Dementek, myślę że spokojnie miała byś na czym wystartować. Do TREC-u ni etrzeba super ekstra wyczynowych koni. A w razie czego masz przecież możliwość zrezygnowania z pokonania przeszkody, którą uważasz dla siebie lub konia za zbyt trudną - to ma być przede wszystkim dobra zabawa.
A jak już się uprzesz, że żadnego konia jednak nie znajdziesz, to pakuj Mirka w samochód i przyjeżdżajcie pokibicować zawodnikom, na torze będą wyznaczone strefy dla publiczności, które będą podchodziły pod same przeszkody.

Trochę z innej beczki. Zapraszam wszystkich na  zawody TREC PTTK otwierające sezon TREC-owy na Warmii i Mazurach.
Pełne zawody TREC** PTTK odbędą się w dniach 21-22 maja 2016 w Pelniku, w powiecie ostródzkim. link do wydarzenia na fb
W drugim dniu zawodów rozegrany zostanie również konkurs sprawności jeździeckiej z elementami TREC.
Świeżo upieczeni sędziowie będą mieli możliwość odbycia praktyki sędziowskiej.
Więcej szczegółów w załączniuku powyżej.

Witam wszystkich TREC-owców.
Chciałam Was serdecznie zaprosić na zawody TREC PTTK otwierające sezon TREC-owy na Warmii i Mazurach.
Pełne zawody TREC** PTTK odbędą się w dniach 21-22 maja 2016 w Pelniku, w powiecie ostródzkim. link do wydarzenia na fb
W drugim dniu zawodów rozegrany zostanie również konkurs sprawności jeździeckiej z elementami TREC.
Świeżo upieczeni sędziowie będą mieli możliwość odbycia praktyki sędziowskiej.

Pozdrawiam.

warmińsko-mazurskie, między Olsztynem a Morągiem

III Towarzyskie i Regionalne zawody skokowe

Organizatorzy główni: KJ Bertyn Piastowo, Rancho po Zosi w Pelniku, Stowarzyszenie "Z kopyta przez Warmię i Mazury", GOK Łukta
Współorganizatorzy: Rafał Cejman, Mateusz Olejniczak, hodowlakoni.edu.pl

Miejsce zawodów: Rancho po Zosi w Pelniku, Pelnik 74, 14-105 Łukta

Rozpoczęcie zawodów: 16.08.2015, godzina 10.00

Odprawa techniczna: godzina 9.00

Podłoże parkuru i rozprężalni: piaszczysto-trawiaste

Komisja sędziowska: sędzia główny – Janusz Michalski,
sędzia – Grażyna Woroniecka
delegat WMZJ - Anna Zagrodzka
gospodarz toru – Janusz Wejer

Lekarz weterynarii: Beata Banach

Zabezpieczenie medyczne: Jarosław Kril

Biuro zawodów: Olga Nowicka-Makowska

Termin zgłoszeń: do 14.08.2015 do godziny 21.00

Zgłoszenia: Anna Kostka, tel: 660 850 917, e-mail: ranchopozosi@gmail.com


PROGRAM ZAWODÓW

Konkurs nr 1 kl. mikro LL (towarzyski) – z trafieniem w normę czasu – konkurs dla najmłodszych, wysokość przeszkód max 40 cm.

Konkurs nr 2 kl. mini LL (towarzyski) – z trafieniem w normę czasu – wysokość przeszkód max 70 cm.

Konkurs nr 3 kl. LL (towarzyski) – z trafieniem w normę czasu o puchar FHU Ropasama – wysokość przeszkód max 90 cm.

Konkurs nr 4 kl. L – dwufazowy o puchar Wójta Gminy Łukta - wysokość przeszkód max 100 cm.

Konkurs nr 5 kl. P – o wzrastającym stopniu trudności z Jokerem o puchar GOK Łukta – wysokość przeszkód max 110 cm

Konkurs nr 6 kl. N – zwykły o puchar Radnego Gminy Łukta - Pana Waldemara Skutnika i nagrodę finansową publiczności – wysokość przeszkód max 120 cm.

Organizator zastrzega sobie prawo do zmian w propozycjach.

Opłaty: wpisowe za konia – 50 zł
konkursy nr 1, 2, 3 – 10 zł
konkursy nr 4,5,6 – 20 zł
opłata za boks – 10 zł/koń – liczba boksów ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń
Opłat należy dokonać przed startem w biurze zawodów


Nagrody: konkurs nr 1, 2, 3 – puchary i nagrody rzeczowe
konkurs nr 4, 5, 6 – puchary, nagrody rzeczowe i/lub nagrody finansowe (w zależności od liczby sponsorów)
flot's dla pierwszych 7 miejsc w każdym konkursie

Na miejscu dostępny będzie bufet oraz wiele atrakcji dla zawodników i publiczności.


SPRAWY ORGANIZACYJNE
Do dyspozycji zawodników będzie oddany przestronny parking na przyczepy z koniowiązem, wodopój i ogrodzony lonżownik. możliwość odpłatnego zakupu siana dla koni na miejscu.
1. Obowiązuj dokumentacja PZJ dla zawodników i koni
2.Zawodnicy małoletni- pisemna zgoda rodziców, lub opiekunów, wskazana kamizelka ochronna.
3. Zawodnicy i luzacy zobowiązani są posiadać bezpieczne nakrycie głowy.
4. Zawodnicy startują na własną odpowiedzialność.
5. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za szkody i wypadki zaistniałe podczas transportu i trwania zawodów.
6. Istnieje możliwość wynajęcia boksu. Decyduje kolejność zgłoszeń. Liczba boksów ograniczona.
7. Organizator zastrzega sobie prawo do odwołania zawodów w
przypadku niesprzyjających warunków atmosferycznych
8. Zawodników obowiązuje kodeks postępowania z koniem

Stowarzyszenie Z Kopyta Przez Warmię i Mazury

Zaprasza do zabawy w cyklu zawodów towarzyskich pod nazwą "Mała Liga"

Co to jest Mała Liga?
Regulamin

Terminarz zawodów:
1. 16.05.2015 - inauguracja, skoki - Stowarzyszenie ZKPWiM OJ Palmowski Spręcowo
2. 24.05.2015 - ujeżdżenie - Makowa Stajnia Wołowno
3. 20.06.2015 - ujeżdżenie, skoki - Stajnia Elf w Dercu
4. 04.07.2015 - ujeżdżenie - Stajnia Stawiguda
5. 11.07.2015 - rajd sportowy - Pajtuński Młyn
6. 25.07.2015 - cross/pony games (z elementami TREC) - Stadnina Koni Huculskich Orzechowo
7. 01.08.2015 - cross - Folwark Knopin
8. 08-09.2015 - skoki/TREC PTTK - Stadnina Koni Kurki
9. 16.08.2015 - skoki - Rancho po Zosi w Pelniku
10. 19.09.2015 - konno w tanecznym takcie, zawody finałowe - Stowarzyszenie ZKPWiM, OJ w Kortowie

[center]WARMIŃSKO-MAZURSKIE
Olsztyn, Dobre Miasto, Jeziorany, Olsztynek, Purda, Łukta, Jonkowo, Stawiguda[/center]

Stowarzyszenie Z Kopyta Przez Warmię i Mazury

Zaprasza do udziału w cyklu zawodów towarzyskich pod nazwą "Mała Liga"

Co to jest Mała Liga?
Regulamin

Terminarz zawodów:
1. 16.05.2015 - inauguracja, skoki - Stowarzyszenie ZKPWiM OJ Palmowski Spręcowo
2. 24.05.2015 - ujeżdżenie - Makowa Stajnia Wołowno
3. 20.06.2015 - ujeżdżenie, skoki - Stajnia Elf w Dercu
4. 04.07.2015 - ujeżdżenie - Stajnia Stawiguda
5. 11.07.2015 - rajd sportowy - Pajtuński Młyn
6. 25.07.2015 - cross/pony games (z elementami TREC) - Stadnina Koni Huculskich Orzechowo
7. 01.08.2015 - cross - Folwark Knopin
8. 08-09.2015 - skoki/TREC PTTK - Stadnina Koni Kurki
9. 16.08.2015 - skoki - Rancho po Zosi w Pelniku
10. 19.09.2015 - konno w tanecznym takcie, zawody finałowe - Stowarzyszenie ZKPWiM, OJ w Kortowie

Dziękuję w imieniu koziej mamusi  :kwiatek: Liczyłam na wykot trochę później, ale przy takim "balaście" to wcale się nie dziwię, że kozucha postanowiła okocić się wcześniej. Maluchy mają już ponad dobę i wszystkie są żywe i energiczne, pilnujemy żeby każde z nich miało szansę się najeść, bo czasami dwa silniejsze odpychają dwa słabsze. Bardzo liczyłam na kózkę od tej kozy, bo tak mlecznej dawno nie miałam. Mam nadzieję, że w krzyżówce z alpejczykiem wyjdzie coś o podobnej mleczności.
Na pewno w tym roku damy jej spokój od krycia, bo szkoda baby. Jeszcze następnym razem pięć będzie mieć i w końcu pęknie  😉 Widać było że zeszłoroczne trzy były dla niej męczące, teraz cztery, to niech sobie laska rok odpocznie.

Młodsza koleżanka poszła w jej ślady i stwierdziła, że skoro już czas, to ona się też okoci.
No i tym sposobem zastałam dziś po pracy takie dwa cuda. Biały capek, beżowa kózka. Te dwa, to wielkie potwory w porównaniu do czworaczków  😉
[img]https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/11036841_572056376265032_2743521220306028305_n.jpg?oh=cbf03925f56361d09294c0f0b36e0adc&oe=557F6E77[/img]
[img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-9/q87/p180x540/11055256_572056469598356_6427376408997666211_n.jpg?oh=1ea3988cbec1970e299337b9e321aa0a&oe=55758303&__gda__=1438319018_8023fcd26270e8acc918ae52aeff39b7[/img]

Czekam jeszcze na dwa wykoty. Pierwszy może i już jutro, a drugiemu, patrząc po wymieniu - wcale się nie śpieszy. Chociaż dziewczyny były kryte w tym samym czasie.

Dawno mnie nie było, ale ta okazja wymaga pochwalenia się. Moja koza w zeszłym roku urodziła trzy młode, myślę sobie "rzadkość, zdarzyło się". Ale w tym roku przeszła samą siebie i urodziła dziś cztery maluchy. Dwa capki i dwie kózki. Małe to to jak szczeniaczki, mam nadzieję że wszystkie dadzą radę.

Tak wyglądała przed okoceniem. Brzuch miała taki, że tylko czekałam aż pęknie.
[img]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/11050635_567539756716694_3006919766087370079_n.jpg?oh=3b44c14f01bf8601350437752750bc12&oe=558B7AC5&__gda__=1434831997_b2cfb9e8e556f51772c55ab78ebd939e[/img]
Mamusia i świeżo urodzone maleństwa.
[img]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-9/11054355_571151679688835_9206820271819156930_n.jpg?oh=d1db4d30d512883c8d109e7b7894b0cf&oe=55BA1B01&__gda__=1434335368_988f9aa11ca79423304cd2faf8d0454c[/img]
[img]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-9/11058373_571151576355512_3074533344920322400_n.jpg?oh=d1b4d5c2ea86e77cf9aeb1c2c78349f6&oe=55BBA0C2&__gda__=1433598027_4d6f1af772829b8c69efd16fbe91cec8[/img]

Dziewczyny, ja nie wnikam czy w Narusie handlują końmi, czy nie. Młodego sprzedałam za 2 tyś, bo miałam nóż na gardle. Był młody, zdrowy i w zasadzie nadający się już do pracy z ziemii czy przyuczania w parze w zaprzęgu. Sprzedałam go w listopadzie, a w kwietniu miał skończyć 3 lata. Każdy obrotny człowiek spokojnie mógł sobie na nim zrobić biznes i nie mam o to żalu, pod warunkiem, że dzieciak trafił by później w normalne, dobre ręce, a nie w celach konsumpcyjnych. Zależy mi na tym, żeby dowiedzieć się, czy nie poszedł w tym drugi celu. Bratowa widziała ogłoszenie młodego, jeszcze z Narusy, wisiało niecały tydzień, więc wnioskuję, że mógł trafić w dobre ręce. Tylko kwestia tego, czy jest mi dane dowiedzieć się w jakie, a kontakt do obecnego właściciela mile był by widziany. Może dał by się namówić na odsprzedanie młodego.

maiiaF, pytałam. Pisałam na adres ich strony na fb. Niestety żadnej odpowiedzi, chociaż wiadomość na 100% została przeczytana, bo są aktywni na fb. Jeżeli mogła byś się popytać to będziesz wielka  :kwiatek:

JUNAK nadal poszukiwany.

Zeszłej jesieni, z powodów finansowych, z ciężkim bólem serca zmuszona byłam sprzedać mojego dzieciaka.
Wałach SP, Junak. 20.04 skończył 3 lata. Matka Jasna młp (Dresk/Jaskinia), ojciec Elektor śl (Hutor-Euroska).
W paszporcie skarogniady, ale w rzeczywistości bardziej kary, skarpetka na lewym tyle i gwiazdka. Dzieciak z charakteru był bardzo flegmatyczny i miśkowaty.
Wyjechał zeszłej jesieni, spod Olsztyna w Okolice Elbląga (Stadnina Koni Narusa). Podobno był tam wystawiony na sprzedaż, ale ogłoszenie szybko znikło, więc wnioskuję, że już go nie ma. Pisałam do tej stajni, ale niestety nie dostałam odpowiedzi.

Czy ktoś go widział, zna? Zastanawiam się jak się mój dzieciak miewa i gdzie się obecnie znajduje.

[img][[a]]http://www.re-volta.pl/forum/index.php?action=dlattach%3Btopic%3D472.0%3Battach%3D219799%3Bimage[[a]][/img]

Słuchajcie, mam pytanie do osób pracujących jako hipoterapeuci w państwowych ośrodkach, lub osób zorientowanych w temacie.
Mam możliwość zatrudnienia się na podstawie własnej działalności w takim właśnie ośrodku. Dyrektor kazał mi zaproponować cenę wynagrodzenia miesięcznego. Praca na pełen etat - hipoterapeuci pracują tam max. 7 godzin dziennie, 5 dni w tygodniu. Nie mam pojęcia co zaproponować. Jakie jest na ogół wynagrodzenie hipoterapeuty w ośrodkach? Orientujecie się może? Nie chciała bym przegiąć z ceną, ale z drugiej strony nie chciała bym też pracować na same paliwo i miesięczne koszty działalności.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Dementek, w listopadzie był kurs u Robsona w Dąbrówce, organizowany przez firmę Green Way.

Kilka fotek z wczorajszego hubertusa w Plękitach.

Część dla dorosłych:
[img]https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10647137_1499760106944891_4764937246906075368_n.jpg?oh=b2ce651865dd23578a3b180d21f34c11&oe=54AEC3EE[/img]
[img]https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/10670204_354788788018272_5002938562186558311_n.jpg?oh=2af23ab1407e5cef2031895ace1f4807&oe=54BD8811[/img]
[img]https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10336593_354789498018201_1998483754093446257_n.jpg?oh=742a8414efba5d3bc94f74a091671226&oe=54B9537A[/img]

Część dla dzieci:
[img]https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/s720x720/1374129_354792478017903_1583940380377741669_n.jpg?oh=6abe442b50ead19b85223cd6cf9b701b&oe=54BB52AA[/img]
[img]https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/s720x720/10731196_354792848017866_3425835344785800457_n.jpg?oh=32d71534fca4b710ffd125e39d00da48&oe=54B301C5[/img]
[img]https://scontent-b.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/l/t1.0-9/s720x720/1888703_354793511351133_8834569247172254835_n.jpg?oh=7d32599c4a4d78073744df1640e0fd55&oe=54C436F8[/img]

Ogłoszenie grzecznościowe na prośbę znajomej.
Poszukuję ciemnogniadej klaczy SP - Nowa (Dukat/Nesada), klacz jest hodowli SK Liski, ur 1995 r. Obecnie ma 19 lat. Posiada palenia stadniny ( z jednej strony o ile dobrze pamiętam 26 a z drugiej 42) i niedużą gwiazdkę.
Wyjechała jakiś czas temu spod Olsztyna w okolice Dębnicy Kaszubskiej.
Bardzo zależy mi na tym, żeby dowiedzieć się gdzie klacz przebywa i czy ma się dobrze. Babka ma COPD w stopniu dość zaawansowanym. Słychać ją z daleka, a przez problemy oddechowe ma ogromnie poszerzone nozdrza, jest dość wymagająca w żywieniu.
Poszukuję kontaktu do obecnego posiadacza klaczy w celu ewentualnego odkupienia przez właścicielkę. Ewentualnie jakichkolwiek informacji odnośnie obecnego miejsca jej przebywania.

Nowa



Poszukuję również swojego konia:
Wałach SP, Junak. 20.04 skończył 3 lata. Matka Jasna młp (Dresk/Jaskinia), ojciec Elektor śl (Hutor-Euroska). W paszporcie skarogniady, ale w rzeczywistości bardziej kary, skarpetka na lewym tyle i gwiazdka. Dzieciak z charakteru był bardzo flegmatyczny i miśkowaty.
Wyjechał zeszłej jesieni, spod Olsztyna w Okolice Elbląga. Niestety zgubiłam kontakt do właścicielki. Podobno był wystawiony na sprzedaż, ale ogłoszenie szybko znikło, więc wnioskuję, że już go nie ma.

Czy ktoś go widział, zna? Zastanawiam się jak się mój dzieciak miewa i gdzie się obecnie znajduje.

Junak





Z góry dziękuję za wszelkie informacje.

Potwierdzam informacje figaro2046, w tym roku - 11.10.2014 odbędzie się pierwszy od wielu lat hubertus, który ma zapoczątkować serię zmian. Halowe zawody towarzyskie, a w przyszłym roku zawody na otwartym powietrzu. Zarośnięty parkur znowu stanie się użytkowany, a stare przeszkody dostaną drugie życie. Gospodyni bardzo zależy na przywróceniu Plękitom dawnej świetności.

Link do Plękickiego hubertusa
Każdy, kto tyko ma ochotę może przyjechać i powspominać stare, dobre czasy.

WARMIŃSKO-MAZURSKIE GMINA MAŁDYTY

Zespół Szkół Centrum Kształcenie Rolniczego w Dobrocinie i Rancho po Zosi w Pelniku zapraszają na III Towarzyskie Zawody Skokowe o puchar samorządów: Morąga, Miłakowa i Małdyt.

Data: 13.09.2014
Godzina: 10.00
Miejsce: boisko ZSCKR w Dobrocinie
Termin zapisów: do 12.09.2014
Sędzia główny: P. Janusz Michalski
Zgłoszenia w sekretariacie szkoły: 89 758 17 15 lub pod adresem e-mail: sekret.dobrocin@interia.pl
link do wydarzenia na fb

Warunki techniczne:
Parkur: podłoże trawiaste - 100/80m
Rozprężalnia: podłoże trawiaste - 70/20m
Przestronny parking dla przyczep i koniowozów
Bufet

Propozycje:
1. konkurs klasy mini LL - z trafieniem w normę czasu (wysokość max 70 cm)
2. konkurs klasy LL - zwykły (wysokość max 90 cm)
3. konkurs klasy L - dwufazowy z natychmiastową rozgrywką (wysokość max 100 cm)
4. konkurs klasy P - o wzrastającym stopniu trudności z Jokerem (wysokość max 110 cm)

Dopuszczalna liczba startów dla jednego konia: 3
Wpisowe: 50 zł od zawodnika za całe zawody.
Nagrody: puchary, flot's dla każdego zawodnika, atrakcyjne nagrody rzeczowe, nagroda pieniężna w konkursie potęgi skoku.

PUBLICZNOŚĆ WSTĘP WOLNY!!!

Patronat medialny: Gazeta Morąska

SPRAWY ORGANIZACYJNE:
1.Zawodnicy małoletni- pisemna zgoda rodziców, lub opiekunów, wskazana kamizelka ochronna.
2. Zawodnicy i luzacy zobowiązani są posiadać bezpieczne nakrycie głowy.
3. Zawodnicy startują na własną odpowiedzialność.
4. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za szkody i wypadki zaistniałe podczas transportu i trwania zawodów.
5. Istnieje możliwość wynajęcia boksu. Decyduje kolejność zgłoszeń. Liczba boksów ograniczona.
6. Organizator zastrzega sobie prawo do odwołania zawodów w
przypadku niesprzyjających warunków atmosferycznych
7. Zawodników obowiązuje kodeks postępowania z koniem.

ŻYCZYMY MIŁEGO POBYTU I SUKCESÓW SPORTOWYCH.

Isabelle koziołka nie radzę brać, nawet młody to z czasem będzie po prostu śmierdział  🙄  można capka wykastrować, ale i tak czuć.


Młody będzie bardzo śmierdział. Wiem coś o tym, bo przedwczoraj przyszło do mnie z lasu sześć młodych, zdrowych, na oko 7-8 miesięcznych capków. Nie wiem skąd się wzięły, nie wiem do kogo mogą należeć, są bez kolczyków. Po prostu ot tak sobie z lasu wylazły i przykleiły się do moich kóz. Na razie siedzą zamknięte w obórce i czekają aż znajdzie się właściciel. Smrodu jest co nie miara  😵 Moje trzy panny oblegają obórkę i dobijają się do kawalerów. Na szczęście żaden moich panienek nie zdążył dopaść, a jeżeli by to zrobił, to była by bieda. Te, które przylazły to zwykłe "kundle",a moje laski są w listopadzie pisane innemu, temu samemu co Irci.

Czy ktoś się orientuje czy w okolicach gminy Łukta, pow. Ostródzki, nie uciekły nikomu koziołki? Wszystkie szaro-czarne, przeplatane białym, a jeden charakterystyczny - czarny z białym czubkiem pyska. Udostępniłam już wieści na facebooku, ale na razie żadnego odzewu.
Są już u mnie drugi dzień i szczerze, to bardzo mi to nie w smak. Moje kozy się denerwują, koziołki strasznie śmierdzą, a dodatkowo trzeba się nimi zająć. Z jednej strony żałuję, że je wyłapaliśmy, bo wzięłam sobie tylko problem na głowę. Ale z drugiej strony, gdybyśmy tego nie zrobili, to nie wiadomo gdzie by dalej polazły i właściciel mógł by ich tak szybko nie znaleźć, albo by się plątały za moimi kozami i pokryły.

Jeszcze małe wieści z mojego stada. Grube i mocno wyczuwalne "coś" na wymieniu mojej kozy, nie doczekało weterynarza. Zwykła reakcja na ukąszenie czegoś. Zeszło zanim weterynarz zdążył w końcu przyjechać.

Wałach na prawdę chętnie idący do przodu...  😵 A zdjęcie aż boli http://konskijarmark.pl/konie/sprzedam-konia/walach-s1683.html

Obiecałam, że wstawię prezent urodzinowy już w całej okazałości, no to jest. Powstała dziś pierwsza przeszkoda, która będzie główną przeszkodą w potędze skoku na moich zawodach.

[img]https://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/10533387_554639241328580_2764073519539107000_n.jpg?oh=9d5356a84184bc6fb587f8c86ab64090&oe=546CD9E2[/img]

Przypominam o tym, że już za dwa tygodnie odbywają się II Towarzyskie Zawody Skokowe w Pelniku, 17.08.2014(niedziela). Ogromna pula nagród do wygrania i wiele ciekawych atrakcji. Zapraszam wszystkich do zapisów i kibicowania zawodnikom.

Wszystko dzieje się niestety pod nieobecność męża, bo od stycznia siedzi za granicą, a kiedy przyjeżdża ma tyle spraw, że nie jest w stanie się tym zająć, co mnie niezmiernie denerwuje, bo tu chodzi o bezpieczeństwo moje i dzieci. Elektryk dziś nie odbierał telefonu, ale jutro od rana się do niego dobijam. Byle by zrobił tak, żeby więcej się nic nie zdarzyło, bo przy najbliższym przypływie gotówki i tak zmieniam instalacje na tą nową - z heblami. Jutro rano poproszę znajomego, żeby zerknął na gniazdka. Ja sama tego nie zrobię, bo boję się nawet prądu z pastucha  😉 Ogólnie po tej całej "naprawie" zdarza się, że raz prąd jest, a za chwilę na przykład jedno gniazdko nie działa.

Misiek69, ogólnie problem był taki, że przy tych starych "przedwojennych" licznikach, samemu trzeba było pociągnąć i podłączyć uziemienie (tak mi to mąż tłumaczył). Czyli żeby uniknąć problemów, trzeba podłączyć z powrotem kabel, który szedł w ziemię. Dzwonię do elektryka, niech po sobie poprawi, bo zanim zrobił, to może i wszystko było mało wyględne, ale działało jak należy.

Jeżeli macie w domu starą elektrykę na korki i elektryk "fachowiec" przyjdzie to poprawić, to upewnijcie się, że podłączył z powrotem wszystkie kable. Bo może się okazać, że kabel, który nie został z powrotem podłączony, bo według elektryka był niewiadomego pochodzenia, jest w rzeczywistości głównym kablem od uziemienia. A bez takiego przewodu różne wypadki elektryczne - murowane. Nie życzę nikomu wynoszenia na szybkiego kuchenki elektrycznej, która już całkiem żywo się pali. Po niej trzasnęło wideo ( i cholera wie, czy nie kolejny telewizor, bo boję się go podłączyć) i do następnej wizyty fachowca aż drżę o na myśl o tym, który sprzęt elektryczny zaskoczy mnie jako następny.  😵 Wniosek? Jeśli coś było do czegoś wcześniej podłączone, a coś odłączone i było dobrze, to nie ma co poprawiać.

Makowa Stajnia w Wołownie.

Ale Wy wstrętne harpie jesteście  🤬 Dziewczyny założyły wątek, bo dostały od jakiegoś pana propozycję jazdy na jego konikach, z zamieszkaniem i wyżywieniem. Zasięgają opinii, żeby wiedzieć, czy będą tam bezpieczne, że ich nikt nie zgwałci, nie wywiezie za granicę lub nie sprzeda na organy, a Wy się nabijacie.  😜 Oj brzydkie Wy!!

falabana, świetne miejsce na imprezy rodzinne dla niewielkiej liczby osób jest w Pelniku:Domek Pelnik, świetne domowe jedzenie i przesympatyczni właściciele. Byłam tam na wielu imprezach, chrzcinach, urodzinach, komuniach i każda bardzo mi się podobała. Doskonałe miejsce na rodzinną imprezę w niewielkim gronie.

Moje kozy łażą całym światem 24h/dobę, 365 dni w roku. Nigdy ich nie zamykam, nigdy nie ograniczam. Pić chodzą do koni, z końmi jedzą siano, jak konie brykają, to kozy spierdzielają, bo zazwyczaj są obiektem ganiania. Jeżeli chodzi o karmienie owsem, to faktycznie tak się nauczyły, że obojętnie na jakiej wysokości jest koński żłób, to podlezą, odgonią i wyżrą. A konie nie moje, właściciele karmią i żarcie kupują, więc chociaż kozy się za darmo najedzą  😀iabeł: Łazi to to wszędzie, trzeba uważać na jakieś meble wystawione chwilowo na dwór, bo wlezą, zalęgną się, obszczają, obsrają i mebel do wyrzucenia. Jeżeli im zimno, albo za bardzo pada, to same się chowają. W zimę wychodzą, ale tylko po to, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza. Mam w stodole końskie boksy i kozie dodatkowo w tym boksie zrobiłam namiot, wyścielony czymś ciepłym, bo widać było, że marzła. W lato, w czasie upałów zazwyczaj siedzą sobie w stodole i wychodzą wieczorem albo na noc i pasą się ile się da.
Co do jedzenia, to można by rzec, że człowiek kupując kozę, myśli, że w reszcie pozbędzie się z podwórka chwastów, pokrzyw, krzaków i innego bardziewia. Błąd, to to zje wszystko, oprócz tego, czego się się spodziewaliśmy.
Wszelkiego rodzaju prądy, taśmy i ogrodzenia nie są dla tych bestii przeszkodą. W ogródku, ze względu na brak warzyw w tym roku, pozwoliłam się mojej bandzie popanoszyć, bo i tak nauczyły się podnosić plastikową siatkę do góry i przełazić. Do domu się to to pcha niesamowicie i jeszcze bezczelnie potrafi otworzyć chlebak czy szuflady i wyżreć wszystko, co tylko się tam znajduje. Całe szczęście lodówki jeszcze się nie nauczyły otwierać  😁 A co do taśm z prądem? Jest prąd, a koza bierze sobie taśmę między rogi i się drapie  😵

Szkudniki to są niesamowite, ale za to tak wdzięczne i miłe, że pomimo tego, że włażą wszędzie, o 6 rano drą się pod domem wołając na dojenie i to drą się prawie tak, jak by je ktoś co najmniej zarzynał, srają gdzie się da, to nie pozbyła bym się tej bandy nigdy w życiu. A towarzystwem dla koni też są świetnym, bo łażą za nimi krok w krok. Za nami potrafią iść do sklepu.

Moja banda odrobaczana regularnie. Teraz trzeba wprowadzić dodatkowe odrobaczenie, bo doszły 2 nowe kozy od rolnika, który raczej o te sprawy nie dbał. Razem z nową dojną kozą mam istny cyrk. Cycusie takie, że nie da się porządnie złapać, nie nauczona dojenia, a doić trzeba codziennie. Tragedia, mleko wszędzie, otręby wszędzie, koza ucieka i wdeptuje w garnek  😵 Ale już jest coraz lepiej. Wczoraj przestała prawie całe dojenie. Prawie, bo kiedy dzieciaki wpadły, to kozucha się zdenerwowała i zaczęła uciekać i kopać.

Ogólnie to cała jest jasna, więc trudno zauważyć  😉 Ma czerwoną lizawkę do dyspozycji. Ja lizawkowy laik, ale w niej chyba selen jest. Czy to w tej bardziej zielonkawej?

Ja już sporo po urodzinach, ale nie mogłam się zdecydować na prezent. Ze względu na chwilowy i nie wiadomo jak długo trwający, brak konia - decyzja była trudna. A kosmetyków, książek i innych pierdół za bardzo nie lubię. Miała być kosiarka elektryczna, później stajenny zestaw do sprzątania kup przyszedł mi na myśl, aż w końcu stanęło na listwach i kłódkach do przeszkód. No i jest, wczoraj przyszła paczka, a w niej zestaw na dwa komplety przeszkód  😅 Listew nie będę wstawiać, bo każdy wie jak wyglądają, ale za to wstawię efekt końcowy, razem z przeszkodami.

Bardzo bardzo dziękuję, bo to akurat coś, co bardzo mi się przyda i posłuży przez lata  :kwiatek:

Dobrze, że nie do góry nogami  😜

[quote author=-bibi22- link=topic=190.msg2138292#msg2138292 date=1405223507]
kosteczka to jest dla Ciebie ciekawe? dałabyś za tą rdze 20zł? 😵
[/quote]

Nigdzie nie napisałam, że to jest dla mnie ciekawe. A jest grono ludzi, którzy zamiast szukać gdzieś po śmietnikach, zwyczajnie wcisnęli by "kup teraz" i nabyli starą podkowę i wędzidło, żeby gdzieś powiesić do ozdoby. Rozumiem, gdyby wędzidło było tak zeżarte przez rdzę, że nie nadawało by się nawet do ozdoby.
Powtórzę się.
-bibi22- , jeżeli nie była bym koniarzem, nie miała koni w okolicy i lubiła ciekawe, klimatyczne przedmioty, to z pewnością 20 zł bym na to wydała, żeby było do ozdoby. Jak dla mnie, nic zadziwiającego.

kasiulkaa25, A., moja koza nie należy do zbytnio ruchliwych, jeszcze nigdy nie widziałam jej włażącej na coś, lub biegnącej w innej sytuacji niż "żarcie podano, czas dojenia". Wykluczyć można też uderzenie przez drugą kozę, bo kiedy jej się to zrobiło, innych kóz jeszcze nie było, była tylko owca, którą koza regularnie terroryzuje i futrzak nie zbliża się do niej na metr.
A., nad białkiem w diecie można by było się zastanowić w przypadku, gdyby dieta kozuchy była bardzo rozbudowana. A tak dostaje 1,5 miarki otrąb 2 razy dziennie przy dojeniu, okazyjnie obierki od ziemniaków i marchew, no i 24/7 łazi luzem i wcina co chce, gdzie chce i kiedy chce, więc głównie przebywa na zielonce.
Ale podpowiem pani weterynarz, żeby zerknęła na to również pod kątem Waszych podpowiedzi.
Weterynarz będzie w 100% w przyszły poniedziałek koło południa. Na dzień dzisiejszy to "coś" się nie powiększa, a przy dojeniu mam wrażenie, że jest miększe niż wcześniej. Muszę jeszcze dokładnie przejrzeć strzyk, czy nie widać żadnego śladu po ukąszeniu owada. Ale żeby ukąszenie trzymało się tyle czasu?

Bardzo Wam dziękuję za odpowiedź. W niedługim czasie dokładnie się wyjaśni co to może być i na pewno Was poinformuję.

Dziewczyny, ostatnio zauważyłam u mojej kozy dziwny guz na jednym ze strzyków. Znajduje się pod skórą, a podczas dojenia lekko można go przesunąć, tak żeby ułożył się nie przeszkadzając rękom. Nie jest to bolesne, bo kozucha nie wykazuje żadnych objawów bolesności, nie ucieka, stoi spokojnie. Guz nie jest zbyt twardy, z wierzchu płaski, o średnicy wielkości 5 zł. Zauważyłam też, że koza ma napuchnięte żyłki po obu stronach, na całej długości brzucha. Pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to stan zapalny. Ogólnie koza nie wykazuje żadnych oznak jakiejkolwiek choroby, jest wesoła, ma apetyt, funkcjonuje normalnie, mleko też jest w porządku.
Umówiłam się z weterynarzem na wizytę, ale jest możliwa dopiero w przyszłym tygodniu. Weterynarz nie jest typowym specem od kóz, a po opisie trudno było stwierdzić co to może być. Czy macie może jakieś sugestie, które mogła bym przekazać w celu ułatwienia diagnozy? Z góry dziękuję.

-bibi22- , jeżeli nie była bym koniarzem, nie miała koni w okolicy i lubiła ciekawe, klimatyczne przedmioty, to z pewnością 20 zł bym na to wydała, żeby było do ozdoby. Jak dla mnie, nic zadziwiającego.

Świetny dokument o pracy polskich lektorów. Człowiek ogląda i do końca zastanawia się, czy to ich prawdziwy głos, czy podkłada go lektor.

Stajnia Rancho po Zosi w Pelniku zaprasza na
II TOWARZYSKIE ZAWODY W SKOKACH PRZEZ PRZESZKODY

Organizator: Anna Kostka Rancho po Zosi w Pelniku
Miejsce: Pelnik
Termin: 17.08.2014
Godzina rozpoczęcia: 10😲0
Podłoże: parkur - piaszczysto-trawiaste, rozprężalnia: piaszczysto-trawiaste
Parkur: 80:60
Sędzia główny: P. Janusz Michalski
Zapisy: Anna Kostka - tel: 660 850 917, e-mail: ranchopozosi@gmail.com
Termin zapisów: do 16.08.2014 do północy


PROPOZYCJE:
1.Konkurs kl. mikro rekreant - zwykły, konkurs dla najmłodszych (wys. przeszkód max 40 cm)
2.Konkurs kl. mini LL - z trafieniem w normę czasu (ws. max. 70 cm.)
3.Konkurs kl. LL - zwykły (wys. max. 90 cm.)
4.Konkurs kl. L - dwufazowy z natychmiastową rozgrywką (wys. max. 100 cm.)
5.Konkurs kl. P - o wzrastającym stopniu trudności z Jokerem (wys.max 110 cm)
6.Potęga skoku o nagrodę publiczności i puchar GOK w Łukcie - rozpoczynany od wysokości 120 cm, rozgrywany do pierwszej zrzutki.

Dopuszczalna liczba startów dla jednego konia: 3
Wpisowe: 50 zł od zawodnika za całe zawody.
Nagrody: puchary, flot's dla każdego zawodnika, atrakcyjne nagrody rzeczowe, nagroda pieniężna w konkursie potęgi skoku.

PUBLICZNOŚĆ WSTĘP WOLNY!!!

Patronat medialny: Gazeta Morąska
[url=https://www.facebook.com/pages/Obsługa-Zawodów-Konnych/1453708268202724?ref_type=bookmark]Nagłośnienie[/url]

Do dyspozycji zawodników i publiczności będzie bufet z ciepłym jedzeniem, sklep jeździecki Ostroga z Mrągowa, sklep z bryczesami z Pasłęka.

SPRAWY ORGANIZACYJNE:
Do dyspozycji zawodników będzie oddany przestronny parking na przyczepy z koniowiązem, wodopój i ogrodzony lonżownik. Oraz możliwość odpłatnego zakupu siana dla koni na miejscu.
1.Zawodnicy małoletni- pisemna zgoda rodziców, lub opiekunów, wskazana kamizelka ochronna.
2. Zawodnicy i luzacy zobowiązani są posiadać bezpieczne nakrycie głowy.
3. Zawodnicy startują na własną odpowiedzialność.
4. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za szkody i wypadki zaistniałe podczas transportu i trwania zawodów.
5. Istnieje możliwość wynajęcia boksu. Decyduje kolejność zgłoszeń. Liczba boksów ograniczona.
6. Organizator zastrzega sobie prawo do odwołania zawodów w
przypadku niesprzyjających warunków atmosferycznych
7. Zawodników obowiązuje kodeks postępowania z koniem.

Wydarzenie można na bieżąco śledzić na facebooku

O ile dobrze pamiętam, to dość nie daleko, bo w Jantarze, jest leśny ośrodek wypoczynkowy i fajne domki niedaleko morza.

http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/13455?

W tej cenie można jeszcze liczyć na transport gratis i siodło do kompletu... 😂


Ale dlaczego tak myślisz? W takiej cenie można trafić na prawdę fajnego konia. Sama wiem po swoim przykładzie. Przez ogromny dołek finansowy musiałam sprzedać swojego skoczka za 5 tyś, bo zależało mi na czasie, a w normalnych okolicznościach spokojnie mogłam za niego chcieć 12 tyś. Można znaleźć taniego i dobrego konia i to wcale nie jest dziwne.

Wystarczy w wyszukiwarce wpisać słowo "paszport", a wyskoczy ten wątek: http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,3528.0.html, tam wszystkiego się dowiesz.

Pytaj tu http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,18.0.html, a na pewno dowiesz się wiele na temat skoków i trenerów.

Bo w tym przypadku, to już tylko wstawić się zostało  :allcoholic:

Ale dobra, off topu nie róbmy, bo się moderator pogniewa  😁
Jeszcze od siebie dorzucę, takie tam, z imprezki po wczorajszym tereniku.

Ja nie z Wielkopolski, ale chętnie poznam koniarki z sąsiedztwa.
Też się wstawimy. Z młodym z ostatniego terenu. Ma już 1,5 roku i jest dzikim białym ogierem arabskim, został ujeżdżony w wieku pół roku, chociaż tata mówił, że już i tak za stary jest, ale co tam, starsze są dziksze i trudniej się je ujeżdża.

[img]http://www.nowiny24.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=NW&Date=20090727&Category=IMPREZY01&ArtNo=533501548&Ref=AR&MaxW=580&border=0&title=1[/img]

Cały filmik ogólnie o wypadkach, ale zobaczcie tego osiołka z 2:46, boski jest!!!

Zgodzę się z unawen, ale to jeszcze zależy od tego, czy jesteś bardziej typem towarzyskim Tania, czy nie. Bo często to, co ciągnie nas do stajni i powoduje, że aż chce się rano wstawać z łóżka, to właśnie znajomi.. Nie raz, kiedy pojadę wsiąść na konia do znajomej, zazwyczaj spędzam tam 2-3 godziny nadprogramowo, bo zawsze z ludźmi wymyślimy coś ciekawego.

Julie też ma fajny pomysł, poszukaj współdzierżawczyni. Będziesz spokojna o konia, bo ktoś będzie się nim dodatkowo zajmował. Mały przykład z mojego własnego doświadczenia, może słabo pasujący do dzierżawcy, ale według mnie podobny. 5 lat miałam swoją stajnię, swoje konie i swoją działalność. Po jakimś czasie los zmusił mnie do zrezygnowania ze wszystkiego, łącznie z tym, że musiałam sprzedać wszystkie swoje konie. Pod koniec, kiedy już nic nie szło tak, jak powinno, załamałam się, miałam wszystkiego dosyć. Odpoczęłam od własnych koni, od prowadzenia stajni, trochę pojeździłam na koniach znajomych, aż w końcu wprowadziły się do mnie dwa konie, przy których nie muszę robić absolutnie nic. Właściciele trzymają u mnie swoje siano, przyjeżdżają, karmią i sami zajmują się swoimi końmi. Czasem kiedy mam ochotę, sama do nich pójdę, zaproponuję właścicielom, że nakarmię i że nie muszą się już fatygować. Zajmowanie się końmi znowu sprawia mi przyjemność, bo wiem, że nie ma przymusu i obowiązku. A wiadomo, że jeżeli przyjemność staje się obowiązkiem, z którym z czasem sobie nie radzimy psychicznie, to to do nikąd nie zmierza.

Dziewczyny, a jakie piaszczyste podłoże dokładnie Wam potrzebne? Bo znam jedną stajnię z fajnym podłożem, ale nie wiem, czy będzie pasować.

Edit: Zostały już ustalone szczegóły odnośnie egzaminu na brązową odznakę jeździecką.
Termin: 07.07.2014
Godzina: 10😲0
Egzaminatorzy: Krzysztof Ferenstein, Antoni Pacyński
Miejsce: Stadnina Koni Kurki
Koszt z własnym koniem: 100zł

Wszelkie informacje na ten temat możecie znaleźć na fb, na stronie naszego Stowarzyszenia

ZAWODY ODWOŁANE

TOWARZYSKIE ZAWODY CROSSOWE

[s]1.Termin: 19.07.2014

2. Miejsce: Liwa, gm. Miłomłyn

3.Organizator: Gospodarstwo Agroturystyczne Źrebaczówka, Rancho po Zosi w Pelniku

4.Termin nadsyłania zgłoszeń: 18.07.204 do północy – telefonicznie 660 850 917, lub w formie elektronicznej: annablonska1@wp.pl

4.Opłaty: wpisowe 60 zł od pary jeździec-koń, za całe zawody

5. Sędzia główny: Anna Kostka

6. Nagrody: puchary, flot's i atrakcyjne nagrody rzeczowe

PROPOZYCJE:
Konkurs nr 1 - mini cross dla najmłodszych, konkurencja skokowo-sprawnościowa - trasa przebiegać będzie na terenie płaskim, do pokonania 4 przeszkody skokowe (max 40 cm.) + tor przeszkód sprawnościowych. - konkurs zwykły

Konkurs nr 2 - konkurs zwykły - 9 przeszkód terenowych (wys. 70-80 cm)

Konkurs nr 3 - konkurs zwykły - 11 przeszkód terenowych (wys. 70-80 cm)


Dodatkowe atrakcje: bufet, stoisko z artykułami jeździeckimi (Ostroga z Mrągowa)
Za nagłośnienie odpowiada [url=https://www.facebook.com/pages/Obsługa-Zawodów-Konnych/1453708268202724?ref_type=bookmark]Obsługa zawodów konnych[/url]

Dodatkowo zawody wchodzą w cykl zawodów klasyfikacyjnych Małej Ligi

Sprawy organizacyjne:
1.Zawodnicy małoletni- pisemna zgoda rodziców, lub opiekunów, wskazana kamizelka ochronna.
2. Zawodnicy i luzacy zobowiązani są posiadać bezpieczne nakrycie głowy.
3. Zawodnicy startują na własną odpowiedzialność.
4. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za szkody i wypadki zaistniałe podczas transportu i trwania zawodów.
5. Istnieje możliwość wynajęcia boksu. Decyduje kolejność zgłoszeń.
6. Organizator zastrzega sobie prawo do odwołania zawodów w
przypadku niesprzyjających warunków atmosferycznych
7. Zawodników obowiązuje kodeks postępowania z koniem.[/s]

Wszystkie informacje dotyczące rajdów w naszym regionie możesz znaleźć w ciekawym przewodniku turystycznym - "Mazury zachodnie". Mam taki i bardzo często korzystałam z niego, kiedy sama ustalałam trasy rajdów. Są w nim wszystkie szlaki rowerowe, atrakcje turystyczne i opisy poszczególnych tras i przebiegów rajdów konnych.
A o corocznym rajdzie Gietrzwałdzkim możesz poczytać tu: http://www.zkopytaprzezwarmieimazury.pl/

podłączam sie do pytania faith 😡
również urodziny we wrześniu, ale w lipcu bd w PL, więc mogłabym wtedy zamówić sobie coś na adres rodziców, bo do mnie przesyłki strasznie drogie... 😵
zapłaciłam już oczywiście całą kwotę 😉


Na problem to nie wygląda, ja miałam urodziny w maju, a jeszcze nie mogę zdecydować się na prezent  😉

nagana , może nie na Warmii, a bardziej na Mazurach, ale jeżeli chodzi o rajdy kilkudniowe, to Gospodarstwo Agroturystyczne Źrebaczówka. Organizują jedno i kilkudniowe rajdy przez cały rok. Stajnia znajduje się w okolicach Miłomłyna.

A jak już konkretnie rajdować, to wspólnie ze stowarzyszeniem Z kopyta przez Warmię i Mazury, raz do roku organizujemy wielki rajd majowy. Dokładnie w dniach1-4 maja. W tym roku odbył się już drugi raz i zjechało się o wiele więcej koni niż w roku poprzednim. Polega on na tym, że stajnie z okolic Olsztyna, Dobrego Miasta, Jezioran, Lidzbarka Warmińskiego i wielu, wielu innych miejscowości, zjeżdżają się na swoich koniach do jednego miasteczka zlotowego, za które obraliśmy sobie Gietrzwałd. Można podczepiać się z własnymi końmi, albo wypożyczyć z którejś ze stajni.