Ja mam tylko anegdotę że taka jedna influencerka z Instagrama, którą śledzę, miała takie combo szczepienie bo jest Dunką i tam wycofali Astrę pomiędzy jej pierwszą a drugą dawką.
Potem ją badali i wyszły absurdalnie wysokie przeciwciała typu ponad 10,000. Tylko że ona jest zawodniczką dwuboju siłowego, więc to nie jest normalna sytuacja czy osoba 🙃
to aż ciekawa jestem jakie wyniki u mnie wyjdą (pierwsza Astra, druga Pfizer). Za tydzień zrobię badania. Jakby to zależało od reakcji na szczepienie to miałabym ładne wyniki 😀
Perlica, skierowano mnie na kwarantanne, bo lekarz rodzinny skierował mnie na wymaz. I do czasu wyniku przebywa się na kwarantannie. Przy wyniku dodatnim standardowo 10 dni, a przy negatywny kończy się o 24 w dniu, w którym dostało się wynik.
Rodzinny wysłał mnie na wymaz, bo miałam zatkany nos i swedzialy mnie uszy. Nadgorliwa po prostu.
😉
Koleżanka z pracy, która siedzi dwa biurka obok dzisiaj pojechała z córką na wymaz, bo lekarz rodzinny również skierował i córka okazała się dodatnia.
Tylko tam rodzina bez szczepień.
edit:
Szczepienie nie daj gwarancji, że się nie zakazimy. Może spowodować, że się nie zakazimy, może spowodować, że lżej przejdziemy albo generalnie na nic nie mieć wpływu.
Także jak ktoś ma objawy przeziębieniowe to nie ma znaczenia czy był szczepiony czy już przechorował. I tak wysyłają.
Wymaz robiłam na Borowskiej i wypełnienie dokumentów plus wymaz zajęło mi 4 minuty. Dłużej szłam z parkingu do punktu wymazów 😉
Wiedziałam, że nie mam korony, bo nie miałam żadnych objawów typowych dla choroby. Osłabienie, katar na zmianę z zatkanym nosem i swiąd uszu.
Zero kaszlu, zero gorączki, duszności, nic. Mój M spędził ze mną cały weekend, bo też się kiepsko czuł i w poniedziałek już poszedł normalnie do pracy i nic mu nie dolegało. 😉
To ja ostatnio kaszel miałam, szmery w płucach, a lekarz o koronie nawet nie wspomniał i nigdzie mnie nie wysyłał poza skierowaniem na prześwietlenie płuc😉😉
Pati2012, no przecież to logiczne, bo nic nie chroni w 100% przed zachorowaniem,ale szczepienie przed ciężkim przbeiegiem.
Ale chyba z tego powodu do końca życia naszej planety nie będziemy wariować ? Więcej ludzi umiera jednak na inne choroby.z powodu zapaści służby zdrowia.
Zbliża się sezon grypy i przeziębienia, to każdy będzie teraz mia kwarantannę i test?
Jest jeszcze jedno rozwiazanie, choc z tego co wiem, w Polsce malo popularne. Jesli macie obawy odnosnie tego, czy swoj osobisty katar i przeziebienie moze byc korona, to wystarczy zrobic sobie samemu test do kupienia w aptece lub- jak w Niemczech- w kazdym markecie. Kwestia tego, ze w DE kosztuje on jakies 2-3 Euro, a w Polsce wiadomo..
Ja mialam w tamtym sezonie mala schize i faktycznie kilka razy sie testowalam przy przeziebieniowych objawach i eliminowalam tak czerwona lampke w glowie.
U nas dzieci w szkolach i przedszkolach testowane sa 2-3 razy w tygoniu wlasnie takimi testami i jednak troche covidowcow jest wylapywanych zanim jeszcze to dziadostwo sie rozprzestrzeni.
Jesli w Polsce sa takie durne procedury (nie, ze w Niemczech sa lepsze, bo sa takie, ze no comment), to moza byloby zrobic sobie najpierw check w domu, zanim pojdziecie do lekarza i skazecie sie na kwarantanne bez powodu.
Pandurska, w Polsce w marketach też są testu dostępne. Z tym, że to testy immunologiczne wykrywające przeciwciała. Przeciwciała będzie miała też osoba zaszczepiona czy ktoś po przechorowaniu covida, więc test w sumie tylko dla "antyszczepionkowców" 😉
Szczepienia powinny być obowiązkowe i temat by zniknął w sumie samoistnie.
Służba zdrowia jest tak zapchana przez przeszłą sytuację Covid, ale i nie tylko, że np. moja Babcia, lat 86 lat przywieziona karetką na SOR z zawałem serca grzecznie czekała w kolejce 3h, bo tyle karetek. Jak ja przyjęto to się okazało, że skrzep jest tak duży, że nie ma już opcji na koronografię, kórej ostatecznie nie dało się wykonać.
Udało się zrobić bypassy, co w jej wieku jak to lekarka określiła jest cudem, że przeżyła tą operację i wraca do sprawności.
Można było tego uniknąć przyjmując ludzi z zawałem jednak ciut szybciej niż kilka h....
_Gaga Hmm, tutaj dostepne sa dla ogolu przede wszystkim testy antygenowe. Osoby zaszczepione tez sie nimi testuja (np. w szpitalach, przychodniach jest taki obowiazek dla pracownikow mimo szczepienia).
Perlica Tez jestem podobnego zdania odnosnie szczepien, ale nie bede go glosno wypowiadac 😉 Mam za to wplyw na to, ze odcielam osoby niezaszczepione od uczestniczenia w prowadzonych przeze mnie zajeciach. Do tej pory wg prawa obowiazywala regula tzw. 3G, czyli wstep tylko dla ozdrowiencow, zaszczepionych lub przetestowanych. Wtedy jednak musialam obcinac liczbe uczestnikow, pilnowac odstepow i innych "cudawiankow". Mam od jakiegos czasu wybor wylaczajac z mojej puli osoby przetestowane i moge pracowac (i zarabiac!) tak, jak przed covidem.
Nie dopuszcze do tego, zeby ktos musial przechodzic to co my w zwiazku ze smiercia mojego szwagra...
Dlaczego lekarze nie chcą wysyłać zaszczepionych na testy? Jakiś prykaz mają z góry czy co? Już któraś osoba z rzędu mówiła mi że lekarz odmówił skierowana na testy na osobie zaszczepionej.
Przykład z tego tygodnia, facet chory, nie przychodzi do pracy, udaje się do lekarza, lekarz daje zwolnienie ale testu odmawia bo pacjent po szczepieniu. Ale pacjent nie daje za wygraną i wysyła do lekarza innego chorego domownika (niezaszczepionego). Ten dostaje skierowanie na testy i wychodzi pozytywny, dopiero po tym wyniku pacjent nr 1 też dostaje skierowanie na test i co.... POZYTYWNY!
Nosz urwał nać.... jak to ma się skończyć jak nie testuje się zaszczepionych i oni mogą roznosić.
Mam wręcz przeciwne wrażenie - w najbliższym gronie, osoby szczepione w razie objawow są od razu testowane.
Mało tego wypełniając stosowna ankietę przez profil zaufany możesz dostać skierowanie na test bez konieczności kontaktu z lekarzem.
Ja, będąc zaszczepiona, dostałam skierowanie (luxmed) na test mimo zupełnie innych niż covid objawów 😂 odnoszę wrażenie, że teraz choroby inne niż korona dla lekarzy nie istnieją..
W moim otoczeniu to już nie pierwsza sytuacja, że lekarz odmówił skierowania na test osobie zaszczepionej i potem zdziwienie, że się szerzy to badziewie.