Forum konie »

Proteza dla koni

Horse&Hound opublikował dzisiaj na swojej stronie coś takiego http://www.horseandhound.co.uk/news/outcry-three-legged-pony-fitted-prosthetic-limb-617161?utm_source=facebook&utm_medium=social. Po prostu brak mi słów. A wy? Spotkaliście się kiedyś z tematem końskich protez, uważacie że tworzenie protez dla koni w ogóle ma sens? Przyznam szczerze, że osobiście raczej bym uśpiła tego konia 🙄

Nie wiem czy można założyć nowy wątek, ale wyszukiwarka nic podobnego nie znalazła, jeśli temat się powiela- proszę o scalenie.
Pisałam o tym tutaj: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,190.24570.html
Jak dla mnie to jest znęcanie się...
Może akurat ten koń to słaby przykład, bo ogólnie źle wygląda.  😫

Tu inny koń - większy, proteza tył. Koń wygląda nie najgorzej, uczucia mam mieszane, bo z jednej strony jak pokazują psy w protezach to wszyscy się cieszą, ale koń to już łatwo osądzić siedząc za monitorem. Jeśli byłabym obrzydliwie bogata i przydarzyłoby się takie nieszczęście mojemu koniowi i możliwość leczenia byłaby tylko taka, to nie wiem co bym zrobiła, więc nie oceniam. Stałam już kilka razy przed trudem podjęcia decyzji o eutanazji moich koni - nawet jak już przyjeżdża wet "z ostatnią posługą" jak niby jest decyzja, a jeszcze stoisz w boksie i strzykawka nie wbita to do końca łudzisz się jakąś durną nadzieją, jakby za magicznym pstryknięciem miało się coś odmienić.
Straszny przykład do czego prowadzi totalny, bezmyślny egoizm człowieka. Ten koń już dawno powiniem zostać humanitarnie uśpiony.
Ja naprawdę kocham konie, ale trzymanie tego biednego konika z protezą bo "dzieci go tak kochają" to jakieś pomylenie pojęć. Tym bardziej, że nie wiem czy proteza gorzej wygląda czy zadnia noga.  😤

Nie widzę powodu, żeby narażać na ból i strach konia tak totalnie bez szansy na pełne wyzdrowienie.
Ten kucyk wygląda bardzo źle - jeśli chodzi o wszystkie cztery nogi i wygląda, że się męczy. Za to ten z filmu wysłanego przez zielona_stajnia wygląda już dużo lepiej i tu pewnie sama bym się starała uniknąć uśpienia go, jeśli by się dało. Wydaje mi się, że dla każdego moment na decyzję o eutanazji zwierzaka jest kiedy indziej. W pracy kiedyś spotkałam pana, którego pies był po dwóch chemioterapiach - po pierwszej choroba wróciła, a on zamiast psa wtedy uśpić leczył go inną chemią. Skutecznie, bo kiedy rozmawiliśmy psiak był od prawie dwóch lat zdrowy... Z resztą na forum też jest conajmniej jedna osoba, która robi wszystko, co może żeby jej koń mógł mieć emeryturę na trawie, mimo, że pewnie wiele osób by konia uśpiło już do tej pory.

https://www.facebook.com/ChelmskaStrazOchronyZwierzatLublin/videos/1292446087476562/

to jest dopiero egoizm

i jeszcze drugi jest

edit. pomyłkowy link
Na SGGW widziałam kiedyś kucyka z protezami. Wyglądał na całkiem zadowolonego z życia w przeciwieństwie do tej bidy z linku:-(
Powiem wam jedno! Nikt z Was nie ratował na prawdę konia. Siebie uspijcie. Mojemunkoniowi dziewczyna zlamala noge i jest taka jak wy. Dlatego sama go  ratowalam. Dzięki temu przedłużyłam  mu życie o 4 lata i teraz znów o to walczę..Nie jesteście koniarzami przykre.
Chyba wszystko zależy od stanu konia, od tego jak sobie radzi, może też od jego rozmiarów.
Trafiłam na Instagramie na konia (duży koń) z amputowaną zadnią nogą. Obrazek wyglądał... ładnie 🙂 koń zadbany, zaopiekowany, biega i bryka. Wiadomo że to tylko zdjęcia i krótkie filmiki, nie wiadomo tak do końca jak wygląda codzienność z takim zwierzęciem. No i jak za kilka lat będzie funkcjonować, czy noga która została poradzi sobie z obciążaniami?
Drugi przypadek to kucyk, taka dość głośna sprawa to była. Kucyk trafił do kliniki pod Krakowem, ja wyjeżdżałam z końmi, a jego przywieźli. Wet był sceptycznie nastawiony ale jak kilka miesięcy po całej sytuacji z nim rozmawiałam to był mega zaskoczony jak ten konik sobie radzi i jak bardzo chce żyć.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się