edzia69

Kolorowe jest piękne!

Konto zarejstrowane: 02 sierpnia 2009
Ostatnio online: 24 października 2023 o 23:19

Najnowsze posty użytkownika:

UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: edzia69 dnia 10 listopada 2016 o 13:53
Wielki plus dla Hubson jako dla sprzedającego. Dziękujemy za derki i deszcz gratisów.
Taranty
autor: edzia69 dnia 18 maja 2016 o 15:06
Pomimo "pomocy" ze strony starych przyjaciół jakoś udało nam się zostać w Polsce.
Taranty
autor: edzia69 dnia 18 maja 2016 o 13:05
To prawda, chciałam wszystko sprzedać i wyjechać z całą rodziną i jak patrzę na to co się w tym kraju dzieje trzeba jednak było.
Taranty
autor: edzia69 dnia 18 maja 2016 o 11:38
Armaro wiem,że nie takie ogiery trafiały pod nóż. Bardzo dużo bardzo dobrych ogierów ujeżdżeniowych uznanych trafia w ręce bogatych amatorów i znika, a mogłoby coś fajnego pon nich zostać.
Kamilo, ja mam swoich ponad 50 koni. 51 średnio mi potrzebny, serio. Rozglądam się za drugą wysokiej klasy klaczą wartą zaźrebienia droższym niż 1000 zl ogierem, patrzę też co jest na rynku. handlarze mają poustawiane automaty na wyszukiwarkach,żeby wyłapywać okazje jak Twoja z Voxem. A masz rację, dupę mam twardą. Koniarze mnie nauczyli. 
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 18:57
Piwet już przerabiałam, nie taki diabeł straszny jak go malują. Gorzej jak się ma donosiciela za sąsiada, ale z tym tez można sobie jakoś poradzić. Wpis, który mnie zaniepokoił czyli "zabezpieczenie przed dostępem dzikich zwierząt" okazał się być koniecznością rozstawienia pułapek z trucizną na szczury.
Taranty
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 17:59
Kamilo ja jestem złośliwa? Poczytaj swojego posta, ja Tobie tylko pogratulowałam pomysłu, w zamian nazwałaś mnie handlarą, każesz mi szukać chłopa. Tylko kultura moja powstrzymuje mnie przed napisaniem co na serio myślę o kastrowaniu ogierów z licencją tylko z powodów braku umiejętności radzenia sobie z nimi.
Oczywiście, że znajdzie właściciela i pewnie długo będzie służył. Mnie on mógł interesować jako ogier, ale 11 letni koń jest za stary na odrabianie, mam ciut większe ambicje niż sprzedawać konie do podrzędnych szkółek. W tym sensie jest za stary. Nie w tym, że zaraz zejdzie. Zupełnie nie rozumiesz o co chodzi. Moja opinia jest taka. Jak ogier ma licencję to się go nie kupuje tylko po to, żeby go wyciąć. Nie kupuj, albo sprzedaj z jajkami. Boisz się ogierów, kup od razu wałacha. Dorabianie teraz teorii jaki Vox jest szczęśliwy bo jajek nie ma i nie musi kryć. Pogadaj z jakimś facetem co on na obcięcie mu jajek, które mu w prac przeszkadzają. Pomijam już fakt dużego ryzyka na jakie naraziłaś tego konia, który wedle słów Twoich dużo krył.
Jak chodzi o US to cóż. Wydaje mi się,że to obywatelski obowiązek zapłacić podatki.
Antyreklamę? O nie. Przynajmniej nie trafiają do mnie przypadkowe osoby.
Taranty
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 10:28
Nie wcale, mi by się go nawet za te 4200 opłacało kupić, ale po co, stary jest. Ogierem by mi sie przydał, jak przydał Verdi, ten co do Turcji poszedł. Z Twoim ogierem mają podobny rodowód. Matki to pełne siostry, ojcowie arab, tylko Twój jest po Witalisie, a ten którego dzierżawiłam jest po Złotym Ruczaju.
Kryjąc dobre matki Verdi dał u nas choćby takie dwie sztuki.
[img]https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t1.0-0/p206x206/581899_10205521906462491_408674935450230161_n.jpg?oh=aaf560e1ec4b0512c8c38bf28216f086&oe=57D3035B[/img]
[img]https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/522157_3306167008462_1149645483_n.jpg?oh=8301e5a2e445f3d3df4aa4d5979aa597&oe=57E23A33[/img]
Taranty
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 10:15
Handlarzem mojego pokroju? ja konie hoduję i je sprzedaję to mój sposób na zarabianie pieniędzy i żeby Cię uspokoić, nie ja sprzedałam tamtego kuca do Turcji. Tylko jak go będziesz sprzedawała nie mając gospodarstwa nie zapomnij rozliczyć się z Urzędem Skarbowym, bo kupiony za 1800 a sprzedany za 4200 to ponad 100 % zarobku.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 09:21
OOO widzę Julia ma jeszcze więcej fajnych obrazków.
Taranty
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 08:47
Widzisz, jakby miał jajka to bym go kupiła, powiem Ci, że podobny kuc z tej samej hodowli poszedł do Turcji jako ogier za 17 tys zł. Miał tylko 138 cm. Gratuluje pomysłu ucięcia mu jajek, po prostu moje najszczersze gratulacje.....

 Za duże zdjęcie
Kuce - wszystko o
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 08:10
Z tymi dużymi kucami nie ma kłopotów, ale mam taki mały B grupowy samolot odrzutowy. Skacze metr z okładem, ale wchodzi na ponaddźwiękowe i odważnego brak.
Kuce - wszystko o
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 07:57
To pozostało założyć rodzinny dom dziecka, hehhe.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 07:41
Właśnie za to nie cierpię pręgowanych, za to kombinatorstwo i wieczne sprawdzanie na ile sobie dzisiaj mogą pozwolić. Za to, że wiecznie trzeba być przy nich na standbaju. Skoro są inne łatwiejsze i stabilniejsze konie wybieram prostsze rozwiązania.
No właśnie wilki już masz w samym sąsiedztwie. Wczoraj śmiać mi się chciało, bo czytałam wytyczne na zabezpieczenia p/wilkom/
5-7 taśm, do wysokości 2 metrów najlepiej, taśmy szerokie na 4-5 cm, do tego fladry i jeszcze fajnie jakby siatkę dać.
Nam póki co wystarcza jedna linia solidnego drutu i dobry elektryzator, ciekawe kto by miał zapłacić za wygrodzenia siedmioma taśmami naszyego kilkunastohektarowego głównego pastwiska....
http://www.polskiwilk.org.pl/ogrodzenia-elektryczne
Kuce - wszystko o
autor: edzia69 dnia 17 maja 2016 o 07:06
Jeszcze trzeba mieć kogo na takiego posadzić. od czasu jak moje dzieci urosły nie mam jeźdźców, same rekreanty....
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 16 maja 2016 o 16:05
Sukces koników z SO Sieraków moim zdaniem opiera się na genialnej wręcz załodze. Ale Polacy znani są z tego,że i na drzwiach od stodoły polecą. Ostatnio od osoby, która miała najfajniejszego konika polskiego jakiego widziałam usłyszałam, że ostatnio bardzo niechętnie przyjmują do pracy konie ras prymitywnych. Po prostu szkoda im czasu. Czas zajęty przez ogarnięcie konika polskiego to czas na zrobienie dwóch dobrych szlachetnych koni, którym wiedza pozostaje w głowie, a nie jak konik, któremu wietrzeje jeszcze szybciej jak weszło.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 16 maja 2016 o 12:31
Nie muszę jechać do SO Sieraków. Wystarczy porozglądać się po ośrodkach i poczytać jakie problemy ludzie z konikami mają. Sieraków ma wyszkoloną specjalistyczną obsługę, która panuje nad dyktatorskimi zapędami koników. Przeciętny użytkownik koni z konikiem sobie nie radzi. W koniach teraz ceni się jezdność i chęć współpracy z człowiekiem, a to ostatnie cechy jakie u konika znajdziesz. Koniec off top.
Oczywiście nie pracujesz dla żadnej fundacji, Ty się dałeś tak zmanipulować, że nawet nie zauważyłeś, że niechcący pchasz kasę w cudzą kieszeń.
Ty nie wierzysz w DNA, a ja w Stobnicę i ich bajki,że wilki nie polują na konie.
Ciężko gojąca otwarta rana na nodze pomocy!
autor: edzia69 dnia 16 maja 2016 o 12:09
Nie mogę napisać co mi przez głowę za słowo przeleciało ja otworzyłam zdjęcie, bo ban gotowy, ale serdeczne wyrazy współczucia. Co więcej można dodać. Na taki widok z zawałem nie skończyć to trzeba twardzielem być. Jeszcze ta pogoda... U nas wczoraj też deszcz okropny i grad był, koni w derki się ledwo udało ubrać a co dopiero szyć i takie coś cerować. Masakra, serio...
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 15 maja 2016 o 09:45
Ależ nie, ja nie żądam wytłuczenia wilków. Podkreślałam to wielokrotnie. Ja oczekuję przyznania, że wilk może być problemem dla mnie o ile dostanie się na Wyspę. Oczekuję, że ktoś pochyli się nad moim problemem [ na razie hipotetycznym, ale nie niemożliwym skoro wilki są już 20 km od nas]. Mamy rodzinne stado zestawiane ok 20 lat, zgodnie zamieszkujące wraz z krowami spory teren. Nie jestem w stanie schować wszystkiego na raz do budynków, bo ich tyle nie mam i główne stado zimuje pod wiatami co jest zupełnie zgodne z prawem unijnym i polskim. Stado zestawiało się gdy o wilkach na Pomorzu nie było mowy. Oczekuję, że otrzymam inną niż narzuca mi Niesobia odpowiedź. Tz "jesteś głupia, wilki są niegroźne, jesteś głupia wilki nie wejdą na Wyspę, jesteś głupia, bo wilk nie zjada krów, cielaków owiec jagniąt, jesteś głupia, bo hucuły radzą sobie same [nie mam ani pół hucuła, ani żadnej innej pręgowanej zwierzyny, mam za to kilka małych kucyków ok 100 cm, które dotąd mogły spokojnie wychowywać źrebaki na pastwisku, bez obawy przed byciem zjedzonym]. Mamy też cielęta, które według propozycji Niesobii mam sobie zamknąć w oborze, ale ja nie chcę tylko dlatego, że Niesobia postanowił mieszkać z wilkami. Halo dobrze napisała,że wilkom jako gatunkowi nie grozi wyginięcie. Jest ich pełno tam, gdzie są ku temu warunki. W Europie tej mocno zurbanizowanej i mocno rozwiniętej rolniczo tego miejsca jest mało. Czy tak trudno to przyznać? Czy tak trudno wymienić się na spokojnie poglądami? Dla mnie obecnie proponowane rozwiązania zamknij albo gódź się ze stratami jest żadnym rozwiązaniem.
Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina
autor: edzia69 dnia 15 maja 2016 o 08:43
Wyciąć i po sprawie.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 14 maja 2016 o 20:25
Ty się o swoją dawną koleżankę nie martw, o moje serce, ani ciśnienie też. Śmiać mi się chce, bo tyrasz za darmo na rzecz jednego czy drugiego prezesa fundacji pro-wilczej, a ten się śmieje i wymienia kolejne dwuletnie auto na nowe, prosto z salonu i wilki ma w głębokim poważaniu, a liczą się tylko zera na koncie uzbierane przy pomocy takich oświeconych wyznawców  jak Niesobia. Wilk zawsze stanowił i stanowił będzie zagrożenia dla ludzi i jego dobytku.Zupełnie nie mogę pojąć jak można negować wielowiekowe obserwacje. Przecież nikt nie twierdzi, że dziki czy jelenie napadają na krowy, owce i je zjadają. Skądś się te obawy u ludności wzięły. Pewnie z DOŚWIADCZENIA. Kiedyś jeden pan z takim samym żarem udowadniał mi, że koniki polskie są super, kochane, użyteczne itd. Ja twierdziłam, że są do niczego. Aż pewnego pięknego dnia zadzwonił, że on już wie dlaczego nie lubię koników. Postanowił je zaprząc do woza i nagle kochające go koniki przewiozły mu furę po okolicy, że ino drzazgi zostały. Ja sobie spokojnie poczekam, aż pokaleczą człowieka, bo to tylko kwestia czasu, szczególnie, że takie osoby jak Niesobia twierdzą, że wilk nic nie zrobi, więc pewnie zaraz komuś przyjdzie do głowy podejść i pogłaskać. Ciekawe czy Niesobia będzie miał odwagę publicznie odszczekać jak ten pan od koników.  Szczerze wątpię, bo znajdzie jak sądzę milion powodów, żeby udowodnić, że osoba pogryziona to idiota z dowolnego powodu. A Prezes Fundacji rączki zaciera, bo ktoś za niego jego robotę wykonuje. Wajrakowi to chociaż za to płacą, hehhe.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 14 maja 2016 o 14:03
Są ludzie i poglądy, z którymi nie ma kompromisu, no chyba,że kompromis się opłaca.
[img]https://scontent.xx.fbcdn.net/v/t1.0-0/s480x480/13001201_1060120537356913_5797802891482794252_n.png?oh=b2510acfad3228e987e88410c642902a&oe=57A1B8E8[/img]
Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina
autor: edzia69 dnia 14 maja 2016 o 09:12
Wejdź na pw, to Ci napiszę nr tel.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 11 maja 2016 o 22:28
To co wstawiam to potwierdzone ofiary wilków. Niesobia wilka widział raz,a o genetyce się wypowiada z zupełnym lekceważniem. Hybrydy były koło Gościna. Psia suka miała miot z wilkiem. Sukę i szczeniaki odłowiono wykonano BADANIA DNA, potwierdzono hybrydę i hybrydy zostały uśpione. Kurti, który został strzelony za zaatakowanie psa prowadzonego na smyczy przez kobietę z dzieckiem w wózku [ co było jego deską do trumny, bo wyczynów było więcej] był czystym genetycznie wilkiem. Dobrze ktoś napisał, że świat się zmienił i wilki też. Nie mają naturalnego wroga, ludzie ich nie tępią to przestały się bać.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: edzia69 dnia 10 maja 2016 o 19:35
Monia ja tego kolorowego wezmę, poczekam aż skończy 6 miesięcy. Po co ma Ci miejsce w stajni zabierać.
Taranty
autor: edzia69 dnia 08 maja 2016 o 08:12
Wrona orła nie urodzi. Pokrył jakąś małą szetlandkę to i się byle co urodziło.
Teraz jestem jeszcze bardziej rozczarowana, że został wałachem. Mały tarantowaty arabek.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 06 maja 2016 o 14:23
Fazo ja nie po to z Tobą pisałam na PW, żebyś wywlekała to na Forum.
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: edzia69 dnia 05 maja 2016 o 15:34
Nie 14 tylko 12 i za kuca podobnie jak te z Kicina sprowadzonego z Holandii i po Championie Holandii i skaczącego 110 cm z kopytkiem pod ogonem. Miał wówczas licencję hodowlaną i można było nim kryć. Bardzo Ci się podobał dopóki ceny nie podałam. Potem to już upadłam na głowę. podobno. Ale ok, już komentować nie będę. Cieszę się, że dotarło do Ciebie ile kosztuje dobry towar.
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: edzia69 dnia 05 maja 2016 o 13:27
Esef nie usiłuj się wybielać, poniżej "mojej półki cenowej" jest teraz szukanie tego co napisałaś i robinie screenów, natomiast ubawiło mnie, że jak teraz Ty masz coś co się może podobać i bombą od pługa urwane nie zostało łyknęłaś cenę jaką Ci tu podano i nie wrzeszczałaś na cały głos "co Wyście na głowę upadli, tyle mam wziąć za mojego kuca i to jeszcze NN?". Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, kolejny raz się to okazało.
Nie była to zaś jedynie potyczka na FB.
Osobiście nie mam nic do szukania okazji. Sama ich szukam, ale grzecznie i z pokorą przyjmuję do wiadomości, że na pewne zwierzęta mnie nie stać i nie wymagam, by ktoś mi sprzedał dobrego konia za psie pieniądze tylko dlatego, że mi się podoba.
Naszych kuców po 800 zł sprzedawać na szczęście nie muszę. Są w typie sportowym, kolorowe, podobają się i stać mnie na to, żeby na kupca poczekać.
Pomstuję zaś po ludziach i generalnie mam rację, bo gdyby ludzie z pewnych branż produkcyjnych potrafili się wykazać odrobiną rozsądku to i handel stałby na pewnym poziomie. W Polsce jedn tylko patrzy,żeby drugiemu nogę podstawić i zero współdziałania.
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: edzia69 dnia 05 maja 2016 o 10:41
Albo Esef nabrała wody w usta, albo mnie ignoruje w każdym razie nie tak dawno naskoczyła na mnie, że wołam za kuce jakieś chore ceny, a o ile dobrze pamiętam proponowałam jej jakiegoś całkiem w przyzwoitej w stosunku do tu cen padających. Przyznać się do bezpodstawnego ataku wizę jakoś chyba ciężko. Bardzo chętnie bym się dowiedziała co ona teraz na te ceny. Moje dwa tuptają sobie w ABC Pana Głoskowskiego i mam zamówienia na następne do nich. Oni nie narzekali na moje kuce nigdy, a ja na zapłacone "chore" ceny też nie.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 05 maja 2016 o 08:26
Dziękuję. To jakieś 80 km ode mnie.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 04 maja 2016 o 21:56
Oj to moja RDOŚ!! Kiedy to było i gzie dokładniej. Możesz napisać?
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: edzia69 dnia 04 maja 2016 o 20:36
Dairoxroxi Ci z Kicina nas próbowali potraktować w sposób jaki napisałaś i wcale nie za śledzie wypuszczone prosto ze stodoły. Jestem uczulona na takie sytuacje. Mam fajne kuce i nie pozwolę się traktować byle jak. Esef prawda?? Teraz zobaczysz jak się stoi po drugiej stronie jak się ma fajnego kuca, a kupiec udaje, że tego nie widzi. Osobiście mam nadzieję, że Ci  się sporo dupotrujów przytrafi. Koniec końców pewnie sprzedasz go dobrze i oby, żeby cen nie zaniżać nipotrzebnie.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 04 maja 2016 o 13:03
Dementku tyle, że rybami to ja wiedziałam, kwestia jest taka, że obrońcy kormoranów twierdzą, że kormorany jedzą głownie jazgarze, przeciwnicy, że wyżerają narybek cennych gatunków. Ponieważ dzieciakiem będąc chadzałam z ojcem na ryby trudno mi uwierzyć, że kormoran przedkłada kolczaste jak diabli coś ponad smaczną płotkę czy karasia.  Dlatego ponieważ nie mam styczności większej z hodowcami ryb to nie wiem.
Złych wieści ciąg dalszy złych wieści. Tym razem zginał cielak w budynku inwentarskim.
http://www.maz-online.de/Lokales/Brandenburg-Havel/Mittelmark-Wolf-reisst-Kaelbchen-im-Stall
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: edzia69 dnia 04 maja 2016 o 12:47
Domniemam iż od jelenia za tysiunc p[incet.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 04 maja 2016 o 07:46
W Stanach niedługo wcale nie będzie czystego wilka. Same wolfdogi i coywolfy.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 01 maja 2016 o 22:37
Melehowicz oczywiście,że mówimy o tym samym, tylko Niesobia toczy pianę zamiast mnie po prostu wysłuchać.
Uszczypliwości nie ukrywam są skierowane w stronę Niesobii, ale biorąc pod uwagę, że jego PW do mnie skierowane są w podobnym tonie jak to co określiłeś atakiem na mnie to chyba rozumiesz, że odgryźć się trochę musiałam.
Biczowa przepraszam nie dopatrzyłam Twojego pytania.
W Niemczech pobiera się próby DNA od wilków z poszczególnych watah. Znany jest profil DNA osobników. Zapewne nie wszystkich, ale ile się uda pobrać tyle jest w archiwach. Jeśli są przypadki zagryzień apeluje się do poszkodowanych rolników o nieprzenoszenie zwłok, a niezwłoczne zgłaszanie. Przyjeżdża tzw Wolfberater i oficjalnie pobiera się próby do badań i mało, że wiadomo na pewno czy to były wilki to o ile to miejscowe osobniki to wiadomo,która wataha jest odpowiedzialna za szkodę. Laboratorium cioci Józi tego typu badań nie wykonuje, a jednostki z certyfikatami i dobrze wyposażone.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 01 maja 2016 o 12:08
Może w Stobnicy jakieś kiepskie te wilki mają. Dzisiejsze doniesienie. Na jednym z pastwisk, takich użytkach ekologicznych w Dolnej Saksonii pielęgnowanych przez stado koników polskich i bydła rasy highland w tych dniach życie zakończyło 7 źrebiąt koników. Oczywiście jak ktoś chce czytać służę linkiem do tej informacji.
Może i ja jestem paranoiczką w tym temacie, ale na miły Bóg jak długo można ignorować potwierdzone w renomowanych laboratoriach wyniki badań DNA, że jednak te wilki nie są takie bezproblemowe jak to jest  propagowane? Może właśnie dlatego, że jestem osobą z wykształceniem kierunkowym biologicznym to wierzę w to szkiełko i oko i mam też swoje własne obserwacje. 30 lat temu kiedy w Lasku Arkońskim w Szcz usłyszałam kruka[ interesuję się ornitologią min] byłam w ciężkim szoku, bo kruk był określany jako ptak na wyginięciu. Lasek Arkoński to las śródmiejski. Kiedy chciałam zobaczyć żurawia czy kormorana [przypomnijmy sobie słynny film Puchalskiego "Wyspa kormoranów"] musiałam udawać się tam gdzie on występował, a były to ptaki podówczas rzadkie i bardzo płochliwe. Teraz zaś, bo 30 zaledwie latach kruki są powszechnym ptakiem, żurawie wiją gniazda na każdym polu, czynią wręcz szkody w zasiewach, kormorany to prawdziwa plaga i szkodniki pierwszej klasy. Nie wiem czym się faktycznie żywią, ale wiem jakie straty w drzewostanach nadbrzeżnych czynią. Bobry dobrały się wałów przeciwpowodziowych i w mojej okolicy dostały się podczas remontów na teren oczyszczalni ścieków i grozi tam mała katastrofa ekologiczna bo ryją w brzegach laguny. I żeby nie było, że ja tu proponują wytłuc kruki i kormorany, wytruć wilki lisy i żurawie na polach. Proszę po prostu, aby zaślepieni ekolodzy, a raczej ich bezrefleksyjni wyznawcy dostrzegli wreszcie, że "Huston mamy problem". Że nie można oczekiwać od wszystkich, a szczególnie od takich, którzy jak ja UTRZYMUJĄ się z hodowli, a nie prowadzą hobbystycznie stajnię i mikro hodowlę, żeby ponosili całkowity ciężar finansowy pomysłów nieodpowiedzialnych grup, które głosząc populistyczne hasła miłości do zwierzątek zbijają na tym niewyobrażalna kasę.

Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 30 kwietnia 2016 o 20:50
Nasze stado formowało się mniej więcej 20 lat i żyje od lat wolnowybiegowo z zimą pod wiatą. Tylko ogiery i tzw konie w robocie są boksowane. I tak, ja jestem autentycznie ciężko przestraszona, że wilki jednak wlezą na Wyspę, bo już są w odległości ok 20 km widywane. {potwierdzone prze źródło naukowe}. Musiałabym przeorganizować sobie i naszym koniom i krowom, które w symbiozie z końmi na jednym pastwisku mieszkają całe życie. Wyprowadzając się ze Szczecina na wieś tak odległą od Bieszczad, w których wtedy jeszcze wilki były widywane zupełnie nie jestem mentalnie przygotowana na taki problem, bo mam dosyć swoich codziennych. Co mi da odszkodowanie jak większość koni w naszym stadzie to mniejsze lub większe kuce, niektóre już 6/7 pokolenie u nas urodzonych. Krowom nawet mlecznym nie odbieramy cielaków tylko pozwalamy odchować i sprzedajemy już takie samodzielne. Jak wilki wlezą to ta nasza mała pastwiskowa społeczność przestanie w tej formie istnieć.
Na dokładkę dyktat ekoterrorystów już nas w bobry ożenił i już i tak podmokłe łąki nam zalewa. Na dokładkę jedno z naszych pastwisk jest nad samym głównym rowem melioracyjnym i chamy jedne zbuntowane, nie dość, że tamę zrobiły to jeszcze zrobiły sobie u nas wyłaz i dobrze, że to jedno z nas w ten wyłaz wpadło, bo się okazało,że pod murawą była wykopana dziura w którą krowa i duży koń wpadłby po same uszy chyba. Oczywiście zalewanie nas generalnie jest wyłącznie naszym problemem, więc jak zeżrą nam cielaka czy źrebaka, to zostaniemy z tym tak samo.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 30 kwietnia 2016 o 15:45
Już są 20 km od nas, widziano je już pod Kamieniem Pom. Tak więc są coraz bliżej.
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 30 kwietnia 2016 o 11:54
Wczoraj w Hiszpanii. Uwaga drastyczne zdjęcie. Badanie wykazało,że źrebię nie zostało uduszone, było pożerane żywcem [oczywiście do pewnego momentu]. Prawo do życia tylko dla wilków? zadał pytanie autor newsa?
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-0/q81/s480x480/13124589_881372408651571_7726933574015984343_n.jpg?oh=cf5abcdc7795b2e2bc98dcfb3d8a7526&oe=57A4E305
Ciężko sprzedać, ciężko kupić- Wasze refleksje o handlowaniu końmi
autor: edzia69 dnia 30 kwietnia 2016 o 11:12
Bero od kiedy sprzedający płaci za TUV?
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: edzia69 dnia 30 kwietnia 2016 o 11:10
Atea racja, mendy są, były i będą 😉
edzia69 jeśli o stan konta idzie, to jakoś tutaj bycie ok też popłaca. Oczywiście, czasem tracisz, bo albo czegoś nie bierzesz, albo ktoś Ci podbierze, ale saldo wychodzi na plus.

Na dłuższą metę oczywiście, że tak, ale generalnie to orka na ugorze.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: edzia69 dnia 29 kwietnia 2016 o 15:55
Nieprawda, oni Cię wyprzedzają, Twój stan się zmienia, a raczej stan Twojego konta. Bo nieuczciwi, skrótowcy przejmują Twoją kasę. Takie boso, ale w ostrogach, niby fajnie się w lustro patrzy fakt, ale na koncie od tego nie przybywa. Teraz krew, pot i łzy to wartości nieistniejące. Ma być miło, przyjemnie i skutecznie. Skakane wysoko i koniecznie bez upadków.
Popr. literówki
Taranty
autor: edzia69 dnia 29 kwietnia 2016 o 11:19
Reaguję bardzo nerwowo na takie sytuacje to fakt, szczególnie od czasu gdy przywieziono do mnie wałacha, kuca, który z powodzeniem startował we wszystkich konkurencjach jeździeckich w Polsce-skoki, ujeżdżenie wkkw, a na koniec swojej kariery dostał po jajkach bo brykał i straszył na jeździe jakieś dziecko. Jako wałach straszył dalej, aż został wystawiony "na oddanie" za darmo. Przyjechał do nas z paszportem PZJ pełnym pieczątek, z LICENCJĄ HODOWLANĄ i pustym workiem po jajkach, a dał piękne wcześniej potomstwo. To tak z pozdrowieniami od Filutka, dzielnego gniadego kucyka kf.
Taranty
autor: edzia69 dnia 28 kwietnia 2016 o 22:25
Ten arab to brak w papierze? Moje zdanie jest takie, jak chcesz spokojnego konia to kup od razu wałacha, a nie wycinaj ogiera z licencja bo był ładny. Ja mam swoje ładne konie, z tych samych linii co kuce pani Guniewicz. Więc wiem co te konie są warte. Cięcie ładnego ogiera ze strachu przed jajkami to rabunkowa gospodarka.
Taranty
autor: edzia69 dnia 28 kwietnia 2016 o 15:50
Nie doczekasz takich pięknych kuców skoro kastruje się licencjonowane porządne ogiery, żeby prowadziły nudny żywot wałacha zamiast płodzić potomstwo.
Taranty
autor: edzia69 dnia 28 kwietnia 2016 o 15:43
Przepraszam, ale ten kucyk zastodolny to jest  z jednej z największych hodowli kuców w Polsce jaka kiedykolwiek była. Teraz rozumiem stoi w złotej klatce i na atłasowym dywanie??
Wilki prawda i mity
autor: edzia69 dnia 28 kwietnia 2016 o 15:12
Ty się tak tym odwiedzaniem lisich nor nie chwal, bo nie mówisz tego do mnie przez telefon, tylko napisałeś na publicznym forum i skąd wiesz czy już ktoś screena właśnie sobie nie zrobił.