can only change your next meal. — You can’t change your fitness level. You can only start moving. — You can’t declutter your entire life. You can only get choose to get rid of one thing, right now. — You can’t eliminate your entire debt. You can only make one payment, or buy one less unnecessary item. — You can’t change the past, or control the future. You can only change what you’re doing right now. — You can’t change everything. You can only change one, small thing. And that’s all it takes.