U mnie Astra zaszczepionych okolo 15 osob rodzina + znajomi, jedna koleżanka tylko miala noc wyjętą z życia, ale nad ranem po paracetamolu przeszło od razu.
Tak się zastanawiam nad tym wszystkim obserwując znajomych ok 30 latków.
Ja wzięłam w końcu J&J. Termin praktycznie na już, zaraz obok mojego domu. Ale dla porównania znajomi czy bliscy czy z pracy wpadli w jakiś szał poszukiwania Pfizera/Moderny i sa w stanie jechac nawet 400km dalej, żeby tylko je dostać. Nie wiem czy to już wariactwo, czy może ze mną coś nie tak..

Majac do wyboru Astre lub Johnsona zaraz obok miejsca zamieszkania, szukałybyscie w dalszych odleglosciach, zeby dostac Pfizera lub Moderne? Czy brały co dają bliko?

Czesc, przychodze po porade do bardziej doświadczonych.
Potrzebuje aparatu, na swoje prywatne potrzeby - zdjecia z koni, wakacje, rodzina itd. Zadnych profesjonalych sesji, zarobkowych celow itd. Zeby conieco odświeżyć sobie wiedzę i dowiedziec się czegoś nowego, zapisałam się na kurs fotografii - właśnie go kończę no i tak. Dlugo rozmawiałam z wykładowcą co mi poleca w tym momencie. Moj budzet to max 5000 tys, ale chętnie mniej - wiadomo. On poleca bezlusterkowce i to mocno konkretnie Sony alpha II. Opcja plus obiektyw (jeden) to dla mnie ponad budzet, ale do przełknięcia. I teraz pytanie do Was, czy warto? Dla amatora jak ja inwestować w taki sprzęt. Wiadomo pełna klatka, większe zdjęcia, więcej miejsca zajmują itd. Z drugiej strony ta puszka brzmi jak coś na naprawdę lata. Bije się z myślami od paru tygodni. Na kursie pracowałam sobie na aparacie Olympus OM-D E-M10 no i jak dla mnie to słaby średniak, więc wiem, że chcę coś więcej. Na pewno bezlusterkowiec, nie dam rady ciągać ze sobą dużych lustrzanek. dziekuje!

A ja mimo wszystkich żali, chcę pochwalić ROOTA. Po imieniu wydaje mi się, że to druga połówka założycielki forum i chwała za to, że chciało mu się za to w ogóle zabierać. Ja jestem użytkowniczką tylko i wyłącznie komputerową, nie używam forum w ogóle przez telefon, dlatego na początku miałam tylko zonka, że coś jest inaczej. Ale do każdych zmian można się przyzwyczaić a użytkownicy telefonów, powinni być teraz zachwyceni 🙂 Ci co piszą, odchodzę, więcej nie wrócę, bo im się nie podoba design no to trudno, do widzenia. Ja jestem na forum, nie dlatego, że lubię jego kolory, ale dlatego, że chętnie czytam i czerpie wiedzę, od niektórych użytkowników. Fakt, super by było, gdyby forum było wykoksane w kosmos, z kolorkami, muzyczką itd, ale weźcie pod uwagę fakt, że to darmowe forum, które nie bombarduje nas milionami wyskakujących reklam.
Smartini, Moon fajnie, że zaoferowałyście pomoc, na pewno wspólnymi siłami z Rootem wprowadzicie poprawki, które zadowolą tych, którzy marudzą najbardziej 🙂
Powodzenia

Czy orientuje się ktoś z Was jak to wygląda z Zusem i zwolnieniem  L4 i póżniejszym macierzyńskim.
Sprawa wyglada tak (kwoty przykladowe). Pensja podstawowa 1000zł + dodatek językowy 1000zl. Czy L4 podczas ciąży i macierzyński będzie wypłacany od podstawy czyli od 1000zł czy od podstawy + dodatku językowego czyli od 2000zl?

Troche sie w tym pogubiłam z na stronach Zusu jest to ciężko znaleźć a na infolinie nie da sie dodzwonic ..

dziekuje  :kwiatek:

My mamy dwie różne. Mąż klasyczna ja bardzo cienka ale z diamencikami.
U nas było tak, ze znalazłam gdzieś sto lat temu na internatach zdjęcie pierścionka który idealnie mógłby być obrączka, zaniosłam zdjęcie do małego zakładu jubilerskiego i tam nam pan w dwa tygodnie zrobił obrączki. Wyszły cudownie 🙂

Sonkowa u nas było to samo. Brak słów. Babcia do szpitala pojechała z sercem. Po 10 dniach zaraziła się na oddziale COVID-19 i... dzwonili do nas ze szpitala żeby babcie wziąć z tym COVID-19 do domu, bo oni nie są zakazni a babcia nie miała dużych objawow, wiec nie kwalifikowała się do przeniesienia na zakaźny. Skończyło się na tym, ze osłabiona po operacji serca babcie przywiozła do domu karetka, babcie wyparowali, powiedzieli nara a my musieliśmy się covidova babcia zajmować..cyrk i niedowierzanie z naszej strony.

Kotbury u nas jedynym objawem brak wechu a co za tym idzie dysfunkcja smaku. Czujemy ze coś jest słodkie, słone, kwaśne ale przez brak węchu nie jesteśmy w stanie określić co to. Poza tym na szczęście nie mamy innych objawów. Gdzie i od kogo i kiedy się zaraziliśmy, nie wiemy..

Sonika polecam ubezpieczenie z uniqua. 160zl za cały rok na sumę ponad miliona złotych.
Na priv mogę ci podać namiary. Pan nam cała stajnie ubezpiecza od lat.

Do Woli Batorskiej przenosi się też dotychczasowa Brzoskwinia (ciekawe, czy w Brzoskwini będzie coś nowego, czy jedna stajnia mniej po mojej stronie)..


Nowa - stara Brzoskwinia, pod nową nazwą w Woli Batorskiej, zacznie działalność juz niedlugo. Będzie szkółka, pensjonat i olbrzymie pastwiska dla koni.

Co dalej z samą stajnią w Brzoskwini nie wiem, miejsce bardzo ładne, może ktoś przejmie.

W okolicy Niepołomic, jeszcze Wiślany Zakątek rusza (ruszył) z pensjonatem. :kwiatek:

Retna dla mnie III sezon Domu z papieru był ciężki do przejścia, ale za to IV... OMG sztosik  😍  jeden minus, ilość wątków miłosno-harlequinowych mnie trochę zabiła. Ale ostatnio odcinek pozamiatał wszystko, ta akcja  🙇 😍 💘


Achaja, wszystkie filmy Taiki są wspaniale 🙂 Jesli nie widzialas polecam zacząć od Hunt for Wilder People (totalnie nowozelandzki humor), Boy (świetnie oddaje realia nowozelandzkich Maorysow, oczywiscie zrobiony film wysmienicie i wciaz dużą dawką humoru), Eagle vs Shark (cudownosci).  Polecam 🙂

brzezinka czy to córa, która na malym kucyku a potem wiekszym kucyku krówce jeździła!! o rany! jak czas leci 🙂

Sosnowice już jakiś czas stoją. Piękny osrodek 😍


Czy ktoś z Was slyszal może o stajni do dzierżawy? Lub obiektu nadającego się na stajnie pod rekreacje? Szukam miejsca dla swoich koni pod szkolke i pensjonat w miarę możliwości miejsca. Będę wdzięczna za informacje, gdyby ktoś coś wiedział. Szukam już dluzszy czas, ale może wsrod koniarzy, ktoś coś wie  :kwiatek:

Hej, czy ma ktoś z Was do sprzedania dwa bilety na Cavaliade na sobotę popoludniu? Wiem że są całodniowe jeszcze, ale jednak różnica w cenie jest.  :kwiatek:

Ja na Iqosa przenioslam sie  pol roku temu.
Na poczatku byłam sceptycznie nastawiona i dlugo się broniłam, ale faktycznie po tygodniu palenia Iqosa, sprobowałam zapalić moje ukochane camele z klikiem i w ogóle mi nie smakowały.
Teraz jak już się do nich przyzwyczaiłam i polubiłam się z nimi, to spalają się mi tyle samo czasu co zwykłe fajki czyli ok tych 5 minut. No i niesamowity plus, że nie smierdzą, można palić w knajpach w miejscach dla niepalących (w strefach iqos oczywiscie) no i jeszcze raz nie śmierdza 😀 A i nie mam nad ranem, po imprezie tego fajkowego kaca, bólu głowy, nawet jak czasem się zapomnę i wypalę paczkę lub więcej podczas długiej posiadówy przy piwie 😉
Dziwne jest to, że paliłam camele z klikiem więc mentole, ale w Iqosach mentoli w ogole nie mogę, palę brązowe lub żółte.

Jeszcze jedna rzecz. Nie chcę, żeby było wzięte za reklamę(proszę modów o wyrozumiałość), ale gdyby ktoś chcial kupić Iqosa to mam na niego spore zniżki + kody na Heatsy. Nie jestem sprzedawcą Isosa jakby co. Pracuję,  robiąc zupełnie co innego niż sprzedaż, dla firmy, która je produkuje, więc benefitów z tego nie mam, ale może ktoś kto się waha przez cenę, skorzysta 🙂  :kwiatek:

Drabcio, strój kąpielowy na to dostajesz w wypożyczalni do każdej deski koszulkę surfingowa. Za ciepło tam na pianki jest. Ale koszulka to mus, inaczej sobie ma początek możesz obejrzeć brzuch, próbując wstać na deskę.

Sprzęt nam zdobił różnice jak kupowaliśmy bilety z nowej zelandii do Azji. Na iPadzie cena była 100$ wyższa niż na moim starym laptopie 😉 warto wiec sprawdzać. No i często  ceny są tańsze bezpośrednio u przewoźnika, plus zbiera się mile itd.

Absolutnie zmiotlo nas z nóg Myanmar. Ale nie jest to typowy kraj dla osób, które szukają wygodnych wczasów. Ten kraj to jedna wielka przygoda, obcowanie z trudna ich sytuacja, odkrywanie kraju, wciąż jeszcze nieodkrytego przez rzesze turystów. Wielka nauka szacunku i pokory wobec  kultury, historii i mieszkańców. Tam żaden dzień nie był zmarnowany, każdy dzień przynosił coś, co zostało z nami do końca podróży. Nawet zwykła podróż autobusem, zazwyczaj kończyła się przygodami. A to nocowaniem wśród gór przy ognisku z innymi, którzy przez zepsuty silnik nie mogli dojechać do swoich domow, czy ztarzymywanie się na poboczu i wspolne mycie autobusu, który dojezdzal do granicy z Tajlandią i musiał wyglądać jako tako. I ludzie. Ludzie z usmiechami, brązowymi od betelu, którzy serce mieli na dłoni i mimo ich ciężkiej sytuacji, ciągłych represji chcieli się dzielić swoimi opowieściami, swoją kultura, zupełnie bezinteresownie. I zawsze z tym usmiechem i cichym, niesmialym welcome.

Drabcio, z tego co pamietam do 40 godzina. Surfowalismy bez instruktorów, ale wydaje mi się ze coś około tego. Warto iść na lekcje do 11 lub po 15. Pomiedzy w wodzie jest zbyt dużo ludzi i niestety trochę niebezpiecznie, bo większość z nich to początkujący, którzy nie panuja na deska i niestety pare razy niezle oberwałam czyjas deska.. Lekcje z tego co obserwowaliśmy bardzo się różnią od tych, które mielismy w Australii czy nowej Zelandii, ale myśle ze na początek wystarczy. To super zabawa jest a w weligamie naprawdę przyjazne fale i woda. Sprzęt tez jest bardzo fajny. Jakby co polecam drugich chłopaków po prawej stronie, stojąc przodem do fal 😀


Cricetidea, jasne każdy ma swoje zdanie 🙂 Ja oceniam przez pryzmat dwuletniej podróży po Azji i Oceani.  Wspominalam, polecieliśmy na miesiąc,  bo wszyscy zachwalali, wylecieliśmy po 2 tygodniach, tylko ze względu na cenę lotów, bo chcieliśmy szybciej nawet. Po prostu w porównaniu z krajami, w których byliśmy wcześniej(SL była przed ostatnim krajem z kilkunastu) było nam tam bardzo zle. To pierwszy kraj, w którym lokalsi wzbudzili we mnie atak płaczu z niemocy w stosunku do ich oszust i kłamstw na każdym kroku. Ale ja się patrzę na to z innej perspektywy, myśle ze osoby, które jadą tam na urlop, do hotelu, na plaże a przede wszystkim na ten tydzień, dwa w egzotycznym kraju będą zadowolone i pewnie nawet nie będą na to zwracać uwagi 🙂 Na pewno dam kiedyś Sri Lance druga szanse, chociażby z racji spotów do surfowania, ale myśle ze jeszcze wiele lat minie, jeszcze przecież tyle krajów przed nami🙂

drabcio to jak chcesz zaczynać to akurat na Sri lance dobrym miejsce jest Weligama. Samo miasteczko nie ma nic do zaoferowania, lepiej zatrzymać się w Mirissie gdzie przynajmniej można zjeść cokolwiek i do weligamy dojeżdżać. Autobusy jadą ok 20 min i kosztują ok 2zl. Wkurzające jest tylko to ze będą chcieli oszukiwać i mówić ci ze za 20 zł, ale to niestety cała Sri Lanka i to co spowodowało ze zamiast miesiąca, wyjechaliśmy po 2 tygodniach.. ale w weligamie jest cały pas plazy z mega łatwymi falami, idealnymi na początki. I wypożyczenie deski na godzinę kosztuje 10zl. Kolejnym spotem polecanym w internatach jest Hikkaduwa, ale bardzo się rozczarowaliśmy. Ciężkie fale, deski drogie i miejscami kamieniste dno. Wiec jestli jedziesz na Sri lanke to weligama wydaje się opcja optymalna.

drabcio ja surfuje. Sri lanki nie polecam.
O Malediwach niestety jeszcze nie wiem jak jest.
Pisz priv co byś chciała wiedzieć.

Megane własnie wróciłam z dwuletniej podróży. Prawie połowę tego czasu spędziłam w Nowej Zelandii, gdybyś chciała jakieś rady to dawaj znać. To zdecydowanie mój najukochańszy kraj ze wszystkich, w których byłam. Mogłabym wracać i wracać, a najlepiej nie wyjeżdżać tylko wciąż być tam w drodze (nie mylić z zamieszkaniem😉 )

safie w porownaniu do Czarnogóry, Bośni, Serbi czy Kosowa to tak. Kolosalna różnica jest w Chorwacji przez i po wejściu euro. Nie zapomnę jak pośrodku niczego stałam z plecakiem i szukałam miejsca na rozbicie namiotu, kiedy podeszła do mnie kobitka, że mogę się u niej przed garażem rozbić za 40 euro za noc.. to był rok 2011. Ja się patrzę z perspektywy osoby, która zwiedza, przemieszcza się a nie leży w hotelu na plaży. Moja siostra z rodziną kiedyś tam jeżdzili, teraz przenieśli się do Turcji i na greckie wyspy. Oni właśnie są z tych, co All inclusive i jeszcze pod małe dzieci hotele.

Rtk nubee jest genialne 🙂

efeemeryda z tego co piszesz krajów bałkańskich, poza Chorwacją, która jest droga nie polecam Ci. Bałkany zjechałam autostopem tam i z powrotem jako nastolatka a potem już po studiach. Myślę, że to nie to czego szukasz.
Jeśli chcesz leżeć na plazy i się smażyć, nie chcesz poznawać innych kultur a religii się boisz jedź gdziekolwiek: Turcja, Grecja, Hiszpania, Cypr, Majorka. I tak jako klient All Inclusive będziesz zamknięta na terenie hotelu, gdzie pod nos będziesz miała podane jedzenie, picie, masaż, klapeczki i ręcznik na plaże. A na ową plażę wyjdziesz z hotelu, miniesz hotelowe baseny i wejdziesz na hotelową plażę z dostępem do morza. Wszystko ogrodzone, zamkniesz się w enklawie na 2 tygodnie i naprawdę nie ma różnicy co to będzie za kraj.

Kolebka, ja po odstawieniu tabsów 8 miesięcy miałam regularne cykle co 28 dni.
Pierwszy raz przedłużył mi się cykl o 2 tygodnie. Ciąża wykluczona. Od tej pory moj cykl trwał kolejno 5tyg,7tyg,6tyg,8tyg i teraz już leci kolejny 5 tydzien i nic. Daje jeszcze organizmowi szanse bo ostatni rok raz, że odstawiłam tabsy a dwa, zmieniałam strefy czasowe średnio dwa razy w miesiącu.

#garnki

Dziewczyny help!
Jakie garnki kupić? Patrzebuję małego zestawu garnków - jeden duży, drugi mniejszy, najlepiej szeroki i niski i ew. małego rondelka i/lub patelnię.  Do codziennego gotowania dla dwóch osob i okazyjnego dla większej ilośći. Chciałabym przeznaczyć do 250zł. Kompletnie nie wiem co warto wybrać. Najbardziej podobają mi sie granitowe ze względu na wygląd, ale jak z użytkowaniem? Gdyby nic nie przywierało byłoby super. Może któraś z Was ma zestaw godny polecenia? Ozłocę! :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Mils, widziałaś This is Us? Najcieplejszy serial, wręcz idealny na wieczory🙂

.

Dziewczyny co polecacie z seriali netflixa? Mamy jakoś pecha i na same durne wpadamy typu Trawka, unbreakable kimmy. Nie da się tego oglądać a szukamy czegoś lekkiego na wieczory. Z tego co polecamy to Dom z papieru, szybko lyknelismy.

buyaka obiecuje ze się podróżą po nowej Zealandii podzielę. Szkoda trzymać dla siebie.tylko jak to z nz bywa, albo tu internetu nie ma, a jak jest to na tyle słaby ze żadnych zdjęć nie można załadować. Ale jaka tylko coś dorwiemy to pokaże wam, chociażby koński raj 🙂

Emptyline,
Lipiec/sierpień to niestety najgorsze miesiace na zwiedzanie. Zima już w pełni czyli na północnej wyspie głównie pada a na południowej już zimno. My z bólem ale uciekamy właśnie promem na północna wyspę żeby jeszcze słońca trochę żarzyć. Na zwiedzanie nz zdecydowanie najlepszy czas to grudzień-marzec, chociaż my ciągniemy od października i kończymy w grudniu kolejnym 😉

Emptyline a kiedy ta wycieczka? Ja z całego serca polecam nowa zelandie, mogę ci nawet rozpisać 2-3 tygodniowy plan zwiedzania i wszystkie info podać. To zdecydowanie jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie. Jestem tu 7 miesięcy i ciągłe mi mało🙂 a jak mieszkasz w Szwecji to z Arlandy Qatar airlines ma naprawdę dobre ceny biletow. Z tym ze teraz zaczyna się jesien i dobra pogoda wróci we wrześniu.

Hej, czy ktoś z Was przebywa w Nowej Zelandii?
Przemierzam ten kraj od pewnego czasu, ostatni weekend spędziłam na Mistrzostwach Północnej Wyspy w rajdach. 120, 80, 60 i 37,5 km. No działo się. Chociaż chyba największym zaskoczeniem była taka ilość koni w jednym miejscu. Wydawałoby się, że Nowa Zelandia jest wręcz idealnia do posiadania koni, a poza konkretnymi regionami jest ich bardzo mało. Wręcz na tle owiec czy krów są zupełnie niewidoczne.

skąd  taki cudowny stol i krzesła?

madmaddie tylko wiesz nie zawsze będąc w podróży masz czas na takie rzeczy 🙂
Czasem podczas np spływania rzeką czy innych atrakcji przygodniczych trzeba wyciagnać aparat na już.  Plusem jest to, że aparat jest mały, wystarczy kieszeń a nie dodatkowa torba 🙂 Plusem dodatkowym są też pliki RAW. Generalnie oczywiście nie neguje innych opcji, tę daję pod rozwaję, bo warto na tego Olympusa zwrócić uwagę - oczywiście nie piszę tego to profesjonalistów, bo to nie ta klasa aparatów i oczywiście zdaję sobie z tego sprawę 🙂

Infantil a ja mam dla Ciebie jeszcze jedna opcję.
Tak się składa, że kupiliśmy Tacie na otarcie łez po jego starym canonie, który zgubił niedawno, właśnie canona 1300d. Miesiąc później ja wymieniłam swojego Nikona na aparat .."wycieczkowy i do zadań specjalnych" Z racji tego, że wyjeżdżam na rok do Nowej Zelandii, będę sporo podróżówać, pływać, nurkować potrzebowałam małego aparatu, który mogę wszędzie wziąć i nie bać się, że cokolwiek mu się stanie. Po długich poszukiwaniach i porównywaniach "wnętrzności" padło na Olympus Tough TG-4 i... i tata jest w nim zakochany. Ja też. Robi absolutnie fenomenalne zdjęcia a często przy podróżach nie ma czasu na ustawianie manualne wszystkich paramentrów, tak samo jak waga i wielkośc aparatu się da mnie w tym wypadku bardzo liczy. I oczywiście jego szybkość reakcji. Gdybyśmy wiedzieli, że tak podpasuje też tacie, kupilibyśmy 2 bo pomimo tego, iż Canonwi nie możemy nic zarzucić to jednak funkcjonanością Olympus go bije na głowę. Pomijając fakt, że można z nim nurkować, pływać, surfować itd. Jeżeli nie zależy ci na manulanym ustawianiu każdego zdjęcia i zabawę w fotografie wyższych lotow to polecam z całego serca 🙂

Anna,
jeśli chce ci się ciut dalej oddalić na Zabłocie to polecam kuchnie Barta Płocienniaka i jego Studio Twój Kucharz.
Na Kazimierzu są takie 3 miejsca, gdzie po prostu trzeba zjeść.  Karakter, Zenit, Zazie Bistro.
Jedzenie przemyślane, zaskakujące, warto.

Pestka kurier ma 2 lub 3 razy się  z Tobą skontaktować (2,3 dni z rzędu zależy od firmy), lub zostawić awizo. Nie ma prawa zostawić przesyłki pod drzwiami czy nawet sąsiadowi (chyba, że zmienisz adres dostawy np. przez maila albo doprosisz sie o prywatny numer do kuriera co jest bardzo trudne, ale nie awykonalne🙂😉. Po 3 dniach paczka wraca do magazynu. Niestety wtedy jest pobierana opłata magazynowa, ale jest to jakaś opcja jak nie możesz odebrać paczki. Taka sytuacja o jakiej piszesz nie powinna mieć miejsca.

Ja mam natomiast pytanie w kwestii ubezpieczenia mieszkania.
W sieprniu zalało nam ściany w mieszkaniu. Okazało się że nieszczelny był zawór główny przez co pod podłogą sączyła się woda a w efekcie mamy zacieki na scianach idące od podłogi w górę, plus były początku grzyba pod listwami bocznymi. Mieszkanie jest zarówno na gwarancji deweloperskiej jak i ubezpieczone. Ubezpieczenie wypłaciło nam odszkodowanie, ale po jakimś czasie zanim zorganizowalismy ekipe rementową odezwał się deweloper. Najpier był on, potem wykonawca, potem producent zaworu. Propozycja dewelopera była taka, że w ramach gwarancji oni nam naprawią szkodę. Dla nas - super. Jednak jako ostatni był producent zaworu, od którego się wszystko zaczęło i straszył nas, ze jak już mamy odszkodowanie z ubezpieczenia to oni nam tego nie naprawią, bo to niezgodne z prawem. Pytanie moje jest takie, czy pomimo odszkodowania (sami sobie płacimy składki w ubezpieczalni oczywiscie) możemy w ramach gwarancji budynku wciąż wymagać, aby deweloper nam naprawił szkody, które zaszły z ich winy?
będę wdzięczna za odpowiedź, bo sprawa się ciągnie i ciągnie.. :kwiatek:

Ja co prawda nie Brno, ale Ołomuniec, może coś pomogę 🙂

Jara, ja mam xiaomi. I mój chłopak ma xiaomi. I w dodatku zamawialiśmy na alliexpres. Za dwa zaplaciliśmy szalone 820 zł a są o klase lepsze niż nowy Samsung mojego brata.
Można sobie dokupić polska gwarację, tu w Polsce bez żadnego problemu. Szczerze polecam, lepszego telefonu jeszcze nie mialam 😉 Pewnie, że wady wyjdą za jakiś czas, ale w moim obecnym samsugu też wyszły wady po roku użytkowania. W poprzednim LG to samo było. Fakt ludzie się narazie boją Xiaomi bo nieznane, bo chińskie bo cos tam, ale myślę, że za jakiś czas będą tak popularne jak wszystkie HTC i inne Nokie.

nieeee! spódnica wspaniałą!
Gdzie dorwałas?

dzieki wielkie!

poczytałam wszystkie blogi, klaruje się wizja 🙂
Jeszcze jedno pytanie a propo zamiany mąki nabezglutenową. Która będzie najlepsza, taka żeby ciasto było wciąż puszyste jak np. biszkopt?
Najczęściej pojawia się ryżowa, a w przepisach od Edytki mieszkanka mąki bezglutenowej. Patrzyłam w sklepach Eko, że te gotowe mieszanki to w zasadzie w wiekszości mąką kukurydziana i jakoś ona nie widzi mi się w torcie.

Jeszcze raz wielkie dzięki, pochwale się za tydzien efektem 😉

Dziewczyny help!

Zostałam poproszona o upieczenie tortu dla przedszkolaków ale... bez mleka, laktozy, glutenu, jajek..
Macie może jakieś pomysły? Ew. bezglutenowcy na jaką mąkę zamienić mąkę pszenną aby ciasto się udało i było wciąż puszyste a nie zbite?
Nie mam w tej kwestii żadnego doświadczenia, zawsze piekę klasyczne torty ale dziewczynka jest bardzo chora wiec wzięłam to niemałe wyzwanie.
Będę wdzięczna za wszelkie rady!

dziewczyny pracujące w korpo, mogę Was prosić o kontakt?
Zaproponowano mi pracę za konkretną stawkę i nie wiem, czy dobra czy nie dobra czy brać czy nie, bo w korpo mam małe doświadczenie..
Chyba, że mogę tu napisać, jeśli można o pieniądzach rozmawiać  :kwiatek:

azzawa,

ja mam teraz 4 śluby, 3 ode mnie i 1 od chłopaka. Razem jesteśmy 2 lata a i tak każde z nas dostało z osobą towarzyszącą, nie imienne.

Nie obrażamy się, nie złościmy tylko idziemy i będziemy się dobrze bawić. A zaproszenia od rodziny i bliskich przyjaciół. Szczerze mówiąc, nie przyszło nam do głowy, żeby przez coś takiego nie iść do kogoś na ślub.

Nie tylko w Chinach tacy odpowiedzialni rodzice. Chociaż ci Polscy już nieodpowiedzialni i rażący głupotą totalnie.

Sytuacja jest bardzo stara, rok ok 2000, może nawet prześniej. Wrocławskie ZOO. Przy klatkach z małpami napisane wielkimi litarami ZAKAZ KARMIENIA, a tu przed nami tatuś z dzieckiem, może 3 letnim podchodzi do klatki i pozwala dziecku dac banana. Małpa zamiast banana chwyciła dziecko i zaczęła wciągać do klatki. Pamiętam, że mój tata wtedy biegł z pomocą i zaczął małpę okładać parasolem, aż w końcu malucha puściła. Do tej pory nie lubię zoo i wciąż przeraża mnie brak wyobraźni u ludzi..

Czarownica jak dla mnie te kiecki nie są weselne, dwie ostatnie już na pewno.
Pierwsza i druga dobre na zabawe sylwestrową, ale nijak nie widzę gości w takich sukienkach.
Jednak na wesele to klasyka jest wskazana. Ja bym ew. poszukała czegoś podobnego do tych dwóch ostatnich, ale bez wiązania na szyji i w stonowanym kolorze.

na szybko z internetów, coś w tym stylu:

https://arkanymody.pl/pl/p/WIECZOROWA-SUKIENKA-ROZKLOSZOWANA-BEZ-REKAWOW-IVON-170-CHABROWA/4500

Nie warto. TRZEBA pojechać na erasmusa. Pomijając doświadczenie studiowania za granicą to przyjaźnie, które się tam zawiera procentują wiele lat po Erasmusie.
5 lat po, wciąż nawzajem podróżujemy po świecie, mamy się u kogo zatrzymać w każdym miejscu w Europie. Teraz zaczyna się nam fala erasmusowych ślubów, więc kolejny plus 😉 Z językiem nie ma problemów, raz dwa wszystko ogarniesz.

Cricetidae, ja.