Forum konie »

Kącik Rekreanta cz. X (2017)

CzarownicaSa, świetnie, że udało Ci się mieć porządny trening!
anil22 ha ha, to mamy podobne filmiki 😉

Siwson w hameryce:


wątek zamknięty
anai Super się prezentuje Siwy.  Mój czasem przyjdzie, a czasem wybitnie mi daje do zrozumienia, że on już skończył  😁

Marzena mamy ten sam ból, utrzymanie galopu jeszcze jest trudne. Nie wiem czy to brak kondycji czy równowagi.  I mnie też cieszy, że koń się szybko uczy, tylko ja czasem nie wiem jak mu wszystko dobrze wytłumaczyć lub pokazać. Dlatego trener musi być.
wątek zamknięty
anai, jaki biały. A wiesz gdzie pojechał?
wątek zamknięty
CzarownicaSa, nie mogę zobaczyć Twoich fot chliiip!

anai, jaki Biały Siwy 😲 🙂
wątek zamknięty
A na fejsie nie widziałaś? 👀
Zaraz naprawię :kwiatek:
edit: teraz powinny działać 😀
wątek zamknięty
Bomba! 😀 Teraz to się zacznie fun dopiero 😀 😉
wątek zamknięty
Czarownica, wiem co czujesz, ostatnio mam okazje jezdzic z instruktorem na fajnie ujezdzonym koniu (kon kolezanki, ona nie moze chwilowo jezdzic, a nie chce, zeby jej praca poszla na marne, wiec ja jezdze z jej trenerka. Wychodzi taniej jak ja jezdze niz gdyby miala jezdzic trenerka)
No i powiem, ze jest super, po tych jazdach bola mnie dziwne miejsca (np kostki). No i myslalam, ze jestem typowym rekreantem co tylko jezdzi w teren, a tu okazuje sie, ze nie jest tak zle.
Wrzucilabym zdjecia, ale mam tylko selfiki w lustrze. Nie mam mi kto robic
wątek zamknięty
majek, nie chcę wkładać kija w mrowisko, ale moim zdaniem ból kostek to zły objaw. Z autopsji wiem, że im bardziej się usztywniam, a uwierz mi potrafię 😀 tym więcej "dziwnych" bóli się pojawia. Kiedyś miałam arcy przegiętą w dół piętę - nikt tego nie korygował, bo w sumie wyglądało profi. No tylko, że noga była spięta jak głupia, a kostki po jeździe bolały do końca dnia. Odkąd uczę się rozluźniania (a pięta nie jest już aż tak w dole) po jeździe co najwyżej bolą mnie mięśnie - nigdy stawy.
wątek zamknięty
nie wsadzasz kija, luz, powiem jej o tym. W sumie racja.
wątek zamknięty
Miałam to samo z kostkami,  przez mega opuszczona piete w dół  😉
wątek zamknięty
CzarownicaSa o tak, ujeżdżeniówki są super, ale ja po kilku latach wożenia się w skokówkach kompletnie nie umiem się w nich niestety odnaleźć. Muszę chyba sobie przypomnieć. Zazdroszczę takiego treningu! Na zdjęciu super wyglądasz. 😀 Dzielnie pracuj dalej, jest ciężej samemu, ale nie jest to niemożliwe do zrobienia. 😀
Ollala ale ładne zdjęcia, takie ciepłe. 😀
anai ależ on mi się podoba!  😍 Fajny koń Ci się trafił, oj fajny!
anil22 dają takie jazdy kopa, prawda? 🙂 Liczę, że uda Ci się pokazać następnym razem filmik z roboty. 🙂
branka jak dziewczyna się trzyma?
My już wstępnie wprowadzeni do nowego domu. 🙂 Co prawda większość sprzętu wożę w aucie albo składuję w akademikowym pokoju, ale nie jest źle. Merc dzielnie znosi zmiany w jego życiu, stajenni go lubią, także jest okej. Z braku kolegi, od piątku sobie sporo spacerowaliśmy i siedzieliśmy na trawie, na szczęście kumpel dzisiaj przyjechał i będziemy z jego właścicielką powoli zaczynać wypuszczać, oczywiście o ile nie będzie lało. Od wczoraj powoli zaczynamy rzeźbić, Merc nafukany i zestresowany nową halą i placem, ale stara się trochę współpracować. 🤣




wątek zamknięty
majek czasem kostki mogą boleć od faktycznie przesadnej pięty w dół, ale miałam tez kilku jeźdzów, co jeździli z kompletnie zblokowaną kostką(plus zazwyczaj w parze z zablokowaną resztą stawów wyżej, m.in. kolanwym), a jak w końcu uruchamiali staw skokowy to mówili, że ich np potem coś bolało (w sensie następnego dnia), niemniej po kilku jazdach to przechodziło i teraz jest ok. Więc pytanie czy boli coś, co jest zablokowane, czy coś, co się odblokowało i się ruszyły, może przeciążyły struktury wcześniej nieużywane. Instruktor pewnie będzie wiedział jak popatrzy z boku czy jest problem i o co tam chodzi 😉

mils wyglądacie na zadowolonych 🙂
dzięki że pytasz  o moje ogony 😉

Branka dalej kulawa, choć mniej, rana sie goi, ale nie wiem czy się nie zrobi dzikie mięso, bo tak to wygląda, że się zrobi. Szwy sobie zruszyła, ona jest nienormalna, kuleje a dalej biega, a nie ma gdzie jej zamknąc - tzn mam, w stajni obok, ale ona jak stoi sama a konie są na zewnątrz (a tam by tak było), to też sobie robi krzywdę wiec na razie sie wstrzymuje z tym, choć nie wykluczam, że ją jednak zaboksuje, zobacze jutro przy zmianie opatrunku jak to wygląda i w razie czego będę działać z boksem. Szczególnie, że zaczęło znowu padać i jeśli się zrobi błoto mocne, to chyba nie będzie wyjscia, bo rana jest na pęcinie więc jakby tego nie zawinąć i zabezpieczyc, to się i tak w błocie zmoczy. Jeszcze skonsultuję z wetką co robić. Durny ten koń jest jak nie wiem, kuleje ale biegać musi, bo po co stępować.... 🙄
Druga na szczęście ok, ale tfu tfu, już się boję pisać 😉 także nie, nie, odwołuje, druga tragicznie, gruba jak baleron 😉


wątek zamknięty
xxagaxx, chyba gdzieś w Pennsylvani.
amnestria, ano biały. (tak między nami, ile się człowiek mniej naszoruje z gniadym 😉)
mils, dzieki 😀 nie dziwię się, że merc trochę nafukany, musi minąć kilka dni, żeby się oswoił z nowym miejscem.
branka, wyjdziesz kiedyś na prostą 😉 trzymam kciuki za ogony.

Dinuś emeryt pełną gębą:


Tak emeryci i rencisici ganiali chyba ze 40 minut, jak potrzebowaliśmy akurat złapać źrebaka 😉


A tu przyszywany tatuś, Dino i mały czempionek:

wątek zamknięty
anai Dino wygląda rewelacyjnie! 🙂
wątek zamknięty
Mills dzięki :kwiatek: Fajnie, że Wy już w nowym domu 😀 Dawaj znać jak się kopytne odnajduje.

Majek mi się właśnie kostki wczoraj też odezwały, ale że słowa Natalii ciągle świeże w głowie to czując to starałam się je uelastyczniać i jakoś szło. Ale, co mnie mega zdziwiło- już jeżdżę na długich strzemionach i wczoraj poczułam potrzebę... wydłużenia ich bardziej! 👀 Bo brakowało mi miejsca na rozluźnienie nogi i wyciągnięcie jej do dołu 👀 Jeszcze nigdy tak nie miałam!

Branka
uśmiałam się z "drugiej grubej jak baleron" 😁 Nie zazdroszczę rany u Branki, zwłaszcza jeśli jest taka aktywna jak piszesz. Daj znać co wet powiedział i czy udało się coś wymyślić.

Anai widać, że dzieciak próbuje nawet minę naśladować po "tacie" 🤣

Jak już wpadam raz na jakiś czas to pozwolę sobie się uzewnętrznić :kwiatek:
Oj jest o wiele ciężej samemu, wczoraj w pewnym momencie znowu się usztywniłam na Stefanie i już mi znowu szło gorzej, trzeba było się naprawiać i pilnować 😉 Później walczyliśmy 2 kółka o zagalopowanie na prawo, zagalopowywał bardzo ładnie od delikatnej łydeczki- ale na lewo 😵 Ja się zmachałam, koń się spocił jak świnia, ale jak zagalopował na prawo to od razu odpuściłam, pochwaliłam, zagalopowałam jeszcze raz dla utrwalenia i skończyliśmy jazdę. Nie robimy na razie dużo, bo nie ma za grosz kondycji i bardzo lubi "zapierdzielać" w kłusie co mu wcale nie pomaga, bo jak próbuję skumulować tę energię to się wkurza i albo przechodzi do stępa, albo zwalnia za mocno i nie wie jeszcze o co mi chodzi. Więc na razie nasze jazdy skupiają się na masie kółek, przejść i zmian kierunku, nie wymagam od niego nic więcej, trwają też jakieś 40-45 minut.
Bardzo dużo mnie uczy ten dzieciak, jest bardzo delikatny i czuły, muszę się mocno kontrolować siedząc na nim i dużo mi to daje. I coś, co dla mnie jest mega, ale to mega plusem w porównaniu do innych tutejszych koni- nie jest jeszcze "zepsuty" manią skoków i huntingów, mogę z nim pracować czysto ujeżdżeniowo i widzę efekty- wczoraj pierwszy raz w stępie się naprawdę rozluźnił i wyciągnął głowę nie tracąc kontaktu 😍 W kłusie też coraz częściej pojawiają się momenty kiedy sam przychodzi do ręki i odpuszcza- to są krótkie chwile, które jego samego szokują więc zwyczaj zaraz podnosi łeb i jest takie "ale co ja właśnie zrobiłem?!" 😁 ale zawsze chwalę, dążę do tego odpuszczenia i coraz częściej sam próbuje 😉 No i przede wszystkim nie wsiądzie mi na niego żaden dzieciak z rekreacji i nie będzie skakał jak to było z Finnem 🙁
Z kolei Croga jest bardzo fajnym materiałem do skoków. Ostatnio za radą Martity skupiłam się na mocnym, aktywnym galopie i nagle koń leciał jak strzała nad przeszkodami, nie zwalał, odbijał się prawidłowo(ani za wcześnie ani za późno jak to było poprzednio) i nie miałam problemów z wyjściem z ciałem w odpowiednim momencie 🙂 Ale też brak kondycji u nas obu kuleje, parkuru na niej jeszcze nie pojadę bo nie mam siły jej w tym galopie przytrzymać wystarczająco długo, a ona lubi po przeszkodzie przejść do kłusa(co od razu koryguję i nie pozwalam). Więc też ćwiczymy, skoki to ilość taka 4-6 na jazdę o wysokości 70cm 😉
Będę szukała tutaj trenera ujeżdżeniowego, najlepiej takiego z własnym koniem żeby usiąść na prawidłowo reagującym, dobrze jeżdżącym koniu. Muszę zacząć wyrabiać sobie w ciele prawidłową postawę, bo faktycznie czuję to co mi Natalia mówiła- ciało automatycznie układa mi się tak, jak jest przyzwyczajone, prawidłowa postawa wymaga ode mnie ciągłej kontroli i pilnowania jej 😉 Na więcej treningów niż raz w miesiącu raczej nie będzie mnie stać, ale myślę że lepsze to niż jeździć samemu. Tylko gdzie ja w Irlandii znajdę trenera ujeżdżenia...? 😁 Zwłaszcza na moim zapupiu? 😁
wątek zamknięty
Gadalam z nia wczoraj. Doszlysmy do wniosku, ze to raczej przez to, ze moje kostki w dziecinstwie byly troche zmasakrowane (ciagle skrecane, jedna raz zlamana. Raz mialam nawet obie naraz w gipsie) i faktycznie staralam sie mocniej niz zwykle obciagac kolano w dol i przylozyc, czy tam objac jak trzeba. Na moim koniu jezdze prawie nie uzywajac lydek. A od kiedy go mam (9 lat) to prawie nie jezdze na innych.
wątek zamknięty
CzarownicaSa, super się czyta! Gratuluję ogromnych postępów.

Mam w końcu jakiś trening nagrany. Ten koń jest złoty, podmurówki ma generalnie w nosie, nic mu nie pokazywałam, po rozgrzewce na drążkach i jednej stacjonatce od razu mini parkurek. Potem wyżej (podobno podchodziło pod L, ale w tej kamerce w porównaniu ze wzrostem młodego wszystko się mini wydaje 😉 ).
wątek zamknięty
Pączek hubertusowy  🏇





i bojowy

wątek zamknięty
mils Oj daje kopa, dzisiaj było podobnie.  😎 człowiek czuje, że żyje.
Dostałam dzisiaj propozyję wyjazdu z jedną z pensjonariuszek wyjazdów na treningi, musze to przemyśleć.

Galopada Jak zwykle z klasą. Widzę koń pełen energii.
wątek zamknięty
Dziękuję wszystkim  :kwiatek:

mils gratuluję udanego sprowadzenia Merca 🙂 mam nadzieję nadzieje ze sie szybko zadomowicie 🙂 aż mi sie miło zrobiło jak czytałam twój opis, przypomniało mi się jak Otylia przyjechała 😀

CzarownicaSa super, że udało się wziąć trening! lubię Cię czytać, bo masz taki zapał i to jest motywujące 🙂

galopada ależ radosny ten twój koń 😀 mine ma bardzo niewinną mimo to 😉

majek też mam taki problem z lewa kostka od dawna już.  Miałam ja skrecona  (już nie pamiętam czy to była ta, ale druga jest normalna więc pewnie tak  😁 ) i często mnie bardzo boli, nie mogę jej uelastycznic ani nic :/
wątek zamknięty
galopada_ piękni! I ślicznie Ci w tym kasku!  😀

mils, powodzenia, wrzucaj dużo fot! 😉

CzarownicaSa, masz rozkminy jak ja jak czasem sama jeżdżę :P Nie wiem czy to słychać, ale czasem to sama do siebie gadam (w sensie, że nie do konia, tylko sama do siebie "niee leć ciałem na prawooooo, róóównoooooo....!"😉  🤣

anai, no bardzo na nim wrażenie podmurówki zrobiły, bardzo... :P Skakałam po Tobie identyko to samo, skoro Ty miałaś prawie Lkowe wysokości, a ja dostałam na dzień dobry parkur wyższy, to dobrze, że nie miałam czasu się zbytnio zajmować zawałem nad wysokościami  😲  😁
Za to na panu Kulu wąski rów z wodą pod okserem w linii zrobił wrażenie takie, iż w owej linii za pierwszym razem zrobiło się nam blisko na 5 foule (ekhm, kiedyś problem był dolecieć :P) i e... Pan Kul postanowił się wybić "lekko" wyżej, wskutek czego równie "lekko" wybiło mnie jakieś 1.5m nad siodło, w które wróciłam, ale odbiłam się od niego i sturlałam po grzywie  🤣 Mam "lekko" porysowany fartuch po tych skokach :P

W związku z powyższym ładnie proszę o kciuki w weekend, cobym czegoś nie zmalowała, a pan Kul galopował i złapał pułap Lki, a nie... C  🤣

wątek zamknięty
W przyszłym tygodniu się okażę czy tutaj nie zagoszczę na dłuższy czas 🙂
wątek zamknięty
Strzyga, kupujesz konia? 🙂
wątek zamknięty
Strzyga  trzymam kciuki

galopada jak zawsze- pięknie, twój wielkokoń  😍

Miło się wasz wszystkie czyta i ogląda!
wątek zamknięty
Dziękujemy dziewczyny! :kwiatek: Póki co, znowu przerwa. Merc zdjął sobie wczoraj podkowę, przy okazji pokruszył dość mocno kopyto i pauzujemy. On ma problematyczne kopyta, więc odgórnie kazano mi rozkuć i czekać na naszego kowala, nie przybijać na chama. Mam nadzieję, że będzie na tyle stabilna sytuacja, żebyśmy mogli chociaż stępować pod siodłem, to sobie choć trochę popracujemy. No, w sumie nie trochę, w końcu w stepie można sporo dobrego zrobić.
Strzyga trzymam kciuki za pozytywny rozwój sytuacji, ale koniecznie zdradź jak najszybciej o co chodzi!
Moon jakie wieści z frontu zawodów? 😀
wątek zamknięty
kare_szczescie, aż tak to nie 🙂 we wtorek sie okaże czy bede wspoldzierzawila Kobyłkę ujezdzeniową 🙂 wiec proszę o kciuki 🙂
wątek zamknięty
Strzyga trzymam 😀

U nas ostatnio zrobiło się nudno, chłopak jak zawsze na treningach sztywna żyrafa więc pobawiliśmy się trochę i skończyliśmy na bezwędzidłówce. Jeździliśmy już bez wędzidła, ale nigdy na bezwędzidłówce i nigdy nie była to taka prawdziwa jazda. Co tu dużo mówić - jestem zachwycona  😅 Udało nam się też wjechać do kałuży, pierwszy raz w życiu bo Ciapek nie lubi wody haha


wątek zamknięty
Dorobilam się zdjec na mojej tłustej kulce, dopiero teraz widzę ze my nad kondycja przede wszystkim musimy pracowac 😁
W weekend wpada do mnie pomoc z ziemi, bedziemy mocno tenowac 😍
wątek zamknięty
CzarownicaSa jaka kula fajna  🙂 tylko siodło bym cofnęła trochę, a jak zjeżdża to jakieś podogonie zamontowała  😉
wątek zamknięty
Racja, tez mi sie to w oczy rzuciło, dzieki :kwiatek: następnym razem sprobuje osiodlac dalej 🙂
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.