ogródek na balkonie / parapecie

Ovca dzięki za odpowiedź! To teraz muszę wymyślić, gdzie zmieszczę te krzaki w mieszkaniu 😉
ovca   Per aspera donikąd
25 września 2016 20:08
Ovca dzięki za odpowiedź! To teraz muszę wymyślić, gdzie zmieszczę te krzaki w mieszkaniu 😉


no i musisz liczyć sie z tym, że mogą zmarnieć 🙁 chociaż mi w zeszłym roku drzewko laurowe przezimowało bez problemu, rozmaryn też, tylko bazylia się poddała w styczniu ale stała na parapecie, a ja lubię spać nawet zimą przy otwartym oknie- więc mogła podmarznąć.
Moon   #kulistyzajebisty
26 września 2016 07:57
Libella, jeśli nie postawisz ziół blisko kaloryferów, to powinny dać radę - ja pół lata miałam rukolę i bazylię w kuchni i dawały radę, dopóki ich nie zjedliśmy :P

U mnie wrzosowo się zrobiło 🙂





Scottie   Cicha obserwatorka
26 września 2016 13:05
Dziewczyny, macie jakiś pomysł na gąsienice, które w tym roku zeżarły mi połowę liści w kwiatach i całą miętę? Nigdy wcześniej nie miałam z tym problemu, dopiero w te wakacje zaatakowały kwiaty. W dodatku jakieś 2 tyg temu przeniosłam do domu begonię, która jako jedyna przetrwała upalne lato i co? I dziś znowu znalazłam to dziadostwo w kokonie, tym razem martwe.
Scottie, z ziół niestety musisz zebrać ręcznie. Pozostałe rośliny można opryskać chemią. W ogrodniczym Ci doradzą jaką. Zazdroszczę gąsienic. Moje zioła pożarły mszyce żyjące w korzeniach, nawet nie zauważyłam kiedy zaatakowały. Jedyny sposób na pozbycie się mszyc to pozbycie się ziół i całej ziemi 🙁
Trochę nie prawda,  są skuteczne środki na mszyce tyle że nie do stosowania na rośliny spożywcze.  Miałam zaatakowane surfinie i jeden oprysk wystarczył,  mszyce padły i nie wróciły.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
27 września 2016 13:27
Escada a co to za oprysk?
No dobra, wzięłam i zrobiłam.

Wszystko jest zrobione trochę na wariata, z tego co zdołałam pozbierać z różnych miejsc. Docelowo marzy mi się trawka (ale tej którą sobie wybrałam ostatnio nie mieli w sklepie). Poduchy, poduchy, poduchy. Jakieś fajne lampiony, doniczki na balustradzie + jakies drzewko (mam wielką fioletową niezagospodarowaną donicę). No i jakieś głupoty typu skrzynka itp.

Prace zajęły mi koło godziny. Wymycie balkonu (odświeżenie zostawiam już na wiosnę, bo teraz to bez sensu), skombinowanie krzesełek i stolika (rodzice się akurat pozbywali :love🙂, ogarnięcie wrzosów. No na pewno jest milej niż było (nie mam zdjęć sprzed, ale to generalnie była up*** podłoga i jakieś kurde dziwne skrzynki usyfione + paleta)

Averis   Czarny charakter
27 września 2016 14:20
Jest absolutnie przepięknie <3! Ty designerze, Ty.
ovca   Per aspera donikąd
27 września 2016 16:15
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=94582.msg2598662#msg2598662 date=1474979228]
Escada a co to za oprysk?

[/quote]

zwykłe opryski na mszyce z ogrodniczego, i Substral i Agrecol mają podobny skład.
Z naturalnych podobno działa oprysk z mleka, nie sprawdzałam i nie wierzę 😉
escada, toteż pisałam o ziołach 😉

Ja nie wierzę w żadne naturalne metody. Jak do tej pory ani razu się nie sprawdziły 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
27 września 2016 21:04
No mi padły surfinie dwa lata temu. Psikalam czymś z ogrodniczego ale jakies eko cos. Widocznie to gowno jakies było. Dzięki ovca, poszukam co to ma za skład i cos w de musze podobnego wyczaić.  :kwiatek:
U mnie posadzone dziś róże,  oby te miały już właściwy kolor (ostatnio czerwona okazała się być bardzo różowa i dostała wilczy bilet)  choć sukcesu im nie wróżę bo ledwo udało mi się wykopać doły pod nie, trafiłam na jakieś gliniaste miejsca.  Zobaczę na wiosnę. 

Teraz czekam na przesyłkę zawierająca 150 tulipanów  💃
amnestria, nastrojowo 🙂

escada, 150? wow!


Dzisiaj rano na spacerze z psem widziałam mróz na trawie. Czyli naprawdę mamy jesień.
Ale! Papryczki mi zakwitły, se se se 🙂 Niecierpek też ma pączki. A truskawki wypuszczają młode listki.
Kupiłam już spore donicę na jeżynę. Róży też dam szansę, na razie ją przezimuję, a na wiosnę zdecyduję co z nią dalej jak już zobaczę ostateczny efekt wizualny.
Tymczasem obecność kota wymusza pewne nowe rozwiązania... na balkonie również... Chyba nigdy nie skończę się urządzać...   🙄
Allo, allo.

Mamy zimę. (to tak jakby ktoś nie zauważył 😉 )
Jak Wasze balkonowe roślinki? Moje na razie nadal na balkonie. Powsadzałam je w tekturowe kartony, wyłożone przynajmniej od spodu styropianem. Dodatkowo owinięte zimową włókniną ogrodniczą, od donic, dokładnie przy korzeniu i okryte zielone części. Tak zimuje jeżyna, róża, wrzosy i truskaweczki (z jednym zielonym owockiem! 😉 )
Mam tylko dylemat... co z podlewaniem? Jak jest mróz no to bez sensu. Ale już bluszcza ususzyłam przez zimę, wolałabym nie powielać błędów.
ovca, ktoś coś - doradzicie? 
No i kiedy je zawinąć od góry "na szczelnie"? Przy jakich temperaturach?
Zapomniałam roślinki zakryć przed zapowiadaną zimą i kompletnie mi je zasypało 🙁 mam nadzieję że nie wszystkie padną i że szybko przyjdzie ocieplenie...
Śnieg jest jak naturalna kołderka, pomaga rośliną w mrozy, gdyż stanowi naturalną izolację. Pytanie tylko czy twoje roślinki miały pierw mróz czy śnieg. jak śnieg był a temperatura nie spadła poniżej 5 stopni to jest szansa, że nic im nie jest.
Temperatura spadała, padał deszcz i potem śnieg. To są truskawki i poziomki, ale część z nich to młode roślinki, więc się boję o nie... Poza tym w doniczkach na balkonie to zawsze zakrywałam mimo że piszą że odporne na mróz. Nie wszystkie przetrzymywały zimy. Choć czasem to np ze względu na to że przesuszyłam.
Jak padał pierw deszcz a potem śnieg to nie ma co się martwić na zapas. Pamiętaj tylko żebyś przykryła doniczki od razu jak śnieg stopnieje. Dla roślin w doniczkach gorsze od zimy jest przedwiośnie, gdyż wtedy temperatura skacze- w dzień ciepło w nocy zimno. Nie zapomnij na przedwiośniu lekko odkryć by rośliny miały wentylacje. Truskawki są faktycznie dość wytrzymałe na mrozy, ale gdy je przykrywamy na zimę to lepiej i szybciej zaczynają owocować. Gdy nie ma się ich dużo to warto się "wysilić" i przykrywać, tylko o wentylacji na przedwiośniu pamiętaj, by ci się nie sparzyły.  W donicach faktycznie łatwo przesuszyć albo przelać rośliny, ja donic z kwiatami zimą w ogóle nie podlewam, ale moje donice stoją pod gołym niebem, więc deszcz podlewa i wystarczy.
Jesienią to musiałam skrzynki chować od deszczu bo miały permanentne bagno :/ mimo otworów w dnie i drenażu... Ostatnio było bardziej sucho, więc podlałam. Mam nadzieję że nie za dużo i że nie zamarznie mi to.
Nawet jak podlałaś za dużo to się nie przejmuj (rośliny powinny dać radę nawet jak będzie siarczysty mróz, ziemia zamarznie, ale rośliną nie zaszkodzi to) , tylko teraz podlej dopiero jak zobaczysz, że ziemia już trochę wyschła (najlepiej sprawdzać palcami). Potem podlewaj nie częściej niż raz na 2-3 tygodnie i tak aż do końca lutego. Teraz rośliny nie potrzebują dużo wody. Od marca podlewaj jak ziemia w donicy wyschnie.  Zauważyłam, że rośliny lepiej zimują jeśli są duże donice, jak donica nie stoi bezpośrednio na ziemi/ podłodze, tylko ma izolację  np. ze styropianu oraz że warto boki donic opatulić styropianem albo kartonem. Jeśli została ci żywa choinka po świętach to jej gałązki możesz poukładać po bakach roślin.
ovca, pocieszycielko strapionych, jesteś?!

Podlewam moje balkonówki już od dobrych dwóch tygodni. I zdjęłam otuliny z części naziemnej.
Truskaweczki wyglądają super - mają sporo młodych, zieloniutkich listków. Dzisiaj obcięłam stare uschnięte i mam nadzieję, że będą zdrowo rosły.

Wrzosy... długo się świetnie trzymały, były zielone, itd. A teraz jakby przyschły. Właśnie się dokształcam, że to jest czas, żeby je przyciąć - tylko kurteczka... jak się przycina wrzosy? w którym miejscu? ogolić do zera czy jak? A mam jeszcze taką jakby choineczkę i takie coś... białe - o! calocefalus to się zwie. Co z tym iglaczkiem i tym calocefalusem?

No i kompletnie nie wiem co z jeżyną i różą... Jeżyna wygląda jak uschnięta 🙁 Na róży niby listki zielonkawe, ale takie jakieś smętne. Czy te roślinki też sie jakoś podcina teraz?
Ja już jakiś czas temu poodkrywałam wszystko. Wygląda na to że niemal wszystko ładnie przezimowało 🙂 W domu mam już wysiane poziomki i pomidory, z czego te drugie dziś 'zemdlały' 😉 a dokładniej kot zrzucił, więc chyba w większości do śmieci będą. Poziomki za to częściowo spleśniały, ale może odratuję.
Laski! Ogłaszam akcję "flowers for dummies" 😀 W tym roku chcę na balkonie zasadzić kwiotki (mam donice balustradowe i skrzynie). Jestem totalnym laikiem, dlatego chciałabym zacząć od kwiatów, które nie są zbyt wymagające. Wystawę mam zachodnią. Marzą mi się kwiaty na balustradzie, ale i zioła (w skrzyniach). W co celować, od czego zacząć? I kiedy? Jak się zrobi ciepełko? Kwiecień?

:kwiatek:
Moon   #kulistyzajebisty
17 marca 2017 07:06
amnestria, rok temu z moją babcią sadziłam kwioty po "zimnej Zośce", czyli e... początek maja?
Uparłam się na surfinie zwisające, ale okazały się za delikatne na wichry V piętra w dodatku na pomorzu 😉 Deko upierdliwe było ściąganie skrzynek przy większych deszczach/wiatrach, więc w tym roku celuję w pelargonie (tylko muszę wyczaić odmianę nie cuchnącą no i zwisającą) - wg babci są o wiele mniej wymagające no i dłużej cieszą oko.

Chociaż obecnie, jak już nie ma przymrozków w nocy, można wsadzić do skrzynek np. bratki - co też zamierzam zrobić w weekend 😀 Potem, bratki do teściowej do ogrodu, a do skrzynek - letnie kwioty.

Co do ziół to jak masz miejsce w domu można je sadzić cały rok pewnie 😉 Ja póki co chcę posadzić oregano, bazylię i szczypiorek i pewnie jakiś czas sadzonki będą siedzieć w domu, dopóki nie zrobi się już całkiem ciepło. Rukolę też można sadzić, rok temu miałam całkiem sporo, nie nadążaliśmy jej jeść :P
U mnie też po wielu próbach i błędach z wyborem roślin pozostaną pelargonie, takie tradycyjne i wiszące. To są jednak wg mnie najtrwalsze kwiaty balkonowe i najmniej wymagające.
Moon a rukolę sadzisz z nasionek? czy kupujesz sadzonki?
Moon   #kulistyzajebisty
17 marca 2017 08:25
jagoda1966, z nasionek 🙂
No właśnie pelargonie mi sie mega nie podobają, ale pewnie z niczym innym sobie nie poradzę, ech 🙄 Moon, thx za pomysł na bratki! Widzę je w białej skrzyni  😍
Moon   #kulistyzajebisty
17 marca 2017 11:43
amnestria, no właśnie też z wyglądu takich typowych pelargonii nie kocham, ale w sklepach ogrodniczych jest naprawdę sporo odmian, więc warto pooglądać 😉


To też jest pelargonia, rok temu kupiłam w jakimś OBI czy innej Castoramie, jeden pędzik a się pięknie rozrosła i trzymała się do początku października O.O 😉
No i w ogóle nie śmierdziała, nienawidzę tego takiego cierpkiego zapachu pelargonii, bleee (chociaż podobno takowy odstrasza komary...?)
Ja tez już skrzynie pokupowane, ale moje kwiaty będą rosły na wschodzie, więc musiałam wybrać coś cieniolubnego, po przeczytaniu internetów mam do wyboru fuksję, wilca i barwinka. Ktoś zna te kwiaty i uprawiał je na balkonie?
Nasionka ziół też już kupiłam 🙂 Gęsto się je sieje? Mam 2 podłużne doniczki i 4 paczuszki nasion: szczypiorek i jakieś zioła. Mogą sobie rosnąć razem?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się