przygryzanie kącików/dziąseł

spotkaliście się kiedyś z przygryzaniem dziąseł (w okolicach kącików) przez konia- podczas treningu? Od jakiegoś czasu Ruda tak robi i mam z tym wielki problem... był wet, spiłował mocniej zęby, mówił że korekty zgryzu nie można zrobić w tym przypadku ponieważ koń ma małe górnezeby a duże dolne i nie będzie to miało sensu (ta korekta miała polegać na spiłowaniu zębów tak aby powstał taki dziubek- pusta przestrzeń na przedniej częsci zęba) zrobiłam ok 2tyg przerwy od wędzidła, smarowałam maśćią z wit A, a na samym początku jodyną. Kiedy nie miała dodatkowo spiłowanych zębów 'wygryzła' sobie 'spory' kawałek dziąsła- taki trókącik równoboczny ok 1.5- 2cm, teraz ma kącik taki poszarpany (nie wiem czy Wam też się tak zdarza ale wygląda to tak jakby przypadkiem ugryźć się w dziąsło- tak mocno- robi się poszarpane...)
Teraz już sama nie wiem co robić... ten problem pojawił się dosyc niedawno, wet mówił, ze można spróbować założyć grusze wędzidło (plastikowe z kolei moze bardziej zaszkodzić bo ma różne mikropękniecia)
jutro kupię stos maści i bedę smarować- ale jak zapobiec przygryzaniu? może wędzidło z jakąs rolką/zabawką zeby się zajęła (nie wiem czy ina robi to specjalnie czy przypadkiem- ale raczej specjalnie nie zadawałaby sobie bółu.. ?) gumki na wędzidło raczej niec nie dadzą nie?
czy może mieć tu znaczenie czy wędzidło jest zwykłe czy oliwkowe? czy lepsze będzie bardziej dopasowane czy może luźniejsze?
sama już nie wiem co robić...
lonżowałam dzisiaj Rudą i zobaczyłam w kąciku czerwoną ślinę- od razu spanikowałam, ale po czasie zobaczyłam ze to ślina w kolorze buraczka którego dałam jej przed jazdą  😡 😉 co nie zmienia faktu, że kącik jest rozwalony... ale nie do krwi- co zdażyło się przed piłowaniem zębów..
macie jakieś pomysły?
Moment, chwila - przygryza sobie dziąsło? A nie kącik warg/skóry z boku? Jeśli dziąsła... to musi nieźle wykrzywiać szczękę, by zębami tych dziąseł "dostać".
Końskiego takiego przypadku nie widziałam , za to..... mam taki przypadek u siebie, na sobie dokładniej. 😁 Nie wiem czy Ci to coś da, ale ja, z racji posiadania krzywego zgryzu notorycznie przygryzałam sobie "policzek" po prawej stronie twarzy od wewnętrznej i do dziś mam tam taki biały "odcisk". W żadnych czynnościach mi to nie przeszkadzało, ale nie jestem koniem - nie noszę wędzidła w pysku.
Zastanawiałaś się może czy to aby na pewno z przegryzania? Czy tych ran na kącikach nie robi wędzidło, w jakiś dziwny sposób? Nie twierdzę, że od razu masz przestać jeździć na wędzidle, ale może jakieś poeksperymentowanie z wędzidłami coś by tutaj dało..?
Warto by jeszcze sprawdzić czy to przegryzanie nie ma jakiegoś podłoża w bólu fizycznym wynikającym np. ze sztywności szyi.
w miejscu kącików raczej zbyt wielu zębów nie ma i nie ma czym przygryźć, stawiam na wędzidło przyszczypujące kąciki

no na litość wykasuj te dziąsła z tytułu, przygryźć dziąsło zębami które z niego wyrastają to musiałoby być mistrzostwo  🤣 obawiam się że wykrzywienie szczęki to za mało
wet i trenerka mówili ze to od przygryzania ew przyszczypywania... nie możliwe też jest zeby to było od ręki.. (trenerka mówiła ze z moją ręką nawet nie potrafiłabym czegoś takiego zrobić - wogóle chyba nie da się poszarpać kącików gładkim wędzidłem?)
no i nie możliwe jest też żeby koń sobie wyrwał kawałek skóry od przyszczypnięcia...
zastanawiam się od czego to mogło się wziąć- koń nie jest sztywny- wręcz przeciwnie, ostatnio bardzo sie rozluźniła w szyi i puściła w potylicy. pierwszy raz 'przygryzła' sobie podczas zwykłego treningu (z trenerką) gdym jej nie zaglądneła do pyska to nigdy bym nie przypuszczała ze cos takiego mogła zrobić bo na treningu chodziła świetnie (po przygryzieniu-na tym samym treningu momentalnie się zdupczyło)
teraz podczas treningów koń nie pokazuje, ze go to boli (jak zrobiła to pierwszy raz tak porządnie to rzucała głową i nie wchodziła na kontakt- od razu było widać ze coś nie halo) ew. jak jej to smaruje i chcę maść wetrzeć to troszeczkę 'otwiera' pysk.
koleżanka też miała taki przypadek tylko, że u jej konia można było zrobić korektę zgryzu- u mojej niestety nie będzie to miało sensu 🙁
i właśnie się zastanawiam jak kombinować z wędzidłami to jakimi?- jakie wziąć pod uwagę?


proszę modki o wykasowanie z tytułu tych dziąseł- bo ja chyba nie mogę?
A to może się własnie przy rozluźnieniu jej zrobiło? Może głupio myślę, ale jak się rozluźniła to jej skóra włazi między zęby i sobie przygryza? Albo jej jakoś pod wędzidło podłazi? Jest coś takiego jak przerost dziąsła, tej tkanki między zębami, to może twoja ma jakąś tego oodmianę i ma za duzo skóry na policzkach?
A koniom wychodzą czasami różne rzeczy przy rozluźnieniu, bo np. mojej kobyle wyszły problemy z kregosłupem dopiero jak naprawdę porądnie się rozluźniła.
I Inny przypadek, rozluźnionemu wałachowi na kantarze sznurkowym w kłusie i galopie kłapią zęby 😀
No to może ty masz podobnie? Kombinuj z wędzidłami.
Wyjeżdżam, więc bardzo krótko: szczerze radze długi czas pojeździć na hackamore lub innym bezwędzidłowym - aż wszystko się dokładnie wygoi i wzmocni (+ wspomagacze gojenia) - inaczej grozi "zabawa" non stop.
to co piszesz halo to jedno

druga sprawa że jak najbardziej gładkim wędzidłem, dlaczego nie?

każde wędzidło albo jest na ruchomym pierścieniu gdzie między brzeg dziurki wędzidła a kółko może wejść skóra, w oliwkach też jest w tym miejscu ruchome łączenie które może przyszczypnąć kącik

nie może naderwać skóry? ależ oczywiście! jeśli coś przyszczypnie i w tym momencie przesunie się wędzidło od kącika to jak najbardziej może naderwać, przepraszam że tak napiszę ale  Twoja trenerka i wet mają skromniutką wyobraźnię i mało widzieli jeśli uważają że kącika wędzidłem rozerwać się nie da - i nie mam wcale na myśli piłowania wędzidłem
to jest bardzo wrażliwe i delikatne miejsce, skórka cieniutka, niewiele trzeba
Fakt, może zdarzyć się tak, że mimo, że koń jest rozluźniony, wchodzi na kontakt, Twoja ręka jest delikatna a wędzidło.... i tak przyszczypuje i rani. Czasem bywają tak delikatne konie, które obcierają się dosłownie od wszystkiego, mimo, że nie powinny się w ten sposób obcierać..., popręg, nachrapnik, napierśnik... może Twój koń to nadwrażliwiec wędzidłowy. Albo wędzidło mu nie do końca tam pasuje.
Sankarita, delikatność ręki nie ma znaczenia, jak jesteś na kontakcie, to znaczy nie ma luźnej wodzy a co za tym idzie kółko po stronie wargi przylega do wędzidła,mało tego, przecież wędruje po pierścieniu bo pierścień jest ruchomy! i to jest najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń moim zdaniem, nie wiem jak musiałby podciągać kąciki warg by je zagryźć, nie mówimy przecież o wewnętrznej stronie policzka

i to raczej nie kwestia nieodpowiednio dobranego dla tego konkretnego konia wędzidła, a nie bycia zbyt wrażliwym na wędzidło
nie mówimy o wewnętrznej stronie policzka ale o wewnętrznej stronie kącika tak. to nie zrobiło się typowo na kąciku tylko wewnątrz
nie szkodzi, stawiam na wędzidło
Gillian   four letter word
06 września 2009 12:25
LOVELY, mój Kudłaty się regularnie rani w kącikach od wewnątrz, nie ma znaczenia na czym jeżdżę i jak jeżdżę. Najmniej się przyciera na Sprengerze, średnio ale w miarę na oliwce a najgorzej się zaciera od gumowych/plastikowych. To ostatnie ubrałam mu kiedyś na lonżę i po 15 minutach krew się lała. Pozostaje mi jazda "lama lama lama" albo hakamore 😉
Dopisuję: miałam do czynienia z "nadwrażliwcem"  🤔 (przerost dziąseł chyba) i co się nie robiło, to każde wędzidło szybko "załatwiało" pysk (dość nietypowo - wewnętrzna strona dziąseł  🤔). Rozważaliśmy bandaż silikonowy, ale przyszła kontuzja, w czasie (długiej) rehabilitacji koń chodził wyłącznie na hacku, zdążyło się wszystko wzmocnić i teraz nie ma problemu z wędzidłami. Wniosek: nie wystarczy tyle odczekać, żeby się wygoiło, uszkodzone wcześniej tkanki muszą naprawdę być "nowe", zdrowe i mocne - inaczej można szukać wędzideł w nieskończoność.
dzięki za pomoc :kwiatek:
aktualnie jeździmy na haku i tak jeszcza przez jakiś czas, pyszczek ładnie się goi- ile czasu od zagojenia powinnam zaczekać na wzocnienie tkanek?
no i na potem jakie wędzidło? chyba lepsze od zwykłego bedzie oliwka, D, albo 'ala oliwka'- sprenger taką ma (czy w tych dwóch ostatnicg można jeżdzic zawody ujeżdżeniowe?)
Oceniłabym minimalny czas regeneracji tkanek na 3 tyg. (ogólnie pełny czas regeneracji to 6 tyg. - jak złamanie np.  🤔 - ale śluzówki regenerują się szybciej). Lepiej dłużej, niż potem żałować. Wędzidła oliwkowe są oczywiście dozwolone i pewnie w tym wypadku lepsze od zwykłego. Natomiast ten sprenger (taki z "trójkącikiem", tak?) nie jest wyrysowany w przepisach, więc mogą być kłopoty; no i wędzidło, które kłopot wywołało, odpada w przedbiegach.
halo :kwiatek:
a wędzidło typu 'D' ?
Dozwolone.
Mnie sie wydaje, ze wszystkie sprengery, oprocz tego z rolka i plastikiem w srodkowej czesci wedzidla, sa dozwolone. Jezdzilam zawody na tym



i na tym:



Nie bylo problemow. 🙂

halo jaki trojkacik masz na mysli?
Jak na złość schowało mi się  👿 Niedawno ktoś zdjęcie na forum pokazywał, ale nie pamiętam gdzie  😡 Chodzi o takie wędzidło, że kółka przechodzą "normalnie", ale od strony pyska jest wyprofilowane jak oliwka, na końcówce wędzidła przy kółkach tworzy się taki "wklęsły trójkącik". Ni to zwykłe ni to oliwka - no i takiego w przepisach niet, więc chyba trzeba założyć, że nie można  🤔
To?

To  :kwiatek:
[[a]]http://www.mce-aktuell.de/horse%20neu/produkte/sprenger/index.html[[a]]

Wg drugiego zdjecia od gory po prawej (trzeba kliknac i otwiera sie jako .pdf) mozna rowniez to wedzidlo brac na zawody 🙂

Widze rowniez, ze to z rolka i z plastikiem po srodku tez juz sa dopuszczone 🙂
Jeżeli założymy, że to oliwka. Tak twierdzi producent. Nie dam za to głowy. Mamy jeździć na zawody z wydrukiem (przetłumaczonym przez przysięgłego)?  😀iabeł: W przepisach takiego rysunku nie ma i może być kłopot. Od interpretacji sędziego zależy. Na rozum nie ma się o co czepiać, no i nie takie rzeczy na regionalnych "umykają" (o ile jest w ogóle sprawdzanie kiełzna)  😁
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
13 września 2009 17:23
Anka wędzidło z rolką też jest dozwolone już od jakiegoś czasu.
W Niemczech jakis czas sie burzyli, a ze go do tej pory tylko w domu uzywalam, nie interesowalo mnie, czy jest juz dopuszczone, tylko przy okazji tej dyskusji jakos mi sie przypomnialo  😉
jeśli piszesz o sprengerze wh ultra soft to to na środku to nie plastik, to gumowa kulka, mięciutka do tego 😉
Mineło sporo czasu i jak kąciki konia? Pytam bo ostatnio mam taki sam problem i załamuje rece i już nie wiem co mam robić, i na jakie wedzidło zmienić bo niestety jazda na haku w naszym wykonaniu odpada ( totalna masakra, zero kontroli ). Koń ma już przerwe ( od zasklepienia sie ranki  ) 5.5 tygodnia  i boje sie ze jak wsiąde to znowu jej dziury zrobie 🙁
gacek 🙂,  dokładnie taka sama sytuacja? tj od wewętrznej ma ranki? jeśli po prostu kącik się przyszczypuje to proponuje ślinianki. Mojemu pomagają.
moją ślinianki poobcierały.. kupiłam sprangera rs dynamic oliwkowe D i jest ok
Tak jest to ranka dokładnie pod wedzidłem na wardze ( jeśli można to tak nazwać ) pojawiło sie to i nie chce sie odczepić nawet jak jazda jest na leciutkim kontakcie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się