megane słyszałam o rażeniu prądem w jednej ubojni bydła. Nie wiem, jak dokładnie to robią i na ile jest to skuteczne, w każdym razie dla odbiorcy dopuszczalne. Ale to było dobrych kilka lat temu, co do dziejszej praktyki rytualnej musiałabym zasięgnąć języka. Na szczęście nie leży to w obszarze mojej codziennej pracy.
Lilid owszem o to chodzi w uboju rytualnym ,żeby zwierze świadome się jak najszybciej wykrwawiło , ale geneza jest taka ,że doświadczenia ludów pasterskich , {a takimi są Żydzi i Arabowie } z praktyki wiedzą ,że taka forma uboju jest najszybsza i najsprawniejsza oraz przysparza najmniej cierpienia , a wszelkie próby ogłuszania są mało skuteczne i barbarzyńskie , oraz bez potrzeby wydłużają cierpienie . To tak na marginesie w kwestii ideowej . Przypuszczam ,że państwa arabskie i Izrael uznali by nasze formy uboju za niehumanitarne i mieli by rację . A co do koni to łącze formę uboju z projektem ustawy o nadaniu koniowi statusu zwierzęcia towarzyszącego dla tego , ponieważ te same środowiska lobbują w tej sprawie . Środowiska, które nie mają pojęcia o sprawie , są zmanipulowane rzewnymi opowieściami i może kierują się współczuciem dla zwierząt , ale suma summarum efekt jest odwrotny , a zyskują pewna grupy biznesu kosztem właśnie zwierząt i ich hodowców , oraz polskiego przemysłu mięsnego który stanowi poważną konkurencje na rynku unijnym . Aha bywałem też w rżeniach niemieckich i duńskich i tam to dopiero jest bajzel .
Masz tu poniżej , Niesobia , muzułmańskie podejście do , jak to napisałeś, "najsprawniejszej i przysparzającej najmniej cierpienia" metodzie uboju, bzdury piszesz takie że aż skręca wnętrzności :
inny :
To jest akurat ubój "ofiarny" ale widziałam mnóstwo nagrań z ichniejszych rzeżni . Tam nikt nie ogłuszał zwiesząt ( skąd ten pomysł ???? ) , rżnęli , inne patrzyły , zwierzęta umierały w męczarniach . Jeśli dla Ciebie to jest dobre i właściwie , to wypisz się proszę z gatunku homo sapiens .
Pierdziel dalej , a najlepiej pokaż film jak to nasze chłopki ubojem gospodarczy wieprzka zarzynają . I pokaż też jak wygląda ubój rytualny w profesjonalnych rzeźniach mała manipulantko . 🤦
niesobia co do absurdu samego pomysłu uczynienia z konia zwierzęcia towarzyszącego się absolutnie zgadzam. Polska hodowla by sobie z tym po prostu nie poradziła, wielu prywatnych właścicieli też nie. Na szczęście odnoszę wrażenie, że jest to jakaś szczątkowa inicjatywa w ramach czyjegoś kaprysu i nasz prawicowy rząd akurat tejże poważnie nie potraktuje.
Krowę w ogóle ciężko ogłuszyć, na tamte czasy może to faktycznie było lepsze rozwiązanie od nieudolnego walenia tępymi narzędziami po łbie. Z zalet - byle parób nie mógł tego robić - wymagało to przeszkolenia i groziło niezbawieniem w razie fuszerki. U nas jak mówisz - ogłuszali jakkolwiek trafiając za n-tym razem, żeby się nie miotało. Na szczęście metody do dziś dopracowano i myślę, że argumentem dla zainteresowanych jest już tylko tradycja. No i to, by krwi w tym nie było.
dominoxs jeśli to było do mnie - podaję przykład klienta, który zgodził na halal ogłuszony po cięciu. Żaden wymysł - fakt. Czyli muzułmanie są skłonni do łagodzenia swoich rytuałów dla dobra zwierzęcia. O łaskawych Żydach niestety nie słyszałam.
Edit. niesobia - ja od początku pisałam o profesjonalnym uboju i stosowane tam klatki obrotowe dla mnie są szatańskim wymysłem.
Niesobia , obejrzałeś te filmy? Zwierzę umierało szybko i bez bólu , czy w męczarniach ? I nie pierdziel , tylko odpowiedz na te dwa proste pytania , skoro masz generalnie tyle do powiedzenia w tym temacie.
dominoxs piszę o rzeczywistości w polskich ubojniach, bo i cała dyskusja jest o Polsce. Nie neguję tego, co pokazujesz, ale idąc tym tropem rozumowania uboju należy zakazać w ogóle, bo gdzieś ktoś robi to tak, jak na tych filmach, nie ważne, czy z ogłuszeniem czy bez. Porównujemy obie formy uboju na ich modelowych przykładach, w przeciwnym razie to porównanie nie ma sensu. A jeśli już pytasz, gdzie łatwiej obejść te dobre praktyki, to myślę, że jednak w naszym klasycznym uboju z ogłuszeniem, bo skala wielokrotnie większa i nadzór o wiele mniej restrykcyjny.
Lillid, masz rację tylko u nas jest to mega monitorowane i na małą skalę. Prawdziwa skala jest gdzie indziej . No i nie można pozwolić, żeby bez echa pozostała apoteoza uboju rytualnego głoszona przez osoby , które wiązały sznurowadła, kiedy obok przechodziła Cywilizacja . We Francji problem dotyczący rzeżni podobny do tego podnoszonego tutaj , rozwiązania proponowane takie :http://www.agropolska.pl/aktualnosci/europa/komisja-parlamentu-za-obowiazkowymi-kamerami-w-ubojniach,617.html
A wracając do tematu : w UK , z tego co mi wiadomomo , zakaz uboju koni jest . Farmerzy jakoś egzystują , przemysł i sport koński też, ma się nawet bardzo dobrze . Ale u nas się absolutnie nie da , tak ? Czy ktoś może wie , jak to jest w Skandynawii ?
Lillid dlatego z Tobą dyskutuję i mi się nie wydaje, że ta klatka obrotowa jest taka zła ,skutecznie unieruchamia zwierzę co pozwala na precyzyjne cięcie no i prawidłowo ustawiona zabezpiecza przed tym, żeby w trakcie wykrwawianie zwierze się miotało w kałużach krwi . Tylko żeby ktoś zainwestował w tak profesjonalny sprzęt to musiał by mieć pewność na biznes , a przy takich jak dominoxs aktywistach i mądrości naszych ustawodawców nikt nie zainwestuję i zarabiać będą gdzie indziej , nasze bydło będą tam wozić transportami , a u nas nadal będą bić manufaktury jak w 19 wieku . Dominoxs Nie chce mi się z tobą gadać . Nakręć sobie filmik jak polski chłop gania z siekierą po podwórku za kabanem ,żeby go ogłuszyć , bo do tego się twój poziom w dyskusji sprowadza . 🤔wirek:
Niesobia , jak Ci nie chce , jak caly czas tu gadasz ? No i co ma wspólnego polski chłop z tematem w tym momencie, co , ze też niedobry , tak ? Ano tak , no i co z tego ?
Dyskusja w tematach mięsnych i ubojowych zawsze prowadzona jest wyświechtaną i prymitywną metodą "wiecznej analogii" , no ale nie zapominajmy że ta metoda własciwa jest i poniekąd zrozumiała wyłacznie na poziomie nastoletnim : "posprzątaj pokój " - " ale ona nie posprzątała a pojechała na randkę , to czemu ja muszę".
Niesobia to zakładam dorosły facet , a nie nawiedzony nastoletni kuniareczek , a nie potrafi odpowiedzieć bez uciekania się do analogii na proste pytanie : czy pokazane mu zwierzęta z poderżniętym gardłem umierały szybko i bez bólu , jak sam twierdził w kilku swoich postach , czy wręcz przeciwnie .
Umierały by szybciej i z mniejszym cierpieniem, niż te które popróbuje się przedtem ogłuszyć . W naszej kulturze te twoje filmiki różniły by się tylko i wyłącznie tym ,że najpierw walili by wielbłąda obuchem siekiery w łeb , bo na tym polega różnica miedzy ubojem rytualnym , a tym z kultury ,, europejskiej " 😀iabeł:
Dominoxs, nie zaglądam do filmików, bo sama napisałaś, ze to nie filmiki z ubojni... manipulacji nie oglądam...
Swoją drogą teraz nie ma zakazu uboju rytualnego, był tylko przez jeden jedyny rok, kiedy to Turcja rozpisała przetarg na dostawę mięsa z byków w ramach rezerw żywnościowych. Polska jak zwykle nic na tym nie zarobiła lub zarobili tylko nieliczni. Zakłady zainwestowały pieniądze w klatki ubojowe, wykosztowały się na zmiany w haccp i przystosowaniu zakladow pod tym kątem. W tym czasie wprowadziliśmy zakaz. Nasze bydło jezdziło do ubojni do Czech i na Węgry, cena żywca zbyt wysoka nie była, bo była nadprodukcja w końcu... skończył się rok przetargowy i wszyscy zgodnie stwierdzili, ze nie mozemy zabronić uboju rytualnego. Ktos celowo podjudza do takich akcji aby robic zamieszanie na polskim rynku. Mysle, ze fundacje maja w tym jakis cel i zysk a jak nie, to sa na tyle durne, ze dają sobą manipulować. Sprawa dotyczy dziwnych ognisk chorób np ASF, niezdrowych warzyw i owoców, wołowiny z antybiotykami itp.
Rozbawiła mnie ostatnio informacja, ze Białoruś sprzedała rosjanom 5 razy więcej jabłek, niż zebrała. Polacy jak zwykle dostali po nosie, bo gdzie jest wiecej posrednikow to producent dostaje najmniej za swoj produkt. Mysle, ze znow sie coś kroi, ze temat jest podnoszony, albo trzeba kase pozbierac na swoje akcje... ogolnie jak sie nic nie zmieni, to tez bedzie dobrze, za rok znow to bedzie temat zastepczy
To co z tym UK ? Czemu tam koński przemysł ( niemięsny ) ma się nieżle ? I co oni robią z końskimi "odpadami " ( bo to był kolejny argument podnoszony "za" utrzymaniem uboju koni) ?
Niesobia , nooooo , ale mi odpyskowałeś, szacun . Co do tematu w ktorym zadalam Ci pytanie , po przenalizowaniu Twoich odpowiedzi , jeden do zera dla mnie.
W sędziowaniu od lat przyjęta jest zasada ,że o przyznawaniu zwycięstwa nie decyduję jeden z rywalizujących , tylko raczej bezstronny arbiter , ale wygląda na to ,że ktoś bardzo długo wiązał sznurówki kiedy przechodziła cywilizacja 😵 I dla jasności ja z tobą nie rywalizuje , ja z ciebie właśnie drę łacha . 😂
Niesobia , obejrzałeś te filmy? Zwierzę umierało szybko i bez bólu , czy w męczarniach ? I nie pierdziel , tylko odpowiedz na te dwa proste pytania , skoro masz generalnie tyle do powiedzenia w tym temacie.
Czesio bo Polacy są wszędzie . ,,Za Chlebem Panie " 😉 a ta rzeźnia z filmu nie jest na bliskim wschodzie , tylko w Yorkshire jeszcze nadal w unii . 😉 a rzuca i kopie owce nasz rodak wychowany zapewne w kulturze europejsko chrześcijańskiej 😀iabeł:
Cóż, wyprowadźcie mnie proszę z błędu, jeśli się mylę sądząc, że problem uboju rytualnego koni w polskich rzeźniach nie dotyczy. A jeśli nie dotyczy, porzućmy ten temat.
Problem jest zawsze ten sam - dobre praktyki kosztują, więc inwestowanie w nie musi być uzasadnione jakąś gwarantowaną wartością dodaną i to bynajmniej nie w postaci unikania dotkliwych grzywn - budując prawne ograniczenia jedyne co można osiągnąć, to rujnowanie rodzimego biznesu czyniąc go mniej konkurencyjnym. W przypadku bydła czy trzody takie wartości są tworzone - są programy selektywnej hodowli narzucające ograniczenia w metodach chowu i uboju, ale posiadają też swoją certyfikację, która gwarantuje wyższą wartość rynkową produktu pochodzącego z takiej farmy bądź zakładu.
W hodowli koni jest to chyba niemożliwe do uzyskania, zwłaszcza, że podmiotów zajmujących się hodowlą koni rzeźnych z pogłowiem w ilości kilkuset sztuk i więcej jest bardzo mało - hodowców, do których często zawita weterynaria, którzy pilnują papierów i można im jakieś restrykcje narzucić, jest mało. Z końmi w ogóle jest ten problem, że nie mają odgórnie narzuconego przeznaczenia jak byk czy świnia - wyhodowane w celach użytkowych mogą się przekwalifikować na rzeźny i odwrotnie.
a mnie zastanawia gdzie zwierzęta umierają bez cierpienia? nawet na tych filmikach od poderżnięcia gardła do samej śmieci mijało może z kilka minut. a sposobów na śmierć jest wiele. włącz jakikolwiek program na discavery. tam jest i cierpienie, rozrywanie ciała kłami i pazurami, ucieczka, lęk i często długa agonia kiedy zwierzę często jest pożerane jeszcze za żywca. w warunkach udomowionych wiele zwierząt tygodniami cierpi przed padnięciem z powodu chorób i kontuzji. w naturze nie ma czegoś takiego jak szybka i bezbolesna śmierć. mało tego, to człowiek potrafi skutecznie wydłużyć agonie konającego zwierzęcia wydłużając sztucznie życie u tych zwierząt, dla których nie ma już perspektyw na bezbolesne funkcjonowanie (sama nie byłam w stanie uśpić zwierzaka z nowotworem więc przez wiele miesięcy leczenia widziałam jak powoli się wykańcza. ale taka ludzka natura ze po prostu nie można pozwolić odejść tym których się kocha zapominając że zwierze inaczej odbiera świat). dlatego myślę że wybór czy chce się mieć zwierze towarzyszące czy hodowlane powinien należeć do właściciela. bo hodowca koni rzeźnych też dba o zwierzęta. nikt ich prętami nie tłumacze bo skóra traci na wartości a mięso zestresowanego zwierzęcia też już nie tej jakości, a i zazwyczaj całe dnie na trawie aż do śmierci spędzają,w przeciwieństwie do ciągle harujących konisiów rekreacyjnych. sama nie wyobrażam sobie oddać moich zwierząt na mięso, więc fajnie byłoby móc sobie coś takiego w paszporcie zaznaczyć i być pewnym ze nikt tego akurat konia nigdy do rzeźni nie wywiezie. a tu kolejna ustawa która ma ograniczyć wolność ludzi zamiast właśnie dać im prawo wyboru
Lilid bezpośrednio nie dotyczy , ale pośrednio już tak . Te same grupy które lobbowały za zakazem uboju rytualnego teraz będą lobować za uznaniem konia jako zwierze towarzyszące . Więc są duże szanse ,że znowu bajzlu narobią . Jednak popieram na temat uboju starczy . Każdy się wypowiedział nieprzekonanych już nic nie przekona , a kto myśli zdanie sobie sam dalej wyrobi . Nika666 niestety niema umierania bez cierpienia , jedyne co można robić to starać się w cierpieniu ulżyć , lub chociaż go bezsensu nie potęgować i przedłużać . Co do adnotacji w paszporcie , to rzeczywiście taka opcja jest . Moje konie wszystkie taką adnotacje posiadają , wpisuję to lekarz weterynarii , albo po podaniu jakiś leków, lub na życzenie właściciela konia bez laski i teoretycznie powinno to zamykać temat , jednak życie udowadnia, że taka adnotacja nie gwarantuje tego że gdzieś kiedyś koń na rzeż nie trafi . Mimo to namawiam tych ,którzy nie życzą sobie by ich konie trafiły do rzeźni do zrobienia takiego wpisu, nic nie kosztuje ,a zawsze to już jakieś utrudnienie dla handlarza . Szanująca się ubojnia takiego konia nie kupi , a jak ubije to na koszt handlarza . A skupić się należy nie na wprowadzaniu nowych bzdetnych i nieżyciowych przepisów tylko na egzekwowaniu obowiązujących . Przepisy to my mamy jedne z bardziej restrykcyjnych w unii , ale i tak większość ma je tam gdzie ze względu na moderkę powiedzieć nie mogę . Niech ktoś mi wytłumaczy jak to było możliwe { a było}, że na 100% wołowym mięsie mielonym , pewien anglik złamał zęba na czipie polskiego konia , któremu nie wystawiono paszportu , ani innego dowodu pochodzenia . Zdarzenie autentyczne . 😀
niesobia Byłam , widziałam uboje wyznaniowe w Polsce bez ogłuszania. Nie ogłuszają, bo im religia zakazuje. Kiedyś nie ubijali ogłuszonych, bo się bali że to padlina. Teraz nie widzę powodów dla których mieliby nie ogłuszać. A jak pracowałam w rzeźni to serio nie widziałam, żeby jakieś zwierzę po ogłuszeniu uciekało, biegało, albo było świadome przy uboju. I od dziecka byłam świadkiem ubojów gospodarskich i zawsze zwierzęta były porządnie ogłuszone, co prawda nie takim fachowym sprzętem jak w rzeźniach, ale zawsze. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby taki 200 kg prosiak poleciał sobie, krwawiąc po drodze, nie ogłuszony tam gdzie by sobie zażyczył. I co, ten gospodarz z żoną by go mieli sobie na wyznaczone miejsce przyciągnąć???
Nie wyobrażam sobie konia jako "pet animal", bo wtedy zostanie kilkanaście tysięcy koni szlachetnych a hodowla zimnokrwistych zniknie w Polsce. A ja zimnokrwiste lubię 😀iabeł: zjeść też.
Small Bridge a ja widziałem nie do końca ogłuszone bukaty , i one nie latały po rzeźni tylko wisiały za nogę na windzie i tam się szarpały zanim im gardła nie podcięli i widziałem jak ogłuszona siekierą świnia odgryzła rzeźnikowi rękę podczas spuszczania krwi na kaszankę na uboju gospodarczym . Ktoś coś ma jeszcze do dodania w kwestii makabresek ubojowych .
Small Bridge , do końca hodowla zimnokrwistych by nie zniknęła , zostanie jakieś pogłowie , a że mniejsze - trudno. Hodowcy zarabiać mogą hodując na przykład porządne charolaise . W Polsce za czasów komuny mnóstwo ludzi trzymało i ubijało nutrie . Teraz nutrii prawei nie ma - no i kto za nimi płacze ? W UK nie ubijają koni , a ich shire i clydesdale mają się świetnie 🙂 No i jest ich dokładnie tyle , ile potrzeba. A koninę zawsze kupisz , jako rarytas , tak jak nie ma problemu z zakupem mięsa z renifera czy innych importowanych rarytasów .
Niesobia, wpis spowoduje tylko to, ze koń pójdzie na lisy a nie dla człowieka do spożycia. Chyba, ze wpis bedzie w czasie karencji lekow, to całość idzie do utylizacji.