kopi

Konto zarejstrowane: 14 grudnia 2008

Najnowsze posty użytkownika:

Stajnie Świętokrzyskie
autor: kopi dnia 08 października 2016 o 21:11
Na prośbę znajomego poszukuję osoby, która byłaby w stanie dojechać w okolice Sandomierza i poćwiczyć z właścicielem koni podstawową pracę z koniem, w szczególności podawanie nóg, moglibyście polecić jakąś osobę? Czy jest w okolicy jakiś godny polecenia kowal / strugacz ?

Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: kopi dnia 22 kwietnia 2012 o 07:45
Byłoby bardzo fajnie, ale każda lokalizacja wchodzi w grę 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: kopi dnia 20 kwietnia 2012 o 22:02
Czy ktoś z Was ma może namiary na jakieś małe stajnie przydomowe? Poszukuję stajni dla koleżanki (przeprowadza się do Poznania).
z góry dziękuję  :kwiatek:
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: kopi dnia 08 marca 2012 o 20:21
Ja robiłam eksperyment z bandażem gipsowym. Początkowo "miałam konia" który miał wcześniej podkowy klejone a na puszcze były resztki kleju. Założyłam bandaż "na to" - patent wytrzymał 3 dni 😉 później próbowałam ze świeżym klejem, wytrzymało tydzień  po czym zostało ściągnięte (nie wiem jak długo jeszcze by wytrzymało). Mogę zrobić jutro fotę bandaża - ten equicast wizualnie (wnioskując po zdjęciach) wydaje mi się bardzo różnić od gipsowego ludzkiego - ten ludzki (przynajmniej ten, który ja miałam) po założeniu nie był elastyczny, tworzył bardzo cienką warstwę -  myślę, że należałoby założyć dwa jeden na drugi. Gdyby koń, który go nosił był ruchliwy to bardzo szybko by się przetarł.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: kopi dnia 27 lutego 2012 o 09:12
Tajnaa, mam taki sam problem z jedną podopieczną. Paskudne palcowanie tyłami, w galopie aż boli jak się na to patrzy. Na początku była gnijąca strzałka. Strzałka już od jakiegoś czasu jest wyleczona i niebolesna, kopyto wizualnie wygląda całkiem poprawnie. Mam wrażenie, że koń ma jakąś "blokadę" w pęcinie, tak jakby fizycznie na dzień dzisiejszy nie był w stanie stawiać nogi "od piętki". I jeszcze taka obserwacja, jak stawia nogę "pod brzuch" na koziołku w trakcie strugania, to nigdy nie postawi płasko na całej podeszwie, zawsze stawia w taki sposób, że pazurem celuje " w dół", kopyto spada i się ślizga. I faktycznie wydaje mi się z pobieżnych obserwacji, że konie chodzące mocno od piętki tyłami, na koziołku stawiają mi kopyta bardziej na całej podeszwie i nie ześlizgują się co chwilę. (muszę to jeszcze dokładniej poobserwować)
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: kopi dnia 24 lutego 2012 o 13:11
ehhh...
dzięki dziewczyny 🙂 może jednak za mocno zasugerowałam się, że po kowalu chodzi normalnie, więc byłam za mało ostrożna... może trzeba było faktycznie piętki zostawić i ściany trochę... jeżeli by tak było, to macie jakieś intuicje albo doświadczenia, ile czekać ? i jak dalej interweniować jeżeli nie przejdzie.

Kotbury dzięki  :kwiatek:     
ps.  gratuluję 🙂 chłopak prawda? 
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: kopi dnia 24 lutego 2012 o 12:15
Schowane w misce są, nie jakoś mega mocno bo musiałabym ingerować w podeszwę, czego robić nie chciałam. Jak jutro nie minie to pojadę do niego w niedzielę zobaczyć. Kopytka były przerośnięte bo długo po terminie przetrzymane. Po wyrżnięciu przez kowala było ok, teraz się coś zadziało... Denerwuje mnie to, że coś przeoczyłam ale zupełnie nie wiem co  😵 nie wiem jak mu pomóc, pewnie po prostu trzeba czekać, tylko co dalej robić żeby to się już nie powtórzyło?. Albo to jakiś fatalny zbieg okoliczności  i werkowanie nie miało z tym nic wspólnego, nie wiem...
Kasik tak jak mówisz takie rzeczy przy dużych ingerencjach to jasne ze się zdarzają, ale tutaj wydaje mi się ze działam standardowo i nieingerująco...  🤔wirek:
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: kopi dnia 24 lutego 2012 o 12:01
właśnie, raczej było równomiernie przycięte po całym obwodzie  🙁  a jeżeli faktycznie tak się stało to jak myślicie kiedy to powinno ustąpić?
dzięki  :kwiatek:
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: kopi dnia 24 lutego 2012 o 11:46
Dziewczyny, muszę prosić Was o pomoc... sprawa wygląda tak, że we wtorek strugałam konia, kopyta ma całkiem przyzwoite. Były mocno poprzerastane. Pierwsze werkowanie, więc ograniczyłam się do poobcinania tego co wystawało. Kopyto z ładną strzałką, piętki lekko nierówne, ściany wsporowe również (nie znam genezy dlaczego tak się zadziało) nie równałam ich na siłę, pozostawiłam je lekko nierówne, pazur spiłowałam wjeżdżając na linię wodną, nie dojeżdżając do linii białej. Koń zdrowy, chętnie chodzący, niekulejący nigdy po kowalu (widziałam ścinki po jego robocie - nie oszczędza kopyta, działa ostro cęgami). Na następny dzień po moim werkowaniu nogi spuchnięte, koń niechętnie poruszający się. Objawy nie ustępują a opuchlizna na dwóch nogach wręcz się pogorszyła. Spotkaliście się kiedyś z takim przypadkiem ? fota poglądowa najbardziej spuchniętej nogi http://w989.wrzuta.pl/obraz/6WTmS3fHpsA/n
strugam 21 koni, nigdy się z takim czymś nie spotkałam  🙁 na razie zaleciłam moczenie w rivanolu - może to zbieg okoliczności i to po prostu ropnie, które teraz chcą się wybić?? bardzo proszę o wszelkie pomysły, bo szkoda konia...  :kwiatek:  
Siodła z niższej półki, co polecacie?
autor: kopi dnia 11 lutego 2011 o 08:14
ufff to jest nadzieja...  🙂
Siodła z niższej półki, co polecacie?
autor: kopi dnia 11 lutego 2011 o 08:03
bardzo dziękuję, o to chodziło  :kwiatek: . Mam starego winteca 2000 AP i ma strasznie wąski rozstaw ławek... wintec IW ma dużo szerszy, orientujecie się może, czy nowy wintec 2000 ma szerszą przestrzeń?
chiropraktyka
autor: kopi dnia 09 kwietnia 2009 o 11:11
na początku maja ma do mnie przyjechać Pani Olga, dobrze by było zorganizować jakąś większą grupę koni do masażu (rozłożenie kosztów). Jestem z okolic Poznania, czy byłby ktoś chętny? zapraszam na PW  🙂