Witam ! Mój koń się wszystkiego boi. Jest super w hali, skacze przez wszystko, lecz wystarczy wyjść z pomieszczenia by zaczęła się niemal trząść że strachu. Wyjazdy w teren to katastrofa. Mimo znanych jej na pamięć tras. Nieważne czy jest sama czy z innymi końmi. Mimo wszystko wychodzimy w teren ok 2 razy w tygodniu. Moją klacz mam już ponad dwa lata. Od zawsze była strachliwa. Miałam nadzieję, że z czasem będzie lepiej, niestety w tej kwestii nic się nie zmienia.... Parelli itp już wyprobowane. W stajni , w hali nic jej nie rusza..... Czy ktoś miał takiego konia. Czy muszę się pogodzić i zaakceptować?
Megane: he he he.... już się nad tym zastanawiałam 😜 To co mnie zaskakuje że kobyla jest kumata, uczy się szybko- o ile jest zamknięta w czterech ścianach....a potem, nawet przejście pomiędzy halami to dla niej stres..... 🤔