squirrel

Konto zarejstrowane: 22 lutego 2011

Najnowsze posty użytkownika:

jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: squirrel dnia 30 marca 2012 o 10:45
Witam,
wracam ze sprawą kobyłki z ranami na języku. W ramach przypomnienia:

[bNa języku, dokładnie przy pierwszym trzonowcu (i więcej z prawej strony niż z lewej), w miejscu gdzie język mógłby dotykać zęba albo właśnie wcisnąć się między zęby a wędzidło, mamy ranki. Ranki wyglądają tak, jak te, które tworzą się na ludzkim języku, jak się np. ugryziemy. Wraz z weterynarzem, trenerem i resztą świty wykluczyliśmy zęby, nachrapnik i spieramy się co z tym wędzidłem, ale nie jest to kwestia doboru, bo przez ostatni miesiac wędzideł było... 18, czy wręcz 19, jakby liczyć haka  😵


Otóż sprawa się wyjaśniła. Wszytko dzięki kompetentnemu wetowi  🙇 Okazało się, że komplikacje pochodzą z czasu wymiany mleczaków. Przeszły mleczak blokował pierwszego trzonowca, więc został usunięty - za późno i nieprawidłowo. Zdjęcia pokazały, że między pierwszym a drugim trzonowcem, dość głęboko w dziąśle pozostał niewielki fragment mleczaka (od razu zaznaczę, że kobyłę dostałam równo pół roku po incydencie). Efekt był taki, że od nacisku wędzidła, dziąsło mocniej naciskało na ów fragment, co powodowało ból i w końcu - stan zapalny (to on okazała się z resztą kluczem do rozwiązania zagadki). Ranki na języku to efekt kombinowania dziewczyny, jakby tu zmniejszyć nacisk. Po prostu próbowała odsuwać wędzidło od zęba. Problem malał przy wędzidłach luźno zapiętych, przez zmniejszenie nacisku, oraz cienkich, bo było jej łatwiej podnieść je na języku. Ranki z dwóch stron to najpewniej efekt tego, że kobyła nie pamiętała, którą stronę ma chronić i na wszelki wypadek chroniła obydwie, z naciskiem na tą, gdzie był problem. Teraz jesteśmy po zabiegu, trzy i pół milimetrowy potworek usunięty, czeka nas gojenie i wracamy do pracy 😉
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: squirrel dnia 03 stycznia 2012 o 19:00
Brzoza - ja trzymam się wersji, że ropy będzie tylko mniej, nie więcej. I będzie tylko droższa, nie tańsza. I mam nadzieję, że nie mam racji.

zen - bierz, jak Cię stać  😀iabeł: ile to będzie teraz? 108.90? No cóż, u nas idą średnio 3 worki miesięcznie plus sieczka na zimę... Zobaczymy, zobaczymy...

Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: squirrel dnia 03 stycznia 2012 o 18:42
Szaleństwo z tym Dodsonem. Osobiście w moim układzie nie ja płacę, ale nie wiem, czy właściciel będzie gotowy wyłożyć więcej kasy  🤔 A źle by było, bo jak się okazało, French sprawdza się doskonale. I tu info do zen - ja karmię pełnoporcjowo i jest super, wcześniej (czyt. przed czasem pełnego sponsoringu) skarmiałam ok. kilograma dziennie i też było fajnie. Jak dla mnie ekstra. Z resztą pasza została zastosowana z pewnym sceptyzmem z mojej strony, z polecenia Gru - jak się okazało, strzał w dziesiątkę.

Brzoza - na pewno? Euro to spadnie, na 100%, ale paliwo?
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: squirrel dnia 30 grudnia 2011 o 11:50
Sankaritarina - próbowaliśmy. I plastiku zwykłego, i plastiku Nathe, i flexi i paru innyc, jak pisałam w poprzednim poście. Halo podpowiedziała, żeby spróbować skórę, co też zrobię zaraz po nowym roku, wędzidełko już załatwione. Dam znać o efektach no i oczywiście jeśli uda się ustalić przyczynę tego dziwnego zjawiska, to też ją tutaj napiszę 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: squirrel dnia 30 grudnia 2011 o 01:10
halo, wilczaki absolutnie wukluczone - kobyła była oglądana przez trzech wetów, na wszelki wypadek zęby zostały elegancko poprawione i podręcznikowo skątowane, pokusiliśmy się nawet o lekkie zaokrąglenie wewnętrznej krawędzi pierwszego trzonowca. Nic to nie zmieniło. Spróbuję w takim razie skórę i tą taśmę silikonową. Na pierwszy rzut skóra - akurat mam tydzień przerwy i kobyłka chodzi tylko na kawecanie na lonży, więc będziemy zagojeni. Dziękuję za podpowiedzi, dam znać o efektach i najwyżej będę dalej męczyć  :kwiatek:
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: squirrel dnia 29 grudnia 2011 o 19:47
halo, na haku nie ma problemu z rankami. Co do zagojenia - dawałam czas do zagojenia, ale przyznam, że przez absolutną niemożliwość odstawienia tego akurat konia w danym momencie od pracy, nie zawsze do pełnego. Ranki te goją się koło 5-8 dni. Nie jestem w stanie pozwolić sobie na brak pracy przez tak długi czas - inaczej, ja jestem, ale właściciel konia, który mi nota bene płaci za to, żeby koń chodził, a nie stał, nie jest temu pomysłowi skłonny, delikatnie mówiąc - w efekcie pełne zagojenie, takie absolutnie do czysta uzyskałam do tej pory od początku listopada zaledwie 5 razy. Po pełnym zagojeniu po kolei było kombinowanie: wędzidło cienkie i lekkie (puste), pojedynczo łamane, zwykła stal (bez różnicy); wędzidło pełne, nieco grubsze, podwójnie łamane (pomysł weta, absolutna porażka); wędzidło nathe, proste, cienkie, pierwsza jazda na nieco zbyt luźno podpiętym i prawie bez kontaktu (tu było chyba najlepiej); wędzidło Pessoa, to takie co wygląda jak z miedzianych koralików i tu też było nieźle; wędzidło zaprzęgowe z czterema kółkami, dość mocno podpięte - o dziwo, była poprawa. A tak to kombinowałam na zasadzie "przy którym wędzidle ranki robią się mniejsze?", zmieniając np. na coś tego samego typu, tylko lżejsze/cięższe, grubsze/cieńsze etc. Jak chciałam wprowadzić większą zmianę to przechodziłam tydzień katuszy na haku i wtedy pakowałam jej wybrany wynalazek do pyska. No i wychodzi na to, że na pewno wędziła cienkie, lekkie, te z tych "delikatnych" (w cudzysłowu, mind you!) oraz zupełnie odwrotnie - bo mocno podpięte, ciężkie wędzidło zaprzęgowe, dość grube też dało widoczną poprawę, ranek nie mal nie było. I dzisiaj już trzeci wet stwierdził, że nie ma pojęcia, co to.

Mogę jeszcze wspomnieć, że kobyła ogólnie ma średni problem z rankami - miele językiem całą jazdę i wyciąga go często do przodu, ale nie buntuje się przy zakładaniu kiełzna, współpracuje z ręką, przegryza i robi ogólnie wszystko to, co koń z wędziłem robić powinien  🤔wirek:

HELP  🙇 Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, po prostu szukamy jakiegoś światełka w tunelu.
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: squirrel dnia 29 grudnia 2011 o 08:46
Sankaritarina, teoria wzięła się z tego, że na języku, dokładnie przy pierwszym trzonowcu (i więcej z prawej strony niż z lewej), w miejscu gdzie język mógłby dotykać zęba albo właśnie wcisnąć się między zęby a wędzidło, mamy ranki. Ranki wyglądają tak, jak te, które tworzą się na ludzkim języku, jak się np. ugryziemy. Wraz z weterynarzem, trenerem i resztą świty wykluczyliśmy zęby, nachrapnik i spieramy się co z tym wędzidłem, ale nie jest to kwestia doboru, bo przez ostatni miesiac wędzideł było... 18, czy wręcz 19, jakby liczyć haka  😵 Co więcej, do takiej teorii z kosmosu skłania mnie też fakt, że problem częściowo zniknął po luźniejszym podpięciu wędzidła (po dziurce z każdej strony) i jeździe niemal bez kontaktu, tak w ramach testu. Problem jest też mniejszy przy bardzo lekkich, cienkich, pojedynczo łamanych lub wręcz prostych wędzidłach, ale dalej jest. No wszystko mi na to wskazuje, ale przecież jak by się to mogło wydarzyć?  🤔wirek: Dwóch wetów, trener i ja poległam. Proszę o pomoc w tworzeniu kolejnych teorii i poszukiwaniu rozwiązania.  🙇
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: squirrel dnia 28 grudnia 2011 o 23:55
Forumowicze moi kochani, taka sprawa - czy możliwe jest, żeby wędzidło przycinało język o zęby?  🤔 I to każde możliwe, jakie koniowi do pyska wsadzę?
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: squirrel dnia 27 listopada 2011 o 13:56
Ok, to dziękuję ślicznie za porady  :kwiatek: Spróbuję w ten sposób i dam znać o wynikach 😉
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: squirrel dnia 27 listopada 2011 o 13:38
Hmm, a może to tędy droga? Bo, jak napisałam - koń jak już załapie, to robi bez gadania. Pod tym względem jest niesamowity, pierwszy raz takiego konia widzę. Może właśnie spróbować zwrócić jego uwagę na wędzidło rolkami albo czymś? Chodzi o to, żeby dotarł do niego sygnał, żeby załapał i potem na tym pracować. I potem kombinować coś na dłuższy czas - jakąś właśnie np. miedź podwójnie łamaną lub coś w tą stronę, jak mówi christine. Jak myślicie?

PS: Koń nie taki aż młody, w lutym kończymy lat 7. Ale treningowo na poziomie czterolatka...
jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
autor: squirrel dnia 27 listopada 2011 o 12:24
To ja także poproszę o podpowiedzi w kierunku "czego próbować, a czego nie".

Sprawa sprowadza się do konieczności ponownego uwrażliwienia pyska. Konik sam w sobie jest bardzo miły, chętny do współpracy i jak już załapie, o co chodzi, to robi wszystko migiem i jest z siebie strasznie dumny, że skumał  😎 Problem polega na tym, że pracował z nim pewien bardzo silny Pan, który "zbierał" konia przez majzlowanie i to bardzo mocną ręką. Efekt? Chłopak totalnie nie reaguje na jakąkolwiek próbę namowy do odpuszczenia z potylicy inną jak porządne wahadło, prawo-lewo, łapa do biodra i jedziemy! - wtedy młody wie, o co kaman i bezproblemowo, zupełnie bez złości się ustawia. Ale no do jasnej..., nie o to chodzi! W dodatku lubi się przy tym oprzeć na ręku, no i jeśli czasem naprawdę potrzeba tym wędzidłem zadziałać (mamy tryb wyścigowy, któremu towarzyszy totalne wyłączenie hamulców i kierownicy, więc jak zaskoczy to ratuj się kto może), to ja po prostu nie jestem w stanie konia zatrzymać, bo na moją rękę zupełnie nie reaguje. Mamy też totalnie suchy pysk.

Do tej pory podjęłam próbę na zasadzie bezwędzidłowe i stopniowo zacząć pracować na wędzidle. Początkowo jeździłam na bardzo lekkim kontakcie. Odpuściliśmy w stępie i w stój, stosując metodę zamknąć rękę i poprosić łydką o zejście potylicą. Konik załapał i totalnie odpuścił, chodzi w dwóch palcach, chociaż zdarzają się gorsze dni, kiedy wracamy do ponownego tłumaczenia wszystkiego od początku. Ale podejrzewam, że dzieje się tak dlatego, że ów Pan nigdy go w stępie zbierać nie próbował, dopiero w kłusie. Nie bardzo wiem, w którym kierunku iść dalej - mocniejsze wędzidło? Brak wędzidła? Próbować dalej tą metodą, czy zacząć pracować inaczej?

Od razu zaznaczam, że trenera mam niestety obecnie tylko przez skype i podsyłanie materiałów i filmików, bo w Polsce jeszcze z nikim nie nawiązałam współpracy, wciąż szukam.

Obecnie mamy założoną oliwkę pojedynczo łamaną.

Z góry dzięki za jakąkolwiek podpowiedź.  :kwiatek:
Końska rewia mody cz. V (2011)
autor: squirrel dnia 20 listopada 2011 o 15:17
Czy ktoś się orientuje czy gdzieś (oprócz ebaya) są jeszcze dostępne owijki PETROL z kolekcji 2010? Nigdzie nie mogę znaleźć! A po prostu MUSZĘ je mieć!  😍
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: squirrel dnia 17 listopada 2011 o 20:05
Zmieniam zdanie - Dramka, Brzoza, OBIE jesteście niepoważne. Podyskutujcie o swoich problemach gdzie indziej, ok? To się robi naprawdę żenujące...
Co straszy nasze konie: jak wielkie oczy ma strach? Dlaczego konie się boją?
autor: squirrel dnia 17 listopada 2011 o 16:26
Dzisiaj młody robiąc kupę nasrał sobie na stawy przez przypadek i tak się spłoszył, jak go z zaskoczenia zaatakowało lecące gówno, że odpalił wrotki...  😵
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: squirrel dnia 17 listopada 2011 o 16:02
Doprowadza mnie do szału, jak koffające konisie dziewczynki, zwane dyżurnymi, wiedzą najlepiej na świecie, jak należy radzić sobie z moim koniem, podczas gdy ja oczywiście robię mu krzywdę ogromną zakładając ostrogę, a mój trener pieprzy jakieś głupoty. Co za tupet! I siedzą takie małe, wredne, rozpieszczone i komentują na całe gardło... Ale jak one swoje koffane konisie okładają batem, bo nie umieją kłusem ruszyć, to to już jest w porządku!  😤
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: squirrel dnia 17 listopada 2011 o 15:49
Dramka - czemu dziwisz się, że Brzoza nie jest skłonna pójść ci na rękę? Czy ty chciałabyś toczyć dalsze dyskusje z człowiekiem, który nie dość, że kręci (zakładając, że Brzoza mówi prawdę) to jeszcze wyzywa cię od świń?  🤔 Zachowajmy, proszę, minimum kultury osobistej i szacunku do innych ludzi. Nie uważam, żeby puśliska były w stanie bardzo dobrym i tu masz rację. Mogłaś spodziewać się towaru w lepszym stanie. Dobrze, nie przyjrzałaś się im na parkingu, zauważyłaś wady w domu - normalna sytuacja, zdarza się. Ale dlaczego w takim razie po prostu nie napisałaś "hej, sprawa wygląda tak i tak, mogłybyśmy jednak cofnąć transakcję?"? Po co kręcić, wymyślać, kombinować i obrażać? Nie byłoby problemu, a tak wyszłaś na osobę niepoważną i w dodatku chamską, z resztą, nie pierwszy raz.

A Ty, Brzoza - rozumiem Twoje stanowisko, ale mimo wszystko, po co się tak upierać i toczyć wojny? 😉

kenna - zgadzam się z Tobą w 100%.
JĘZYKOWY SŁOWNIK JEŹDZIECKI
autor: squirrel dnia 17 listopada 2011 o 15:28
Dzięki  :kwiatek: Człowiek kształci się całe życie 😉

halo - świetny pomysł z tymi przepisami! Kto wie, może się machnę i sama stworzę taki słownik? Jak mi się uda, to opublikuję owoce mojej pracy i dam znać 😉
JĘZYKOWY SŁOWNIK JEŹDZIECKI
autor: squirrel dnia 14 listopada 2011 o 22:36
Ooo, na przykład, takie świeże - jak przetłumaczyć la cadenza?  🤔 Niby rzecz normalna i oczywista, ale po polsku nie wiem, jak to będzie. Kadencja??

No, a z takich odczuć i spostrzeżeń osobistych - jako że całej terminologii jeździeckiej uczyłam się po włosku, dodziś niezwykle dziwny wydaje mi się termin półparada. Po angielsku half halt, po włosku mezza fermata, a tu nagle pół... parada. Wszyscy zatrzymują, ale Polacy dzielnie paradują xD Jakoś tak nie mogę się do tego przyzwyczaić  🤣 A w ogóle to skąd się to wzięło? Dlaczego nie półzatrzymanie?

halo - dzięki za podpowiedź, chyba tak zrobię. Po prostu się będę solidnie, cierpliwie kształcić... A można prosić o poradę, co na rynku polskim uważane jest za "porządny podręcznik"? 😉 We włoskich się orientuję. I o której książce o ujeżdżeniu mówisz?

UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: squirrel dnia 12 listopada 2011 o 13:33
OGROMNIASTY PLUS dla użytkowniczki fioukova jako sprzedającej. Naprawdę polecam, wzorowa transakcja  👍
JĘZYKOWY SŁOWNIK JEŹDZIECKI
autor: squirrel dnia 09 listopada 2011 o 17:44
Ja mam problem na zasadzie wiem jak po włosku, ale nie po polsku... Przeszkadza mi to w ogólnej komunikacji ze światkiem jeździeckim, ciężko przytoczyć konkretne przykłady 😉
JĘZYKOWY SŁOWNIK JEŹDZIECKI
autor: squirrel dnia 09 listopada 2011 o 16:09
Rany, a gdyby tak ktoś był w stanie wskazać mi jeździecki słownik włosko-polski, albo chociaż włosko-angielski... Umrę z wdzięczności 🙇
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: squirrel dnia 08 listopada 2011 o 14:47
agam - bardzo duży plus  :kwiatek:

Bardzo szybko, naprawdę, ekspresowo. Świetny kontakt, wszystko zupełnie bezproblemowo.
Towar w świetnym stanie, całkowicie zgodny z opisem.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: squirrel dnia 30 października 2011 o 08:33
Gru, wielkie dzięki  :kwiatek:

Zdaję sobie oczywiście sprawę, że efekty obiecywane przez producenta uzyskuje się przy podawaniu porcji określonej przez producenta. To całkowicie logiczne  😉 Z resztą, miałam tego przykład, kiedy skarmiałam ok. 4 worków i Competition Mix był po prostu IDEALNY. Niestety, teraz studia zabiły mój portfel i oberwał za to pupil. No nic, spróbuję w takim razie tego French Balancer, modląc się, żeby dał efekty przy zbyt niskiej dawce. No ale co zrobić?
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: squirrel dnia 29 października 2011 o 23:15
Hmm, a tak a propos Dodsona...

Konik w treningu skokowym, dla którego Competition Mix jest za słaby. Oczywiście w dawce, którą zniesie mój portfel, czyli skarmiamy w sumie ok. dwóch worków miesięcznie, w zależności od ilości zawodów, bo wiadomo że więcej przy startach. Zastanawiam się - French Balancer? Competition Concentrate? Microfeed? Co będzie zdrowe i odpowiednie dla konia, uruchomi wrotki i nie dobije już totalnie moich finansów? Od razu mówię, że chodzi o raczej naprawdę widoczny efekt. Zaznaczam też, że KONIECZNIE chcę zostać przy D&H!
Siodła z niższej półki, co polecacie?
autor: squirrel dnia 27 października 2011 o 20:44
Podpinam się do pytania fioukovej (mogę to tak odmienić?  :???🙂 Ale bardziej chodzi mi o aspekt wygody jazdy. No i czy te lepsze wersje czynią siodło dłużej czy krócej żywym?  🤣 Bo z doświadczeń z innymi formami wiem, że to różnie może być... Wiecie, siodło ekskluzywne absolutnie, ale po roku skóra do wymiany - to nie dla mnie.