ginuha

Konto zarejstrowane: 13 września 2009

Najnowsze posty użytkownika:

Koniki polskie
autor: ginuha dnia 02 lipca 2016 o 20:54
Udało się nam wyjść ze stajni bez poganiania i zajęło nam to tylko 15 min ;P
Potem pracowaliśmy nad figurą, tak bez oszukiwania 🙂
Koniki polskie
autor: ginuha dnia 29 czerwca 2016 o 16:34
Pytanie może i będzie bardzo głupie, ale jaki ruch macie na myśli? Czy zwykłe łażenie w ręku wystarczy?
Raczej nie chodzimy w tereny więc nie mam możliwości wzięcia go luzem.

Nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz, jego wychodzenie ze stajni... Nie bardzo chce to robić sam, za innym koniem niema problemu, ale jak idziemy sami to czasem wyjście zajmuje nam 10 min, nie cofa się nie ucieka, ale staje jak wryty i stoi. Dopiero jak decyzja o wyjściu nabierze mocy urzędowej to wychodzimy. Oczywiście przez próg trzeba skakać, bo powszechnie wiadomo, że progi zjadają konie....

Co do rodowodu Moris jest po Hetmanie, od Mizery,

kary jest chyba po babci 🙂
Koniki polskie
autor: ginuha dnia 28 czerwca 2016 o 11:45
Hej, zdarzyło się tak, że mam pod opieką konika polskiego prawie trzyletniego. Chłopak w wieku 2,5 został dopiero oddzielony od matki i przeniesiony do innej stajni. Zniósł to naprawdę dobrze, tym bardziej ze przez ostatnie 2 miesiące zmieniło się wszystko w jego życiu oprócz  konia towarzysza 🙂. Jestem z niego dumna bo chłopak naprawdę daje radę. Powoli zaczyna się przełamywać i akceptować to, że gdzieś idziemy sami, bez innych koni.

Problem mamy natomiast z linią.... Moris ma linie bardzo grubą i bardzo wyrazistą, jednym słowem jest gruby... gruby jak świnka Halinka.
Wychodzi na pastwisko na 4h dziennie, nie dostaje nic poza sianem. Zaczyna pracować na lonży. Jak ogarnąć grubaska?
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: ginuha dnia 29 marca 2014 o 10:05
tak w ramach offa
Pamiętam ze w którejś z polskich fundacji była podobna sytuacja że koń w jakieś bagno wpadł i jeszcze się korzenie chyba zaplątał.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: ginuha dnia 19 marca 2014 o 10:53
znam tego konia 🙁
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: ginuha dnia 04 marca 2014 o 21:47
chciała bym tylko zaznaczyć że nasze zwierzęta już dawno nie żyją w zgodzie z naturą, bo naturze samice rodzą, a samce kryją co wiąże się bezpośrednio ze wzrostem populacji danego gatunku. Nie wiem czy uniemożliwianie tego poprzez pilnowanie jest zgodne z naturą.
Myślę że urojona ciąża co cieczkę też dla suki najlepsza nie jest, a pies którym niema żadnego kontaktu jak suki na osiedlu mają cieczki jest najszczęśliwszy z szczęśliwych?

no nie wiem......
Koń "pensjonatowy" po wypowiedzeniu umowy przez stajnie
autor: ginuha dnia 02 lutego 2014 o 17:56
Tak mi przyszło do głowy. Jak się to wszystko ma od strony potencialnego nabywcy? Tak szczerze, czy ktoś z was zdecydował by się na zakup konia na takich warunkach?? Czy nowy właściciel był by narażony na jakieś że tak powiem nieprzyjemności jeżeli poprzedni właściciel i właściciel pensjonatu zaczeli by się sądzić??
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: ginuha dnia 02 lutego 2014 o 16:21
Do puki człowiek nie stanie przed koniecznością oddania ukochanego zwierzęcia to nie zrozumie. Ja zawsze mówiałam sobie, że nigdy przenigdy nie oddam, choćby się waliło i paliło. A dwa lata temu niestety przez czynniki ekonomiczno-mieszkaniowe zostałam zmuszona do oddania jednego psa. Pomimo tego że pies ma 100 razy lepiej niż u mnie, to nie jestem z tego dumna.

Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego co nas w życiu spotka, jaka będzie nasza sytuacja za rok, dwa, pięć. Nie zawsze też jesteśmy w tak komfortowej sytuacji, która daje nam możliwość wykombinowania czegoś.
Poza tym moim zdaniem ktoś kto mówi że nigdy czegoś nie zrobi po prostu jeszcze nie dostał od życia w dupę.

Poza tym świat nie jest i nigdy idealny nie będzie i krytykowanie czyiś decyzji niczego tu nie zmieni.

sorki za filozoficzne wywody, ale czasem czuję się jak w przedszkolu......
Koń "pensjonatowy" po wypowiedzeniu umowy przez stajnie
autor: ginuha dnia 31 stycznia 2014 o 10:38
Właśnie, a co z zapisem że jeżeli właściciel nie będzie płacił to koń będzie użytkowany np. w rekreacji??
Koń "pensjonatowy" po wypowiedzeniu umowy przez stajnie
autor: ginuha dnia 30 stycznia 2014 o 18:32
U nas w stajni był taki przypadek. Dziewczyna przyszła z dwoma końmi, pół roku było ok, potem ślad po niej zaginął. Po roku bujania się z jej końmi właściciel założył sprawę w sądzie i komornik zlicytował konie i sprzęt. Nie było możliwości odzyskania całości kasy, ale przynajmniej nie było już koni na utrzymaniu. To tak w telegraficznym skrócie. Bo cała sprawa na telenowelę by się nadawała 🙂

Dodam jeszcze że dopiero jak zniknęła okazało się że miała długi w prawie wszystkich stajniach w Bielsku, z resztą nie tylko w stajniach i nie tylko Bielsku.
Stajnie w okolicach Bielska-Białej
autor: ginuha dnia 15 grudnia 2013 o 19:00
Hejka

Czy wiecie moze jak wyglada jazda rekreacyjna w roztropicach?
Czy instruktorzy wiedza co robia?



Proponuję samemu przyjechać i zobaczyć.
Stajnie w okolicach Bielska-Białej
autor: ginuha dnia 03 grudnia 2013 o 20:31
My stoimi w Lasowisku w Roztropicach i mimo że jak każde miejsce ma swoje wady i zalety to ja sobie bardzo chwalę i myślę że koń poleca moje zdanie 🙂
Stajnie w okolicach Bielska-Białej
autor: ginuha dnia 03 grudnia 2013 o 18:58
aczkolwiek znam osoby które tam stoją i są bardzo zadowolone.....
pomoc w bibliografii do pracy licencjackiej na temat turystyki konnej
autor: ginuha dnia 01 grudnia 2013 o 19:43
jakie konkretnie informacje sa Ci potrzebne? Co dokładnie chcesz wyciągnąć z książek???
Celebryci w siodle
autor: ginuha dnia 24 listopada 2013 o 21:33
Jak już jesteśmy w temacie Top Gear- żona Jeremy'ego ma dwa koniki islandzkie, za którymi on sam nie przepada- świetnie opisuje to w swoich książkach i jak sam mówi, koniarze to ta grupa ludzi, których przenigdy nie wolno obrażac dla własnego dobra 🙂


Muszę to natychmiast zacytować mojemu TZ 😀
iberyjskie klimaty - konie PRE, andaluzy
autor: ginuha dnia 24 listopada 2013 o 09:35





Sorki za offa, ale czy ja dobrze widzę że akcja przedniej prawej nogi jest wyższa niż lewej?
Kompletnemu laikowi powiedzcie dlaczego 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: ginuha dnia 17 listopada 2013 o 18:40
Dla mnie to jest dyskucja na temat wyższości świąt Bożega Narodzenia nad Świętami Wielkanocnymi.

Kupując konia nigdy nie wiemy co będzie za rok, dwa czy pięc. Ja staram się nie oceniać postępowania innych bo nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji. Nie dam sobie reki uciąć, że niebędę nigdy w sytuacji, która będzie odemnie wymagała sprzedaży/oddania konia. Nie uważam żeby trzymanie konia na siłę, mimo że niema się dla niego czasu było lepszym rozwiązaniem. Dlaczego nie szukać domu? Sprzedała by na kabanosy to obyło by się bez zbędnej dyskusji.....

Świat niestety idealny nie jest i nie będzie.

Mnie osobiście bardziej denerwuje jak ktoś kupuje sobie konia wstawia do stajni, przyjezdza raz na dwa tygodnie pojeździć, a poza tym nawet się zwierzęciem nie zainteresuje.....
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: ginuha dnia 06 listopada 2013 o 16:40
[quote author=Cyśka link=topic=190.msg1913312#msg1913312 date=1383336304]
sumire tak, chyba ta 😉. Ciekawe skąd ona bierze tyle tych koni...
To tutaj na forum się przewinęła informacja o tym w jakim stanie sprzedała konia, którego opisała jako zdrowego? To była jakaś klacz, chyba czternastoletnia, gniada, niemieckiej hodowli...
[/quote]

taaa... z rorerem, cystami na macicy (klacz sprzedawana do hodowli) i namiętnie wywracająca się z jeźdźcem na grzbiecie (sprzedana dla dziecka)......
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: ginuha dnia 20 października 2013 o 21:47
kajpo cel był taki:

(głową do bandy)

biorę rady do serca 🙂 zobaczymy co z tego wyjdzie....
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: ginuha dnia 20 października 2013 o 21:24
Ale jak się niema od kogo uczyć i niema się konia który nauczy to wypadało tylko się w kółko kręcić, a najlepiej to po ścianach latać w trzech chodach 🙂
niestety nam pozostaje tylko metoda prób i błędów, wujek google i forumowy umysł zbiorowy.

Facella co w mojej postawie jest asekuracyjnego? Może jest coś co robię, a z czego nie do końca zdaje sobie sprawę....
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: ginuha dnia 20 października 2013 o 20:38
Facella, kobyła ma problem z równowagą, nie wiem na ile ma to wpływ ale całe życie była jeżdżona na małym skrawku placu, tylko w kółko. Jazda po prostych nie przychodzi łatwo. Do tego jeżdżono na niej na rzuconych wodzach, skrócenie ich na tyle żeby mieć kontakt najczęściej skutkuje zadarciem głowy do góry, usztywnieniem się i drobieniem nogami tak że wydaje się że zaraz je pogubi. Więc bardzo dużo jeździmy po prostych i na luźnych wodzach, które staram sie zbierać na kontakt. Ona się uczy, ja się uczę więc obie nie mamy łatwo 🙂 ale bardzo się staramy 🙂

Co do patyka, to owszem metoda działa, ale jak już go w rękach nie mam to znowu się rozłażą :/
Wodze w trakcie jazdy ciągle mi z ręki wyjeżdżają bo obsesyjne boję się że przy utracie równowagi szarpnę konia za pysk.

Z siodłem jest rzeczywiście problem... zmieni się.

Facella zaspokój moją ciekawość proszę Cię i powiedz mi jak z powyższych zdjęć wywnioskowałaś że kobyła ma problem z równowagą??? 🙂
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: ginuha dnia 20 października 2013 o 17:16
Taaaa.... Za cholere niemogę zapanować nad tym obonizaniem którejś ręki :l najczęściej jest to ręką wewnętrzna.
W jakim sesie nierówne?
Odstawianie łydek to kolejny problem, kiedy się na nich nie skupiam to same z siebie wędrują albo do przodu, albo do przodu i od konia :l.
Jakie ćwiczenia mogły by pomoc w poprawie tych błędów?
Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)
autor: ginuha dnia 20 października 2013 o 09:42
to i ja poproszę o wskazówki. Wybrałam najlepsze zdjęcia jakie mi się udało znaleźć.








na ostatnim zdjęciu usiłujemy się nauczyć ustępowań od łydki 🙂

galopu nie wstawiam bo mi wstyd ;P

sama widzę następujące błędy: częste utraty równowagi, uciekające do przodu łydki (skróciłam strzemiona - jest lepiej), notoryczne odstawiane łokci, patrzenie pod konia.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: ginuha dnia 08 października 2013 o 22:39
http://tablica.pl/oferta/klacze-2-lata-i-roczna-ID3pfDN.html

"Witam mam do sprzedania dwie klacze ( siostry), kara skończyła dwa lata w Maju,a druga ma rok.Posiadają paszporty,spokojne,dwulatka chodzi w zaprzęgu , przyucza roczną siostrę,nie boją się ruchu ulicznego.Sprzedam razem lub osobno.Więcej informacji pod numerem telefonu."
Ankieta do pracy dyplomowej - Sprzęt Jeździecki
autor: ginuha dnia 07 czerwca 2013 o 13:07
dziękuję wam bardzo 😀
Ankieta do pracy dyplomowej - Sprzęt Jeździecki
autor: ginuha dnia 05 czerwca 2013 o 20:20
dzięki, nie zauważyłam 🙂
Ankieta do pracy dyplomowej - Sprzęt Jeździecki
autor: ginuha dnia 05 czerwca 2013 o 13:40
Hej,
Jeżeli masz wolną chwilę bardzo proszę o wypełnienie ankiety 🙂
Na potrzeby pracy dyplomowej robię badania na temat „Preferencji zakupowych nabywców artykułów hobbystycznych na przykładzie jeździectwa”.
Jeżeli to możliwe to bardzo proszę o rozesłanie po końskich znajomych 🙂
Z góry dziękuję za poświęcony czas.

Część I
http://www.ankietka.pl/ankieta/117668/preferencje-zakupowe-nabywcow-artykulowhobbistycznych-na-przykladzie-jezdziectwaczesc-i.html

Część II
http://www.ankietka.pl/ankieta/117670/preferencje-zakupowe-nabywcow-artykulowhobbistycznych-na-przykladzie-jezdziectwaczesc-ii.html

Pozdrawiam
Beata
Jeździectwo w Polsce - prośba o literaturę
autor: ginuha dnia 20 kwietnia 2013 o 19:22
Witam,
Czy ktoś był by mi w stanie pomóc ze znalezieniem literatury na w/w temat,
książki, czasopisma, artykuły na których mogła bym się oprzeć. Nie mam niestety dostępu do żadnej biblioteki która miała by książki o tematyce jeździectwa.

plissss 🙂

Pozdrawiam
Beata
PSY
autor: ginuha dnia 23 września 2012 o 13:36
A ja pochwalę się nowym nabytkiem, tzn wcale nie tak nowym bo już jakiś czas temu z nami mieszka ale nie chwaliłam się jeszcze 😀

a oto NITRO (RESIDEN EVIL Hexeside FCI😀















Revoltowicze z Podkarpacia
autor: ginuha dnia 23 czerwca 2012 o 22:08
Obawiam się że dla mojego TZ to będzie za daleko żeby zawieźć mnie na koniki ;P
Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
autor: ginuha dnia 23 czerwca 2012 o 15:09
Przeglądam ten temat i muszę przyznać że zazdroszczę wam wszystkim i każdemu z osobna, ja strasznie boję sie jeździć w tereny 🙁 a to że nie mam z kim to już zupełnie inna kwestia.
Revoltowicze z Podkarpacia
autor: ginuha dnia 23 czerwca 2012 o 14:17
Witajcie, wybieram się w połowie lipca na kilka dni do Jarosławia, szukam stajni gdzie można by było pojeździć, ew zobaczyć piękne podkarpackie tereny 😀 Polećcie coś w miarę niedaleko od Jarosławia 😀
Ochaby
autor: ginuha dnia 20 maja 2012 o 10:57
Witam was wszystkich, chciała bym się podzielić z wami wrażeniami z mojej ostatniej wizyty w Ochabach.
Jak niektórzy z was wiedzą SK Ochaby została w tym tygodniu sprzedana, 8,5mln zł razem z około 80 końmi. Kupiło ją dwóch braci, nie pamiętam teraz nazwiska, jak sobie przypomnę to dopiszę.
Z czystej ciekawości przejechałam się tam ze znajomym, obejrzeć konie które mają na sprzedaż.
Pierwsza rozmowa z zarządcą stadniny, skończyła się przełożeniem wizyty na koniec przyszłego tygodnia z uwagi że następuje przekazanie obiektu nowemu właścicielowi, a poza tym konie były na pastwiskach. Pozwolił nam jednak przejść się przez pastwiska i zobaczyć konie. Generalnie wszystko fajnie spoko, ale między kobyłkami około 1,5 lub 2 letnimi wypatrzyliśmy "okaz" z takim sztorcem jakiego w życiu nie widziałam :/, a naprawdę zapowiada się na fajnego konia (mocną dużą kobyłę, kasztankę w siwiźnie).
Trochę dalej stały 2 letnie ogierki, tam wypatrzyłam konia moich marzeń (przynajmniej wizualnie) dużego złotego kasztana, pozytywnie nastawionego, ciekawskiego, ogólne bardzo przyjemnego jak na pierwszy kontakt z koniem.

Pospacerowaliśmy z powrotem w stronę ośrodka, jeszcze raz pogadać z zarządcą. Na pytanie o kobyłkę ze sztorcem, dlaczego nic z tym nie robią usłyszeliśmy "Za takie pieniądze nie zależy" !!! A'propos ogierka to w ogóle nie wiedział o  co chodzi, a pytałam tylko o imię i o to czy znajdziemy go w śród koni które są na stronie wystawione na sprzedaż, nie pytałam go o papiery ani o nic (pomijam fakt że był to jeden kasztan w stadzie które liczyło może 10 lub 15 koni). Wykonał jakiś telefon, po czym zaczął prawie krzyczeć że to jest koń po czołowym belgijskim ogierze (z imienia wymienić nie potrafił, a mają co najmniej 10 koni po  tym ogierze) że jego wychodowanie kosztuje go 10 tyś i że tutaj nie kupimy konia za 3 tysiące (pomijam fakt że nie wspominaliśmy za ile chcemy kupić konia) i że ma tyyyyylu kupców.... :/

W każdym razie byłam w szoku że ktoś z podejściem "za takie pieniądze nie zależy" bierze się za hodowanie koni, dla mnie jest to poniżej poziomu jaki powinna prezentować państwowa stadnina z taką historią. Wiem że teraz to raczej "musztarda po obiedzie", ale ja nie widzę sensu hodowania "na ilość" bo moim zdaniem lepiej wyhodować mniej a lepiej....
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 05 lutego 2012 o 13:26
Myślę że sprawa jest na tyle ciężka że nie da się rozwiązać żadnym zapisem w umowie bo to tak czy inaczej kończy się w sądzie. Ja bym pewnie takiego pełnomocnictwa nie podpisała, myślę że zawsze można się dogadać.

Ale czy ktoś mi powie, czy ja mogę napisać publicznie że taka osoba oszukuje innych?
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 04 lutego 2012 o 22:52
Gillian myślę że to mógł by być dobry pomysł 🙂bo jeżeli  możesz pozwolić sobie na przebieranie w klientach to myślę że to miało by sens 🙂
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 04 lutego 2012 o 22:20
hmmm mi nie chodzi nawet o to jak zabezpieczyć się przed stratami, ale o to czy nie da się zorganizować jakiegoś "systemu wczesnego ostrzegania", domyślam się że nie mam prawa na własną rękę rozesłać maila po wszystkich stajniach z którymi można się w ten sposób skontaktować i ostrzec ich przed takim oszustem. Kurde no musi być jakiś sposób.
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 04 lutego 2012 o 21:32
A co można było zrobić wcześniej? Nie mając kontaktu z właścicielką koni??  Dopiero kiedy oddaliśmy sprawę do sądu to się magicznym sposobem odnalazła.

ja myślę że wystarczyło by opisać konie nieuczciwej osoby, na pewno uchroniło by to wszystkich ale może takie osoby nie czuły by się bezkarne.
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 04 lutego 2012 o 21:13
Kurde ale co nam po kaucji jak konie stoją na koszt właściciela stajni już tak długo, sama sprawa ciągnie się chyba od lipca.

Ale pytanie dlaczego ludzie się nie ostrzegają przed takimi ludźmi?
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 04 lutego 2012 o 19:12
Z tego co wiem to powiedziano mu że muszą byc dwie licytacje i jeżeli nikt się nie zgłosi to konie przechodzą na jego własność.
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 04 lutego 2012 o 18:29
mysle ze 500-1000 to dla niej kieszonkowe 🙂
ja znam wysokość tylko kilku jej długów co razem dalej kilkadziesiąt tysięcy, a wiem ze istnieje jeszcze kilka na znacznie większe kwoty 🙂
Myślę że osoby z okolic Bielska będą wiedzieć o kim mówię.


edit:
Gorzej jeżeli konie nie nadają się do rekreacji...
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 04 lutego 2012 o 18:12
Właśnie to jest to.. szkoda konia, ale sytuacja jest jak dla mnie bez wyjścia, bo masz na utrzymaniu nieswojego konia, a sądowe załatwienie sprawy nie jest tanie.

Najbardziej przerażające jest to że dziewczyna o której mówię nie oszukała jednej osoby, ale robi to ciągle od wielu lat i nikt nigdzie o tym nie napisał.
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 04 lutego 2012 o 18:06
Właśnie kwestia własności nie jest taka prosta, sprawa dalej się toczy. Komornicy, wyceny, licytacje itp....
nieuczciwi pensjonariusze
autor: ginuha dnia 04 lutego 2012 o 17:53
Witam,
Chcę zapytać was o zdanie w pewnej sprawie która nurtuje mnie już od dłuższego czasu.

Myślę że większość z was spotkała się z nieuczciwymi pensjonariuszami, mam na myśli osoby które nie płacą za pensjonat, trening, weterynarza czy kowala, zostawiają konie i znikają.

U nas historia była prosta, pojawiła się dziewczyna z dwoma końmi. Przez jakiś czas było wszystko super, płaciła za wszystko za co zapłacić trzeba, przede wszystkim dbała bardzo o swoje konie.  Z rozmów wynikało że stała chyba we wszystkich stajniach w okolicy, przenosiła się bo zawsze było coś nie tak, a to opieka nie taka, a to konie chorowały.
Potem przestała płacić, a w końcu w ogóle zniknęła i na jakiś czas ślad po niej zaginał.  Końmi przestała się zupełnie interesować, nawet kiedy sprawą zajął się sąd i udało się z nią skontaktować nigdy nie zapytała nawet jak się mają.
Efekt jest taki że od ponad roku konie są na utrzymaniu właściciela stajni, niema szans na odzyskanie nawet połowy długu.


Teraz kilka pytań:
Co zrobić z takimi osobami?
Co zrobić z końmi za które właściciel nie płaci? Przecież to są zwierzęta i nie można ich po prostu wyrzucić ze stajni. Nie karmić? Nie strugać? Oddać do jakiegoś schroniska? Co jeżeli są jedynym zabezpieczeniem długu?

W końcu rzecz która zastanawia mnie najbardziej.
Od dłuższego czasu przetrzepuje internet wzdłuż i wszerz i nie mogę znaleźć żadnej informacji o tym że taka osoba kogoś oszukała, a wiem że w raz z rodziną jeździ po całej Polsce opowiada historyjki wszyscy wieżą, współczują, a oni tylko na tym żerują.
Teraz wiemy że została wyrzucona ze wszystkich poprzednich stajni i nie tylko stajni.
Zastanawiam się dlaczego koniarze nie piszą o takich rzeczach, dlaczego się nie przestrzegają.
Styl western (dawniej kącik)
autor: ginuha dnia 14 kwietnia 2011 o 12:11
Hello 🙂 Pewnie było juz takich pytań mnóstwo ale nic jak do tej pory nie znalazłam 🙂
Miesiąc temu przeprowadziłam się do Warszawy. Do tej pory jeździłam klasycznie, ale od jakiegoś czasu chodzi za mną chęć spróbowania czegoś innego.
W związku z tym szukam jakiejś sensownej stajni pod Warszawą żeby "zasmakować" westowego świata hihihi
Proszę poradźcie coś 🙂
Jak zamawiać z HOOKS do Polski?
autor: ginuha dnia 28 czerwca 2010 o 10:17
halo halo 🙂
najprawdopodobniej na dniach bedziemy robic zamowienie z kolezanka.
Jest ktoś chetny??
Jak zamawiać z HOOKS do Polski?
autor: ginuha dnia 26 czerwca 2010 o 22:08
kiedy nastepne zamowienie??

albo czy jest jakas szansa cos domówić?

Strasznie zależy mi na napierśniku.
Szukam: Jazda konna na poziomie - pomorze zachodnie
autor: ginuha dnia 25 maja 2010 o 18:53
Wybieram się w przyszłym tygodniu nad polskie morze, nie odpuszczę sobie jazdy konnej nad morzem więc chciałam zapytać czy znacie jakieś fajne stajnie nad morzem w jakiej ludzkiej odległości od Międzywodzia. Chodzi mi o jakąś nie dużą stajnię na normalnym poziomie gdzie można by było pojeździć 🙂 Będę bardzo wdzięczna za wszelkie info 🙂

A ja będę wdzięczny za używanie wyszukiwarki. Podobne wątki już istnieją. O Pomorzu jest mnóstwo.

Zamykam
Konie srokate
autor: ginuha dnia 01 kwietnia 2010 o 09:21
A oto mój srokacz 🙂

Odznaki PZJ
autor: ginuha dnia 09 marca 2010 o 23:11
Przebrnęłam przez cały temat i dalej mam wrażenie że jestem niepełnosprytna i dalej nie wszystko rozumie 🙂

1. Czy odznaka że tak powiem wygasa jeżeli nie startuje się w zawodach?
2. Czy ktoś ma na tyle cierpliwości żeby łopatologicznie wyłożyć mi kwestie zawodów tzn do czego uprawiania mnie brązowa odznaka i co zrobić żeby iść dalej? Bo ja od paru dni siedze na stronie PZJ czytam wszystkie PDFy jakie tam są i nic nie jest jaśniejsze.
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: ginuha dnia 25 lutego 2010 o 09:29
W sumie to nasze pierwsze konisko można zaliczyć do emerytów, nie tyle ze względu na wiek bo miesiąc temu stuknęła mu 17, ale ze względu na ogólny stan zdrowia i zmęczenie życiem 🙂. Widać że mniej odporny na pogodę, czasem pokaszluje. W skrócie tu go strzyka tam go boli 🙂
Aczkolwiek na starość wracają ogierowe zachowania 🙂 Pod siodłem juz prawie nie chodzi, czasem tylko tak rekreacyjnie żeby się ruszyć. Na wiosnę zaczniemy tereny 🙂 Mam nadzieję że poprawi się kondycyjnie 🙂

A oto Axel