Tu inny koń - większy, proteza tył. Koń wygląda nie najgorzej, uczucia mam mieszane, bo z jednej strony jak pokazują psy w protezach to wszyscy się cieszą, ale koń to już łatwo osądzić siedząc za monitorem. Jeśli byłabym obrzydliwie bogata i przydarzyłoby się takie nieszczęście mojemu koniowi i możliwość leczenia byłaby tylko taka, to nie wiem co bym zrobiła, więc nie oceniam. Stałam już kilka razy przed trudem podjęcia decyzji o eutanazji moich koni - nawet jak już przyjeżdża wet "z ostatnią posługą" jak niby jest decyzja, a jeszcze stoisz w boksie i strzykawka nie wbita to do końca łudzisz się jakąś durną nadzieją, jakby za magicznym pstryknięciem miało się coś odmienić.