postanowienia noworoczne

- jak najlepiej skończyć I rok wymarzonych studiów
- pojechać do Dortmundu
- uzbierać chociaż część pieniędzy na samochód
- wziąć się za siebie i ćwiczyć regularnie
- dużo się uśmiechać  😀
- zaczac biegac
- pojechac na wszystkie koncerty, na ktore chcialabym pojechac
- ogarnac uczelnie i przestac sobie odpuszczac wszystkie zajecia
- odpalic konia, zaczac go porzadnie jezdzic i zrobic 2 klase sportowa
- znalezc wiecej czasu dla znajomych


[sub]przepraszam za brak polskich znakow (dunska klaw)[/sub]
hmm może jak napiszę to na forum, jest wieksza szansa na dotrzymanie...
-nie jeść świństw i więcej się ruszać, czyli schudnąć, ale z głową
-więcej jeździć
-przestać się bać i zacząć skakać
-mniej się kłócić z rodziną
-mniej się kłócić z resztą ludzi i przestać ich olewać
-zdać maturę i gdzieś się dostać
-przestać tracić czas
Hihi w zeszłym roku obiecałam sobie że 2013 skończę z taka sama waga jak 2012 i udało się szkoda tylko że nie utrzymać a przytyc i schudnac w jednym roku 8 kg.  😂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
25 grudnia 2013 09:05
nigdy nie robię, ale w tym roku mam jedno
-nie robić niczego wbrew sobie
- zacząć częściej biegać, pomimo że już to robię
- dojść do porozumienia z własnym organizmem, ustalić satysfakcjonujące nas (krótkie) godziny snu
- nie angażować się w sprawy ludzi, którzy zwyczajnie chcą mnie wykorzystać

ovca   Per aspera donikąd
25 grudnia 2013 09:18
Nauczyć się w końcu jeździć autem z manualną skrzynią biegów  😂
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
25 grudnia 2013 09:22
-nie wchodzenie w żadne interesy z niepoważnymi ludźmi
-nie przejmowanie się ludźmi, którzy nie są mi do niczego potrzebni, a jedynie swoimi postępowaniem robią mi burdel w życiu
-utrzymać bieganie przynajmniej 3x w tyg
-wziąć się za naukę na studiach, bo jednak już trzeba zacząć pracę pisać
-mimo niepowodzeń nie stracić zapału do jazdy konnej, do której niby na stałe wracam od 1 stycznia
- nie jeść tylu śmieci, które wiem, że szkodzą mojej wadze, ale również ogólnie zdrowiu (cera, układ pokarmowy)
-wznowić leczenie ortodontyczne
1) Dostać się na weterynarię...  🤣
2) Pojechać na Rudej MPMK i najlepiej dostać się do Finału...
3) Nie przejmować się ludźmi, którzy tylko i wyłącznie robią mi na złość.
4) Znaleźć wreszcie czas na zrobienie prawka!

Tyle mi przyszło do głowy z marszu...
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 grudnia 2013 11:09
1) wyjechać tam gdzie pieprz rośnie  😁 a tak na poważnie ... gdziekolwiek, żeby tylko odpocząć min 5 dni.
2) wysmuklić ciało- więcej ćwiczyć, zadbać o ręce i tyłek.
3) wyremontować duży pokój na tip top.
4) skupić się jeszcze bardziej na pracy.
5)  porządnie podszkolić język angielski.
6) więcej jeździć
7) przestać pić cole light.
8) nadrobić zaległości w świecie literackim, filmowym, serialowym  :/
9) poświęcać więcej czasu czterokrotnym. Szczególnie jeśli chodzi o pracę z ziemi.
10) zadbać o paznokcie, twarz,
11) myśleć pozytywnie  -> Impossible is nothing  😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
25 grudnia 2013 12:11
1) znaleźć pracę przy koniach- nigdzie indziej, niż przy zwierzętach, siebie nie wyobrażam;
2) ewentualnie ponownie zacząć studia- ten sam kierunek, najchętniej ta sama uczelnia, jednak już zaocznie, bo biochemii na dziennych nigdy nie zaliczę;
3) zadzwonić do nowych właścicieli Charliego, czy go w ogóle jeszcze mają  🙁
4) mniej myśleć o przeszłości, mniej marzyć, żyć teraźniejszością.
Chcę:
1) być najlepszą w swojej nowej pracy, ciągle się dokształcać
2) napisać licencjata i zakończyć (w końcu) ten etap mojej edukacji
3) częściej jeździć konno - mniej w terenach, więcej treningów
4) ogarnąć moje uzębienie i założyć aparat, jeśli fundusze pozwolą
5) częściej się ruszać, wrócić na siłownię

Chciałabym:
1) uzbierać chociaż część kasy na pierwszy własny samochód

Z serii "a co jeśli..?":
1) jeśli nowa praca okaże się tak wspaniała, jak wydaje się teraz - zostaję w Rzeszowie na magisterkę lub wybieram zaoczne gdzieś niedaleko
2) jeśli nie okaże się tak wspaniała - wyjeżdżam na stałe, prawdopodobnie do Warszawy lub na jakiś czas za granicę, Rzeszów tym razem mnie nie zatrzyma

Jest jeszcze kilka postanowień, ale to bardziej "prace domowe nad samą sobą", więc zostawię je dla siebie 😉
zabeczka17, bój się Boga, napisałaś 3 słowa po angielsku i w dwóch zrobiłaś błędy... Wygooglowanie tego to 3 sekundy przecież!
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 grudnia 2013 21:56
Dzionka ha ha ha no bez jaj dopiero teraz zobaczyłam   😡 😵 <facepalm>  😁 😁
Juz się naprawiam   :kwiatek: haha  to przez te święta  😉

hehe czytaj punkt nr 5)  😁 😂  :emot4:
Dzionka, dlatego we wczesniejszym punkcie Zabeczka napisala, ze musi porzadnie podszkolic jezyk angielski ;-)

To juz kolejny rok gdy postanawiam sobie byc dla siebie wyrozumiala i dobra, coraz lepiej mi to wychodzi, z korzyscia dla mnie.
ponadto:
- biegac regularnie 2-3 x w tygodniu
- sprzedac/oddac/wywalic polowe ciuchow z szafy i nie dokupywac kolejnych
- zawodowo isc w tym kierunku co juz udalo mi sie zaczac realizowac..

edit. ooo :-) Zabeczka juz realiuje jedeno ze swoich postanowien!  😀 :kwiatek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 grudnia 2013 21:58
hehe dokładnie  😁
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
29 grudnia 2013 20:10
- kolejny raz zmienić pracę..... smutne ale prawdziwe
Moim postanowieniem noworocznym jest ... nie bać się podjąć decyzji, którą powinnam podjąć już kilka lat temu. Zrobić to, przejść w sumie na własne życzenie przez bardzo ciężki okres by potem w końcu odżyć, rozwinąć skrzydła i uczyć się jak być spokojną i szczęśliwą. A potem realizować kolejny cel 🙂
To ja tez, ja tez!😉

* jezdzic regularnie 2x w tygodniu i chociaz raz w miesiacu jakis dodatkowy dzien w weekend🙂
* pojechac na kopytkowy kurs
* porobic szkolenia zawodowe
* dostac umowe na czas nieokreslony z wyzsza kwota w listopadzie😉
* fundowac sobie masaz raz w miesiacu
* i fryzjera co 2gi miesiac 😉
* zarezerwowac sale na wesele, ogarnac liste gosci
* dowiedziec sie wstepnie o warunki kredytu na wieksze mieszkanie
trzynastka   In love with the ordinary
30 grudnia 2013 13:07
Zawsze szukam tu moich postanowień, a napisałam je tylko raz.
Co roku chcę, co roku nie piszę, co roku żałuje.
A więc:
- wyleczyć się do końca
- trzymać się diety
- ruszyć ze swoim życiem do przodu:
      - napisać i obronić mgr
      - znaleźć pracę.
- rzucić palenie [no to jak co roku] 😉
- kupić lepsze body i/lub ze dwie lampy
- pojechać na wakacje
- trzymać się ludzi, których obecność sprawia mi przyjemność
- być wesołą
- więcej się ruszać
- więcej czytać
- nie robić krzywd
- mniej się wkurzać
- zadbać bardziej o mamę
- częściej jeździć w góry

Pewnie będę to jeszcze aktualizować do jutra 😉
Jeździć tak często jak się da, z uśmiechem na twarzy i bez spiny.
Zdać srebro.
Przygotować się praktycznie i teoretycznie na egzamin na instruktora szkolenia podstawowego.
Założyć firmę.
Dobrze się rozreklamować.
Zorganizować kilka fajnych konsultacji jeździeckich i powożeniowych.
Bawić się z moim dzieckiem, gdy z nim przebywam.
Schudnąć.
Wrócić do gry na gitarze i śpiewu.
Dbać o rozwój umiejętności porozumiewania się po angielsku.
Zacząć starty w zawodach  😡

Postanowienia... Dobra rzecz, ciekawe, ile z nich wypełnię.
-schudnąć
-dostać się do dobrego liceum/technikum
-zacząć jeździć regularnie
-zdać BOJ
-może coś po startować, chociaż LL.
-kupić swojego wierzchowca i się nie poddawać
-zmądrzeć.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
25 grudnia 2014 19:05
No więc myślę że warto zacząć planować 2015 😅 :kwiatek:

Moje żelazne postanowienia:
-  całą uwagę skupić na poprawnej rehabilitacji biodra oraz prawego kolana. Łzy, pot nic nie jest ważne,... tylko konsekwentnie ćwiczyć i wyprostować nogę,
- koncerty- tak pookładać swój grafik, aby nie przegapić żadnego z nich,
- móc znów pływać stylem klasycznym i robić konkretne km na basenie,
- rzucić w cholerę aspartam i trzymać się dalej diety bezglutenowej,

Więcej raczej nie napiszę, ale to chyba dlatego, że boję się zapeszyć  😀iabeł: 😎
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 grudnia 2014 19:20
Cytując autora książki, którą obecnie czytam: "przestać żyć poniżej swoich możliwości".

😎
- schudnąć do 60 kg
- zdać prawko
- zdać maturę
- częściej jeździć w tereny
- pojechać L na mojej paskudzie
- przygotować się do SOJ


no i na tyle ... ciekawe jak wyjdzie rozliczenie na koniec roku ... 😎
madmaddie   Życie to jednak strata jest
25 grudnia 2014 20:06
smarcik, a co czytasz? 😉

ja płynę na dobrej fali, postaram się na niej utrzymać. 🙂
Jakieś od czapy mi się moje postanowienia robione w zeszłym roku wydają 🙂

Na 2014 takie mam postanowienia:
- przejść od listopada na umowę o pracę
- zacząć studia doktoranckie
- zacząć ostatni rok szkoły
- kupić mieszkanie
- zebrać kasę na urządzenie mieszkania
- pojechać sobie parę razy na zawody i nie zrobić wstydu uśmiech

Nie wiem co to był za pomysł z tą umową o pracę - nie przeszłam i nie zamierzam 🙂
Studia doktoranckie? Na pewno nie teraz i raczej nie w Polsce
Ostatni rok szkoły zaczęłam, ale co to ma wspólnego z postanowieniami, to nie wiem.
Kupić mieszkanie - taaaa...
Zebrać kasę - hahaha!
Tylko na zawody pojechałam, raz bez wstydu, raz ze wstydem 😉

Na 2015 mam parę planów, ale oficjalnie pisać nie będę, coby znów z nich NIC nie wyszło 🙂 Będzie co będzie, na swoje plany trzeba pracować.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 grudnia 2014 22:12
smarcik, a co czytasz? 😉



"Obudź w sobie olbrzyma" - mama dostała na gwiazdkę od brata, z reguły nie lubię tego typu książek, ale zaczęłam tę i jest dość wciągająca  😉

Mam takie jedno plano-marzenie na ten rok ale nie piszę, żeby nie zapeszyć  😀
-oddać konia w trening
-zdać maturę
-pójść na studia
-zacząć regularne treningi
-zacząć chodzić na siłownie
-pojechać na pierwsze zawody z moim koniem
-zacząć jeździć autem (i może w końcu nabyć)

  😅
Regularnie trenować i w sezone osiągnąć satysfakcjonujące nas wyniki
Mniej olewać studia i zdac pierwszy rok
Znaleźć więcej czasu dla chłopaka
Zdrowiej jeść
Ograniczyć czas spędzany na głupotach
Bardziej sie przejmować uczuciami innych ludzi
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się