Ciachudra

Konto zarejstrowane: 09 stycznia 2013

Najnowsze posty użytkownika:

Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Ciachudra dnia 09 stycznia 2013 o 20:44
amnestria - jak będziesz jechać do Enklawy, zapraszam do Góraszki. z przyjemnością, jeżeli będziesz miała ochotę, to ci się przedstawię 🙂
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Ciachudra dnia 09 stycznia 2013 o 19:16
aż i ja postanowiłam się dołączyć.
konia z Enklawy zabrałam na początku sierpnia - po 9 długich miesiącach. od samego początku stajnia funkcjonowała kulawo, miesiąc w miesiąc była sytuacja, że brakowało owsa. wtedy ratował nas Pan Zbyszek, właściciel, który naszym koniom dawał swój prywatny owies. jak się wynosiłam, miał dość - nigdy ani nie usłyszał dziękuje, ani nawet nikt nie oddał mu owsa czy za ten owies pieniędzy. na koniec jeszcze stał się wrogiem publicznym nr jeden, jako ten, który ośmielał się doradzać (!) chroniąc swoja ziemię przed zrujnowaniem. o długach tez wiem, kolejka dostawców którzy czekają na pieniądze nie jest krótka. łąki były fantastyczne. na początku do dyspozycji 16 hektarów, potem dzierżawa Monice została wymówiona. Zostały 2 hektary pana Zbyszka i max 5 dzierżawionej z boku łąki, gdzie sąsiad Moniki waha się już przed podjęciem dalszej dzierżawy.
dość o Enklawie.
Wyniosłam się, cieszę się, ze ten temat jest daleko za mną. jestem w nowej stajni, gdzie kolejny miesiąc z rzędu niebywale cieszą mnie: fakt, że moje konie nie są puszczane na piach podczas gdy cała reszta pasie się na trawie (a moje też by chciały...) fakt, że właścicielka stajni nie szczuje na mnie innych pensjonariuszy, nie obrabia mi dupy a nawet czasem mogę jej napyskować i otwarcie powiedzieć, co mi się nie podoba. fakt, że pasą sie na bezpiecznych padokach. to, że socjal nie jest pełen psich odchodów i po siodło nie przedzieram sie z zatkanym nosem i powstrzymując wymioty.. fakt, że mogę rozmawiać z innymi pensjonariuszami bez zainstalowanych podsłuchów. mało tego - nie muszę się z tego nikomu tłumaczyć! mam halę (całą!) z podłożem, po którym można jeździć bezpiecznie. W tej stajni właścicielka również dużo opowiada o inwestycjach i ulepszeniach, które zamierza zrobić. i co już absolutnie mnie szokuje- ONA NAPRAWDĘ TO ROBI...!!!
myślę, ze moja nowa stajnia nie jest idealna. zapewne ma jakieś wady. pech (albo szczęście), że ich nie widzę. dlatego chyba mimo wszystko będę polecać enklawę - po kilkumiesięcznym pobycie w tej stajni przenosi się już tylko do stajni idealnych...!
długo bym mogła jeszcze ciągnąć.