Hejka! Jakiś czas temu stwierdziłam, że muszę kupić pas do lonżowania do pracy z koniem. Zauważyłam nietypowy pas z parcianymi rączkami i pomyślałam, że w sumie spoko opcja na 1-2 jazdy w miesiacu + standardowe zastosowanie które będzie mi częściej potrzebne. Wtedy do głowy przyszedł mi pomysł czemu by nie kupić zwykłego pasa (bez uchwytow, z kolkami) i poprosić krawcową o doszycie owych rączek. Co o tym myślicie? Robił ktoś? PS. Jestem świadoma tego, że pas do lonzowania nie jest przeznaczony do jazdy, ale mam na myśli 1 max 2 jazdy w miesiącu 🙂
nokia6002, przeciez dziewczyna pisze wyraźnie, ze lonżować będzie częściej, za to wsiadać z pasem 1-2 razy w miesiącu. Ale faktycznie pytanie bardziej do wątku DIY, chociaż IMO cala zabawa bez sensu, ja mam pas z rączkami i lonżuję na nim normalnie, ba, nawet raczek używam - przekladam przez nie lonze przy pracy na dwóch😉