Wojna polsko-ruska - jestem zdecydowanie na nie, być może ze względu na to, że nie cierpię Szyca, który gra tam główną rolę, być może dlatego, że wcześniej przecztałam książkę i to co zobaczyłam na ekranie zupelnie nie odzwierciedliło (moim zdaniem) jej treści. Szczerze? Myślę, że ktoś chciał zrobić w Polsce pierwszy amerykański film w stylu Tarantino - czyli w stylu,wg mnie świetnym, ale szalenie trudnym i do zrobienia i do odebrania. Wyszło jak na moje oko BEZNADZIEJNIE, no ale cóż poradzić.
33 sceny z życia - oglądałam baardzo dawno, w sumie to po wyjściu z kina nie wiedziałam co myśleć o filmie... zaczął się dobrze, skończył trochę gorzej, ale moim zdaniem warto zobaczyć. Przypadła mi do gustu obsada aktorska. Ogólnie film jest taki... ludzki, prawdziwy - dlatego też i przytłaczający. Nie wiem co więcej mogę powiedzieć - tak jak wcześniej wspomniałam, film oglądałam zaraz po tym jak wszedł do kin, minęło trochę czasu i za wiele już nie pamiętam, ale polecam. Wiem, że nie każdemu przypadnie do gustu, ale moim zdaniem warto bo wiele w tym obrazie autentyzmu i ktoś, kto kiedykolwiek zmagał się z chorobą bliskiej osoby zrozumie jego przekaz.
Od siebie mogę jeszcze dodać
Masz na imię Justine z Anią Cieślak w roli głównej. Jest kilka dobrych polskich filmów, ale wspominam o tym, bo chyba nie jest za bardzo znany. Nie będę się rozwijać, jeśli ktoś się zainteresuje to sam wykilka więcej informacju lub po prostu obejrzy film 😉
Dług-jak dla mnie miejsce numer 1, świetna obsaga, świetna fabuła, oparta na wydarzeniach autentycznych)... no co tu dużo mówić, nie widziałam w polskim kinie drugiego tak dobrego filmu fabularnego... mogę chyba nawet powiedzieć tak dobrego dramatu. Ogladałam całość 4 razy i często wciąż do tego filmu wracam