[quote author=Ktoś link=topic=10315.msg1478829#msg1478829 date=1343812595] Let's Go,z tego co widuję na fajsbuku przezyciła się na rowery 😉 [/quote] i chwala jej za to.
u Laguny,podglądając ją na fejsie,widzac,że raczej wszystko ok i spełnia sie zawodowo...pojawiła sie nawet na rv całkiem niedawno,a temacie o czasopismach...i odechciało jej sie chyba pisac dalej 😉
ponawiam swoje pytanie,czy ktoś w realu ma kontakt z christine?
Laguna nie jest zarobiona, ale od czytania i pisania na rv zbiera jej się na mdłości. I o dziwo stwierdziłam,że i bez niej da sie żyć,. A przyjaciół i ludzi którzy spieszą z pomoca (nawet w środku nocy, aby konia wieźć na operację do Wrocławia - Basznia 🙂 ) nawet bez forum wokół pełno 🙂
Nadal mam konie (Legato i Cyrona), jestem na etapie zarażania pasją jeździecką córki 🙂 Teraz będę może częściej z powodu pewnej niespodzianki od życia 🙂
POzdrawiam wszystkich którzy choć odrobinę lubili moje posty. Dla tej garstki może jednak warto wrócić ?
Ostatnio widziałam ją na mojej tablicy. Wrzucała swoje zdjęcia, gdzie razem z koleżankami zakrywała dłońmi nagie piersi n dachu jakiejś rudery. Także żyje i ma się dobrze 😎
Florcik, noen zyje 😉 mam sie bardzo dobrze, sledze na forum, ale sie duzo nie wypowiadam, jakos mi lzej i mniej sie denerwuje 🙂 pozdrawiam!
edit: Aversis, kumpela przerobila zdjecie w PSie, jedyne co nalezalo do nas to twarze, tak szybko jak je dodala, rownie szybko poprosilam by je usunac 😉 Troche za stara jestem na takie zarty chyba 😎