Qnia

Konto zarejstrowane: 26 czerwca 2010
Ostatnio online: 10 sierpnia 2021 o 15:13

Najnowsze posty użytkownika:

Zdjęcia Naszych Koni XII (2019)
autor: Qnia dnia 15 maja 2019 o 11:09
To jest nadzieja i dla mojej czternastki, że najlepsza forma jeszcze przed nią 🙂 dopiero od sierpnia sobie śmiga pod siodłem
Jazda w toczku czy bez?
autor: Qnia dnia 19 października 2018 o 18:57
Kiedyś też prało się ubrania w rzekach i załatwiało swoje potrzeby do wiaderek, ale całe szczęście wraz z rozwojem wzrasta i świadomość, więc oby takich zdjęć było już mniej 🙂
Jazda w toczku czy bez?
autor: Qnia dnia 19 października 2018 o 18:28
Jeśli chodzi o lekkie i wygodne kaski, to ja też polecam wspomniane wcześniej ked'y. Są tanie, mój model waży trochę ponad 300 g, na głowie leży świetnie. Nic nie uciska, na pocenie się nie mogę narzekać (chociaż wiadomo, że przy wyższych temperaturach to człowiek poci się bezwarunkowo), jest wygodny, dla mnie dopasowany i nieuciskający, według mnie wygląda też całkiem schludnie.

A co do samej jazdy bez kasku.. Nigdy mi to szczególnie nie imponowało, nawet za gnoja, jak dopiero zaczynałam jeździć. Przez te 10 lat zdarzyło mi się kilka, może kilkanaście razy wsiąść bez kasku, ale teraz, mając wspaniałego mężczyznę i dwumiesięczne dziecko, nawet wsiadając w kasku, mam wizję wypadku.. Momentami mnie to przeraża i paraliżuje, bo nie wyobrażam sobie jak bardzo cierpieliby beze mnie lub ze mną, ale w wersji kaleki - no niestety - bo do tego może doprowadzić jazda bez kasku... Mam wujka, który głową uderzył w krawężnik, już wiele wiele lat temu. Niestety dwa krwiaki w mózgu. Sam nie jest w stanie funkcjonować, nie chodzi, nie mówi, nie komunikuje potrzeb. A to zwykła wywrotka na krawężnik. To dlaczego ja, jeżdżąc na 600 kilogramowym, nieprzewidywalnym zwierzęciu, mam jeszcze bardziej ŚWIADOMIE zwiększać ryzyko?
Już nawet nie robię tego dla siebie, ale dla nich, dla moich bliskich, bo są całym moim światem. I gdybym po takim wypadku miała jeszcze świadomość, to nigdy, przenigdy nie wybaczyłabym sobie do czego doprowadziła moja głupota.

Miało być bez umoralniania, bo to każdego indywidualna decyzja, ale chyba nie umiem podejść do tego bez emocji.. Jak coś Was boli, coś się dzieje, to chodzicie do lekarza, boicie się i martwicie o swoje zdrowie, czy go wystarczy, żeby przeżyć jeszcze wiele lat w dobrej kondycji, a potem zwiększacie na własną odpowiedzialność ryzyko kontuzji i urazów - optymistycznie mówiąc..
KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: Qnia dnia 19 października 2018 o 17:36
annaaaa, Milla bardzo dziękuję 🙂
amnestria i wzajemnie! Dziękujemy, jak życie przestanie rzucać mi kłody pod nogi to może w przyszłym roku spotkają się z Duszkiem na czworobokach  😀
KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: Qnia dnia 17 października 2018 o 14:00
Odświeżę kącik i popuchnę z mojej baby - pierwsze zdjęcie z maja (po ciężkiej i chorowitej dla nas zimie), drugie z czerwca, a trzecie z października.
W maju zaczęła konkretniej jeść, stąd przybyło trochę tłuszczu, a w lipcu ruszyła do roboty. Nie wiem czy to przez bezgraniczną miłość właściciela, ale dla mnie wygląda o niebo lepiej 😍
Zdjęcia Naszych Koni XI (2018)
autor: Qnia dnia 15 października 2018 o 19:16
To i ja zawitam w wątku z moją hot 13 chodzącą od 3 miesięcy pod siodłem 🙂 Jestem nią zachwycona!
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: Qnia dnia 19 czerwca 2018 o 10:50
Mo B. ja stoję teraz w Barchowie, chętnie odpowiem na wszelkie pytania na PW  :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Qnia dnia 08 marca 2018 o 21:53
aszhar, Julie, KaNie, D+A  :kwiatek: bardzo dziękuję za odzew
Finalnie udałam się wczoraj do innego lekarza, który zapoznał się z wynikami poniedziałkowego USG, zalecił nie panikować i powtórzyć badanie za 2-3 tygodnie, bo dzisiaj nie będzie w stanie zauważyć nic nowego. Na pewno uspokoił mnie co do torbieli w tym okresie ciąży i zasugerował, że nos był niewidoczny, bo po prostu maluch się zasłonił  😉. Mam nadzieję, że rzeczywiście tak jest  :kwiatek:
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Qnia dnia 05 marca 2018 o 16:17
Wybaczcie, że się wcinam w połowie dyskusji, ale byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedzi, które mogą ugasić moją panikę.. Dzisiaj na USG (17 tydz 3 dni) lekarz wykrył u bobasa torbiel lewego splotu naczyniówkowego, dodatkowo nie był w stanie ocenić rozwoju kości nosowej. Oczywiście kazał się nie przejmować, zlecił powtórzenie USG w 22 tyg, ale.. Czy któraś z Was podczas ciąży przechodziła podobne rozterki? I czy wszystko zakończyło się powrotem malucha do zdrowia? Będę bardzo bardzo wdzięczna za wszelkie słowa ukojenia 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Qnia dnia 16 stycznia 2018 o 11:36
Watrusia, mój sarkazm nas rozgrzewał  😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Qnia dnia 16 stycznia 2018 o 10:21
Mnie wczoraj zdenerwował mój koń, przez ponad godzinę wszyscy szukaliśmy jej na padoku (mając już w głowie jedne z najgorszych scenariuszy - który koń nie wraca razem ze stadem do stajni?), przy -100 stopniach (nawet biedne dzieci, które przyjechały na półkolonię, biegały z latarkami..), a ta lafirynda jakimś cudem się przeteleportowała do stajni wałachów i wesoło kamuflowała tam swoją kobiecość..
Poszukiwany/poszukiwana
autor: Qnia dnia 15 stycznia 2018 o 13:18
Poszukuję informacji na temat konia Arwena z SK Udórz (SP, 2005 r., Rytm/Arika), wiem, że na pewno w grudniu 2016 wisiało ogłoszenie na re-volcie na sprzedaż - może ktoś, kto je wystawił, byłby w stanie się ze mną skontaktować? Mało to realne, ale będę bardzo wdzięczna
ogłoszenia archiwalne
autor: Qnia dnia 15 stycznia 2018 o 10:53
Odkopuję wątek i ponawiam pytanie, czy jest możliwość dotarcia do ogłoszenia, które już od dawna nie widnieje na forum?
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: Qnia dnia 05 stycznia 2018 o 13:53
Sonkowa, według mnie nie ma co czekać i warto jak najszybciej zrobić gastroskopię, zwłaszcza, jak się tak źle czujesz.
Ja pojechałam ze skierowaniem na cito, 4 dni prawie nic nie jadłam i wyglądałam jak trup, 2 godziny później byłam już po gastroskopii.
Okazało się, że mam kamienie w woreczku, a objawy miałam bardzo podobne do Twoich.
KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: Qnia dnia 25 sierpnia 2013 o 20:25
Kinia16322 ale niesamowicie wypiękniał!
Libella lepsze czy gorsze, ja jestem pod wrażeniem 😉
A dziękuję bardzo w jego imieniu :kwiatek:
Od prawie dwóch lat jeżdżę w stajni na mazurach i dostał mi się taki młodziaczek 🙂
Papierów żadnych wybitnych, wychowany od zawsze na padoku ze stadem, wyrosła taka krówka  😁
KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: Qnia dnia 25 sierpnia 2013 o 20:09
Libella ja widzę Cię teraz często na żywo i bardzo miło się patrzy, zazdroszczę Ci każdego centymetra Twojego idealnie stabilnego dosiadu  😁
Dużo bym dała żeby siedzieć w takiej równowadze, przynajmniej mam motywację patrząc na te dwa zdjęcia, które wstawiłaś 😉 
👍
A ja sobie popuchnę z konia, młodziaka (3,5) bo ostatnio współpracowało mi się z nim taaaaak!  😍
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Qnia dnia 24 sierpnia 2013 o 17:37
Włożenie jej do pyska mocniejszego wędzidła to próba wyeliminowania problemu... problemem 😉 To Wam może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację.
Ja próbowałam na wielu kiełznach jeździć mojego podopiecznego i okazało się, że najlepiej chodził na zwykłym pojedynczo łamanym, które go w żaden sposób nie krzywdziło i najbardziej mu podpasowało (a testowałam takie wynalazki, że aż wstyd się przyznać). Kiedyś jak jeździłam jeszcze młodziaka to pamiętam, że bardzo pomogło mu smakowe wędzidło, po prostu różnica była ogromna. Ale już nie przeciągam tematu, trzymam kciuki, żeby Wam się wszystko ułożyło i że osoba która spojrzy na Was z ziemii doradzi Wam jak najlepiej. 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Qnia dnia 24 sierpnia 2013 o 17:24
iskierkowa masz rację, moim zdaniem to nawet jeśli naprawdę nie ma innej możliwości trening raz na dwa tygodnie to lepsza opcja niż próba radzenia sobie samemu. Trener/instruktor zobaczy, oceni i podpowie co robić przez najbliższy czas i może coś z tego będzie. 🙂
aniaW nie ma za co, próbuję pomóc 🙂 Jeździłaś na niej na innym wędzidle? Próbuj konsultować się z tym instruktorem chociaż raz w tygodniu, a jak nie ma innej opcji to nawet rzadziej. Ale żeby ktoś na Was spojrzał na żywo i zalecił, co trzeba robić. 🙂
Myślę, że Twój koń na takim etapie nie byłby w stanie wdrożyć się na chwilę obecną do solidnego treningu. Potrzebuje raczej wyciszenia i poprawnego rozjeżdżenia niż robienia wszystkiego na szybko 😉
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Qnia dnia 24 sierpnia 2013 o 16:01
aniaW ja przez długi czas dzierżawiłam bardzo płochliwego konia, na początku była to prawie jak walka o życie - potrafił kilka razy przejechać obok drzewa, a nagle się go wystraszyć. Kiedy wyczuwał, że po mało udanym skoku traciłam równowagę skręcał gwałtownie i uciekał w lewo lub prawo. Myślę, że w jego przypadku była to w jakiejś części kwestia złośliwości, może wynikająca z tego, że był okropnym leniem i nie chciało mu się pracować. Kiedy w końcu zabraliśmy się do prawdziwej roboty, pracowałam dużo ujeżdżeniowo, robiłam dużo elementów, nie dawałam mu chwili do zastanowienia się nad tym, czego może się spłoszyć albo co może wykombinować, przełamałam po części jego lenistwo i brak chęci do pracy. Nawet w stępie zawsze jakoś starałam mu się urozmaicić jazdę. Aby efekty były lepsze - spróbowałam pojeździć w tereny. Myślałam, że to będzie prawie jak wyrok śmierci na takim koniu (widziałam go kiedyś pod inną osobą w terenie, modliłam się, aby przeżyli), ale okazało się być zupełnie inaczej. Na początku jeździłam w tereny zawsze za drugim koniem, młodszym, ale odważniejszym. Po kilkunastu terenach 'mój' koń niczego się nie bał i szedł czasami pierwszy, jeśli ten młody miał opory 😉. Sprawiało mu to przyjemność i przy okazji, ku mojemu zdziwieniu, odstresowywał się.
Kiedy po takich terenach jeździłam na placu czułam dużą różnicę - nawet nie chodzi o samego konia ale i o mnie - wiedziałam, że nie robi tego ze strachu, więc i ja przestałam się obawiać. Koń mi zaczął ufać i skupił się na pracy, wprowadziłam jeszcze więcej pracy na lonży zamiast jazd, nie tylko na ogrodzonych ujeżdżalniach, ale gdzieś na bardziej otwartych terenach (nie mówię oczywiście o dzikich łąkach oddalonych kilka km od stajni 😉 ), co kiedyś wydawało mi się mało możliwe, a jednak. Koń chodził naprawdę inaczej, bardzo dużo mu to dało. Możliwe, że z Twoim będzie tak samo. Pamiętaj tylko, nic na siłę. 'Mojemu' w terenie bardzo pomógł drugi koń. On się nie bał terenów, ale obecność innego osobnika dawała mu na pewno komfort, tak samo zapewne jest z Twoim koniem. Chyba to wszystko już tutaj zostało wymienione, ale chcę Ci tylko doradzić na swoim przykładzie. Dużo cierpliwości, pracy i wyrozumiałości. 🙂 No i oczywiście jakby była możliwość, to tak jak już tutaj się wiele mądrych osób wypowiadało, trener, instruktor albo jakaś naprawdę doświadczona osoba... Ktokolwiek kto może z góry stwierdzić co się dzieje z koniem. Może koń po prostu ucieka od jeźdźca, bo się boi, nie wiem, nie da się tego tak zweryfikować. Może wezwać weta, żeby dokładnie obejrzał konia. Sprawdzić, czy sprzęt na pewno dopasowany. Kombinować aż nie wyjdzie na jaw co jest głównym problemem, bo chyba najważniejsze jest tutaj zdrowie i komfort zarówno konia jak i jeźdźca. Może Twojemu koniowi jest potrzebny 'nauczyciel', ktoś kto jej pokaże, że ma się nie bać, że może zaufać i że jazda to nie jest strach. 🙂
Tyle w tym temacie z mojej strony, mam nadzieję, że głupot nie opowiadam, ale starałam się wnioskować z tego, z czym miałam styczność.  :kwiatek:
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Qnia dnia 02 sierpnia 2013 o 13:31
Dziękuję wszystkim za odzew  :kwiatek:
_Gaga słyszałam, że na ujeżdżeniowych powinny być białe rękawiczki (?),
ale jeśli jestem w błędzie to dziękuję za informacje i już zagłębiam się w lekturę.
Wybaczcie brak wiedzy, stresuję się tym i chce mieć już wszystko poukładane, a że istnieje taki wątek to po prostu wolałam jeszcze tutaj dopytać.
Pozdrawiam 🙂
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Qnia dnia 01 sierpnia 2013 o 21:51
Jeśli mocno się "wepchnę" w rozmowę to z góry przepraszam :kwiatek:

Mam pytanie dotyczące MWiM.
Jeśli jechałabym przypuśćmy P regionalne to czy mogłabym startować w brązowym kasku, sztylpach i sztybletach?
I bryczesy z pełnym szarym lejem?
Wiem tyle, że rękawiczki muszą być białe, ale pytałam już wiele osób co do odcieni pozostałego sprzętu i opinie są sprzeczne 🤔
Nie doczytałam nigdzie na ten temat, przejrzałam informacje na temat zawodów no i nie znalazłam, może źle szukam  😁
Jeśli gdzieś to jest umieszczone, a ja po prostu jestem gapa i nie znalazłam, to przepraszam, ale wolę spytać tutaj.  :kwiatek:

Jeszcze mam dylemat odnośnie skokowych zawodów regionalnych, podczas których odbywają się konkursy towarzyskie i jadę tylko te.
Czy mogłabym pojechać je w polówce, jednak w ciemnym kolorze, np. brąz? Czy obowiązuje mnie elegancka koszula w jasnym odcieniu?
Przepraszam za mój totalny brak wiedzy w tym zakresie i z góry dziękuję za dobre chęci oraz proszę nie bić  😁
Pozdrawiam
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Qnia dnia 10 lipca 2013 o 10:24
Ogromny plus dla Hajduczek, bardzo dobry kontakt, szybka wysyłka, sprzęt w 100% taki jak w ogłoszeniu 🙂
Polecam 🙂
hucuły.
autor: Qnia dnia 26 czerwca 2013 o 12:55
Byłam w ten weekend u mojego malucha, pojeździłam i puchnę z dumy!
Robiliśmy ustępowania, dodania i skrócenia, a Ognik spisał się cudownie! 😍
Wrzucam kilka zdjęć, robione telefonem, dlatego wybaczcie jakość 🙂.
hucuły.
autor: Qnia dnia 17 czerwca 2013 o 12:48
Huculska Ostoja stoi na Ranczo Zimna Woda, wieś Zimna Woda, 16 km od Nidzicy  😀
hucuły.
autor: Qnia dnia 16 czerwca 2013 o 23:35
Urocza, z chęcią możemy Wam oddać pare, ewentualnie parenaście zbędnych kilogramów 😉.

Ja nie mam za bardzo jak ograniczać, maluch nie jest mój, padokowany od rana do wieczora, a w lato i też na noc zostaje na padoku ze stadem, więc cały czas ma dostęp do trawy, jeśli wracają do boksów wieczorem to dostaje owies gnieciony i marchewy zazwyczaj 😉. I dostęp do siana podczas śniadania i kolacji. Aczkolwiek aktualnie tupta sobie pod siodłem zazwyczaj na lonży pod dzieciakami, więc nie jest "wystany", a zawsze jak przyjeżdżam to bierzemy się za jakąś konkretną pracę 😉. Postaramy się trochę zrzucić tłuszczyku w te wakacje i przerobić na mięśnie, jak nam się oczywiście uda, bo to nie jest kwestia kilku dni 🙂. Ale z dwojga złego, wolę żeby był troszkę grubszy, niż za chudy. Zawsze więcej do przytulania  😜. A jakieś zdjęcia pod siodłem macie? 🙂
Jej brat również piękny  🙂
hucuły.
autor: Qnia dnia 16 czerwca 2013 o 23:19
Kinia16322, tak, to wałaszek. Niestety trochę ma problemy z "nadwagą"  🤣.
Kiedy przyjechał do nas kowal i go zobaczył, to spojrzał na niego i powiedział:
"O no proszę, jaka ładna kobyłka. Źrebna?"  😎
Co do podogonia nie jestem pewna, odezwę się po weekendzie, jak sprawdzę,
ale raczej pony 😉. Ładna złośnica, proszę o jakieś inne zdjęcia  👀
hucuły.
autor: Qnia dnia 16 czerwca 2013 o 22:57
Hucułek, jeżdżony przeze mnie od czasu do czasu na mazurach, chodzący w rekreacji, w bryczce,
jak i skaczący parkury, robiący łopatki i ustępowania, i akceptujący wszystkie najdziwniejsze rzeczy,
jakie zdarza mi się wykonywać na jego grzbiecie 🤣.
Jak wszystko pójdzie po mojej myśli, to może uda nam się w wakacje pojechać jakieś towarzyskie zawody,
tylko i wyłącznie dla sprawdzenia konia i siebie 🙂.
Konie srokate
autor: Qnia dnia 16 czerwca 2013 o 22:32
jekaterina00 cudne stworzenie! 😉
Młodziaczek pierwszy raz zawita w tym wątku.
Na razie jest małym brzydkim kaczątkiem (widać to na drugim zdjęciu  😂 ),
ale kto wie, co z niego wyrośnie 🤣
Maluch w trakcie zajeżdżania, dużo pracy przed nami, ale damy radę.
Kącik Rekreanta cz. VI (2013)
autor: Qnia dnia 16 czerwca 2013 o 22:05
Minosia posypały się już z mojej strony lajki na fejsie, wyglądacie super  😀
baffinka dziękuję :kwiatek: ładnie się prezentujecie 🙂
quantanamera jestem zakochana w Rudym stworzeniu!
mtl ale sadzicie  😁

Hadżi z soboty 😉
Kącik Rekreanta cz. VI (2013)
autor: Qnia dnia 12 czerwca 2013 o 20:13
zduśka oby więcej takich treningów! 😀
mils, zduśka, wymodelowana dziękuję  :kwiatek:
Tak, to ta stajnia 😉.
Na prośbę dorzucam jeszcze kilka zdjęć.
Są mało rozmaite, ale jutro trening, więc może dorobię się jakiś nowych, jak znajdę fotografa  👀
Kącik Rekreanta cz. VI (2013)
autor: Qnia dnia 12 czerwca 2013 o 10:36
Hadżi, własność konwalia 😉
Spisuje się ostatnio naprawdę cudownie!
szkolenia, kursy
autor: Qnia dnia 04 kwietnia 2013 o 17:00
dar konie czekają, a w pks'ie jest dużo miejsc, zapraszam  😁
szkolenia, kursy
autor: Qnia dnia 04 kwietnia 2013 o 16:46
Ja będę na tych konsultacjach (mimo, że mam do przebycia 200 km  😵 ),
jak ktoś chętny to radzę się szybko zgłaszać, bo liczba miejsc ograniczona. 🙂
Zgłoszenia bodajże do 16 kwietnia.
Olsztyńscy voltowicze
autor: Qnia dnia 04 kwietnia 2013 o 16:06
vodka oj to prawda 🙂.

Hucuł metrówki pod siodłem spokojnie skacze.
Może w majówkę na treningach pobijemy rekordzik (obecny mamy 110 cm) 😜

A czy ktoś może posiada więcej informacji na temat Ocelota? Jakieś zdjęcia lub filmy? 
:kwiatek:
hucuły.
autor: Qnia dnia 02 kwietnia 2013 o 13:53
agis ja jeżdżę na hucule i muszę powiedzieć, że to bardzo sprytne stworzenia 😉. Są inteligentne i pomysłowe, przynajmniej ja się spotkałam z takim przypadkiem 😉. Jeśli chodzi o pracę z człowiekiem to bardzo wszechstronne - Ognik, hucuł, którym się zajmuje, sprawuje się świetnie w bryczce i pod siodłem - na parkurze jak i pod małymi dziećmi na oprowadzance lub lonży 😉. Co prawda, lubi sobie urozmaicić życie bryknięciem (zazwyczaj robi to pod osobą, pod którą wie, że może sobie na to pozwolić  🤣, pod dzieckiem nigdy nie widziałam, żeby mu się zdarzyło 😉), ale to cecha danego osobnika, a nie rasy.
Ja jestem bardzo zadowolona, mimo, że koń nie jest mój, niestety, ale może kiedyś, jak przybędzie pieniędzy  😁
Kuce - wszystko o
autor: Qnia dnia 01 kwietnia 2013 o 13:40
kortina super!
Trzymam kciuki za udany start w sobotę 🙂. A w jakim wieku kobyłka?
Kuce - wszystko o
autor: Qnia dnia 01 kwietnia 2013 o 12:47
Hej 😉
Wtrące się tak trochę w rozmowę (mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi tego za złe 🤣 ),
jednak wątek o kucach to wątek o kucach, więc postanowiłam pokazać Wam jeżdżoną przeze mnie kucynkę.
Ankara, potocznie Landrynka 🙂. W lutym skończyła 4 lata. Stoi na mazurach - Ranczo Zimna Woda.
hucuły.
autor: Qnia dnia 31 marca 2013 o 12:50
Huculska Ostoja - dziękuję bardzo! :kwiatek:
hucuły.
autor: Qnia dnia 30 marca 2013 o 22:10
Witam wszystkich 🙂.
Zjawiam się tu, ponieważ poszukuję informacji o pewnym ogierze:

Imię konia: Ocelot
Ojciec: Fason
Matka: Okazja
Data urodzenia: 2000
Rasa: huculska
Maść:gniadosrokata
Płeć: Ogier

Czy ktoś ma jakieś zdjęcia, filmy, zna kogoś kto miał/ma styczność z tym koniem? 🙂
Jeżeli już wcześniej w wątku była o nim mowa, przepraszam.
Ojciec mojego ukochanego hucuła, chciałabym się czegoś o nim dowiedzieć 😁

Z góry dziękuję za jakikolwiek odzew  :kwiatek:
Olsztyńscy voltowicze
autor: Qnia dnia 28 marca 2013 o 23:16
akselka - oby pozwolił 😉 Trzymam kciuki!
Olsztyńscy voltowicze
autor: Qnia dnia 28 marca 2013 o 21:52
Co do konsultacji ujeżdżeniowych na Ranczo Zimna Woda, sama się wybieram i bardzo polecam 😉. Mam do przejechania prawie 200 km (jadę z Warszawy), ale wiem, że na pewno nie będę żałować. Przygodę z tą stajnią zaczęłam ponad rok temu, w ferie, i obecnie nie wyobrażam sobie, aby mogła nie funkcjonować - jak dla mnie to taki mały ideał stajni sportowo-rekreacyjnej. Nic tylko przyjeżdżać, polecam wszystkim serdecznie 😉. Pozdrawiam
Kuce - wszystko o
autor: Qnia dnia 10 stycznia 2013 o 21:36
To ja nieśmiało się pokażę z kucynką, którą czasami jeżdżę 🙂.
Kuce - wszystko o
autor: Qnia dnia 26 kwietnia 2011 o 20:50
[s]Ja się może tak z kucykiem przypomnę. 😉
Niestety, wyjechał... To był mój najlepszy rok życia z nim  😉
A tak ogólnie to piękne te Wasze kucorki!  😁[/s]
dubel  🤦
Kuce - wszystko o
autor: Qnia dnia 26 kwietnia 2011 o 20:46
Ja się może tak z kucykiem przypomnę. 😉
Niestety, wyjechał... To był mój najlepszy rok życia z nim  😉
A tak ogólnie to piękne te Wasze kucorki!  😁
Uchwycić chwilę
autor: Qnia dnia 27 marca 2011 o 21:23
Może tym razem się uda?  🤣
Na zdjęciu kobyła wręcz siła spokoju, nie brykająca, na ogół anioł.
A tu nagle przy zagalopowaniu "patataj" i dzikie baranki.  😉
No tak, ale jeździec dzielnie wrócił do siodła i wszyscy żyją. 
Mam nadzieję, że pasuje.
Koniokrytyka :)
autor: Qnia dnia 24 lutego 2011 o 11:44
I ja się dołączę.
1,2 - zdjęcia z tarzania to jakże mądry Woland. Chłopak ma to we krwi.  🤣
3. Uśmiech do zdjęcia!
4. Ten stęp hiszpański to jakoś tak idzie, no nie?
Misskiedis haha śwetne  😂


Zdjęcia Naszych Koni cz. III (rok 2010)
autor: Qnia dnia 30 lipca 2010 o 19:24
To i ja dołączę, choć nikt mnie nie zapraszał.  😁
W razie pytań - Woland, wałach, 5 lat. 😉
PS: Przepraszam za wielkość zdjęć.  🤦
Kobylka [*] - fundacja nasza szkapa
autor: Qnia dnia 30 lipca 2010 o 19:18
O jeju... Biedna kobyłka. Ludzie to mają nie równo pod sufitem.  🤔wirek:
Jutro przewrócę dom do góry nogami i postaram się coś znaleźć.
Na pewno mam maść na suche kopyta (przyda się?), dwa kantary, uwiąz...
Jak znajdę więcej rzeczy, to postaram się podesłać.
Jestem za Nadzieją i Nadią  😉
Koniokrytyka :)
autor: Qnia dnia 30 lipca 2010 o 19:00
I ja coś wygrzebałam 😀 Może nie najlepsze, ale chyba się nada...  🙇
Z serii: Pozowanie do zdjęć. To się nazywa "model", ekhm...  🤣
edit: literówka 🤔
Koniokrytyka :)
autor: Qnia dnia 28 lipca 2010 o 20:29
To i ja się dołączę. Z tego co widziałam, to zdjęcie tu pasuje, więc wstawiam  🤣
Z serii: Jezioro Łabędzie.
Jesteśmy na etapie; piruet na jednej nodze, wyskok i ukłon.
No, chłop się stara, jak widać z resztą 😀