Rainbow żyje i ma się dobrze, pracoholizm jej się włączył, tym samym ma mało czasu na konie (czyt. odkąd wyemigrowała, czyli 5 m-cy temu, na konia w tym czasie nie wsiadła) tym samym na forum się mało udziela 🙁 Mam nadzieję, że sie to szybko zmieni bo tęsknię za końmi strasznie!
rewir, Polę sprzedałam wspaniałej osobie i muszę Wam przyznać, że chyba to była sprzedaż idealna. Mam stały kontakt z jej nową właścicielką i na bieżąco wiem co i jak. Dziewuchy zawsze mogą liczyć na moją pomoc, a ja mogę w każdej chwili odwiedzić kobylastą.
Generalnie wciąż czuję się współodpowiedzialna za losy tego konia, bo on w końcu przecież wciąż gdzieś tam jest mój. Dlatego robię wszystko co mogę, by ten koń miał zapewnioną bezpieczną przyszłość i starość. Jeśli trzeba będzie to ją odkupię lub będę partycypować w utrzymaniu na emeryturze. Po prostu sprzedaż idealna.
Powiem Wam, że wiele dojrzałości wymagała ode mnie ta sprzedaż i myślę, że właśnie nią udowodniłam jak bardzo kocham tego konia 🙂
Pozdrawiam Was dziewczyny moje wariatki biedronkowe!