hmm, imię to jest właśnie mój znak rozpoznawczy. w sumie z tego powodu nigdy nie miałam ksywki. Imię wywodzi się z... kalendarza. Tak się spodobało mojej mamie, że mi nie odpuściła. Ale dając mi wybór na pierwsze dała mi pospolitą Annę, na którą zupełnie nie narzekam. Na drugie mam Bratumiła (nie sugerujcie się, mam dwóch braci i podobno dla żądnego nie jestem miła), ale wszyscy mówią do mnie po prostu Bratka.
imiona, które mi się podobają to Hania dla dziewczynki i Igor dla chłopca. O Igorze bym nigdy nie pomyślała, ale mam wspaniałego kolegę Igora i po prostu wspaniale mi się kojarzy. Będzie więc Igor 🙂
Znam jeszcze Gerarda 🙂 Obłęd w ciapki, to imię pasuje mu idealnie, nie wyobrażam go sobie pod jakimś "pospolitym" imieniem. To po prostu Gerard Gustaw 🙂
U mnie na uczelni też jest Zielińska😀 I wszędzie widzę Natalie Kowalskie albo Katarzyny i Ole Nowak.
A z dziwnych imion : Bernadetta, Ksenia, Karina, Marika, Nikola, Żaneta, Faustyna, Onyoo(ale pochodzi z Korei takze w sumie zrozumiałe😀), Wioletta, Sybilla, Bianka, Jagoda, Anastazja, Roma, Bogumiła; Maksym, Błażej, Alan, Aidan... Wszystkich znam osobiście😉
A sama też mam takie imię, ze poprostu ...cały czas wyrzucam rodzicom że mnie tak nazwali!
małaMi, to zależy jak często słyszy się to imię. Jak się słyszy prawie codziennie to się tak "osłucha" i nawet obco brzmiące imiona będa się wydawać zwyczajne. I na odwrót. 😀
ja zwyczajnie - Karolina . Do imienia nic nie mam . Chociaż miałam się Olga nazywać, ale mam wschodnie nazwisko i mama nie chciała dawać wschodniego imienia ( ; . Z dziwnych imion - znam braci bliźniaków Żamira i Żanela . ( ;
Gozya, popieram. Sama mam dość niespotykane imię i co rusz się spotykam z określeniem 'dziwne' na jego temat, może nie jest to niegrzeczne.. ale po prostu nieprzyjemne 😉
Ja mam na imię Marta a miałam być Sara - całe szczęście, ze jest jak jest 🙂 Bardzo lubię swoje imię, chociaż zawsze chciałam być Martyna. Na drugie mam Helena, bardzo go nie lubi - po prababci
A ja jestem Amelia. I mi to imię zupełnie nie przeszkadza, wręcz je lubię. Drugiego nie mam, do bierzmowania się nie wybieram więc to by było na tyle. Ogólnie jestem nazywana Amelką lub Amelcią. Nienawidzę jak ktoś przekręca Amelkę na Pamelkę =.=
Miałam być Weroniką (Ale dobrze że nie jestem bo mam już 2 w klasie....) albo Julią. A gdybym urodziła się chłopcem, byłabym... Kacprem xD
Z imion męskich jakoś mnie tak odrzucają Maksy, Denisy i Kajtki - prywatne doświadczenia że osoby o tak unikalnych imionach mają unikalnie irytującą osobowość.
Blądek. ja bym na trzecie wybierała coś zupełnie egzotycznego. 🤣 Jakąś Genowefę albo inną Bogumiłę xD