Dlaczego, więc jest to praktykowane? Bo sama Met pisała, że nie może a koń ma być z jej fundacji? Wklejam link do photobloga tej dziewczyny, gdzie pisze że czeka już na przyjazd konia
http://www.photoblog.pl/asiarzysko/76225407/nineteen.html . Rozumiem, że trzeba konie oddawać do adopcji ale osoby te chyba powinny być sprawdzane w jakiś sposób. Bardzo często słyszy się, że konie wracają z adopcji w opłakanym stanie a powierzenie konia osobie niepełnoletniej jest proszeniem się o kłopoty a potem kolejne prośby o leczenie konia... Nie mówiąc o tym ile koń się nacierpi, i poco to? Dlaczego tak jest?