Złe stajnie w Polsce.

monia, Facella, no niestety, najwidoczniej ja mam taki charakter, że jak coś mi się nie podoba, coś się dzieje złego, to wole się odezwać, choćby miała spaść na mnie lawina krytyki ;] Na pewno nikogo na silę bym nie uczyła i nadzorowała ;]
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 maja 2014 17:17
Milla, ja też mam taki charakter, ale tu nie chodzi o krytykę, a obrażanie, zatruwanie życia i nawet groźby! Żeby ona mi coś konstruktywnego powiedziała, użyła argumentu innego niż "jesteś młodą gówniarą, nic nie wiesz, nic nie umiesz, na niczym się nie znasz, a matka cię nie nauczyła szacunku do starszych ludzi. I zjeżdżaj". To już się wolę zamknąć, nawet kosztem tego, że muszę dusić w sobie opinię.
Facella, no ale odezwałaś się w sprawie tej stajni ten jeden raz (stąd te wszystkie groźby pod twoim adresem jak zrozumiałam). Ja też bym pewnie na tym zakończyła i dalej nie ingerowała w ich cyrk ;]
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 maja 2014 17:22
Akurat odezwałam się ogólnie nie polecając jej usług, uzasadniając opinię i za to zostałam tak zaatakowana, dlatego później, w poważniejszej sprawie, już wolałam nie reagować, bo zwyczajnie się bałam kolejnego ataku na mnie.
monia, Facella, no niestety, najwidoczniej ja mam taki charakter, że jak coś mi się nie podoba, coś się dzieje złego, to wole się odezwać, choćby miała spaść na mnie lawina krytyki ;] Na pewno nikogo na silę bym nie uczyła i nadzorowała ;]


Chcesz spróbować zwrócić uwagę ?

monia, mówimy o jakiejś konkretnej stajni w waszych okolicach? 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 maja 2014 20:01
Myślę, że ten wątek nie jest dobrym pomysłem. Zmieniają się właściciele stajni, instruktorzy, stajenni, a negatywna opinia może być niesłusznie nadal rozpowszechniana.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
19 maja 2014 20:05
a negatywnej opinii z dnia na dzień zmienić się nie da... albo nawet sprostować cokolwiek jest trudno.
Na jedno dobrze wiedzieć co się dzieje w innych stajniach, ale ja jestem zdania, że każdy powinien przekonać się sam .
Jestem osobą która wyrabia sobie zdanie na własnej opinii a nie na opinii innych. Tak samo nie chce, żeby ktoś wystawiał mi opinie bo usłyszał od kogoś, że jestem taka czy owaka.

Ojjjj spotkałam już się nie raz z takimi sytuacjami.  😉 
Dworcika   Fantasmagoria
20 maja 2014 07:54
A ja tam wolę wiedzieć, gdzie nie warto swoich pieniędzy pakować.
Podejrzewam też, że wielu pensjonariuszy woli wiedzieć wcześniej, który pensjonat jest ładny tylko na obrazku, niż płacić za ewentualne późniejsze leczenie, odkarmianie. Albo dowiadywać się, że jego koń był "pożyczany" pod nieobecność właściciela.
Zwłaszcza, że pozostawienie konia na hotelu wiąże się z umowami itd., to nie to samo, co branie lekcji jazdy.
Weźmiesz kilka i się po prostu w stajni już nie pojawisz.
Przy wyborze stajni na hotel przede wszystkim brałam pod uwagę opinie innych.
Nie będę na koniu testowała przecież, czy faktycznie w danej stajni kiepsko ścielą boksy albo są problemy z karmieniem.

Dworcika Milli rozmowa była na temat prowadzenia nauki jazdy konnej a nie pensjonatów.
monia, niezupełnie
Na pierwszej stronie założycie/założycielka wątku pisze również o pensjonatach
_Gaga nawiązywałam do poprzedniej naszej rozmowy z dziewczynami, tam chodziło o jazdę konną a nie pensjonaty. Co do pensjonatów to też bym chciała wiedzieć gdzie mój koń będzie stał, ale co do ludzi alla instruktorów to niech każdy się przekona sam. Jednemu pasuje jeden, drugiemu drugi.
monia, po części się z tobą zgadzam, bo każdy może lubić inny sposób prowadzenia jazdy czy zwracania uwagi. Ale niestety osoby zaczynające jazdę konną najczęściej nie maja pojęcia jak powinny wyglądać profesjonalne jazdy, co z efektami nauki itd.
Z tego powodu zmarnowałam sporo czasu w mojej pierwszej stajni, bo byłam po prostu zakochana w koniach, że mogę oprócz jazd spędzać całe dnie z nimi, zajmować się nimi itd (pozostawiona z resztą dzieciaków i małolatów bez opieki osób dorosłych). Teraz wiem, że warunki były skandaliczne, ale nie wiedziałam tego, bo nie miałam porównania.
Dopiero moja mama zorientowała się, że coś tam nie gra i mnie zabrała z tej stajni.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
20 maja 2014 09:52
A może połączyć wątek z dobrymi stajniami i stworzyć po prostu ogólny temat o opiniach stajni w Polsce.
Od tego są wątki lokalne...
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
20 maja 2014 11:10
No skoro tak to wątek można w zasadzie zamknąć, bo od opinii są wątki lokalne? 😉
[quote author=_Gaga link=topic=94998.msg2098907#msg2098907 date=1400580260]
Od tego są wątki lokalne...
[/quote]
przede wszytskim... po to są wątki lokalne , tam sobie można wylać jad personalnie, niesłusznie  albo i zupełnie słusznie. Po co tworzyć kolejny wątek, ktoś coś napisze złego na stajnie , zaraz ktoś zacznie jej bronić i zrobi się awantura na 3 strony. No chyba ,że o to chodzi  😁
i zrobi się awantura na 3 strony. No chyba ,że o to chodzi  😁

Każdy powód jest dobry, by otworzyć nową paczkę popcornu  😁
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
21 maja 2014 05:28
Ale wątki lokalne są często właśnie bardzo "rozdmuchane" - dla kogoś z zewnątrz, kto np. Wybiera się na wakacje i może zahaczyłby o jakąś stajnię uciąźliwe w czytaniu 😉. Może faktycznie przydałby się wątek: opinie o stajniach w Polsce - z wymogami że w poście powinno być ocenione np. Sposób prowadzenia jazd, stan koni, stan infrastruktury. I może też nie na zasadzie: jest brzydko - tylko np. Otoczenie 3 gwiazdki. Zadbana drewniana stajnia ale błoto po pachy, niewyrównany plac, kiepskie ogrodzenia. I jak komuś nie przeszkadza nierówny plac to już może zajrzy 😉
omnia, a co za problem napisac w wątku "hej, przyjeżdżam na wakacje do województwa X, co polecacie, może się spotkamy w jakimś terenie/skokach"? Raczej to trudne nie jest 😉

A dla mnie wątek byłby takim szukaniem taniej sensacji - pierwszy post miał taki główny powód, takie rozsianie kwasu. Chciałabym wejśc na forum i choc raz spędzic tutaj czas "miło", a nie - awantury i awantury, po co siac kolejne, do tego tak bez sensu. Poza tym - po co ludzie z innych województw mają się włączac do syskusji, skoro nie znaja warunków z tamych rejonów, nie znają podstawowych faktów, nie wiedzą, jak to tak naprawdę tam wygląda? Po to, aby produkowac kolejne kilka stron "hejtów"? Bez sensu
Dla mnie wątek jest bez sensu. Osoby, które mogłyby najwięcej powiedzieć nic nie powiedzą.
Ja np. mogłabym dużo napisać o kilku stajniach w Trójmieście i nie tylko, ale nie napiszę, bo nie warto palić za sobą mostów.
Czasem lepiej jest dobrze żyć nawet z kimś, o kim się nie ma dobrego zdania.
Ale wątki lokalne są często właśnie bardzo "rozdmuchane" - dla kogoś z zewnątrz, kto np. Wybiera się na wakacje i może zahaczyłby o jakąś stajnię uciąźliwe w czytaniu 😉. Może faktycznie przydałby się wątek: opinie o stajniach w Polsce - z wymogami że w poście powinno być ocenione np. Sposób prowadzenia jazd, stan koni, stan infrastruktury. I może też nie na zasadzie: jest brzydko - tylko np. Otoczenie 3 gwiazdki. Zadbana drewniana stajnia ale błoto po pachy, niewyrównany plac, kiepskie ogrodzenia. I jak komuś nie przeszkadza nierówny plac to już może zajrzy 😉

Super pomysł. Faktycznie powiem Wam że jak szukam stajni w swoich okolicach to ciężko jest znaleźć sensowne opinie którymi można byłoby się zasugerować. I ciężko znaleźć i ciężko o sensowne.

Ja mogłabym sporo pisać np. o jednej stajni ale niestety nie mam odwagi. Boję się że właściciel mnie oskarży o robienie złego PR i będę mieć same nieprzyjemności.  😜
A mnie zastanawia jedna rzecz, wszyscy wiedzą w okolicy że stajnia/pensjonat nie spełnia dobrych warunków, każdy odradza, uzasadnia bo stał, był, widział, jeździł. Nagle odzywa się jakiś pracownik czy właściciel stajni, który ostrym tonem to dementuje. I nastaje cisza. Koniec tematu, nikt już nie jest odważny żeby napisać,  że jednak nie jest tak różowo.     
Watrusia, tak na przykładzie moich stron rodzinnych, bo w Warszawie i okolicach tak tego nie widać.

Światek jeździecki jest mały. Każdy zna każdego. Są 3 stajnie na krzyż i często czy chcą czy nie na pewnych obszarach muszą ze sobą dobrze żyć/współpracować. Mało tego lokalna społeczność jest mała, a konie to droga zabawa. W związku z tym stajnie oprócz nastoletnich dziewczynek skupiają ludzi zamożniejszych i tym samym lokalnie wpływowych. A, że sama społeczność jest mała to i tych ludzi nie ma dużo i znów wszyscy się znają. Dlatego jak koś coś palnie i pojawia się ostra reakcja, to ludzie się wycofują. Można sobie nieźle zaszkodzić.

Na moim własnym przykładzie. Stania już nie istnieje, było to wiele, wiele lat temu. Działo się źle. Konie chude, instruktor nieodpowiedzialny, dzikie galopady np. pasem zieleni między dwupasmówką, skoki przez ławki na asfalt, 2 letni koń pod siodłem na hubertusie i inne kwiatki. Na lokalnym forum ktoś szukał szkółki i zapytał o opinię. Napisałam, że nie polecam. Minęło kilka dni i dostałam prywatną wiadomość z prośbą o szerszą opinię, dlaczego nie polecam. Odpisałam to co wyżej + jeszcze kilka i poleciłam lepsze stajnie.

To było podpuszczenie. Maila wysłali mi tej nie polecanej stajni. Konsekwencje były takie, że zostałam publicznie zbluzgana (dosłownie) przez instruktora tejże stajni, zostałam oczerniona przed właścicielem stajni, której sprawa dotyczy oraz przed właścicielem stajni, w której jeździłam (że rozpowiadam o tym,że alkoholik, że konie katuje, że na dziwki jeździ). A panowie się znali i bardzo lubili, więc nie miałam siły na ten układ. Wyleciałam ze stajni. Rok zajęło mi odkręcenie tego. Miałam może z 17 lat?

Nauczyłam się, że o takich miejscach nie warto się wypowiadać. Znajomemu mogę powiedzieć co myślę. Na forum? Anonimowo? Gra nie warta świeczki. Ten instruktor dalej działa w innej stajni. I tam dzieje się to samo. I nikt już złego słowa nie powie, mimo, że wszyscy widzą i wiedzą i się znają. Nie jest to warte nieprzyjemności. Nawet tutaj na forum jest dziewczyna, która przerobiła to samo co ja jak ośmieliła na forum tu napisać, że jej się ta stajnia nie podoba.

Dlatego moim zdaniem ten wątek nie ma racji bytu. Co nieco można się dowiedzieć w watkach lokalnych, albo po prostu zapytać o stajnię polecaną.
Nauczyłam się, że o takich miejscach nie warto się wypowiadać. Znajomemu mogę powiedzieć co myślę. Na forum? Anonimowo? Gra nie warta świeczki.
Otóż to.
Na PW powiem, ale nikomu kompletnie nieznajomemu. Jeśli ktoś kogo "znam" z forum ma jakieś pytania, to na PW odpowiem.
Niepytana, w wątkach publicznych, na pewno nie. 😉
Przerażająco smutne. Tak - "se la vi", prawdy nie wolno mówić, oczerniać wolno do oporu. I to się rozkręca coraz mocniej i mocniej.
Ale tak jest - totalna świnia i padalec zawsze się w życiu lepiej ustawi niż człowiek przyzwoity. Brak skrupułów jest skuteczniejszy niż najbardziej szczytny sentyment.
Pomału szykujemy sobie świat, w którym trzeba będzie szybko i po trupach zbijać fortunę, żeby sobie wyspę bezludną kupić 🙁.
A może na chwilę obecną nie byłoby tak źle? W sensie, że kiedy nagana, miała tą przykrą sytuację, to z internetu, tym bardziej z internetowych forów korzystało mało ludzi. Teraz - jest nas duuużo więcej, jakby się zebrała spora grupa potwierdzająca, że w stajni dzieje się źle i na konkretnych przykładach oraz zdjęciach pokazac, co jest nie tak, to taki właściciel i instruktor nie miałby możliwości się tak bardzo mścic?
Nie jestem pewna czy publikacja zdjeć jest zgodna z prawem. Im więcej szczegółów personalnych tym większe ryzyko wpakowania sie w kłopoty.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się