ogródek na balkonie / parapecie

dziewczyny kiedy na wiosne rusza dział ogród w Leroyu? Cały weekend planowałam zagospodarowanie balkonu, napchałam gruzu na listę zakupów, ale większość rzeczy z działu ogród pokazuje stan zero, czyli pewnie jeszcze nie sezon, a ja już się nie mogę doczekać  🏇
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
11 lutego 2018 19:39
Azzawa, a czego konkretnie potrzebujesz? Nasiona są, donice są, ziemia też. Jeśli chcesz gotowe rośliny, to pewnie do kwietnia trzeba poczekać. Teraz pojawiają się już hiacynty.
generalnie to potrzebuję donic podłużnych i zaczepów do nich na balustrady., sadzonek głownie wrzosowych i pnących (winobluszcz, bluszcz, joagulan) oraz ziół.

Mam zamiar pół balkonu obsadzić rukolą  😍, ale nie wiem czy gdziekolwiek dostane sadzonki, a z nasion nic mi ostatnio nie wyrosło.

Niemniej roślinki  marketowe są nie za bardzo, więc jeśli jest tu jakaś dobra dusza, która wie gdzie i kiedy w Warszawie uświadczę jakąś giełdę roślinną bedę wdzięczna 🙂
Moon   #kulistyzajebisty
12 lutego 2018 11:56
azzawa, podłużne donice, zaczepy dostaniesz w Castoramie/Praktikerze/OBI - to są chyba towary całoroczne mimo wszystko i niekoniecznie muszą być na tym "letnim" dziale "ogród".
Też już się nie mogę doczekać wiosny, rok temu trochę po macoszemu potraktowałam mój balkon, w tym roku chcę dużo kwiatów i na pewno muszę pomalować na biało moje skrzynki-jedynki 😉
Azzawa jeśli interesują Cię też inne sklepy, to w OBI byłam wczoraj i w ciągu tygodnia mają otworzyć ogród zewnętrzny 🙂
Ale podłączam się pod pytanie o giełdy kwiatowe. Gdzie w Warszawie warto się wybrać? Najlepiej w któryś weekend?
Libella po prostu ofertę Leroya znam najlepiej bo tam kupowaliśmy większość materiałów do remontu, ale mnie tam wsio ryba tak naprawdę.
Podobno jakaś giełda, na której można kupić dobrej jakości zioła (nie wiem czy coś więcej) jest w Konstancinie od wiosny.

asds   Life goes on...
13 lutego 2018 11:52
Moje Panie,

czy któraż z was widziała te specjalne kratki do przedłużenia parapetu zewnętrznego aby móc spokojnie postawić doniczki z kwiatami?
Podpowiedzcie, czy ten wątek dotyczy raczej roślin jadalnych, balkonów itp. i warto założyć osobny wątek o domowych roślinach doniczkowych? Coś w klimacie urban  jungle? 😉 Czy nie ma sensu tego rozdrabiać i w tym wątku można też poruszać tematy związane z roślinami typowo ozdobnymi, do domu?
Wkręciłam się ostatnio w rośliny, mam tego coraz więcej, więc i pytania się mnożą. Chętnie powymieniałabym się doświadczeniami z innymi fanami miejskiej dżungli 😉
Chyba tutaj, nie? 😉 Ja pytałam tutaj w każdym razie.

Moje kalanchoe zupełnie zmutowały. Już nic a nic nie przypominają tej rośliny - zamiast dużych liści mają dużo, dużo drobniutkich i okrąglutkich listków. Poza tym wyprodukowały sadzonki, więc teraz z jednego kalanchoe mam już cztery doniczki. 😉
Drugie kalanchoe eksperymentalnie z balkonu na zimowy czas wywędrowało na korytarz i od dzisiaj zaczęłam aklimatyzację.
Biję się z myślami co z pnączem, trzeba by je przyciąć, a mi ręka drży i nie wiem w którym miejscu to powinnam zrobić.
Kawa i paprotka wypuszczają młode listki. Grudzień kwitnie. Storczyki nie kwitną, ale ciągle wypuszczają nowe listki.
Tak właściwie to nic się nie zgadza z teoriami z artykułów ogrodniczych.  🤣
Kastorkowa   Szałas na hałas
14 marca 2018 16:13
Ja w czasie tych największych mrozów wzięłam sukulenty przełożyłam na stojak który jest daleko od okna i w ciągu dwóch dni bardzo im się polepszyło, a stały na oknie w sumie od lata.

Jedna echeveria miała miękkie pomarszczone liście nawet jak było jeszcze ciepło teraz jest twarda i na odnodze zaczyna pojawiać się kwiat.
Bluszcze mi jakiś czas temu dwa umarły w całości a jeden wszystkie pędy poza jednym, więc je przycięłam z myślą co ma być to będzie i ku mojemu zdziwieniu wypuszcza piękne nowe liście jak szalony i jeden pęd urósł dodatkowo.

O tak to wygląda aktualnie


Na oknie zostały tylko dwie gasterie, ale są ze mną od 14 lat a same mają więcej i mam wrażenie, że im to nic nie zaszkodzi. Są nieśmiertelne, choć już nie wypuszczają nowych sadzonek jak kiedyś jak były młodsze.

Kastorkowa, ale fajny stojak! Szkoda, że nie mam już miejsca na coś w tym stylu. No i widzę oczyma wyobraźni jak taką konstrukcję traktowałaby kota. 😉

Dziewczyny - dostałyśmy w pracy na Dzień Kobiet po hiacyncie w słoiczku. Tyle, że ja na zwolnieniu i dopiero wczoraj go odebrałam. Chyba nikt go nie podlewał przez ten czas 🙁 Ma na sobie jeszcze szczątki przekwitających kwiatków, ale końcówka łodyżki przyschnięta. Poczytałam o hiacyntach, ale wszędzie założenia obejmują przekwitnięcie w okolicach maja. Usunąć ten zwiędły kwiatostan i jest szansa, że wypuści kolejny? 
Kastorkowa super ta ścianka! Ja właśnie kminię co postawić na balkonie przy barierce, bo chciałabym się trochę w jednym kącie od sąsiadów osłonić. Przychodzi mi do głowy właśnie albo taki metalowy stelaż z powieszonymi doniczkami albo takie drewniane kratki. Ma ktoś coś takiego na balkonie?

A w temacie rośli pokojowych, to zaczynam się trochę martwić o palmę. Dostałam na urodziny dwie piękne areki i jednej trochę podsychają końcówki... Bałam się je trochę przesadzać, bo są naprawdę spore, ale może warto to zrobić? Siedzi teraz w doniczce ze sklepu, nieco mniejszej niż to białe wiaderko:


Za to mam też sukcesy, bo monstera zaczęła mi dosłownie dziczeć i za namową mamy spróbowałam ją rozmnożyć i mam już piękne korzenie  😍
Libella bardzo fajny pokój, o takim dokładnie kolorze na ścianę myślałam, jak już się dorobię czegoś swojego, a nie wynajmowanego  😀

Niestety nie mam pojęcia o zwyczajach hiacyntów, więc z tym nie pomogę  🙁 ale sama mam pytanie o poradę. Chciałabym ożywić roślinami mieszkanie, które jest praktycznie całe białe. Potrzebuję:

a) jakiejś większej rośliny z "efektem krzaka", dającej dużo zieleni, tak 50-100cm wysokości, ale jak wyrośnie trochę wyższa, to też ok, rosnąca bardziej w górę niż na boki, żeby wpasowała się w kąt albo pod ścianę. Uwielbiam bambusy; palmy, szeflery, figowce, jaśmin poprowadzony w kolumnę są fajne, mam za to uraz do juk, dracen, sansewierii i monster, bo musiałam o nie dbać w bardzo smutnej podstawówce  😁;
b) paru mniejszych roślin na parapet czy szafkę, coś małego i wesołego. Kaktusiki w betonowych doniczkach szanuję, ale taki klimat funduje mi reszta mieszkania  😉 Chciałabym coś wieloletniego. Wizualnie lubię dzwonki, lawendy, konwalie, wrzosy, cyklameny. Skrzydłokwiaty też są ok. Tylko większość z tego chyba nie dałaby rady w moich warunkach  🤔

Warunki: duże okna na wschód, ale pewnie niedługo zasłonią je drzewa. Balkonu brak. Nie mam jak podlewać deszczówką ani zapewnić spoczynku zimowego w chłodnym pomieszczeniu. Mogę nawozić, zraszać, przycinać według prostego schematu, byle po zapewnieniu tego roślina sobie żyła w miarę bezproblemowo i nie usychała, bo raz jej nie podlałam 😉 Najlepiej też, gdyby nie sypała wokół bardzo mocno suchymi liśćmi czy kwiatami (trochę będzie, wiadomo) i/lub trzymała pion na tyle, żeby dało się łatwo sprzątnąć wokół doniczki.

Może wpadną Wam do głowy albo same macie jakieś rośliny, które w realu sprawdzają się przy takich wymaganiach? A może jestem skazana na sansewierię i bratki?  :kwiatek:
Libella, a zraszasz ją regularnie?
Kastorkowa   Szałas na hałas
21 marca 2018 17:37
Ascaia dziękuje, no ja właśnie z braku miejsca na parapecie i szafce na kwiatki a miejscu na postawienie czegoś kupiłam właśnie ten stojak. Można go stawiać na prosto, albo w rogu jak ja mam, fajny jest.

Libella Dziękuje  :kwiatek: Widziałam parę wizualizacji takiego na balkonie, on dość ciężki jest więc powinien ustać. Kocham wystrój Twojej sypialni, i zazdroszczę takiej dużej palmy, chciałabym sobie coś takiego konkretnego postawić (marzy mi się monstera) ale nie wiem gdzie ja to wciśnę, choć dla monstery miejsce bym znalazła  🤣

Ja swoje bluszcze, dracene, yukke i chamedore regularnie spryskuje, sukulenty co jakiś czas. No i pilnuję, żeby nie przesuszała się ziemia.
Cricetidae kurde, może rzeczywiście trochę zaniedbałam zraszanie... raz w tygodniu powinno być ok, czy raczej zraszacie częściej?
Kastorkowa polecam palmę, totalnie odmienia wnętrze 🙂
Libella, co do ogrodzenia się od sąsiadów to u mnie jest duża kratka, cała kratkowa ściana 😉
Tylko za nic nie mogę wstawić tutaj zdjęć. Musiałabyś poszukać w moich starych postach w tym temacie. Albo na facebooku mam sporo mojego balkonu to mogę Ci na PW podlinkować.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
25 marca 2018 11:43
Czy już można coś posadzić na balkonie? Myślałam na razie o bratkach.

Co mogę posadzić na balkonie południowo - zachodnim, żeby wyglądało ładnie i najlepiej było wieloletnie  👀
Ascaia dzięki, przejrzałam u Ciebie i właśnie o takim czymś myślę, tylko na mniejszą skalę 😉 U mnie to jest kwestia jednego kawałka barierki. Ale byłam dziś w Leroy i OBI i okazje się, że wszystkie te kratki mają 180cm wysokości, a ja bym potrzebowała coś wyższego (chętnie z 220cm). Da się gdzieś znaleźć wyższe?
Nie widziałam wyższych niż 180cm. Ale szukałam właśnie tylko po marketach budowlanych.
U mnie jest kratka od góry do dołu, chociaż zasłonięta ławą. Część użyta normalnie pionowo, część przycięta i ułożona poziomo. Zawsze coś się da pokombinować i dopasować pod swoje potrzeby 😉 A może te 40cm zrobić np. donicę z drewna? 😉 
abre   tulibudibu
26 marca 2018 09:38
Libella, możesz też zrobić na zamówienie ale będzie na pewno drożej.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
20 kwietnia 2018 15:16
Dorobiłam się w końcu mebli. Ta ścianka będzie w domyśle zasłonięta przez pnącza, na razie tylko bratki rządzą 🙂













Poszalałam już na całego. To już coś na kształt uzależnienia, bo jak widzę kwiaty to jestem gotowa ostatnie pieniądze wydać ale mieć zapełnione doniczki. 😉 Jeszcze poluję na petunie i gazanie i dzwonek dalmatyński.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
22 kwietnia 2018 11:38
Ascaia, ja czekam na sadzonki gaury, a zaraz będę rozsadzać poziomki i ostre papryczki. Chciałam jeszcze zioła na stojaku - drabince  😜
Skąd dywanik?
Ascaia, rewelacja!

I kota masz chyba grzecznego, że tej zieleniny nie tyka 🙂 Moje natychmiast wygrzebuja, podzeraja...  Musiałabym kaktusy chyba tylko uprawiać....
Mnie korci zasadzenie miniaturowego pomidorka koktajlowego. Ale póki co na targach jeszcze nie znalazłam.
Nowe sadzonki truskawek mają coraz więcej listków.
A poziomki szaleją, nawet zaczynają już kwitnąć.




celsijs, fakt, Bura raczej się nie czepia roślin. Ale i tak staram się dobierać rośliny pod kątem nietoksyczności.

Edytuj posty.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
22 kwietnia 2018 13:48
Cudownie masz na balkonie ascaia! Jestem pewna, ze polki i szafki samoleczenie zrobione 😉

Ja bede w tym roku sadzić kwiatki i zioła przeciw osom. Zobaczymy czy sie sprawdzi. Planuje pachnące geranie, melisę cytrynowa i mięte i oczywiscie lawendę. Mam tylko słońce do około 14 i nie wiem jak to dla lawendy bedzie, one chyba lubią wiecej słońca? Miał ktoś na balkonie lawendę?

Moge jeszcze szczypiorek posadzić? Taki z nasionek?
O lawendzie się nie wypowiem, ale szczypiorek jak najbardziej ma szansę.
Mi w zeszłym roku pięknie rósł, dopóki koty nie wykopaly...
W tym roku kupiłam na targowisku małe cebulki zamiast nasion, ale już się z tym wyprowadzilam na ogródek działkowy.
Swoją drogą, ciekawa jestem, czy osy cokolwiek może odstraszyć...
Gienia-Pigwa, no pewnie, że samoróbki! 😉 Dziękuję.

Z kwiatkami mi jakoś idzie. Z poziomko-truskawkami również. A już zioła coś się nie trzymają. Tak jak nie do końca pociąga mnie ogródek warzywny. Chociaż w sumie może taka donica z pomidorkiem koktajlowym, roszponką i rukolą, szczypiorkiem... (tylko gdzie to postawić 😉 😉 😉 )
Ascaia ale super tam masz!!! Fajnie z poziomkami. Ja w tym roku postawiłam na warzywa - mam pomidory, rzodkiewkę, miętę i sałatę, normalnie warzywniak 🤣 Siałam z ziaren, zobaczymy, co z tego wyjdzie.




Ja mam lawendę, fajnie rośnie. Tylko ja mam słońce od około 15 do wieczora.

Jeszcze zielnik mi się marzy. Mam skrzynki wolne(w formie "regału"😉. Tylko muszę wyczytać które zioła z którymi można łączyć w doniczkach, bo chciałabym mieć gęsto.

Za to jestem trochę podłamana, bo praktycznie nic mi zimy nie przetrwało 🙁 Rododendrona mi najbardziej żal. I teraz się zastanawiam, czy w ogóle zabierać się za to od nowa, czy odpuścić i zostać przy jednorocznych historiach. Co można mieć na balkonie, nie chować do domu na zimę i mieć nadzieję, że przetrwa do wiosny?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się