"Nie ogarniam jak..."

Lanka_Cathar   Farewell to the King...
12 listopada 2019 18:32
Trusia, ja zgodzę się tylko z oburzeniem Facelli co do jaśniepaństwa, którzy kupili działkę i teraz są oburzeni, że mają hałas i smród z toru. Pod tym względem ja też szufladkuję ludzi, tylko z innej bajki - kupili po taniości mieszkania obok lotniska/pod ścieżką podejścia i teraz próbują wyłudzać (inaczej nie da się tego nazwać) odszkodowania za hałas. A lotnisko jest od dziesięcioleci, więc można było sobie przyjechać i sprawdzić "oazę ciszy". To samo tyczy się toru.

Niestety schemat "debil w BMW" i "cztery zera, piąte w środku" (AUDI) sprawdza się nader często. Choćby przy stajni to obserwuję. Jakoś ludzie z Jeepów, Fordów czy Fiatów nie dodają gazu na widok koni, nie przejeżdżają za zadem, nie trąbią, nie hamują z piskiem opon i nie rzucają mięsem, a ci z dwóch wymienionych na początku marek mają takie zachowanie chyba wdrukowane w dowód rejestracyjny.
Pamiętam jak szukałam przejazdu dla siebie i psa, jakiś koleś do mnie napisał, po czym zaczał jojczeć, że on ma nowe bmw i co to będzie jak pies mu "będzie skakał i tapicerkę porysuje, albo siedzenia zębami wyrwie" 😂
majek   zwykle sobie żartuję
13 listopada 2019 09:25
Chcecie sie posmiac?
Na mojej ulicy  sa trzy domy, numer 1, 3 i 5. Zwykle staram sie zamawiac rzeczy z netu do jakiejs autoryzowanehj skrytki, ale mniejsze, niedrogie - mam jeden kosz przed domem, taki na smieci, czysty i pusty i kartke na drzwiach, ze jak sie przesylka nie miesci do skrzynki to wrzucac do tego kosza.
Ostatnio wszystkie przesylki, takze te sasiadow, laduja w moim koszu. Wczoraj przylapalam sasiadke na grzebaniu w moich smieciach, wyobrazcie sobie jej awizo `przesylka dostarcozna do kosza pod numerem 5`
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
13 listopada 2019 16:40
Majek, you made my day!  :wysmiewacz22:
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=95120.msg2897329#msg2897329 date=1573583571]
Trusia, ja zgodzę się tylko z oburzeniem Facelli co do jaśniepaństwa, którzy kupili działkę i teraz są oburzeni, że mają hałas i smród z toru. Pod tym względem ja też szufladkuję ludzi, tylko z innej bajki - kupili po taniości mieszkania obok lotniska/pod ścieżką podejścia i teraz próbują wyłudzać (inaczej nie da się tego nazwać) odszkodowania za hałas. A lotnisko jest od dziesięcioleci, więc można było sobie przyjechać i sprawdzić "oazę ciszy". To samo tyczy się toru.
[/quote]

Oburzenie oburzeniem, nie mówię, że nie ma prawa oburzać się na tę konkretną sytuację, bo jej nie znam, a Facella pewnie zna wszystkie jej niuanse.

Ja tylko napisałam, że cała wypowiedż Facelli o torach i budowaniu domów jest szufladkowaniem. Bo nie zawsze to, co było wcześniej, ma prawo być tam na zawsze. Może się zmienić plan zagospodarowania, może skończyć się okres, na jaki była zawarta umowa, mogą zmienić się przepisy dopuszczające takie czy inne użytkowanie terenu. I jaśniepaństwo mogło kupić działkę po taniości (albo po drogości) z perspektywą, że w przyszłości nie będą mieszkać przy torze, wdychać spaliny i słuchać wycia silników.   

A Facella wrzuciła wszystkich do jednego worka pt. jakiś tor, który zna. To nie jest szufladkowanie? Czym różni się od szufladkowania kierowców bmw, które ją tak wkurzyło?   

Przykład lotniska kompletnie nie przystaje do tej sytuacji, bo nie ta skala i nie ta ranga inwestycji.

Ja mam inny przykład. W Warszawie była knajpa, która miała zezwolenie na działalność na określony czas, ale po jego upływie nie dostosowała się warunków umowy i kompletnie ignorowała kolejne nakazy zamknięcia działalności. Kilka lat zajęło, zanim została zlikwidowana w tym miejscu (wielokrotnie opisywana w gazetach była, stąd wiem). Facellopodobni pewnie pluli na jaśniepaństwo, które nie chciało słuchać pijackich wrzasków i wdychać zapachów z kuchni, bo skoro knajpa była, powinna być tam nadal, bo dobry rosól serwowali (albo sernik  😉 ). 
We Wrocławiu, a właściwie w czasach budowania to na obrzeżach w kompletnej dziczy, powstała strzelnica PZŁ i sportowa WKS. Dokoła zaczęły budować się domki i osiedla. Nowi mieszkańcy kupowali relatywnie tanio ze względu na położenie, na obecność strzelnicy, etc. Ale strzelnica zaczęła im przeszkadzać do tego stopnia, ze wymusili godziny pracy w tygodniu od 9 do 15, a w weekendy zamknięcie 🤔 I teraz ja, żeby przystrzelać broń, muszę brać urlop albo jechać do innego miasta.
No chwilę, jeżeli ktoś kupuje działkę i buduje się w okolicy lotniska/toru/na wsi, to chyba powinien mieć świadomość, że może być głośno i może mu śmierdzieć. Zanim się wybudował czy kupił dom, chyba widział jak wygląda i co znajduje się w okolicy. Czyli do kogo może mieć pretensje, jak nie do siebie?
Dla mnie to takie roszczeniowe i krótkowzroczne podejście. Kupić działkę w okolicy uciążliwej, bo właśnie, taniej, a później narzekać, że śmierdzi i jest głośno. Co innego, kiedy wszelkiego rodzaju "uciążliwości" (lotnisko, tor, autostrada zaraz obok) powstaje już po zakupie i zamieszkaniu.
Ja nie ogarniam właśnie czegoś takiego. Ludzie przeprowadzają się poza miasto, bo domek fajniejszy i czasem nawet tańszy niż mieszkanie w mieście, a później narzekają, że im wieś śmierdzi i rolnik kurzy jak zboże zbiera.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 listopada 2019 13:38
espana na świątnickiej teraz tak krótko działa?  👀 czy sportowa normalnie, tak jak była?


Oburzenie to jedno.. Ale np w Lublinie doszło już do tego, że na tor ludzie zaczęli wysypywać szkło, gwoździe, pinezki.. Żeby zrobić krzywdę ścigającym się motocyklistom. To przerażające do czego zdolni są zawistni ludzie (tor oczywiście zamknięto).

A z drugiej strony koło mnie budują teraz obwodnicę Warszawy - niszczą lasy i tereny rekreacyjne, wyburzają domy.. Nie dziwię się ludziom, że płacz i protesty są ciągle. Czy pójdzie koło mnie nadal nie wiadomo (!) choć część drogi już zbudowana - jakoś "na górze" nie umieją się zdecydować. Jak pójdzie to pewnie też pomyślę o wyprowadzce 😉 a zamieszkałam tu wyłącznie ze względu na ciszę, spokój, lasy i podmiejski charakter dzielnicy.
pamirowa, no chwilę, czy w ogóle przeczytałaś, co ja napisałam?

smarcik, nie wiem, o jakiej części obwodnicy piszesz, ale przebieg jednej zmienili, bo Szyszko tam mieszkał.  Szyszko nie żyje, ale lasy niszczą. 
smarcik na Wodzisławskiej, nie wiem jak sportowa, ale PZŁ na pewno.
edit: widzę, że ta Świątnicka to z drugiej strony właśnie od strony strzelnicy sportowej.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 listopada 2019 14:15
espana dzięki, sportowa pewnie tak nie przeszkadza i pewnie dlatego w weekendy też czynna.


trusia dokładnie o tej  🙁 porażka, tyle pięknych lasów w Wesołej, rolkostrada jest zagrożona, w Rembertowie zdaje się chcą poprowadzić to ustrojstwo przez poligon, gdzie też w weekendy mnóstwo ludzi odpoczywa, spaceruje, jeździ na rowerach. A jednocześnie nowe bloki rosną jak grzyby po deszczu i ceny ciągle idą w górę. No nic tylko uciekać!  🙁 (a drugim moim argumentem za mieszkaniem tutaj było to, że dookoła są już domy i nie da się wcisnąć nic nowego - otóż da się, developerzy wykupują i wyburzają domy a na ich miejsca stawiają bloki, tak samo każdy jeden skwerek to już nowy blok..).
Facella   Dawna re-volto wróć!
14 listopada 2019 14:19
Trusia, dawno nie widziałam tak roszczeniowego podejścia. Czyżbym uderzyła w stół?
Tak, strzelanie z KBKSu jest zdecydowanie cichsze niż walenie ze sztucera  😁
Trusia, dawno nie widziałam tak roszczeniowego podejścia. Czyżbym uderzyła w stół?

A ja z kolei dawno nie widziałam tak bezmyślnego wpisu.

W żaden stół nie uderzyłaś.  Ani nie kupuję po taniości działki, ani nie mam w sąsiedztwie toru czy strzelnicy.  Nie wiem o jakim roszczeniowym podejściu mówisz, może tego słowa po prostu nie rozumiesz.

Wobec tego powtórzę w prostych żołnierskich słowach.  Jaśniepaństwo kupuje działkę przeznaczoną pod budownictwo jednorodzinne w 2011 roku, bo istniejący obok tor czy strzelnica ma zgodę na działalność do 2013. Budują dom i w 2013 się wprowadzają. A tor/strzelnica działa nadal, już teraz nielegalnie, bo pozwolenie na taką działalność się skończyło.  Takie przypadki miałam na myśli pisząc o szufladkowaniu.  Nie zawsze to, co było wcześniej ma prawo być tam na zawsze. 

Zarzucasz innym szufladkowanie, a sama robisz dokładnie to samo. Nigdzie nie pochwalałam pretensji ludzi, którzy z własnego wyboru wybudowali się gdzieś tam.  Odniosłam się tylko i wyłącznie do szufladkowania, które potępiasz w czambuł tam, gdzie widzisz swój interes.

Bo tego autentycznie nie ogarniam.   
Facella   Dawna re-volto wróć!
14 listopada 2019 14:47
To sobie nie ogarniaj. Naskoczyłaś na mnie jakbym Ci przeklęła rodzinę pięć pokoleń wstecz. Wiem jak jestem postrzegana na tym forum i ciekawe, ze na osoby podzielające moje zdanie wcale nie reagujesz, mam wiec prawo wnioskować ze jest to czysto personalne.

Jak się buduje dom obok aktywnego toru to jak można się spodziewać i wymagać ciszy? Zamyka się masę obiektów sportowych i rekreacyjnych, bo sobie jednostki nie życzą hałasu/zapachu/widoku. Jednostki, które słyszały, wąchały i widziały okolicę i z całą tego świadomością w niej zamieszkały, po czym obwiniają wszystkich dookoła. To jest paskudne i tyle.

I nikogo nie szufladkuje. Istnieje grupa takich ludzi i to jest fakt. Natomiast nie pisze, ze tak robi np. każde młode małżeństwo. Albo każdy pracujący w korpo. To by było szufladkowanie.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
14 listopada 2019 19:11
Pamirowa, w Warszawie powstało nawet coś takiego jak Ciche niebo nad Bemowem. Ba, jedna z mieszkanek (nawet wiadomo która) tak się ewidentnie nudzi w życiu, że jak komuś zdarzy się minimalnie ściąć krąg nadlotniskowy, to już jest telefon do ULCu, że przepisy są łamane. I ciągła walka i petycje, żeby zamknąć lotnisko. A niech zamykają, proszę bardzo, tylko później niech nikt nie płacze, że mu się rodzina rozwaliła samochodem na trasie a śmigłowiec LPR nie doleciał, bo mu bazę zamknięto. To samo z Okęciem. Lament, że czartery startują o 6 lub lądują o 1, ale samemu do Egiptu to się lata. Taka podwójna moralność.

Co tam samoloty czy samochody. Przecież z rok temu była sprawa, że mieszkańcy jakiegoś nowego osiedla wygrali w sądzie z właścicielką działki i rzeczona właścicielka miała uśmiercić koguta, bo... piał rano. A wielkopaństwo spać chcą, a na obrzeżach miasta hałasującego drobiu się nie spodziewali.

Mój mąż jak kupował mieszkanie, to sprawdził dokładnie lokalizację (mieszkamy idealnie pod ścieżką podejścia). Miał do wyboru dwa osiedla. Jedno w opisie miało "widok na park". Nie dodano tylko, że jest to park... sztywnych. I to nie coś w stylu Powązek, gdzie jednak jest sporo zieleni, a zwykły cmentarz - grób na grobie grobem pogania. Kilka osiedli dalej mieszkańcy pieklili się, że pod oknami mają pole kapusty i jesienią śmierdzi, to co zostało niezebrane. I co? Rolnik ma zlikwidować pole, bo komuś nie pasuje? Nigdy takich ludzi nie zrozumiem.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 listopada 2019 19:15
Uwielbiam mój widok z okna w pracy  😍
https://polska-org.pl/5985394,foto.html
majek   zwykle sobie żartuję
14 listopada 2019 19:22
JARA, miałam taki sam widok w liceum. 🙂
U nas w mieście Pan,mieszkający na osiedlu domów jednorodzinnych ma sprawę w sądzie bo ma kilka kur(nie na rosołek) tylko przyjaciół.Siedzi z nimi na tarasie,chodzi na spacery,kurki w pieluchach i takie tam ....no jak zwierzątka domowe.Co przeszkadza ludziom?Koguty pieją.Są zamykane w piwnicy do 9 rano,żeby sąsiadów nie budziły,ale i tak źle.Na wsi natomiast można było tanio kupić działki w bardzo korzystnej lokalizacji ze względu na kurniki.Z kurnika wali,wiadomo,jak jasny gwint...pewnymi okresami.Państwo kupowali działki akurat "gdy tak bardzo nie śmierdziało" i teraz larum bo z kurnika śmierdzi.Afera była w zeszłym roku bo w całym mieście tak śmierdziało,że aż w oczy szczypało i co się okazało?Pan rolnik na kilku ha pod miastem wywiózł kurzonki.Miasto prosiło Pana o szybsze zaoranie,bo nie mieli żadnej mocy prawnej,żeby go do tego zmusić.Wieś teraz przynajmniej w mojej okolicy robi się takimi przedmieściami.Mój dom rodzinny wygląda już jak w serialu np.Desperate Housewives,ciągle nowe domy się budują a kiedyś to odludzie było.Robią się konflikty między "starymi" a "nowymi" bo starym do głowy nie przyjdzie zadzwonić na policję,że pies szczeka,że grill trwa a jest 22.15,albo,że ktoś sobie liście spali.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
14 listopada 2019 19:56
Jeśli dobrze pamiętam, to w Ga-Pa skoczkowie mają taki widok ze skoczni.  😁 Zaczynasz rozbieg i masz w głowie "Memento mori".
Dekster
a co z kurnikami, które powstały w ostatnich 2-12 latach.
Bywam w okolicach Bieżunia, Żuromina.
Tam od wieków mieszkają ludzie. To były ciche choć nieatrakcyjne turystycznie okolice.
Od tych dziesiątek farm pobudowanych w ostatnich latach śmierdzi jak stopięćdziesiąt.
Gdzie mają od smrodu uciec Ci, którzy tak mieszkają od pokoleń ??
Oburzenie to jedno.. Ale np w Lublinie doszło już do tego, że na tor ludzie zaczęli wysypywać szkło, gwoździe, pinezki.. Żeby zrobić krzywdę ścigającym się motocyklistom. To przerażające do czego zdolni są zawistni ludzie (tor oczywiście zamknięto).

Wysypują też w Lublinie na nowych osiedlach kiełbasy z gwoździami, bo psy przeszkadzają... Nie mieści mi się w głowie, jak można chcieć zrobić innej istocie krzywdę, chcieć żeby się zranił lub umarł w męczarniach. Niewinny pies... No nie ogarniam.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
15 listopada 2019 06:44
Pomijając smród z kurnika, to serio aż tak nie umiemy żyć w społeczeństwie? 🙁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
15 listopada 2019 06:44
To chyba robią wszędzie, w Warszawie praktycznie w każdej dzielnicy co jakiś czas jest alarm w tym temacie. I nas nawet na osiedlu domków jednorodzinnych ktoś tak robi, bo mu przeszkadzają wolnożyjące koty  😲 tylko dopóki nie złapie się kogoś za rękę, to ciężko coś z tym zrobić 🙁
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=95120.msg2897761#msg2897761 date=1573761367]
Jeśli dobrze pamiętam, to w Ga-Pa skoczkowie mają taki widok ze skoczni.  😁 Zaczynasz rozbieg i masz w głowie "Memento mori".
[/quote]
W Innsbrucku 😉

U mnie na osiedlu na szczęście raczej nie ma chorych akcji w kierunku zwierząt, za to regularnie w okolicy odbywają się 'protesty' ludzi, którym samoloty przeszkadzają. Mi kompletnie nie przeszkadzają, jak remontowali pas i latały nad blokami byłam zachwycona. Nie rozumiem nie sprawdzenia takich rzeczy przed kupnem/wynajęciem mieszkania.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
15 listopada 2019 07:34
DeJotka jeśli mieszkasz nadal tam gdzie jakieś 2 lata temu, kiedy pytałam Cię o okolicę, to w zeszłym miesiącu zamknięto tam też strzelnicę sportową, bo jakimś życzliwym ludziom przeszkadzało  🙁 a to była taka mała, cicha, i otwarta raptem na kilka godzin w tygodniu strzelnica.. Cóż, ludziom nie dogodzisz 🙁
Mówimy tu o kurnikach,które były zanim powstały osiedla.Jak ktoś się buduje z pełną świadomością,że coś już stoi i funkcjonuje to moim zdaniem może tylko do siebie mieć pretensje.Inna sprawa jest gdy miasto tak jak u nas postanowi z jednej części zrobić śmietnik.Były domy,bloki,osiedla a powstał Sokołów,oczyszczalnia,wysypisko,blisko jest jeszcze lisiarnia i zakłady Azotowe,ktore byly dawniej na uboczu A teraz są w centrum.
Smród taki,że siekiere by zawiesił.
smarcik od ponad 2 lat mieszkam na Jelonkach, nic o żadnej strzelnicy w okolicy nie słyszałam, ale też nigdy się tym nie interesowałam bo to nie moja zajawka.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
15 listopada 2019 07:42
A to nie, myślałam o okolicach Fortu Bema 🙂 hm, może to nie z Tobą o tym rozmawiałam, sorry  😁
Edit: fakt, to była inna użytkowniczka, nie wiem czemu myślałam że rozmawiałam o tym z Tobą  😡
Facella   Dawna re-volto wróć!
15 listopada 2019 08:04
Nie rozumiem nie sprawdzenia takich rzeczy przed kupnem/wynajęciem mieszkania.


Przecież to, ze tam wcześniej było lotnisko nie oznacza, że nadal musi tam być!  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się