Wybory 2015 i to co po wyborach.

Ja mam mieszane uczucia odnośnie Wiosny Biedronia. Bardzo szanuję go jako polityka i jego poglądy są mi bardzo bliskie, nie ma na polskiej scenie politycznej kogoś, kogo poglądy byłyby mi bliższe. Chętnie oddałabym na niego swój głos, bo byłby to głos za a nie przeciw.
Schetyna nie jest dla mnie liderem opozycji, PO przez brak lidera jest dosyć słabe i niestety... trochę się plączą i gubią w tym co robią. Niemniej jednak, rozbijanie opozycji w aktualnej sytuacji to słaba opcja. Chciałabym wierzyć, że Biedroń byłby w stanie iść razem z KO, bo to jedyna szansa. Do jesieni trochę czasu, ja będę obserwować rozwój wydarzeń.
Cieszę się, że coś się zadziało i że Biedroń postanowił wejść do 'dużej' polityki. Średnio podoba mi się sposób, w jaki to zrobił.
Ja się tylko modlę 😁 żeby w końcu ktoś miał tyle jaj, żeby wykopać czarnych z przestrzeni publicznej. I będzie to chichot losu, że zrobi to ktoś (oby), kogo oskarżają o ich brak.
Dajcie spokój, to populista. Nadal wierzycie, że wam ktoś da? Poza tym facet bez charakteru. Nie mówi nie PiSowi.
Ja w ogóle nie chcę, żeby ktokolwiek cokolwiek mi dawał  😀
Są postulaty Biedronia, które mi się nie podobają - np. minimalna kwota emerytury 1600 zł. Ale cieszę się, że ktoś wreszcie głośno i otwarcie powiedział o legalnej aborcji czy związkach partnerskich oraz o oddzieleniu kościoła od państwa. To są propozycje, które nie mają porwać każdego a trafić do określonej grupy wyborców i za to ode mnie duży +.
Wkurza mnie, że przy poprzednich wyborach to Biedroń mówił o zjednoczonej opozycji a teraz chce odwrócić się od KO - i to jest kiepskie.
KO zresztą to też nie jest lek na wszystko, dla mnie facetem bez charakteru to jest Schetyna.
Póki co , niech wszystko będzie lekiem na PIS.  😁 Mnie się tam on podoba , mam nadzieję że w sondarżch pójdzie ostro w górę . Ciekaw jestem co na to sondaże.  🙄
Ja bym bardzo chciała, żeby pojawiła się silna opozycja. PO za czasów świetności samodzielnie zmiatała przeciwników, mimo, że partii wtedy też trochę było. Obecnie jedyna strategia opozycji polegała na jednoczeniu się przeciwko PiSowi, zebranie się w jedną dużą grupę przeciwko obecnej władzy. Nie ma nic o programie, jedynym punktem obecnego programu jest pozbycie się PiSu. Jestem jak najbardziej za, ale to powinien być w mojej opinii efekt uboczny atrakcyjnego programu. Powinni chcieć przekonać do siebie ludzi czymś więcej niż pozbyciem się obecnej władzy. Jeszcze kilka lat temu byli do tego zdolni, teraz nie. Moim zdaniem największą porażką jest obecność pana Schetyny jako lidera opozycji, nerwowa szamotanina w postaci jakichś dziwnych koalicji z reliktami przeszłości. Zarzuca się p. Biedroniowi, że jest showmanem, że stawia na siebie a nie na dobro ogólne, ale co np. robi Schetyna? Jak dla mnie jeśli tak bardzo mu zależy na odsunięciu od władzy PiSu to powinien się usunąć w cień bo nie jest dobrym liderem. Swego czasu było mi go szkoda kiedy p. Tusk odsuwał go od władzy ale teraz zaczynam chyba rozumieć czemu to robił. Po prostu on się nie nadaje do stania w pierwszej linii, źle wpływa na wizerunek partii.
Jak dla mnie p. Schetyna próbuje robić wszystko, żeby wygrał on i jego ugrupowanie. Mniejsze partie są tylko środkiem do osiągnięcia jego prywatnego celu. Nie próbuje zrobić nic merytorycznego, po prostu próbuje iść w ilość. Jest w stanie wejść w koalicję z diabłem, byle tylko wygrać i być wodzem. Nie lubię go i jego obecność w PO zniechęca mnie do głosowania na tą partię, choć głosuję na nich odkąd uzyskałam prawa wyborcze. A raczej to głosowałam.
Zwiększenie socjalu i obniżenie podatków - to główne postulaty Biedronia - już się tym wykazuje obecna władza. Biedroń rzutem na taśmę wejdzie do sejmu i w dudę PiSowi tworząc z nim koalicję. Śliski facet. Wszyscy są zachwyceni jego prezydenturą oprócz mieszkańców Słupska.
Nie głosowałam na PO w ostatnich wyborach i Schetyna też dla mnie nie jest liderem. Natomiast nie można dzielić totalnej opozycji a Wiosna to zrobi jak kiedyś Kukiz.
Być może przyjdzie nam jeszcze poczekać na odświeżenie sceny politycznej ale jak dla mnie dobrze, że powstaje alternatywa. Póki co jest to alternatywa na słomianych nogach, bo część z tych postulatów brzmi pięknie, ale nie bardzo wiem jak miałyby zostać zrealizowane. Być może Wiosna okaże się niewypałem ale liczę na to, że przywróci na scenę polityczną merytorykę i rozmowę na temat programów, na temat naszych spraw, spraw obywateli i państwa. Bo póki co od wielu miesięcy słychać jedynie rozmowy na temat walki PiS i opozycji, wyciąganie brudów, afer, szamotanina, która w naszym życiu nic nie zmienia. Oni sobie wygrywają lub przegrywają bitewki, wciągają w nie nas, obywateli, ale prawda jest taka, że dla nas nic z tego nie wynika. Nie jestem pewna czy opozycja w obecnym kształcie, pod wodzą p. Schetyny będzie w stanie sprawnie działać, skoro od 3 lat nie robi nic poza kolejnymi przegrupowaniami i bojkotem projektów partii rządzącej.
Wiem jedno , wszystko co powstaje przeciwko PIS jest dobre  😀 😀 😀
Ja w ogóle nie chcę, żeby ktokolwiek cokolwiek mi dawał  😀
Są postulaty Biedronia, które mi się nie podobają - np. minimalna kwota emerytury 1600 zł. Ale cieszę się, że ktoś wreszcie głośno i otwarcie powiedział o legalnej aborcji czy związkach partnerskich oraz o oddzieleniu kościoła od państwa. To są propozycje, które nie mają porwać każdego a trafić do określonej grupy wyborców i za to ode mnie duży +.
Wkurza mnie, że przy poprzednich wyborach to Biedroń mówił o zjednoczonej opozycji a teraz chce odwrócić się od KO - i to jest kiepskie.
KO zresztą to też nie jest lek na wszystko, dla mnie facetem bez charakteru to jest Schetyna.

Mi się wydaje, że to celowa zagrywka, tzn jakoś KO nie zdobyła większego grona obywateli, tzn nic spektakularnego, bo to nowa nazwa do tego co jest. To tylko zebrane opozycyjne partie, aby być przeciw. Z czasem będą się sprzeciwiać wewnątrz koalicji, tuż po tym, jak PiS by odszedł od władzy. Biedroń może zebrać nawet ze 20% głosów jak wyjdzie sam, z KO zniknie w tłumie
Wiem jedno , wszystko co powstaje przeciwko PIS jest dobre  😀 😀 😀

Czy wiosna powstała przeciwko PiS? W kilku wypowiedziach Biedroń wyraził chęć rozmów z PiS. Jeśli sondaże się potwierdzą do sejmu wejdą tylko trzy ugrupowania i jestem pewna, że Biedroń będzie podnóżkiem pisiorów. Facet jest karierowiczem niezależnie od haseł, które rzuca ku uciesze tłuszczy.
szczerze, to co ma na start powiedzieć? Że będzie siał nienawiść i zło? Że zniszczy PiS? Wtedy i mój głos by stracił, bo mam już dość szczucia, plucia i nienawiści. Normalni ludzie rozmawiają...

To mi wpadło 🙂
https://paczaizm.pl/pis-afera-srebrna-druzyna-pierscienia-dwie-wieze-powrot-krola-tusk/ tzn obrazek 🙂
To że ktoś stanowczo opowie się przeciw PiS jest jednoznaczne z sianiem nienawiści? Właśnie teraz jest bardzo potrzebny jeden wspólny stanowczy głos i przeciwstawienie się obecnej władzy przez totalną opozycję. Biedroń rozwali tę opozycję, bo jest jak chorągiewka na wietrze.
no ale próby rozmów z przeciwnikiem nie są jednoznaczne z przystąpieniem do koalicji.
Ja się cieszę, że powstała nowa partia, i jakże odmienna 🙂
Może pozwoli pomyśleć opozycji nad działaniem.
Ta nazwa partii tylko od czapy - Wiosna... a jesienią będziemy wszyscy narzekać?  😂 depresja nas dopadnie?  😁
Z zamieszczonego w sobotę 2 lutego na stronach internetowych Onet.pl sondażu IBRiS wynika, że "Prawo i Sprawiedliwość cieszy się poparciem na poziomie 36,2 proc. Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska uzyskała 29,6 proc. poparcia. Trzecie miejsce sondaż daje nowej partii Roberta Biedronia, która zdobyła 6,4 proc. głosów. Na ponad 5 proc. głosów może liczyć też Sojusz Lewicy Demokratycznej. SLD wskazało 6,1 proc. badanych".

Na dalszych miejscach uplasowały się: PSL (4,1 proc.), Kukiz'15 (3,8 proc.) oraz koalicja partii Wolność, Ruchu Narodowego i środowiska Grzegorza Brauna (2 proc.). Poniżej jednego procenta zdobyły: Teraz! Ryszarda Petru oraz partia Razem (obie po 0,9 proc.), a także Nowoczesna i Zieloni (obie po 0,3 proc.). 9,4 proc. badanych nie potrafiło wskazać, na kogo odda swój głos.

Według Onetu sondaż pokazał, że ponad połowa respondentów może nie wziąć udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego. "Gdyby głosowanie odbyło się w najbliższą niedzielę, do urn zdecydowanie nie poszłoby 20,2 proc. badanych. Odpowiedzi "raczej nie" udzieliło 30,9 proc. osób. Do wyborów zdecydowanie poszłoby 31,5 proc. biorących udział w sondażu, a na odpowiedź "raczej tak" wskazało 14,4 proc." - czytamy.
Tylko mnie w tych tekstach zawsze mierzi to, że traktujemy PiS jak władze narzuconą nam z góry czy wybraną - nie wiem - przez ufo? Prawda jest taka, że duża część naszego społeczeństwa popiera obecny układ, jest z niego zadowolona. Oni też są Polakami. Nawoływania o ratunek? Mamy Polskę ratować przed Polakami? Nam się ta Polska nie podoba, ale im się podoba. Kto powiedział, że nasze zdanie jest lepsze i prawdziwsze? Polska jest taka, jaką chcą ją widzieć obywatele, a jak widać póki co po 4 latach wyborcy nie zniechęcili się do PiS i chcą kontynuacji ich władzy.
Jak dla mnie tylko dobry program i spokojna debata ma możliwość przekonania tych, którzy głosują na PiS, do zmiany swoich sympatii politycznych. Inaczej co zyskamy? wygra PO i co dalej? Dalej będzie między nami przepaść jak rów mariański. Dalej będzie ta sama atmosfera co teraz, tylko układ sił się zmieni. Ja mam dość tej atmosfery, chyba nawet bardziej niż PiSu. Dlatego nie będę głosować za PO, zwłaszcza jeśli ich frontmanem ma być Schetyna.

A co do Biedronia to nie wiem, czy jakakolwiek koalicja z Pis ma rację bytu. PiS stracił poparcie już wtedy, kiedy nie cisnął projektu Ordo Iuris o całkowitym zakazie aborcji, kiedy postanowił z niego - przynajmniej póki co - zrezygnować. Nawiązanie współpracy z partią, która otwarcie popiera aborcję i to na życzenie byłaby wizerunkowym samobójem
PiS by stracił część elektoratu, jakby wszedł z Biedroniem w jakąkolwiek koalicję to raz, dwa co z programem dot. kościoła i aborcji, związków homoseksualnych itp 😉 tego ostatniego wyborcy PiS nie przełkną  😂 (piszę to z doświadczenia  😁 )
dea   primum non nocere
05 lutego 2019 20:38
A co ma elektorat nie popierać, jak ma kiełbasę. Pytanie czy faktycznie te wszystkie skojarzenia z czymś, co już było, są nieuprawnione i możemy sobie tak uznać, że ot, wybrani, popierani, to niech robią co chcą. W sumie to Hitler też chyba nie przejął władzy siłą? I poparcie miał dość długo, z tego co pamiętam. Nie porównuję, absolutnie, po prostu widać, że bycie wybranym i bycie popieranym przez społeczeństwo nie oznacza jeszcze, że demokracja nie jest zagrożona i nie wymaga ratowania.
dea, zgodnie z prawem Godwina dyskusja została przegrana :P

Co jest zagrożeniem demokracji? Przecież sednem demokracji jest wolność wyboru, podążanie za większością. Ustrój w którym rządził król czy inny władca otoczony mądrymi ludźmi jako doradcami dawno minął. Jeśli mamy demokrację to musimy się z nią godzić nawet wówczas, kiedy w danym momencie jej efekt nam 'nie leży'. Inaczej to nie jest demokracja. Nie można walczyć o demokrację podważając... demokrację 😀
Jak macie złudzenia czego chce zwykle naród to proponuję poniżej treść słynnych porozumień sierpniowych. Zobaczcie ile postulatów z 21 szt odnosi się do demokracji a ile do „spraw bardziej przyziemnych”. Ludzie chcą spokoju i dobrobytu. Dopóki ich to bezpośrednio nie dotyczy - wolne sądy nie są priorytetem.

1. Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków zawodowych wynikających z ratyfikowanych przez PRL Konwencji nr 87 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczących wolności związków zawodowych.

2. Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom wspomagającym.

3. Przestrzegać zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku i publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich wyznań.

4. Przywrócić do poprzednich praw.
a. ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 r., studentów wydalonych z uczelni za przekonania,
b. zwolnić wszystkich więźniów politycznych (w tym Edmunda Zadrożyńskiego, Jan Kozłowskiego, Marka Kozłowskiego),
c. znieść represję za przekonania.

5. Podać w środkach masowego przekazu informację o utworzeniu Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz publikować jego żądania.

6. Podać realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji kryzysowej poprzez: a. podanie do publicznej wiadomości pełnej informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej, b. umożliwienie wszystkim środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenie w dyskusji nad programem reform.

7. Wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udział w strajku wynagrodzenie za okres strajku jak za urlop wypoczynkowy, z funduszu Centralnej Rady Związków Zawodowych (CRZZ).

8. Podnieść zasadnicze uposażenie każdego pracownika o 2 tys. zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen.

9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.

10. Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe, a eksportować tylko nadwyżki.

11. Znieść ceny komercyjne oraz sprzedaż za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym.

12. Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz znieść przywilejów Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa i aparatu partyjnego poprzez: zrównanie zasiłków rodzinnych, zlikwidowanie specjalnych sprzedaży itp.

13. Wprowadzić na mięso i jego przetwory kartki - bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku).

14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat, dla mężczyzn do 60 lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn bez względu na wiek.

15. Zrównać renty i emerytur starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych.

16. Poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełna opiekę medyczną osobom pracującym.

17. Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących.

18. Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres 3 lat na wychowanie dziecka.

19. Skrócić czas oczekiwania na mieszkania.

20. Podnieść diety z 40 do 100 złotych i dodatek za rozłąkę.

21. Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu ciągłym i systemie czterobrygadowym brak wolnych sobót zrekompensować zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami wolnymi od pracy.

[s]Dea[/s] przepraszam, chciałam o coś pytać i chyba zapomniałam 🙂
PiS jest za całkowitą aborcją, Wiosna odwrotnie, PiS jest za rodziną złożoną z kobiety i mężczyzny, Wiosna nie.... itd itp. Wyborca PiSu straci do swej partii zaufanie, jeśli z kimś takim jak Wiosna się zjedna. Program totalnie różny. Kiełbasa kiełbasą, ale nie jesteśmy tolerancyjnym krajem, nikt murem za ped@## nie stanie 😉 tzn staną tylko Ci, którzy są tolerancyjni i zbrzydło im PO. Nowa partia powinna być z jajami, tak aby nie tylko zjednać sobie ludzi, a też "przeciągnąć" tych z PiS
dea   primum non nocere
05 lutego 2019 22:26
Ale dlaczego do mnie o Wiośnie? Ja pisałam o zagrożeniu demokracji 😉 nie chodzi o to, że mi się nie podoba to, co psuje obecna władza, to jest inny temat. Ale widać tendencję do gromadzenia władzy w jednym punkcie. Wielotorowo, a wszystkie drogi jakoś tak, do Rzymu. To już niekoniecznie lubi się z demokracją w przyszłości. Inaczej mówiąc, kiedy ta większość zmieni zdanie, może już nie mieć nic do gadania.
To co robi PIS nie ma nic wspólnego z żadną demokracją , no chyba że z Północno Koreańską . Cała władza w Polsce skupiona jest w rękach jednego człowieka , ostatni taki przypadek bardzo żle skończył się dla całego świata .  Dzisiaj nie ma już żadnej instytucji w kraju która mogła by mieć nadzór nad poczynaniami pana K czy mogła by zbadać jego działania . Może robić co chce z kim chce  i to całkowicie bezkarnie bo już nie ma nikogo w tym kraju kto mógłby mu coś zarzucić . No jedynie opozycja która może jeszcze to pokazać , tylko kto tego wysłucha  😵 😵 😵

https://www.tvn24.pl/tomczyk-i-jakubiak-o-decyzji-cba-zeby-nie-kontrolowac-oswiadczen-kaczynskiego,906860,s.html
Smok10, przeczytaj co napisałam powyżej. Ten naród się obudzi dopiero jak „wzrosną ceny kiełbasy”.
Jak macie złudzenia czego chce zwykle naród to proponuję poniżej treść słynnych porozumień sierpniowych. Zobaczcie ile postulatów z 21 szt odnosi się do demokracji a ile do „spraw bardziej przyziemnych”. Ludzie chcą spokoju i dobrobytu. Dopóki ich to bezpośrednio nie dotyczy - wolne sądy nie są priorytetem.



9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.





Jakoś mam wrażenie, że pkt.9 niekoniecznie jest wypełniany.
Z ostatniego sondażu wynikało by że PIS ma problem i będzie miało jeszcze większy problem  😁

https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/wiosna-biedronia-wysoko-w-sondazu-partyjnym-dla-faktow-tvn-i-tvn24,906848.html
[quote author=Dance Girl link=topic=97161.msg2843331#msg2843331 date=1549400792]
Jak macie złudzenia czego chce zwykle naród to proponuję poniżej treść słynnych porozumień sierpniowych. Zobaczcie ile postulatów z 21 szt odnosi się do demokracji a ile do „spraw bardziej przyziemnych”. Ludzie chcą spokoju i dobrobytu. Dopóki ich to bezpośrednio nie dotyczy - wolne sądy nie są priorytetem.



9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.






Jakoś mam wrażenie, że pkt.9 niekoniecznie jest wypełniany.
[/quote]

agulaj79, to porozumienia zawarte przez rząd z komitetami strajkowymi między 30 sierpnia a 11 września 1980 roku. Potem był stan wojenny, sankcje, internowanie opozycji, hiperinflacja, zmiana ustroju, więc one tak jakby przestały obowiązywać.

To były jedne z wydarzeń, które pokazały narodowi, że ma siłę. Tyle tylko, że są on często wymieniane jako droga do demokracji, a na 21 porozumień 17 jest o chlebie, kiełbasie, wzroście płac, urlopach macierzyńskich - czyli pokazuje, że dla narodu inne rzeczy są tak naprawdę bardziej ważne niż demokracja.

Dlatego takie 500+ utrzymuje obecną władze na stołkach nieważne czy będą taśmy, seksskandale, Misiewicz, Trybunał, KRS czy cokolwiek innego.

Poza tym naród już po prostu nie ma tej pełnej świadomości tego co było, nie ma świadomości własnej historii. Ostatnio czytałam taką historyjkę dowcip na Facebooku:
autobusem jadą dwie laski i jedna mówi do drugiej: "No ja nie uwierzę, że w kryzysie na półkach był tylko ocet, może w małych miejscowościach, ale przecież nie w Carrefourze" ...
[quote author=agulaj79 link=topic=97161.msg2843388#msg2843388 date=1549439329]
[quote author=Dance Girl link=topic=97161.msg2843331#msg2843331 date=1549400792]
Jak macie złudzenia czego chce zwykle naród to proponuję poniżej treść słynnych porozumień sierpniowych. Zobaczcie ile postulatów z 21 szt odnosi się do demokracji a ile do „spraw bardziej przyziemnych”. Ludzie chcą spokoju i dobrobytu. Dopóki ich to bezpośrednio nie dotyczy - wolne sądy nie są priorytetem.



9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.






Jakoś mam wrażenie, że pkt.9 niekoniecznie jest wypełniany.
[/quote]

agulaj79, to porozumienia zawarte przez rząd z komitetami strajkowymi między 30 sierpnia a 11 września 1980 roku. Potem był stan wojenny, sankcje, internowanie opozycji, hiperinflacja, zmiana ustroju, więc one tak jakby przestały obowiązywać.

To były jedne z wydarzeń, które pokazały narodowi, że ma siłę. Tyle tylko, że są on często wymieniane jako droga do demokracji, a na 21 porozumień 17 jest o chlebie, kiełbasie, wzroście płac, urlopach macierzyńskich - czyli pokazuje, że dla narodu inne rzeczy są tak naprawdę bardziej ważne niż demokracja.

Dlatego takie 500+ utrzymuje obecną władze na stołkach nieważne czy będą taśmy, seksskandale, Misiewicz, Trybunał, KRS czy cokolwiek innego.

Poza tym naród już po prostu nie ma tej pełnej świadomości tego co było, nie ma świadomości własnej historii. Ostatnio czytałam taką historyjkę dowcip na Facebooku:
autobusem jadą dwie laski i jedna mówi do drugiej: "No ja nie uwierzę, że w kryzysie na półkach był tylko ocet, może w małych miejscowościach, ale przecież nie w Carrefourze" ...
[/quote]

Mam tego świadomość, bo ja stary rocznik, a młodzież mnie przeraża.
dea   primum non nocere
08 lutego 2019 11:30
Młodzież jest przez kogoś, w jakimś środowisku, wychowywana. Mam siostrę urodzoną w latach '90, sama już nie stała w kolejkach po cokolwiek i nie polowała na szary papier toaletowy, ale ma dokładną świadomość realiów PRL. Dużo było o tym rozmów w domu. Nasza rodzina generalnie wyjątkowa jakaś, bo babcia w wieku lat 90+ też nie była moherem. Mimo że wierząca i praktykująca do samej śmierci, to nigdy nie kibicowała populistom i tym, co jadą na fasadowej wierze. A zaangażowana politycznie była prawie do ostatnich dni. Zawsze miała swoje zdanie i chciała głosować.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się