Witam Moja ośmioletnia klacz kuca szetlandzkiego po ochwacie, 3 kopyta podaje idealnie, bezproblemowo. Ma problem z prawą tylną nogą. Problem nie jest związany z uporem lub strachem, tylko z trudem utrzymania równowagi na pozostałych 3 nogach. Jak podnoszę jej kopyto odrywa je od ziemi, jednak po połowie sekundy zaczyna się przewracać i wyrywa kopyto z powrotem na ziemię. Jak ktoś się o nią oprze,żeby przeniosła swój ciężar ona zaczyna brykać. Czy miał ktoś do czynienia z podobnym problemem? Zna ktoś jakieś rady, wskazówki?