Mellsii22

Konto zarejstrowane: 01 października 2013
Ostatnio online: 13 lutego 2022 o 12:40

Najnowsze posty użytkownika:

KOTY
autor: Mellsii22 dnia 08 lutego 2022 o 12:38
maiiaF, baaardzo dziękuję! Napewno pojedziemy na konsultacje jak tylko wypuszcza Cyryla ze szpitala. Mamy 4 teczki dokumentacji... będę musiała uprzedzić, że będzie to dłuższa wizyta 🙈
KOTY
autor: Mellsii22 dnia 07 lutego 2022 o 22:43
Fokusowa, widzę, że przyjmuje w Poznaniu, jutro postaram się z nią skontaktować, dziękuję!
KOTY
autor: Mellsii22 dnia 07 lutego 2022 o 18:13
Cyryl jest młodym kotem, w tym roku skończy 5 lat. Jest gadatliwym, przytulastym grubaskiem który ponad wszystko kocha jedzenie i lizanie swojego futerka. Pewnego dnia (13.01) zaniepokoił nas jego smutny wyraz pyszczka, był nadzwyczaj cichutki. Wieczorem Cyryl oddał mocz ze śladową ilością krwi. Następnego dnia rano byliśmy już w naszej przychodni weterynaryjnej. Zostało wykonany profil krwi, badanie moczu, USG oraz RTG. Okazało się, że to zapalenie pęcherza oraz prawdopodobnie złogi (tzw. piasek). Otrzymaliśmy leki które próbowaliśmy podawać mu przez weekend. Niestety z marnym skutkiem. W poniedziałek nie było poprawy a wręcz jego stan się pogarszał. Przez Weekend nie mógł opróżnić pęcherza więc na wizycie poraz kolejny został mu pobrany mocz do badań. Po serii zastrzyków, we wtorek rano znów byliśmy w przychodni. Cyryl pozostał tam na niemal cały dzień gdzie był obserwowany i badany. Wieczorem padła decyzja o przeniesieniu do jednej z najlepszej kliniki na pomorzu - Trójmiejskiej kliniki weterynaryjnej. Tam wszystko już działo sie bardzo szybko. Lekarze wcześniej zostali przez nas poinformowani telefonicznie o całej sytuacji. Kiedy tylko weszliśmy, Pani doktor już na nas czekała. Cyryl został przyjęty w stanie ciężkim. Pęcherz był wypełniony do granic możliwości moczem i krwią, twardy jak kamień, cewka moczowa zablokowana. Był w stanie hipotermii, miał bardzo niskie ciśnienie... Lekarze walczyli całą noc o jego życie i walczą nadal. Hipotermia zmieniła sie w gorączkę, bardzo dlugo nie bylo możliwości zacewnikowania go, a mocz usuwany był za pomocą wkłuć do pęcherza. Ponadto bardzo wysoki poziom potasu groził zatrzymaniem akcji serca. Cala ta sytuacja doprowadzila do niewydolnosci nerek, w otrzewnej pojawil sie wolny plyn co mogloby doprowadzic do zapalenia otrzewnej. Po kilku dniach został ustabilizowany izostala założona stomia (cewnik foleya) przez ktory za pomoca specjalnego woreczka mozna bylo odbarczyc (opróżnić) pecherz z moczu i tym samym dac mu ulgę. Chirurg podczas zabiegu stwierdzil, ze mięśnie wokol pecherza oraz sam pecherz sa uszkodzone i musza sie zregenerowac. Niestety cewnik foleya to tylko rozwiązanie do czasu aż pojawi się możliwość zacewnikowania przez cewke moczowa i udało się!

Cyryl obecnie jest cewnikowany i rozcewnikowywany do czasu az sam da rade sie wyproznic. Niestety kazdy taki zabieg niesie za soba pewne ryzyko, cewnik sam w sobie również jest pewnym zagrożeniem, to bardzo dobra droga dla bakteri które mogłyby przedostać sie do pecherza. Konieczne moze okazac sie przeprowadzenie badania tomografem komputerowym z kontrastem aby stwierdzic przez co cewka jest zablokowana. Naszczescie pomimo anemi, obylo sie bez transfuzji krwi. Dziś znów pozostał w klinice na noc bo ponowne zacewnikowanie się nie udało... błagam niech ktoś powie, że miał z tym do czynienia i kot z tego wyszedł. Rachunek już na ponad 9 tys a to nadal nie koniec. Może macie jakiegoś urologa czarodzieja z okolic Trójmiasta? Ja jestem już psychicznie wykończona. Ta bezsilnosc... to jest jeden wielki koszmar

KOTY
autor: Mellsii22 dnia 20 stycznia 2022 o 20:08
Dziewczęta i chłopcy, wrzucanie zrzutki w tym wątku jest chyba nie dozwolone co? Oczywiście dotyczącej kota. Łapie się już każdej deski ratunku...
POMOC FINANSOWA DLA POSZKODOWANYCH PRZEZ LOS
autor: Mellsii22 dnia 20 stycznia 2022 o 17:00
Błagam o pomoc, tak błagam... Cyryl to nasz ukochany kociak który właśnie walczy o życie. Jest druga dobę w klinice. Pierwsza doba to koszt 1200 złotych, dziać zapłaciliśmy 1879zl i już kończą nam się zapasy pieniężne. Liczy się każda złotówka😭 wszystkie info i aktualizacje są na zrzutce...
https://zrzutka.pl/w2k4xk
Rak, nowotwór (i inne poważne choroby) w rodzinie/u bliskich
autor: Mellsii22 dnia 18 lutego 2021 o 17:11
No właśnie z tego co mówiła lekarz, gdyby to był potworniak dojrzały to luz, natomiast te niedojrzale lubią być złośliwe i nie dają markerow nowotworowych... Nie znam się na tym, polegam na słowach lekarza, ale chyba mogę już stwierdzić, ze wjeżdża mi to na głowę...
Rak, nowotwór (i inne poważne choroby) w rodzinie/u bliskich
autor: Mellsii22 dnia 18 lutego 2021 o 16:14
Odkopuję wątek  😡
W sumie nie wiem od czego zacząć... W poniedziałek na kontroli u ginekologa wyryto u mnie guz lity jajnika o wymiarach 18mm na 16mm (prawdopodobnie potworniak niedojrzały) została zrobiona cytologia na której wyniki musze czekać około 2 tygodni. Na drugi dzień zrobiłam markery nowotworowe CA 125 i wynik był doby (26,7 norma to <35) po otrzymaniu obu wyników mam sie stawić na kontrole... mam zamiar wykonać również rezonans magnetyczny do tego czasu.

Czy ktoś z tutaj obecnych miał styczność z guzami jajników? Jak to u was wyglądało? Diagnostyka i dalsze postępowanie interesuje mnie najbardziej. Mam 24 lata, nie rodziłam, w mojej rodzinie nie było podobnych przypadków, ale w rodzinie mojego ukochanego co druga kobieta umierała na raka jajnika... Mam wrażenie, że sie tym nie przejmuję, ale chyba tylko tak sobie wmawiam 🤔wirek: najbardziej szkoda mi chłopaka i matki, mam wrażanie, że przechodzą to dużo gorzej niż ja 

Edit : Ostatnie badanie było robione 2 lata temu wiec paskudztwo wyrosło w ciągu dwóch lat
Szukam wątku na temat "...........". Skierowania do właściwych wątków.
autor: Mellsii22 dnia 16 lutego 2021 o 07:22
Hejka, gdzie mogę porozmawiać na temat guzów/nowotworu jajnika? W temacie "Kobitki jest chyba tylko antykoncepcja
KOTY
autor: Mellsii22 dnia 10 stycznia 2020 o 17:51
Witam wszystkich,
Ginger jest około 7 letnim, wykastrowanym kocurem. Jeszcze kilka miesiecy temu byl kotem wychodzącym. W lipcu 2019 wrocil do domu sztywny i ewidentnie obolaly. Pojechalam z nim na emergecy do kiliniki calodobowej. Zostaly wykonane dwa zdjecia RTG które nic nie pokazały. Dostał leki przeciw bólowe i przeciw zapalne. Oznano to za stłuczenie w okolicach biodra. Od tamtej pory areszt domowy az do dziś.W pazdzierniku historia powtorzyla sie + zranil sie lekko w łapkę. Lapka sie wyleczyla a sztywnosc wróciła, doszedl do tego silny ból przy siadaniu i wstawaniu. Na chwile obecna kot nie chce chodzić, je i pije na leżąco a reszte dnia spedza wylegujac sie przy kominku. W miedzy czasie zostaly zrobione kolejne zdjecia RTG ktore nic nie wykazaly, koncultacja ortopedyczna i neurologiczna również. Zostal wykonany Tomograf kompyterowy i badanie płynu mózgowo-rdzeniowego. Profil podstawowy z krwi przy okazji TK. Tez nie pokazaly nic konkretnego. Jestesmy juz umówieni na wizyte do pani doktor. Czy ktos ma jakies pomysły? Jestem juz zalamana, kot od 3 tygodni jest na gabapentinie i jest coraz gorzej. Poszlo juz mase pieniedzy i czasu a kotu nic lepiej. Juz nie wiem co mam robić...
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Mellsii22 dnia 28 grudnia 2019 o 17:52
Borkowa konicznie znajdz jakaś polecana klinike/kosmetologa i zapytak 😀 ja bylam przerażona, ale dalam rade. Babeczka bardzo fajna robila przerwy na napicie sie wodu i włączyła mi wiatrak jak zrobilo mi sie goraco z adrenaliny  🤣 dolna warga spoko, górna, szczególnie luk kupidyna... no bylo slabo  😂
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Mellsii22 dnia 28 grudnia 2019 o 16:50
Przeżyłam! 😅
Faktycznie bolało bardzo, ale miałam tylko krem znieczulajacy bo czasem zle reaguje na lidokaine. Efek jest taki jak chcialam, az zaluje, ze troche zmaleja. Jak się dobrze wygoja to rozważe czy dobic to drugie 0.5ml  💃 🤣
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Mellsii22 dnia 26 grudnia 2019 o 11:12
Czy któraś z was robila sobie usta kwasem hialuronowym? Chcialabym po raz pierwszy powiększyć usta ta metoda i poprawic górna warge ktora jest nieproporcionalna. Z kawsem hialuronowym mialam styczność w kremach i serum. Czy jest duza szansa wystąpienia reakcji alergicznych? Nigdy mi sie nie zdarzyło by cos mnie uczulilo, ale wiecie... ile sie goja te usta i czy to bardzo boli?  😡
KOTY
autor: Mellsii22 dnia 11 grudnia 2019 o 11:36
Perlica U mojego kota ten "obwizły brzuch" jest kwestią nadwagi a nie kieszonki. To akurat wiem również od weterynarza. Ta kieszonka jest taka "luźna" a u mojego normalny regularny obwisły bebzon  🤣
Depresja.
autor: Mellsii22 dnia 11 grudnia 2019 o 10:21
Pojawiam się i znikam w tym wątku  🙄 Czasem zwyczajnie człowiek chce sie wyżalić a nie ma komu a ten wątek chyba od tego jest.
Przerasta mnie to co spadło na moje barki. Sprzedaż domu i zakup dwóch mieszkań jest na mojej głowie o wszystkim muszę pamiętać, latać i załatwiać. Pochorował mi się ukochany kot i wygląda to na coś poważnego. Zaraz zaczynają mi się egzaminy na studiach a Ja totalnie nie mogę się zabrać za naukę a czarę goryczy przelała kłótnia z ukochanym. Wyjechał tydzień temu do chin, wraca dopiero po nowym roku a my jesteśmy na granicy rozstania. Dziś mam odstawić do niego auto które zostawił mi na czas wyjazdu. Wmawia mi, że chcę sie rozstać a tak naprawdę nie chcę tego... Ma problemy z agresją (nidy wobec mnie nie stosował przemocy fizycznej) ale meczy mnie to psychicznie. Z racji wyjazdy przerwał terapię i mu odbija. Po ostatnim incydencie już szybko poszło. Nie gdamay ze sobą, napisał dziś tylko czy odstawiłam wczoraj jego auto, czego nie zrobiłam i mam zrobić dzisiaj. Napisałam "dziś odstawie auto i reszte rzeczy" i odpisał "czyli to koniec?ok" i na tym sie zakończyła dzisiejsza rozmowa. Mam dosyć, czuję się totalnie wypompowana, nie mam siły pisać na klawiaturze... umówiłam się z terapeutką na jutro bo wiem, że przestałam sobie radzić. Zostałam sama bez znajomych i nie mam się komu wygadać. Dobija mnie ta samotność i to wszystko...
KOTY
autor: Mellsii22 dnia 11 grudnia 2019 o 10:08
u mojego objawia się to np. obwisłym brzuchem  😡 a w jego przypadku według lekarza lepsza jest lekka niedowaga niż nadwaga żeby odciążyć te stawy i kręgosłup. Suchą karmę mam wstępnie wybraną, co polecacie z mokrych ?
KOTY
autor: Mellsii22 dnia 10 grudnia 2019 o 12:28
Pan ze zdjęcia jest w trakcie diagnostyki. Narazie wiemy o sztywności w stawach biodrowych i zwyrodnieniem bądź uszkodzeniem kręgosłupa w odcinku krzyżowo-lędźwiowym. Objawia się to ciągłym skuleniem, dużą bolesności w trakcie siadania i wstawania. po konsultacjach z ortopedą i teraz tylko czekamy na piątek i wizyte u neurologa. obecnie na lekach p.b. i w trakcie dalszej diagnozy. Waga tego malucha (mimo, że schudł ostatnio) to 5850 i niestety 1000 musimy zjechać. Jest kastratem i do jedzonka dostaje Royal Canin Sterilised plus mokre jedzonko felixa. Trzeba mu zmienić dietę by schudł ten kilogram. Jaką karmę suchą i mokrą polecacie? karmię tym dwa kocury kastraty i po za tym, że rudy jest grubaskiem wszystko jest si.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Mellsii22 dnia 05 grudnia 2019 o 14:30
Ostatnio fejsa zasypuja mi ogloszenia typu "oddam szczeniaczki" wszystkie po 600zl. Oczywiście bez rodowodu i ogólnie pseudohodowla. Zastanawia mnie co poza uświadamianie ludzi, ze to tak naprawde kundelki a nie rasowce i o wszystkim zlym co wiąże sie z pseudo, mozna zrobic? Mozna to gdzies zglaszac czy cos? Przeraża mnie skala tego procederu  😵
paznokcie, żele, tipsy
autor: Mellsii22 dnia 30 października 2019 o 11:38
Czemu hybryda mi pęka i odłazi już na drugi dzień po jej zrobieniu? nie moczę rąk, nie używam detergentów...

Używam lampy 48W LED, primera bezkwasowego semilac, bazy semilac lub biedronkowej lub jeszcze jakiejś tam innej firmy, lakiery też biedra albo semilac.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Mellsii22 dnia 18 października 2019 o 10:56
Nikt nie dorabia teorii. Właściciel zwierzęcia jest za nie odpowiedzialne, jeżeli coś komuś zrobi to właściciel musi ponieść tego konsekwencje. I tak jak właściciel powinien mieć psa na smyczy czy w kagańcu, tak właściciel konia powinien pilnować bo jeździec miał kask.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Mellsii22 dnia 18 października 2019 o 10:35
W życiu spotkałam się z rożnymi końmi... np. kobyła która chodziła bardzo fajnie, w deklu poukładane po za jedną sprawą. Nie wiadomo skąd jej się to wzięło (czy jakieś zwarcie w mózgu czy ktoś ja tego nauczył) przy zbyt cofniętej łydce stawiała bardzo wysokie dęby które potrafiły się skończyć na plecach. I teraz jak sobie pomyślę, że jadę oglądać tego konia bo chce go kupić, wsiadam na pewniaka bez kasku, latam sobie w galopie i nagle niechcący cofa mi się łydka a koń nagle staje i wywraca się na plecy to aż mam ciarki. Swoja drogą gdybym ja sprzedawała konia to też nie pozwoliłabym komuś wsiadać bez kasku, ale to już inna sprawa...
Sesja/Studia i t d ;)
autor: Mellsii22 dnia 16 października 2019 o 07:25
Nie wiem czy to nie lekki  🚫 ale dotyczy studentow więc...
Czy ktos slyszal opinie / korzysta z czegos jak "studentmed" od eter-med w Gdansku? Jest to podobno darmowa przychodnia dla studentów. Dla zaocznych tez? Akurat jestem na etapie rozwazania innej przychodni niz moja obecna i to wydaje sie byc kuszace...
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Mellsii22 dnia 05 października 2019 o 15:08
desire poszlo priv  :kwiatek:
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Mellsii22 dnia 05 października 2019 o 09:14
Do kogo sie zwracac jeżeli wie sie o wielu nieprawidłowościach wobec zwierząt? Nie chce tu zbyt wiele zdradzac dla dobra sprawy. Napisalam kilka maili w różne miejsca, ale brak odpowiedzi. Moze mamy tutaj na forum kogos z kim mozna podyskutowac jakie kroki podjac i do kogo sie zwracac? Wolalabym na priv niz tutaj. Wszystko wyjaśnię.  😫
Afryka jest blisko – tunrida, jej Malawi i nasza pomoc
autor: Mellsii22 dnia 03 października 2019 o 08:35
do kiedy Tunrida jest na miejsu ? wypłata dopiero 10 :/
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Mellsii22 dnia 01 października 2019 o 10:02
A Ja się troszkę wetnę w rozmowę bo w końcu OT nie istnieje  💃
Nie mam pomysłu na nazwę firmy. Firma będzie miała dział finansowy, windykacyjny, asystencki, informatyczny... takie kompleksowe usługi dla firm. Szukam czegoś nowoczesnego, świeżego i dobrze wpadającego w ucho. Samo biuro tej firmy to nowoczesne miejsce z duża ilością neonów/ledów, ciemną kolorystyką. Gdzie szukać inspiracji? moze ktoś coś podpowie? jestem mało kreatywną osobą  czas sie kurczy  🤣
Przerobiłam chyba połowę internetu na temat tworzenia nazw firm i nic to nie daje  😂
Sesja/Studia i t d ;)
autor: Mellsii22 dnia 16 września 2019 o 13:23
myśle nad "prawo w biznesie" dobrze by się wpisało to w to co teraz robię. Ktoś był/jest na takim kierunku? dobry pomysł czy olać?
Sesja/Studia i t d ;)
autor: Mellsii22 dnia 16 września 2019 o 11:12
Totalnie nie mam pomysłu na studia. Myślałam o prawie (tylko zaoczne), ale przeraża mnie 5 lat nauki. Nie mam pomysłu na siebie. Pracuje w miejscu gdzie zajmujemy sie prawem i różnymi finansami, ale studia z matma odpadają. Jestem totalnym anty talentem. Jak znaleźć idealne studia dla siebie i koniecznie max 3 letnie ? 🙇
Depresja.
autor: Mellsii22 dnia 11 września 2019 o 11:01
A Ja się pochwalę, że pomimo wielkiego stresu udało mi sie ZDAĆ poprawkę matury  🏇 😅
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Mellsii22 dnia 09 września 2019 o 20:07
Bylam dzisiaj u fryzjera i zmajstrowalysmy cos takoego  😅 to tyle w kwesti chwalenia sie  😀

Jakie polecacie serum "na końcówki" bez parabenow ale z sls?
Koniec z jeździectwem?
autor: Mellsii22 dnia 27 sierpnia 2019 o 08:29
Czuje sie podniesiona na duchu przez was  :kwiatek: mam o tyle komfortową sytuacje, ze i kon jest po przerwie i nie ma parca na natychmiastowy powrót do formu wiec bedziemy sobie tuptac powoli  🏇 Ja sie na tej jednej jezdzie rzucilam na gleboka wodę... galopy i jakies skoki pojedyńcze no i w ten sposób sie zalamalam nad soba i swoim cofnieciem w rozwoju 😂
Koniec z jeździectwem?
autor: Mellsii22 dnia 26 sierpnia 2019 o 11:46
Od 4lat nie siedzialam na koniu. Wsiadlam w zeszly piatek poraz pierwszy od tego czasu i jest dramat  😵 nogi lataja, strzemiona wypadają, rozwnowagi zero. No jednym slowem cofnelam sie w jezdzieckim rozwoju  😜 Ale najgorsza okazala siw kondycja a w zasadzie jej brak. Po 40 minutach z wycienczenia chcialo mi sie wymiotować. Mam okazje wrocic do jazd. Kumpela z powodow zdrowotnych nie moze wsiadac a chce zeby kobyla zaczela sie ruszac po kontuzji. Pytanie takie dosc glupie... od czego zacząć? Kobyl typowo rekreacyjny. Trenera narazie nie mamy. Chcialabym poćwiczyć równowagę i odzyskac kondycję. Mysle o cwiczeniach w stepie i kłusie. Jakies podpowiedzi? Moze jakies materialy do przestudiowania?
Szukam wątku na temat "...........". Skierowania do właściwych wątków.
autor: Mellsii22 dnia 26 sierpnia 2019 o 08:58
No wlasnie nie bylam pewna :P dziękuję  :kwiatek:
Szukam wątku na temat "...........". Skierowania do właściwych wątków.
autor: Mellsii22 dnia 25 sierpnia 2019 o 17:01
Szukam watku o powrocie do jeździectwa. Mamy gdzies taki? O tym jak wrocic kiedy kondycja i technika juz kuleje  🏇
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Mellsii22 dnia 14 sierpnia 2019 o 08:30
Keratyna to proteiny. Dla słabych włosów przeproteinowanie może skończyć się tragicznie. Będą sztywne, kruche i łamliwe. Ja to wgl. nie jestem ta keratynowym prostowaniem włosów, ale dla takich słabych rozjaśnianych to może być totalny dramat
"Nie ogarniam jak..."
autor: Mellsii22 dnia 09 sierpnia 2019 o 12:59
On ma niechec do posiadania wspolnej ściany z nieswoimi rodzicami a ja mam nie chec do wspólnej kuchni, lazienki, przedpokoju, wjadzu i ogrodu z nie swoimi rodzicami 🤦 kontakty mają chyba spoko, ja z treściowa tez super, z tesciem...  🤣 ni w ząb sie nie dogadamy z tym moim chłopem
"Nie ogarniam jak..."
autor: Mellsii22 dnia 09 sierpnia 2019 o 11:09
Nie ogarniam... mojego chłopa 😵
Nie widzi problemu w mieszkaniu w jednym domu (jedno mieszkanie) z jedną malutką łazienka i jedną kuchnia z jego rodzicami. Natomiast ogromnym problemem jest wprowadzenie się do bliźniaka z moimi rodzicami za ściana (osobne mieszkania jeden budynek) Bo on nie chce mieszkać w bliźniaku... już pomijam kwestie tego, że mieszkamy osobno bo nie mam hajsu na wspólne mieszkanie a moi rodzice chcą postawić 2 bliźniaki i jeden przeznaczyć dla nas. Co w praktyce oznacza jedną z dwóch możliwych wyjść jeśli chodzi o wspólne mieszkanie, druga to ta z teściami. Na własne mieszkanie czy wynajem nie ma szans. A ten buja w obłokach, że chce mieć domek wolno stojący. W ten sposób będziemy mieszkać osobno do 50roku życia  😵
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: Mellsii22 dnia 05 sierpnia 2019 o 17:43
Haha no krótkie nie sa, ale byly prawie do pośladków a teraz jestem na etapie scinania i wyrownywania tych włosów (byly mocno cieniowane). Faktycznie jak sa rozpuszczone to nie jest zle, ale ja czesto chodze w pofalowanym (prawie zawsze chodze spac w dobierancu) kucyku i tu roznice juz mocno widać 🤣
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: Mellsii22 dnia 05 sierpnia 2019 o 13:38
Używała któraś z was glinki ZIELONEJ do peelingu? jakie porównanie względem białej i różowej ? 👀 Wzięłam się znów za porządne zapuszczanie bo to co teraz mam (zdjecie) jakieś krótkie mi się wydają. A miały być ścięte same końcówki...
Nic mi nie wychodzi!!! czyli dla "zdołowanych"
autor: Mellsii22 dnia 26 lipca 2019 o 08:08
Zdrowie jest najważniejsze! też dorzucę jakiegoś grosza jak będzie zbiórka 😀
Afryka jest blisko – tunrida, jej Malawi i nasza pomoc
autor: Mellsii22 dnia 25 lipca 2019 o 09:01
Patrzcie... Człowiek na co dzień nie docenia, że może sobie w samotności,prywatności i spokoju usiąść na kibelku. Spójrzcie jaki to komfort... Pamiętam, że jak byłam mała to nie chciałam jeździć do cioci bo ciotka miała szalet na zewnątrz i nie miała łazienki.  🙄
Afryka jest blisko – tunrida, jej Malawi i nasza pomoc
autor: Mellsii22 dnia 23 lipca 2019 o 17:48
Ooo jakby cos bylo wiadomo z kontenerem to chetnie sie dowiem, moze wspolnymi silami uda sie go zorganizowac  :kwiatek:
Afryka jest blisko – tunrida, jej Malawi i nasza pomoc
autor: Mellsii22 dnia 23 lipca 2019 o 17:07
Nie mam pojęcia jak znaleźć Tunride na fb, nie sledze az tak revolty by wylapywac jej dane personalne. Z reszta ja np. Nie chcialabym by ktos mnie sledzil w internetach i wypisywal na prywatnym facebooku. Co innego gdybym go publicznie umieszczala jako kontakt do mnie. W tym watku nie znalazlam nic takiego dlatego kulturalnie i z szacunkiem zapytalam zamiast wlazic komus z butami na fb. A chciałam porozmawiac wstepnie na osobnosci wlasnie ze wzgledu na to, ze wiele osób nie zwiazanych bezposrednio ze sprawa bedzie mialo ochote dorzucic swoje 3 grosze. A na chwile obecna nie jest to potrzebne. Wróćmy do tematu:
-Wszystkie koszta oczywiscie pokrywamy my. Zarowno wszelkich zakupów jak i wysyłek. Nie widze sensu bys Ty przeznaczala swoje prywatne pieniadze na to.
- jakie sa inne mozliwosci wysylki poza ta wskazaną? Przesylka 20kg to bardzo nie wiele biorac pod uwage, ze w gre wchodzi chociazbykilka lozek z linku i wiele różnych innych rzeczy.
- co do papierologi... mozna dostac zwrot z podatku za datki na cele charytatywne, biorac pod uwage, ze moga zostac wsadzone w to nie male pieniadze (same przesyłki to juz spory koszt) chcialibysmy taki zwrot uzuskac, zawsze to paczka czy jej część, wiecej. Ale na to trzeba miec "dowody". Pytanie czy wiesz, czy wskazana organizacja/fundacja ma jakies pojecie/doświadczenie na ten temat.
- angazujemy w to grafika (grafika do postu informujacego o akcji, ulotki informujace i informacja na "koszu" do umieszczania datków) w tym celu fajnie by bylo umieścić jakieś zdjecia ktore ukażą ludziom z czym ma sie do czynienia. Takie zdjecia chcialibysmy dostać. Z tego co widzialam na Twoim blogu znajduja sie bardzo rozne zdjecia i nikt Cie nie oskarza o nic w zwiazku z tym a my rowniez nie rozkazujemy rzaglowac goracymi kamieniami dzieciom do zdjecia. A juz na 100% nikt do nikogo nie bedzie musial mowic "mamo". Ponadto na ulotkach chcemy umiescic informacje o fundacji, ale to juz rozmowa z nimi.
-paczka potrafi isc bardzo długo. Nam zalezy na tym by byc wiarygodnym. Skoro ludzie sie angazuja, daja datki za wlasne pieniadze to chca wiedziec co sie z tym stalo. Wiec chcielibysmy dostac zdjecie paczek jak juz dotra na miejsce i z tego co wiem z tym nie ma problemu i fajnie.


My to sobie wyobrazamy tak :
Wszystkie firmy zaangazowane daja cos od siebie, czy to jakies zestawy narzedzi, łóżka polowe, zestawy kuchenne czy co kolwiek, na chwile obecna nie az tak istotne co. Dodatkowo angazujemy w to ludzi z "ulicy" informujemy o takiej akcji, stawiamy kosze na datki, rozdajemy ulotki, promujemy w internecie. Wszelkie koszta pokrywaja firmy zaangazowane. Cos takiego prowadzimy przez jakis okreslony czas. Nastepnie wszystko pakujemy i wysylamy. Po dotarciu paczki na miejsce dostajemy zwrotnie jakies tam zdjecia potwierdzające, ze te paczki tam dotarly. Nastepnie te zdjecia rowniez umieszczamy w nowych ulotkach i organizujemy kolejne zbiórki. Pierwsza zbiorka bedzie najdrudniejsza. Dlatego chcemy sie zaangazowac w 100% i pokazać, ze to co robimy jest legalne, prawdziwe i przedewszystkim, ze nie ma tu zadnego oszustwa i nie czerpiemy na tym zadnych korzysci. No poza satysfakcją z pomocy.

Chcialam sie skontaktowac z Tunrida bo nie uwazam, ze re-volta to dobre miejsce na rozmowy miedzy firmowe. Obie strony muszą czuć sie pewnie w swoich działaniach. Z fundacja spróbuje jutro skontaktowac sie mailowo.
Afryka jest blisko – tunrida, jej Malawi i nasza pomoc
autor: Mellsii22 dnia 23 lipca 2019 o 11:27
Panie sobie chyba nie zdają sprawy z tego jak takie akcja działają w firmach 😉 Firmy na wszystko musza mieć papier, wszystko musza mieć udokumentowane, dowody, osoby nadzorujące, kontakty i od groooma różnych innych rzeczy. Swoją drogą podoba mi się wasze podejście. Jest realna szansa na to, że wiele firm (i nie tylko) się włączy w pomoc, pojawią się na to środki, ale najważniejsze jest żeby "nie zawracać komuś dupy". Nie ma problemu, chcieliśmy pomóc, ale skoro pomoc to zawracanie dupy no to ja nie mam ochoty tego robić 😉
Afryka jest blisko – tunrida, jej Malawi i nasza pomoc
autor: Mellsii22 dnia 23 lipca 2019 o 10:56
nie chodzi mi o to co można zbierać bo to wiem, przeczytałam 😉 Chodzi o to, ze jak ludzie dają coś od siebie na cele dobroczynne to zazwyczaj chcą miedz "dowody"( jakies zdjecia z miejsca danego miejsca, zdjęcia jak paczka juz doszła i jak dzieci zareagowły itp.)  że to faktycznie idzie dla potrzebujących a nie, że sami ta czekoladę zjemy. I o tym chciałabym z Tunridą pogadać 😉
Afryka jest blisko – tunrida, jej Malawi i nasza pomoc
autor: Mellsii22 dnia 23 lipca 2019 o 10:44
Hejka
Moja i klika zaprzyjaźnionych firm chętnie dołączyła by się do akcji pomocowej. Rozmawialiśmy już tak totalnie wstępnie, że zorganizujemy zbiórki i sami dorzucimy coś od siebie. Najłatwiej chyba byłoby nam zbierać słodycze. Tunrida można się z Tobą jakoś skontaktować żeby nawiązać taką "współprace"?
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Mellsii22 dnia 17 lipca 2019 o 11:12
Falletta O własnie to miałam na myśli w swojej wypowiedzi  :kwiatek:
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Mellsii22 dnia 17 lipca 2019 o 10:39
Desire Myśle, że nie koniecznie może być to kwestia medialności (chociaż też w jakimś stopniu). Z Pieskami i kotkami ma sie do czynienia na co dzień. Natomiast dzieci w Afryce dla wielu to bardzo odległy temat gdzieś na drugim końcu świata. Nie mają z tym do czynienia, nie znają. Myślę, że to ma znaczenie. Dlatego jestem za tym by promować takie akcje i żeby to nie było już "Daleko na drugim końcu świata" tylko normalny codzienny problem jak pieski i kotki
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Mellsii22 dnia 16 lipca 2019 o 17:14
Kajpo Operacja sie nie udała?
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Mellsii22 dnia 16 lipca 2019 o 10:12
_Gaga Przeczytaj jeszcze raz co napisałam bo 2 razy tego samego pisać nie będę.

Ja jej nie bronie bo ani nie mam żadnych dowodów (akt oskarżenia to se można wiesz gdzie wsadzić, liczy sie tylko wyrok sądu) ani nie mam w tym żadnego interesu.
Wkurza mnie podejście Katrina19 . Ja kiedyś pracowałam u Ojca w firmie. Wszyscy uważali, że pewnie nic tam nie robię i jeszcze mam nie wiadomo jaką wypłatę a guzik prawda. Ojciec traktował mnie jak normalnego pracownika, sama tez się tak traktowałam. Wypłaty nie miałam praktycznie żadnej, co miałam jakieś pieniądze to wrzucałam je w firmę i jedyne co mi po tej firmie zostało to nie spłacone kredyty. No ale przecie pracowałam u Ojca wiec na bank mam pod łóżkiem schowane ferrari  🤔wirek: