rozmowy o niczym

Zgodnie z istniejącą potrzebą zakładam wątek dla osób, które się znają z forum, lubią, a nie mają nic konkretnego do powiedzenia w innych wątkach tematycznych, a im się nudzi i strasznie chcą sobie popisać z "przyjaciółmi" o niczym, nie zakładając of topów gdzie indziej.
To co tam u Was słychać? 🙂
No ja jestem 7 dzień po operacji przepukliny pachwinowej. I wczoraj zdjęłam sobie szwy w kiblu cążkami do paznokci, bo już mnie wkurzały. Poza tym, chyba rzuca mi się na mózg siedzenie na chacie i przymusowe nic nie robienie.  🙂
Pomysł niezły, tylko coś mi świta, że był taki wątek. 🙂

Ja też sobie ostatnio sama zdjęłam szwy po usunięciu znamion na czole. 😁

A skąd się bierze przepuklina pachwinowa?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 lutego 2015 10:06
To chyba było coś o nocnych markach i rannych ptaszkach?
Haha, Tunrida, ja regularnie w pracy obcinam paznokcie w kiblu - bo w domu nie mam czasu  😁
Na starość włókna kolagenowe nie są już tak mocne i powięzie w brzuchu są słabsze i mogą się robić między nimi szparki. ja sobie dorobiłam dobrze przeginając z ćwiczeniami brzucha na siłowni. Dawałam z siebie 150% na treningach, zwłaszcza że trener i pakerzy patrzyli z zachwytem jaka jestem w tym dobra. Więc moja próżność powodowała, że strzelałam popisówy...  i teraz mam za karę.

Zrobiła mi się szczelina w powięzi szerokości 1 cm i wyłaziło przez nią jelito wielkości śliwki takiej dużej, żółtej. Jest to niebezpieczne, bo jelito może uwięznąć i może dojść do martwicy. Wtedy rozcinają brzuch i kawal jelita muszą wyciąć i jest bieda. Łatwiej iść i planowo zoperować te przepuklinę. Co też właśnie uczyniłam.

Mam jeszcze jedną, na górze, w kresie białej, ale że tam nie wyłazi jelito, tylko tłuszczyk ( bleee.jak to brzmi) to kazali tylko obserwować i nie szaleć już tak bardzo na tej siłowni. Bo za stara jestem.  😂
To super, że tłuszcz sam wyłazi  😁
A ja przeczytałam ostatnio: "komar byłby wspaniałym zwierzęciem jakby zamiast krwi wysysał tłuszcz"
tuńczyk ło jesssu... obrazowo to opisałaś.  😁

A u mnie wykańczają mieszkania nade mną i pode mną. Więc stukanie i wiercenie od rana do wieczora. 🙂 Idę zaraz prasować, bo się góra już zrobiła. Za to kupiłam 7 tulipanów rózowych i cieszą oko stojąc w wazonie na komodzie!
I nic mi sie nie chce...  😁
Ty...a ty obcinasz te paznokcie u rąk, czy u nóg?  😀iabeł:

sandrita-nie szkoda Ci kasy na badyle?  🙂
tunrida Szybkiego powrotu do zdrowia.

Możesz rozwinąć temat ? jak długo trzeba być na chorobowym.
Ja siedzę w pracy i udaje, że pracuje. A udaję dlatego, że się uczę tzn też udaje że się uczę  😂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lutego 2015 10:17
Kocham ten wątek 😍 😁

Tunrida
no dorobiłaś się tymi ćwiczeniami 😉 ale wydaje mi się, że jak tylko wyzdrowiejesz to dalej będziesz cisnąć, nie? 😎 Rezygnowanie całkowite z ćwiczeń jest bez sensu, ale pomyśl nad jakimiś mniej obciążającymi może?

Wczoraj mnie szefowa w pracy pochwaliła 😜 Że wszystko jest czyściutkie, pachnące i takie, jakie być powinno 😀 Wróciłam do domu i pochwaliłam się mamie.
"No tak, ona lubi pochwalić nawet pierdółkę, bo wie że wtedy ludzie czują się docenieni i lepiej pracują".
...
Dzięki mamo. 😁

I kieckę sobie kupiłam fajną wczoraj 😜

O, widzicie, to właśnie takie pierdółki dnia codzienniego, które chciałoby się opisać na nie ma gdzie 😉

Sandrita fajnie, że jesteś 😀 W wątku odchudzeniowym super się z Tobą pisało, a w innych tematach jakoś Cię nie ma 😉 Tuńczyk to się zawsze gdzieś tma przewinął, to mniej więcej wiem co i jak 😁 Gadaj, co u Ciebie 😀
Monia- Nie wiem jak długo trzeba. ja jestem, harcor, więc wzięłam tydzień zwolnienia, a drugi tydzień urlopu po to, żeby móc już gdzieniegdzie do prac jeździć. Prace mam siedzące, kamieni w kamieniołomach nie przewalam, więc stwierdziłam, że popracuję.
zalecenia są takie, że po zabiegu 3 miesiące należy unikać wysiłku fizycznego, bo to nie szwy trzymają jelita w środku, ani nawet nie siatka którą wszywają ( ja mam w sobie siatkę wielkości pudełka od papierosów). Jelita będzie trzymać dopiero BLIZNA, która ma narosnąć na tą siatkę.  Siatka to tylko rusztowanie dla blizny. A taka blizna narasta ponoć właśnie aż 3 miesiące. Jak zaczniesz szaleć szybciej, to ...nie wiem...  popruje się? Blizna nie narośnie? Nie mam pojęcia, ale podobno NIE WOLNO i już.
tunrida A po tych 3 miesiącach już normalnie wysiłek można podjąć?

CzarownicaSa Ja rozumiem szefową, bo ja też jestem czepialska i jak złapię coś za co mogę pochwalić to też nawet za pierdółki dziękuję. Swoją drogą uważam, że takie pierdółki mają największe znaczenie 🙂

Ja od dwóch tygodni też jestem zamknięta w domu i szpitalu. Najpierw sama dostałam zapalenia zatok i oskrzeli, a zaraz potem jechałam z synem do szpitala. Dzisiaj pierwszy raz wyjdziemy na chwilę z domu. Kiepski to był moment na chorowanie, bo w niedzielę zaczynają się u nas ferie i mam sporo pracy. Przynajmniej wszystkie sprawy biurowo-techniczne, które mogłam zrobić już wykonałam.

Jeździć mi się chce szalenie. I smutno mi, że znowu konie mi wypadły z regularnego treningu. A dziewczyna, która miała przychodzić mi pomóc przychodzi tak w kratkę, że jeśli do niedzieli nie przyjdzie trzy razy (w co wątpię) to jej podziękuję 🙁

Uff, wypisałam się.
Czaro Pewnie, że jestem! 😀 Pomalutku mebluję moje mieszkanko... i właśnie zjadłam pączka. Kupiłam dwa, drugi miał być dla K. Ale chyba zjem też tego drugiego, bo są mega pyszne!!! A szefowa dobrze robi, że Ci gratluje "pierdółek". Zdecydowanie lepiej do pracy się wtedy chodzi, jak wiesz że ktoś docenia. 🙂

Atea Zdrówka! I pomyślności z koniowatymi!
Haha, Tunrida, ja regularnie w pracy obcinam paznokcie w kiblu - bo w domu nie mam czasu  😁


Haha, ja w samochodzie mam pilniczek. W korkach w spokoju mogę sobie zrobić paznokcie  - bo w domu nie mam czasu  🤣
czaro- jaka ta sukienka?  😜  chyba chce mi się zakupów

ps- a ja mam sztuczne pazury i choćbym se chciała, to se nic sama nie upiłuję. Za to jak wam powiem co ostatnio zrobiłam pilnikiem do paznokci , to się popukacie w głowę.
sandrita Dzięki 🙂 My po feriach będziemy siodlarnię remontować. Ja to lubię! Mam dużo kompletnie niepasujących, używanych szafek i będe je przerabiać tak, żeby do siebie pasowały  😁 Szkoda tylko, że wiecznie na wszystko jest za mało czasu.

CzarownicaSa Zapomniałam powiedzieć, żebyś się w kiecce pokazała  😎 Albo chociaż kieckę!
Ty...a ty obcinasz te paznokcie u rąk, czy u nóg?  😀iabeł:



Ubolewam, że u nóg nie mogę bo za dużo kombinacji ze ściąganiem rajstop  😫
edit: co z tym pilnikiem? 👀



Ja siedzę w pracy i udaje, że pracuje. A udaję dlatego, że się uczę tzn też udaje że się uczę  😂


Ja siedzę w pracy i udaję, że pracuję a ... kurde, właściwie to samo jak Ty! Przez ten wątek nie mogę nawet udawać że pracuję by się uczyć. Tzn uczyć się udając, że pracuję.
A warunki mam idealne, potrzebuję kopa w dupę bo nie zdam egzaminu! Niech mnie ktoś kopnie. I da bana na voltę do 27go  😁
edit: czego się uczysz?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lutego 2015 10:35
Ale tu nie chodzi o szefową, bo jest zarąbista 😜 tu chodzi o podejście mamy 😁 takie w stylu "zrobiłaś coś dobrze? Niee, chwalą Cię dla zasady" 😁

Atea no nie zazdroszczę... sama byłam jeszcze w Polsce parę dni z młodą w szpitalu- i choć ona jest naprawdę grzecznym i prostym w obsłudze dzieckiem to wiem, jak uciążliwe to jest 😉

San jedz, jedz, ja też mam wywalone i jem 😁 I tak chudnę, to co sobie będę żałować 😜

Moje dziecko jest teraz chyba na najgorszej wysokości, na jakiej może być. Niby ją widać, ale dalej nie do końca- dzień bez "przyłożenia" jej drzwiami jest dniem straconym 😵

W kiecce się pokażę później, jak znajdę siły na wstanie 😉
kujka   new better life mode: on
12 lutego 2015 10:39
[quote author=maleństwo link=topic=97011.msg2290822#msg2290822 date=1423735615]
To chyba było coś o nocnych markach i rannych ptaszkach?
[/quote]
dokladnie, byl totalnie o tym samym 😉
udorka Eee tam, zdążyyyysz  😁 😁 😁

tunrida No teraz to musisz powiedzieć!

CzarownicaSa
dzień bez "przyłożenia" jej drzwiami jest dniem straconym  😂

Ja jestem wielką fanką twojego małego szamana 😀
Co do mam: dopiero ostatnio dotarło do mnie jak moja mama we mnie nie wierzy  😲 Kocha mnie szalenie, ale uwag, rad i uszczypliwości ma zawsze pod dostatkiem.

Gdy wracałam z Frankiem ze szpitala umówiły się z teściową, że będziemy go leczyć w domu teściów. Bo u nas jest zimna podłoga  😲(czyt. zajmiemy się nim lepiej niż ty  😂 ) No dżizas!

P.s. Oczywiście się nie zgodziłam i jesteśmy w naszym domu. Zła, zła synowa i córka. Myślę tylko o sobie  😁
Chodzę do kosmetyczki na kwasy na twarz, nie? To takie coś, że Cię smaruje kwasem po buzi, idziesz do domu i na 2- 3 dzień złuszczasz się jak wąż. Tak ze 2 dni trwa, że naskórek złazi z ciebie płatami i spod spodu wyłazi teoretycznie zdrowa, piękna skóra. Ma to dawać z=mniej syfów na twarzy, niby spłycać zmarszczki i takie tam... samo dobro.

Tyle, że upierdliwe jest to złuszczanie, bo wygląda się OKROPNIE. Więc ja się wspomagałam biorąc pensetkę i obrywając ten naskórek, żeby było szybciej i żeby krócej z odpadającą skórą chodzić. I było git!

Wczoraj byłam już 5 dzień po tym kwasie i ...słabo. Coś tam się łuszczy, ale na tyle słabo i na tyle mało, że ciężko to zdrapać. Wierzchnia warstwa naskórka ewidentnie martwa, marszcząca się, sucha. Nic...tylko ją złuszczyć. Ale nie można, bo się głupia trzyma. A mi zależało, żeby dziś wieczorem wyglądać po ludzku, bo mam wyjście. Mąż mówi "umyj mydłem", mydło wysusza...tak zrobiłam i faktycznie... naskórek odstaje, ale..nadal słabo. Trę to suchą ręką, no..niby odstaje, ale słabo. Nie da się pensetą pozrywać. I w tym momencie mój wzrok padł na pilnik do paznokci, taki z papierem ściernym.  😜  Spróbowałam, potarłam i EUREKA...łuszczy się!! No to dawaj tym pilnikiem po gębie jeździć i ścierać.

Tu dam dłuższą pauzę...  Możecie sobie wyobrazić efekt końcowy.. Owszem...sporo starłam, nie powiem..ale przy okazji starłam chyba to czego nie powinnam. Twarz miałam czerwoną, piekło masakrycznie, pod oczami popękały mi naczynka.
I taka refleksja mi się nasunęła, że gdyby złuszczenie twarzy polegało na tarciu gęby pumeksem, to by były specjalne pumeksy i tarniki do twarzy.  skoro nie ma...to znaczy, że się tego tak nie robi, nie? Po to są pilingi, kwasy, mikrodermabrazje, żeby NIE ROBIĆ tego pilnikiem do paznokci.

No cóż...  bez komentarza.. ale ewidentnie siedzenie na chacie wali mi na dekiel.  😁
Taki pilnik lepszy niż kolejny zabieg kwasem  😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lutego 2015 10:49
Tunrida popłakałam się jak to czytałam 🤣 Nie mogę się śmiać, bo mi się na kaszel zbiera i płuca wypluwam 😵

Atea
no taka prawda, codziennie tymi drzwiami dostaje 😁 A z matkami tak to jest, moja ma to samo 😎 Nawet jak mam zupę ugotować to stoi nade mną i cmoka robiąc dziwną minę, bo ona zrobiłaby to inaczej 😁
Atea- no jak to? Chcesz hodować dziecko mając za zimną podłogę? Oszalałaś?  😁
tunrida, Od razu na bliznę polecam Ci najpierw Noscar, który najlepiej spłaszcza, a potem Cepan, który najlepiej rozjaśnia. Przetestowane na kilkunastu bliznach. 😉

Nawet jak mam zupę ugotować to stoi nade mną i cmoka robiąc dziwną minę, bo ona zrobiłaby to inaczej.
Jak Ty to znosisz? Ja bym nie umiała.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
12 lutego 2015 10:53
CzarownicaSa, nie inaczej, a lepiej 😁

mnie dziś od rana boli głowa, a że prochów brać nie lubie, to się męczę.



To Noscar kupię jeszcze dziś, bo na razie to mam w miejscu blizny, pod skórą takie zgrubienie, jakby ktoś mi męski palec zaszył. Jak masuję, to się nieco zmniejsza, ale nadal duże i twarde. Zaraz poczytam o tej maści i pewno dziś kupię, bo mam wychodne o 15😲0.

edit- czytam, że to na blizny, ja blizny nie mam, mam śliczną cienką zrośniętą kreseczkę. W środku mam za to wielkie zgrubienie. Może ja se zadzwonię do chirurga i spytam, czy to normalne i czy tak ma być.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się