TomC

Konto zarejstrowane: 11 kwietnia 2011

Najnowsze posty użytkownika:

Transport konia za granicę
autor: TomC dnia 01 lipca 2019 o 15:25
Mam do przewiezienia konia-ogiera z Irlandii do Polski. Czy ktoś nie wybiera się w drugą stronę? Ile może kosztować transport?
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: TomC dnia 04 kwietnia 2018 o 09:13
Gdyby ktoś szukał dobrego miejsca dla swojego konia, to są wolne dwa albo trzy boksy w stajni niedaleko Wągrowaca, szczegóły w ogłoszeniach
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 09 lutego 2018 o 11:01
Tak dla wyjaśnienia dodam, że moje łooo u Flaridy , to negatywne, że tak fatalny (wg. mnie ) spin został wysoko oceniony.
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 09 lutego 2018 o 08:03
Zgadzam się, że bez zadu nie ma spinu. Zrobiłem sobie slow motion z przejazdów bodajże ostatnich derby,  to naprawdę ciekawe, co można zobaczyć. Dochodzę do wniosku, że często jeździ nazwisko, a nie koń 😉  M.in. spin Flaridy...łoooooo ,  takie oczy zrobiłem, a przejazd oceniony, że daj boże zawsze takie punkty dostawać.  Mogę Ci przesłać, będzie o czym myśleć.
No, ale wracając do tematu. Wydaje mi się, że najładniejsze spiny robią konie, które wykonują go rytmicznie jak w kłusie. Zewnętrzna tylna i wewnętrzna przednia prawie jednocześnie.
Chciałbym jednak znaleźć jakieś materiały książkowe/prasowe,yutubowe wyjaśniające motorykę tego ruchu.
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 02 lutego 2018 o 14:11
Taka sprawa:  wyniknęła dyskusja, czy w spinie ruch jest od zadu, czy nie; czy w ogóle koń pracuje zadem, czy tylko przodem, a tylną zewnętrzną nogę dostawia w miarę obracania się;  czy to jest "skrócony" piruet (więc jak gdyby okrojony galop), czy bardziej kłus w bok/tył; czy koń tańczy tyłem, bo traci równowagę, czy dlatego, że nie może odpowiednio szeroko przestawić przedniej zewnętrznej nogi nad wewnętrzną, a może dlatego, że nie umie podstawić głęboko wewnętrznej tylnej nogi i na niej się oprzeć.  Szukałem w mądrych książkach jakichś opisów biomechaniki tego ruchu, ale nic nie znalazłem. Jakieś uwagi ?
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 10 lipca 2017 o 10:48
I tak super, że po tej kontuzji nie ma większych zmartwień. W październiku się widzimy w RR?
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 10 lipca 2017 o 07:35
A Budyń... to Budyń. Wsiadasz, jedziesz, działa

Super 🙂  Najlepsze jest to pytanie :  To jest galop? To jest galop?  😀   

PS . W spinie w prawo noga nie ten tego 😉 
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 12 czerwca 2017 o 07:22
Cholipka 🙂 człowiek uczy się całe życie !  A czym to jest tłumaczone może wiesz?
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 12 czerwca 2017 o 07:03
A tymczasem ładny przejazd ranch riding:



Ja gonię za takie trzymanie rożka w kłusie.
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 21 marca 2017 o 10:53
...Podoba mi się też wiele ćwiczeń gimnastycznych westowych (np z systemu Shaffera).

Co to za system, możesz przybliżyć?
Przyczepy do przewozu koni
autor: TomC dnia 26 października 2016 o 13:29
Paweł, sprawdziłem na Twojej stronie. No... cicho to tam nie jest. W każdej z przyczep było ponad 100 db !  A tu cytat ze strony ściąga.pl

"Tabela przedstawia natężenie dźwięku w różnych sytuacjach

140 dB Próg bólu
130 dB Startujący odrzutowiec
120 dB Niskie obroty silnika odrzutowego
110 dB Grupa rockowa
100 dB Młot pneumatyczny
90 dB Ruch uliczny
80 dB Pociąg
70 dB Odkurzacz
50/60 dB Ruchliwe biuro, tłum
40 dB Rozmowa
20 dB Biblioteka
10 dB Dźwięk okolic wiejskich
0 dB Próg słyszalności


Uważa się, że ekspozycja na hałas przekraczający 85 dB jest możliwa bez uszczerbku dla zdrowia. Np praca w ciągłym hałasie w granicach 95-100 dB nie może trwać dziennie dłużej niż 40-100 min., zaś praca w hałasie do 110 dB - nie dłużej niż 10 minut dziennie. "

Wynika z tego, że konie jadą w towarzystwie młota pneumatycznego (albo wg innych źródeł  motocykla bez tłumika) !
Przyczepy do przewozu koni
autor: TomC dnia 26 października 2016 o 10:21
Jechał ktoś z koniem w przyczepie? Niedawno miałem okazję i stwierdziłem, że konie muszą być bardzo odporne, skoro nie dostają świra po kilkugodzinnej podróży.  Dla mnie hałas  był obłędny.  Zastanawiam się, czy producenci badają poziom hałasu i czy są na to jakieś normy?  Chyba warto zaopatrzyć się w zatyczki do uszu dla koni 😉
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: TomC dnia 29 września 2016 o 13:24
Myślę, że rozmawiać trzeba. Te rozmowy są trochę jak wychowanie seksualne 😉


Dea  😀 taki skromny bukiecik dla Ciebie  :kwiatek:

Czytam ten wątek od momentu jego powstania na re-volcie.  Wiele razy ludzie pisali nie do końca zrozumiale, ale jakoś się udawało porozumieć. Muszę przyznać, że i dla mnie wypowiedzi Olorina sprawiają trochę trudności. 

Olorin, dobrze, że napisałeś dlaczego masz kłopoty z jasnym przekazem, bo zaczynałem podejrzewać, że jesteś jakimś neofitą w temacie kopyt, który rzeźbi sobie po godzinach jednego konika.
Szkoda, że nie zamieszczasz zdjęć swojej pracy, albo chcesz to pokazać tylko na priv.  Bardzo cenię Deę za to, że zawsze pisała szczerze o sukcesach i porażkach przy struganiu (chroniąc tym samym początkujących przed popełnieniem podobnych błędów) i do tego chciało jej się obrazować to zdjęciami czy rysunkami. Trochę rozumiem Twoje podejście, bo żeby pisać na takim otwartym forum trzeba mieć twardą doopę i nie przejmować się tonem komentarzy.  Ale jak napisała Dea:  rozmawiać trzeba. Te rozmowy są trochę jak wychowanie seksualne Więc się edukujmy jakoś bardziej zrozumiale 🙂


Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 20 września 2016 o 16:08
...
BTW kupilam ostatnio dwaDVD z ciekawosci, Josha Lyonsa, syna Johna, dosc znanego trenera westu. Ktos sie z nimi spotkal i ma opinie?



Jeden z moich ulubionych trenerów,  bo ma w sobie taki spokój wewnętrzny, jasno i przejrzyście mówi. Miałem kiedyś kopie z kopii kaset VHS (ooo, niektórzy mogą nie wiedzieć już co to jest 😉 ) , jakość obrazu fatalna, ale rzeczowość i fachowość w tłumaczeniu co i jak robić pierwszorzędna.  Jeździ też reining i chociaż nie ma takich sukcesów jak Fappani (ostatni jego przejazd na 233,5 pkt ! ), to bardzo go lubię.  Gdybyś wydawała kiedyś te płyty, to chętnie przygarnę 😉
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 31 sierpnia 2016 o 12:29
Ale profilowanej potylicy już nie!

Tak z ciekawości, co to jest?
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 12 sierpnia 2016 o 10:09
"Jesli probowalam popchnac ja do przodu, wlaczyl jej sie wsteczny i cofala z ta sama predkoscia z jaka idzie stepa do przodu"

Czyli jak rozumiem była wskazówka od jeźdźca do ruchu naprzód a koń zaczął się cofać 🙂 I dalej:

"Jesli dalam jej chwile do namyslu"

Czyli było zaprzestanie sygnału do przodu (nagroda w momencie kiedy koń okazał niesubordynację), w konsekwencji - wiadomo czego się uczy.


Uważam, że Planta dobrze robi pozwalając koniowi przemyśleć nieznaną jej przeszkodę czy innego stracha, bo

...Jesli dalam jej chwile do namyslu, po czym mowilam jej ok, go-szla do przodu. W drodze powrotnej te same przeszkody zignorowala kompletnie. Przez rozjechana droge polna w blocie i wodzie poszla jak czolg, bez wybierania gdzie mozna sucha noga stanac  a przy okazji wyciurac jezdzca po uda w suchych krzakach...

To buduje zaufanie konia do jeźdźca;  wpychanie na "straszne" przeszkody i bezwarunkowe egzekwowanie posłuszeństwa i swojego przewodnictwa  nie zawsze jest pożądane. Gdyby w drodze powrotnej koń znów odmawiał ruchu naprzód w pobliżu tych skrzynek, to co innego.
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 07 czerwca 2016 o 07:53
Dzięki, ale zdjęcie stare 😁. Teraz się odchudzamy (obydwie). Mi spadło 5 kg...


Zupełnie OT, ale tak dla podtrzymania zapału: dwadzieścia lat temu kupiłem konia, ładną, szczupłą angloarabkę. Ważyłem wtedy 114 kg  😜  Zacząłem ją trenować, ale sumienie mnie gryzło, że od konia wciąż czegoś wymagam, a od siebie nie bardzo. Więc postanowiłem, że dla mojej koniny schudnę i schudłem 25 kg.  Zrobiłem to tylko i wyłącznie dla niej 🙂  Wytrwałości życzę Muchozol 🙂
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 09 maja 2016 o 10:29
Słabo...pańcia powinna mieć czerwone kowbojki (no, dobra, czerwona kamizelka nadrabia)  😎  Twój Mały jakby urósł nieco i jest już taki  Większy 🙂 równowaga jak się patrzy!
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: TomC dnia 03 maja 2016 o 19:24
Ja dodam do poprzedniej dyskusji, że mam szczerą nadzieję, że nam się uda z kasik w realu (znowu po latach 😉) nad kopytami spotkać. Jeszcze trochę mi córka smycz wydłuży i może będę w stanie gdzieś się wyrwać 

Tak sobie myślę, że najlepiej w połowie drogi między Wami (żeby było sprawiedliwie), czyli w Hrabstwie Rakowo, co Kasie ? 😉

Westernowa Rewia Mody
autor: TomC dnia 11 kwietnia 2016 o 06:33
Livia  czy w Twoim siodle jest jeszcze miejsce między przednim łękiem a kłębem, bo wygląda jakby nie było.  Hackamore wydaje mi się też trochę za nisko, na samej krawędzi kości.  A wiadomość o licencji na siodła pro to oczywiście był żart 🙂
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 01 kwietnia 2016 o 12:18
Piszę, bo może umknęła niektórym wiadomość o zmianie prawa w USA (obowiązuje od 13 lutego tego roku), które odbić się może na nas także. Otóż producenci niektórych urządzeń np. kopiarek 3D, kamer, gps i uwaga SIODEŁ!!!( przystąpiły do tego m.in. firmy BillyCook i CircleY)  wprowadzili zasady odpłatności za używanie sprzętu komercyjne. Co to oznacza? To znaczy, że jeżeli startujesz amatorsko, nie musisz robić nic, natomiast jeżeli zawodowo, to musisz opłacić tzw. licencję PRO. Opłata jest jednorazowa i zależna od danego sprzętu/urządzenia. Na siodła wynosi 4,5% wartości, przy czym przypisana jest do siodła, nie do opłacającego.  Jeżeli jeździsz na pożyczonym siodle kogoś z zawodników pro, nie musisz robić dodatkowych opłat.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: TomC dnia 30 sierpnia 2015 o 12:38
No właśnie początki mam juz za sobą,teraz interesuje mnie dalszy rozwój


No, to zapisać się na kurs i gotowe 🙂
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: TomC dnia 29 sierpnia 2015 o 19:59
[quote author=kasik link=topic=1384.msg2405115#msg2405115 date=1439413951]
Ciągle zapominam ...... rodzą się nieśmiałe plany zorganizowania kursu z Tomkiem Świątkiem dla osób z doświadczeniem. Jeśli uda się ogarnąć odpowiednią grupę uczestników, to jesienią startujemy 😉 Ktoś zainteresowany? Może być na PW :kwiatek:

A czy istniałaby możliwość uczestniczenia jako widz? Jeśli tak, to jestem chętna popatrzeć i przy tym czegoś się nauczyć.
[/quote]

Chybiony pomysł wg mnie. Koszt taki sam jak pełne uczestnictwo, kurs z tego co wiem będzie dla naprawdę zaawansowanych lub przynajmniej już dużo strugających. Lepiej chłonąć wiedzę stopniowo zaczynając od samego początku, czyli teoria i pierwsze struganie martwego kopyta + ew. własnego konia pod okiem kogoś doświadczonego.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: TomC dnia 16 sierpnia 2015 o 21:25
... ja myślałam o zaprzyjaźnionej stajni pod Poznaniem, tak żeby w miarę "centralnie" było  😉


hm...hm... a o jakiej myślisz? 🙂
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: TomC dnia 15 lipca 2015 o 10:21
A u przyjaciół nowa klaczka 🙂[url=
#t=118]
#t=118[/url]

Na filmie z mamą i obserwującym ich tatą.
Westernowa Rewia Mody
autor: TomC dnia 12 czerwca 2015 o 07:57
Takie coś wpadło mi do komputera http://issuu.com/hobbyhorseclothing/docs/2015hobbyhorsecollectioncatalog Jakby któraś z kowbojek szukała inspiracji
Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.
autor: TomC dnia 28 maja 2015 o 18:59
A Julie nie może Ci takiego papierka wystawić? Zdaje się, że to byłoby zgodne z prawem,  Smok?
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 26 maja 2015 o 11:18
Tania, będziemy jeszcze na jesieni. Powiedz, żeby uzupełnili braki w książęcym pszenicznym 🙂
Euphorycznie...  szwendałem się między stajnią przygotowując konia, areną filmując  i restauracją konsumując .  To szwendanie się - to  najcięższe zajęcie podczas zawodów, te kilometry w kowbojkach  😜
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 26 maja 2015 o 11:09
Widziałem Smartini na przejazdach, widziałem na rozprężalni, jeden przejazd nawet sfilmowałem (hej S. ten z przekręconym spinem  😉  )  no i cóż mam powiedzieć?  Skopania nie widziałem. 

Ale...  trzeba jednak uważać co się pisze. Forum jest publiczne i lepiej precyzyjnie wyjaśniać jakieś manewry niż spuszczać się na wyobraźnię czytających "co autor miał na myśli".  W czasie rozmów o treningach po zawodach w restauracji padło np. takie zdanie " musiałem gnojowi spuścić wpierdol".  Co ono by mogło oznaczać dla nieuczestniczących w dyskusji a czytających taką wypowiedź na forum , pozostawiam wyobraźni czytających.  Wyjaśnię jednak, że chodziło o totalne ( czyt. b. mocne) zmęczenie ogiera, który jest ukochanym koniem właściciela, który nigdy nie mówi do niego "ty gnoju". Ot, taki koloryt nocnych opowieści Polaków.

PS. Tania, gdzie Ty się podziewałaś? Tresera widziałem i pozdrawiałem, a Ciebie nie. I pszeniczne książęce też się skończyło 🙁
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 13 maja 2015 o 13:02
siądź bardziej na d.... niż na c......


hm... na c...  🤔

Taniu,  widzimy się w przyszłym tygodniu w RR?  Piwko dojdzie do skutku wreszcie 😉
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 11 maja 2015 o 06:16

... Mark kazał sobie wyobrażać przestrzeń na ręce jako "kwadrat". Ogólnie takie wyobrażanie i pilnowanie, żeby ręce nie wychodziły poza ten kwadrat wydało mi się mega pomocne - na pewno dla mnie. Jako tylna granicę działania rąk podawał miejsce szwu na spodniach (osobiście mam mocny nawyk ciągnięcia w dół i w tył 🤔).


Chodzi o szew na biodrze? To bardzo daleko przesunięte dłonie.
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 06 maja 2015 o 13:09
... jest przepiękny, miły i ma bardzo fajne elementy


A jakie?
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 09 marca 2015 o 13:27
Zanim powstanie tu dyskusja przypominająca odbijanie pileczki zamiast faktycznego udzielania informacji pozwolę sobie dodac, że primo - zaintrygowal mnie temat i chciałam go w sposób merytoryczny podjąć secundo - miałam zamiar, zaraz po uzyskaniu odpowiedzi na pytania zanotować termin kursu i organizować wolne tetrio - uznalam to przez moment za ciekawa alternatywę dla tejpow szczególnie w bardziej złożonym procesie terapeutycznym i szczególnie fajna dla koni. Wszystko przeszlo jak reka odjął, wiec juz nie przeszkadzam. Bless.  :kwiatek:


Co prawda to nie jest temat stylu west, ale ciekawy.  Myślę, że jeżeli chciałabyś w sposób merytoryczny go podjąć, to można założyć nowy wątek, z zainteresowaniem będę go śledził, bo temat mnie interesuje. Dobrze też byłoby uzyskać informacje od osób takich jak Ty, które "siedzą" w temacie i wśród często potoku pięknych słów ze stron internetowych potrafią wyłuskać "ściemnianie". Ja sam bardzo sceptycznie podchodzę do wielu nowinek. Nie wiem, czy znacie historie różnych wynalazków, ale gdy wynaleziono jarzeniówki, leczono tym światłem pacjentów  🤣  A od Karoli nie spodziewałbym się merytorycznej odpowiedzi, bo o ile wiem nie studiuje/studiowała ani fizjoterapii ano osteopatii ani jakiejś tam innej ...apii.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: TomC dnia 16 lutego 2015 o 10:10
[quote author=AndziaVaquero link=topic=11961.msg2292793#msg2292793 date=1423913037]
]

A szkoda, bo akurat do Montyego wielu "naturalsów" ma wiele sensownych zastrzeżeń...



jakich konkretnie?
[/quote]

Magda, zauważ, że nie naturalsów, tylko "naturalsów". Ci mogą mieć całe mnóstwo zastrzeżeń.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: TomC dnia 04 lutego 2015 o 11:05
TomC, dlatego w innym wątku napisałam, że kurs na pewno nie jest wart swojej ceny, ale też nie jest kompletnie bezsensowny. Zalezy jeszcze dla jakiej grupy jeźdźców (zaawansowanie) i jakich odpowiedzi szukają.


Kwestia ceny za kurs, to ciekawy temat.  Dla jednych 3 dni z koniem za 200 zł to za dużo, inni za 2 dni z koniem bez zmrużenia powiek płacą i 1000zł. A czy jakiekolwiek konsultacje/kliniki/szkolenia dwu- trzydniowe warte są wyłożenia powiedzmy 1500zł, zakładając, że zaproszony gość ma dla nas 2 godziny dziennie?
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: TomC dnia 04 lutego 2015 o 10:03
Ciekawie mówił, bardzo dobrze tłumaczył, odpowiadał na wszelkie pytania, ale całą przekazaną nam wiedzę znalazłam potem w najpopularniejszych książkach jeździeckich, chociażby "Harmonii jeźdźca i konia". 🙂


Jak każdą inną.

Julie, też bym nie szedł tak daleko , żeby takie szkolenie nazywać naciąganiem. Po kursie z Heushmanem też słyszałem opinię : pfff, nic nowego nie powiedział.
Westernowa Rewia Mody
autor: TomC dnia 30 stycznia 2015 o 15:00
.... Tylko przy siodle brakuje mi back housing (nie znam polskiej nazwy )


Możliwe, że się mylę, ale chyba nie ma specjalnej nazwy po polsku, wg mnie najbliżej by było :  tylna poła górna
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: TomC dnia 16 grudnia 2014 o 08:07
Dawaj foty
kącik zaprzęgowca
autor: TomC dnia 11 grudnia 2014 o 16:49
Magda, to nie miała być dla mnie książka, tylko dla znajomego na prezent.  Kupiłem już inną, też z kregu jego zainteresowań, choć już nie o koniach.

kącik zaprzęgowca
autor: TomC dnia 11 grudnia 2014 o 07:34
Dzięki za podpowiedzi. W Akademii sucha teoria ( ta pigułka też mikro), ABC niedostępne i to chyba od paru lat 🙂
Poza tym cieniutko. Do każdej innej dyscypliny książek jak mrówków, ale jak zaprząc konia do wozu, to nie ma nic 😕
kącik zaprzęgowca
autor: TomC dnia 09 grudnia 2014 o 14:39
Mam pytanie, czy jest jakaś książkowa pozycja "podstawy podstaw" dotycząca oprzęgania, trenowania koni do zaprzęgu, coś dla początkującego, może jakaś broszura itp. ?  To miałby być prezent.
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 05 grudnia 2014 o 15:44
Jak to ? A ja? Byłem, zobaczyłem, kupiłem i zwyciężyłem (w losowaniu - czerwoną koszulę XL  🤣 )
Ludziska, walcie tłumnie na stoisko horsepassion kupujcie i losujcie - każdy los wygrywa !

PS. Kurcze no, miałem wziąć ten los obok, bo tam był dwudniowy pobyt all inclusive w Las Vegas w hotelu Paradise
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 03 grudnia 2014 o 21:08
Aha,  jeżeli chodzi tylko o oswojenie konia z czymś zwisającym z dwóch stron to OK. 
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 03 grudnia 2014 o 18:53
siodło po przerwie+ oswajanie z 2 lonżami


Hm...z technicznego punktu widzenia te dwie lonże jakieś dziwne 😉  Co koń ma z nimi zrobić?
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 27 listopada 2014 o 18:26
Karola, to sobie pogadamy o tym i owym pewnie w czwartek na Cavaliadzie. I zdaje się, że Robert będzie też 🙂
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 27 listopada 2014 o 16:04

często kowale robią bardziej 'płaskie' kopyto, z ostrzejszym kątem z przodu, gdy koń np. podwija nogi w stopie, wychodząc z założenia, że lepiej ciut zmienić kąt (odrobinę) niż ryzykować, że koń podwinie kopyto i rozwali sobie całą nogę.
Do tego dochodzi kątowanie powierzchni kopyta, gdy konie się rozjeżdżają. Ślad powinien być równoległy, więc to skątowaniem (nie pytać się mnie jak, dla mnie to abstrakcja) korygują te błędy

Miałam okazję oglądać Carlo, najlepszego kowala reiningowego we Włoszech.
Jednego konia kuł 4 godziny, mierząc kąty, odległości, oglądając konia w stopie na poprzednich podkowach. Wyglądało jak czarna magia, ale po podkuciu koń robić o 0,5pkt lepsze stopy


S. dzięki.  O lekkim zmienianiu ustawienia podkowy wiedziałem, bo widziałem jak to jest robione. O tym "wyostrzeniu " kopyta nie. Kątowanie powierzchni kopyta (w znaczeniu podeszwy) do mnie jakoś nie przemawia, bo prędzej czy później musiałoby to się odbić na zdrowiu konia. Dużo wiedzy trzeba mieć, żeby zostać mistrzem reiningu 🙂
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 27 listopada 2014 o 07:22
Przy kuciu na slidery występuję specyficzne kątowanie ale w innym przypadku kopyta mają wyglądać jak u innych koni (wiadomo, często są mniejsze niż u koni o tych samych gabarytach)


S.  co przez to rozumiesz?
Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 13 listopada 2014 o 18:06
Tak, dotyczy snaffla 😉


A tu można zajrzeć, gdyby ktoś nie wiedział co i jak:

http://www.quarterhorsenews.com/quarter-horse-news/tack-talk/12994-where-do-you-wear-your-spurs

http://www.quarterhorsenews.com/quarter-horse-news/tack-talk/13036-what-s-your-opinion-on-wrinkles

Widziałem różne dopięcia ogłowia, od zupełnego luzu (wędzidło aż o zęby dzwoniło) , do skrajnego uśmiechu (wyglądało raczej jakby koń warczał)

Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 13 listopada 2014 o 17:02
Zagadka jest taka-
wszedłem na pewną stronę i za pomocą tłumacza google sprawdziłem, co tam ciekawego piszą.Wyskoczyło coś takiego:

buchać - nieco zwędzić ma złamaną ustnik dołączony do pierścienia O lub do tyłka jaj


Kto zgadnie o czym traktuje oryginalny tekst?

Styl western (dawniej kącik)
autor: TomC dnia 12 listopada 2014 o 19:00
Może masz rację, ale chodzi raczej o to, z której nogi koń wychodzi PO rollbacku.
PS. Widzę , że jesteś "ostrzeżona"  😉  W tym wątku można się czymś narazić? Muszę uważać