Konie proszą o ratunek!!!

Więc w stajni PGR Bródno są 2 konie na sprzedaż, a pan prezes kochający te konie podobno powiedział, że muszą być sprzedane do końca kwietnia.
Jeden koń to około 12 letnia klacz Wika rasy SP, wzrost około 170cm  http://www.allbreedpedigree.com/index.php?query_type=horse&horse=WIKA7&g=5&cellpadding=0&small_font=1&l= jej rodowód.
Klaczka ma chorą tylnią noge, ale może chodzic sporadycznie pod siodłem, np. co drugi dzień.
Drugi koń to około 15 letni wałaszek Gaucho jest rasy SP i ma około 150cm wzrostu  ( zdjęcia w załączniku)
On z kolei też ma chorą tylnią noge i raczej nie moze chodzić pod siodłem chyba że wozić lekkie dzieciaczki.
Za każdego konia prezes chce około 1000zł , a poza tym oiba konie są bardzo przyjacielskie i świetnie nadają się jako koń do towarzystwa.  😉
Bardzo zależy mi żeby ktoś je wykupił, bo ja niestety nie mam środków  😕 Więcej informacji na pw
A jeśli nie zostaną sprzedane do końca kwietnia to co? Mam nadzieję, że rekreanci z Bródna się zbiorą i pomogą w wykupie, jak to już nieraz miało miejsce 🙂  Gaucho to super koń, jakby go podleczyć to i mały port można na nim śmigać spokojnie. Wiadomo co konkretnie ma z nogą?
Jak do końca kwietnia nikt nich nie kupi to chyba sami wiecie co  😕 🙁 🙄
No też mam taką nadzieje, że się zbiorą. A co do nogi to nie wiem, spróbuje się dowiedzieć w stajni 😉
A co z Czarodziejką, Florką, Nugatem, Nemirem i Archim? może być na pw

Pogadam z ludźmi, już, co wiem od kumpeli, udało nam się uratować Rudego (ogłaszanego tutaj) dzięki jednej osobie z Volty, jutro go zabieramy, to z tymi też się uda.. tylko troszkę czasu 🙂 jak ktoś załatwi miejsce na domek dla nich to będzie fajnie 🙂

skończe z Rudym (tam nie ma czasu a sytuacja jest tragiczna, tylko że koń jest w 100% zdrowy, młody i będzie długo zdatny do pracy w pełnym znaczeniu tego słowa... a cierpi przez brak mózgu właściciela...)  to się zajmę Wiką i Gaucho.
Dzięki wielkie lilijeczka 🙂, tym koniom trzeba pomóc ❗ tyle się napracowały w rekreacji i teraz w nagrode maja iść sami wiecie gdzie??? Pomóżmy im  ❗ ❗ ❗

A co do innych koni to jeszcze Czara jest chyba do kupna ,ale nie wiem bo tak to by został tylko jeden duży koń Archi więc prezes jej narazie raczej nie sprzeda, ale nie wiem, bo była na sprzedaż. 🤔
Inne konie nie są raczej na sprzedaż, chyba , że jeszcze Nemir i Nugat może.

Ale teraz najważniejsze jest to, żeby znaleźść dom dla Wiki  i Gaucha i to szybko, bo narazie to one są w najgorszej sytuacji- albo sprzedaż albo sami wiecie co...  🙁 🙄
dobrze by było jakbys napisała, co znaczy chora noga? tzn wymaga jakiegos leczenia? moze bardzo kosztwonego? A moze mogłby chodzi po łące bez leczenia?
akurat ani Wiki ani Gaucha nie lubiłam i nadal nie lubię, ale nie chcę im pozwolić iść na mięso, za dużo się napracowały, za dużo z siebie dały
skoro mamy czas do końca miesiąca to zacznę działać od poniedziałku - wtorku, z przerwami w związku z pożegnaniami ludzi z ppokładu TU-154.

myślę, że powinno sie udać 🙂

tylko dowiedz się co  z tymi nogami, co im jest
a Archi nie miał być sprzedany już jakieś półtora roku temu w prywatne ręce??
Może i miał , ale nie został  🤔
A co do nóg to się dowiem  😉
Trzymam konia  na PGR-ze i tylko słyszałam że prezes chce je sprzedać i najlepiej do końca kwietnia , ale nic więcej że je sprzeda na  nie wiadomo gdzie i że pilnie
Niestety nie mogę potwierdzić, że Gaucho to super koń. Już nie. Teraz to wrak konia, który potrzebuje przede wszystkim spokoju (tak z rok) aby dojść do siebie, a mam nadzieję, że to jeszcze możliwe.
a co się dzieje z Florką? Dalej w rekreacji czy poszła w świat?
A co się stało z Gaucho? Jeździłam na nim ze 3-4 lata temu i byłam zdziwiona że taki fajny koń z niego mimo masowej rekreacji.
wasia   Goniąc marzenia!
12 kwietnia 2010 17:41
Dzionka
Gaucho to koń straszliwie wymęczony psychicznie. Bo właśnie ze względu, ze to taki fajny koń, szybko stał się numerem jeden= kilka godzin jazd dziennie.

Byłam dzisiaj na Bródnie. Chciałam się dowiedzieć o stan zdrowia Wiki, ogólną sytuację, nawet porozmawiać z prezesem. Obrazek jest bardziej niż przykry 🙁 Skóra i kości, totalnie popuchnięte tyły, w jednym boksie z drugim koniem, czyli bez możliwości jakiegokolwiek ruchu, a mimo to, kiedy przyjechałam była brana na jazdę. Co prawda tylko lonża, ale takich rzeczy się po prostu nie robi...
Dawno nie widziałam tak smutnego konia 😕
Dowiedziałam się również, że jest osoba, która chciałaby przygarnąć Gaucha, że pieniądze są zbierane, ale nikt tak na prawde nie wie ile prezes "zażyczy" sobie za te konie.
Masakra 🙁
Kurcze, no to strasznie smutno 🙁 To byłby bdb koń gdyby nie ta rekreacja szalona... Mam nadzieję, że akcja wykupu się uda i gdzieś dobrze trafi...

No i meldujcie na bieżąco gdyby Nugata chcieli się jakoś mało humanitarnie pozbywać, bo przyłożę rękę tak samo jak do wykupu Opala - to moje dwie wielkie postacie z dzieciństwa 🙂
a co się dzieje z Florką? Dalej w rekreacji czy poszła w świat?

flory już po wigilii  stajennej nie ma  🙁 nie wiadomo co się stało niestety🙁🙁
Koniarka28, napisałam Ci maila.
wszystko ładnie pieknie a ja jednak jestem zniesmaczona pewna sytuacja.Dotyczy to Rudego (Horna).Najpierw chciałam go kupic ale był problem z transportem,bo byłam w stanie oprócz pełnej ceny wyłozyc tylko 150zł...Osoba z która sie kontaktowałam zamilkła i uznałam ,ze wszystko jest nieaktualne,poniewaz bardzo potrzebowałam towarzystwo dla drugiego konia zaczełam szukac po ogłoszeniach innego konisia.W pewnym momencie dostaje telefon,że Rudy jest wykupiony i moze do mnie przyjechac jezeli wyłoze pieniadze na transport.Za konia miałam nie płacic,miał byc przekazany w formie darowizny albo umowa kupna sprzedazy za symboliczna kwote.Wiedzac ze to kon po przejsciach przekonałam meza i zgodzilismy sie na niego.Oczywiscie w zwiazku z tym trzeba było odwołac ogladanie innych koni .Osoba ta miała sie ze mna skontaktowac w zeszła niedziele lub poniedziałek bo mówiła ze sprawa jest potwornie pilna.I znowu brak kontaktu ! Mało tego! kiedy dzwoniłam raz to obiecało oddzwonic i nie zrobiła tego,moje telefony zbywała milczeniem i nie odbierała wcale .Nie odpisała na smsa z pytaniem czy cała sprawa jest aktualna.I konczy sie to tak ze na chwile obecna nadal nie mam towarzystwa dla konia i ponownie szukam po ogłoszeniach innego konia.Zastanawiam sie jak to funkcjonuje,w jaki sposób przy tak mało profesjonalnym i niepowaznym traktowaniu innych ludzi (posrednio tez w jakis spodób jest pokrzywdzony mój kon) mozna pomagac efektownie przy ratowaniu koni.MNie kontakt z ta jedna osoba zniechecił i zraził.A wystarczyło tylko napisac albo powiedziec ze nieaktualne.A najciekawsze ze nic nie wiedzac o koniu i jego przejsciach wczesniej chciałam go kupic w sumie w ciemno.I taniej by wyniósł transport i kon by miał bardzo dobre warunki.Chociaz musze zaznaczyc ze o warunki nikt mnie nie pytał !! Było zaznaczone ze kon ma isc w dobre rece,ale nie było zadnego pytania na temat warunkow jakie bym mu zapewniła itd Ratowanie koni to piekna idea,ale skoro to robia ludzie to ich tez nalezy szanowac a nie zrazac do siebie
CHCIAŁAM PODZIEKOWAC PANI AGNIESZCE I FUNDACJI NASZA SZKAPA ZA OPŁACENIE TRANSPORTU DZIEKI KTÓREMU MÓGŁ DOJECHAC DO NAS RUDY.MNOSTWO PODZIEKOWAN TEZ DLA MAŁGORZATY SKOLIK ZA BŁYSKAWICZNE ZNALEZIENIE PRZEWOZNIKA,ZORGANIZOWANIE TRANSPORTU I OSOBISTE CZUWANIE NAD KONIEM W CZASIE DROGI.DZIEKUJE TEZ KRZYSZTOFOWI KTÓRY POSWIECAJAC SWOJ WOLNY CZAS DOWIÓZŁ KONIA  PO KOSZTACH WŁASNYCH NA NOWE MIEJSCE...JESZCZE RAZ DZIEKUJE 😀
i ja przylaczam sie do podziekowan :kwiatek:
Pani Kasiu, jest Pani cudotworca!





może ktoś mieszka w pobliżu ? i zorientuje sie jak jest naprawdę http://klarka.blog.onet.pl/Tresura,2,ID405220535,n
Wika jeszcze potrzebuje pomocy ma początki rozedmy płuc i jak widać tylko wasia coś by chciała zrobić ale ten koń jak tak na niego patrze to nie da sobi założyć nawet kantara bo staje dęba i kopie  🙁 a stoji w stanowisku i obciera sobie potylice przez kantar  🙁 trzeba jak na szybciej ją zabrac bo ten koń oszaleje 🙁


A tak teraz powiem że Gaucho kupiony i ma sie dobrze chodzi sobie teraz na łąkach 😀 Oto i jego zdjęcie 😀
podobno Gaucho chodzi na łąkach ale też jest brany w tereny, z tego co slyszalam problemy z kulawizną wziely sie od kregoslupa wiec mam nadzieje ze nowy wlasciciel nie forsuje konia tymi terenami.

Co do Wiki to faktycznie jej psycha powoli siada.

Ogólnie struktura Bródna trochę mnie przeraziła. Zajęcie wiekszosci stajni przez Policję i poupychanie koni rekreacyjnych jak się da i gdzie się da. Mam nadzieje ze administracja wie co robi, bo z tego co rozumiem Ci co sie konmi zajmuja, instruktorzy itp to neiwiele maja do powiedzenia.
podobno Gaucho chodzi na łąkach ale też jest brany w tereny, z tego co slyszalam problemy z kulawizną wziely sie od kregoslupa wiec mam nadzieje ze nowy wlasciciel nie forsuje konia tymi terenami.



Nie wiem skąd te plotki. Gaucho został wykupiony (nie przeze mnie)  ale jest u mnie w stajni. Ma się bardzo dobrze. Obejrzany przez weta , ma zrobione ząbki (miał fatalne). Jego nowy własciciel o wszystko zadbał.
Biega po łakach razem z moimi konikami, jego głowne zajęcie- nic nie robienie i cieszenie się zyciem.
jeśli tak jest, to jest tak jak powinno być...
🙂 nie jestem upoważniona i nie mogę powiedziec ani kto jest nowym włascicielem Gaucho ani kulis jego ratowania ,wykupu itp. Jedno co mogę pwoiedziec to to ,ze jego los nie jest obojętny i naprawdę nowy własciciel zrobił i robi dla tego konika wiele.Odwiedza go regularnie a konik naprawdę ma się dobrze, musi jednak upłynąc sporo czasu zanim się przyzwyczai ,że nie ma hordy dzieciaków chętnych do jazdy,że nie jest czesnay tylko dlatego ,że zaraz pojdzie na jazdy ale wszystko pomalutku , narazie bardzo mocno zaprzyjaznił sie z właszkiem z sąsiedniego boksu. Obaj chodzą cały czas razem, dosłownie jeden za drugim. Ten drugi wałszek też jest po kontuzji, jest leczony zatem tez nie jest użytkowy. Obaj wspaniale się dogadują i spędzaja czas na łakach od 6 rano do poznych godzin wieczornych, nawet w deszcz (oprócz ostatnich ulew kiedy oprócz deszczy były tez wichury) jedyne co im dokucza to komary.
a co tak po prawdzie bylo lub jest z jego nogami?

Ja jestem teraz jego właścicielką i z nogami jest ok miał kiedyś naderwane ścięgno ale nic pozatym jak na konia który chodził tyle lat w rekreacji to z nim jest ok może być używany pod siodłe nawet i co dziennie ale ja jestem raz w tyg. i nie mam zamiaru go ruszać na treningi czy cos w tym stylu jeżdzimy sobie na spacerki do lasu stępem raz na oklep raz z siodłe ale galopu nic niema ( no chyba że sie przestraszy ale to odruch ucieczki) denerwują mnie strasznie te plotki  że koń jest męczony i chetany pod siodłem i nie wiem kto to wymiyślił wszystko co napisała FAZA jest prawdą
To w takim razie co robią te zdjęcia na NK?

Pelham w mordzie zapięty tylko do dźwigni, ostrogi, koń cały spocony. To po to wykupuje się konie wiele lat chodzące i ciężko pracujące w rekreacji? To jest stępik i kłusik do lasu na oklep? To jak wygląda galop?
Z deszczu pod rynnę? 🙄
vayra   Life is life
25 grudnia 2010 20:56
czy ktos jest z orientowany, co sie dzieje na brodnie?? Słyszałam ze Nemira sprzedali i Czarodziejke chca sprzedac? Ktos mi moze powiedziec: co, jak i dlaczego? Co się teraz dzieje z Rekreacja na pgrach
?


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się