Perfekcyjny makijaż

tulipan jaki masz puder? Muszę się rozejrzeć za czymś lepszym, bo mój to bieda. 😉

Dziewczyny, pomogłybyście mi ocenić w jaki kolor/ton pomadek celować? Na pewno bym nie chciała czerwieni, najlepiej taki jakiś naturalny kolor, ale jednak widoczny.
[img]https://scontent-amt2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/1510828_735955369750858_52818611_n.jpg?oh=9ee8454dae49ed6efc9764d01a9c25e8&oe=591F6768[/img]
Zdjęcie stare jak świat, ale widać naturalny kolor i wygląd ust.
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
11 stycznia 2017 19:03
flygirl Pharmaceris też miałam- niestety kompletna klapa to była 🙁 Za to lubię ich kremy! A co do koloru pomadek, ja przy jasnej cerze i brązowych włosach uwielbiam róże w stylu Bourjois Rouge Edition- 04 Rose Tweed.

oli330 przypomniałaś mi! Ten Estee Lauder double wear użyła wizażystka, gdy malowała mnie na studniówkę- wytrzymał 15h i krył perfekcyjnie- tylko faktycznie to z tych bliżej 200 zł niż 100, ale może warto?

Dziś rano wzięłam próbkę tego Revlona, całkiem przyzwoity podkład- bardzo ciekawa jestem jakby to było na dłuższą metę 🙂

A nie miałam nigdy żadnego produktu Catrice ani Inglota, muszę zerknąć 😉

Obecnie mam puder Delia Matt Pressed Powder (lenistwo, miałam malutką drogerię obok siebie i nie chciało mi się dalej chodzić no...). Wcześniej miałam Astor Mattitude, przyzwoity, ale zimą za ciemny dla mojej skóry. Nic z górnej półki- a chyba powinnam się rozejrzeć z czymś dobrym  🙄


BARDZO dziękuję za pomoc  :kwiatek:

Scottie   Cicha obserwatorka
11 stycznia 2017 19:58
malinowaa, Revlon Colorstay faktycznie jest bardzo dobrze kryjący i przez to robi "maskę", bo kryje dosłownie wszystko, ale przy tym wygląda w miarę naturalnie, chociaż czuć i widać go na twarzy. Odpowiednio zagruntowany długo się utrzymuje (do 12h spokojnie). Ja używałam go bardzo, bardzo długo i po jakimś czasie codziennego stosowania zaczęły mi po nim wyskakiwać małe syfki. Chociaż ostatnio do niego wróciłam i efekt, jaki dał- bardzo mi się podobał. Double Wear to droższa i trochę lepsza wersja Revlonu, z tego co się orientuję, to nie poleca się go do codziennego stosowania, tylko na wielkie wyjścia właśnie.

A siostra niech spróbuje bazę z Benefitu POREfessional, ja bardzo sobie chwalę, ale raczej na rozszerzone pory- na tłustą skórę nic niestety nie pomoże. Koleżanka sobie chwaliła bazę z NYX-a i mówiła, że po niej mniej jej się buzia przetłuszcza, ale ona ma raczej skórę normalną 😉 Siostrze możesz polecić podkład Loreal Infallible 24-h Matte- zauważyłam, ze po nim faktycznie mniej się świecę, ale nie kryje tak dobrze jak Revlon. No i z kolorami kicha- w zimę używam 12 chociaż wpada w róż, za to kolor 24 jest super (na lato)- idealny żółty 🙂

flygirl, pomadki dobiera się zazwyczaj pod róż do policzków. Najlepiej iść do drogerii i sobie zeswatchować kolory na ręku- i wybrać ten, który się najbardziej podoba 😉
malinowaa Estee Lauder jest na ekobieca.pl za 134,99 zł, myślę że to przyzwoita cena  :kwiatek:
flygirl Proponuję, przetestowane przeze mnie:
- Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick, numer: 03
- Bourjois Rouge Edition Velvet, numer: 07 "Nude-ist"
- Golden Rose Matte Crayon Lipstick, numer: 10
- Golden Rose Velvet matte lipstick, numer: 02 i 14
Może któryś z nich próbowałaś, to takie typowe brudne róże. Pasują do codziennego makijażu, podkreślają usta ale są to bardzo neutralne kolory i myślę, że pasują do prawie każdej urody. Zachęcam do wypróbowania, tym bardziej że mają dobry stosunek cena - jakość. Są na prawdę trwałe ( szczególnie Bourjois).  😉
oli330 ogromne dzięki, właśnie na takich neutralnych mi zależy. A właśnie odkryłam Minti Shop (nie mam pojęcia czemu tak późno) i tam są takie ceny, że grzech nie skorzystać. 😎
Scottie ja tak potrafię zamazac sobie całą rękę i nadal nie wiem, bo mam schizy, że będzie za mocna/za różowa/za czerwona/będę wyglądać jak klaun, bo jakoś nie potrafię przełożyć tej próbki z ręki na usta w wyobraźni. 🤣
busch   Mad god's blessing.
11 stycznia 2017 21:06
Dziewczyny, potrzebuję podkład dobrze kryjący i długo trzymający, ale nie robiący efektu maski. Nie chcę wyglądać jakbym miała szpachlą nakładany kosmetyk. Do cery mieszanej. Polecano mi Revlona- któraś posiada? Obecnie mam Bourjois Healthy Mix, a do tej pory używałam 123 perfect- niestety nie trzymają zbyt długo i często muszę się poprawiać  🙁

Szukam również dobrej bazy pod makijaż- siostra ma dość tłustą cerę. Obiecałam, że skoro już pytam na forum o podkład dla siebie to spytam również o bazę dla niej 🙂

EDIT: Przepraszam za wcięcie się w środek dyskusji  😡


Revlon Color Stay niestety wg mnie robi efekt maski. Wg mnie zajebiste krycie to automatycznie większy efekt maski bo na żywo wiemy jak wygląda 'prawdziwa' skóra, zawsze ma jakieś niedoskonałości, przebarwienia itd., więc trudno żeby idealnie równomierny kolor takiego dobrego krycia wydawał nam się naturalny 😉. Więc według mnie trzeba się zastanowić, ile krycia chcemy i jak dużo naturalnego efektu jesteśmy w stanie poświęcić. Niestety youtube itd. trochę nas mylą bo na kamerze właśnie taka szpachla dobrze wygląda, problem dopiero pojawia się na żywo.

Jeśli ktoś się chce porwać na wyższą półkę, to tańszy, a nadal właśnie bardziej high endowy jest Mac Face and Body Foundation, bo 150zł za 120ml, w porównaniu do Estee Lauder za minimum 120zł za 30ml, czyli żeby kupić tyle samo produktu, musielibyśmy zapłacić 480zł za Estee Lauder 😉. Ten Mac daje bardzo naturalny efekt, bo właśnie nie kryje jakoś niesamowicie, a przez to efekt jest wg mnie dużo lepszy niż przy takim Revlonie. Skóra ma nadal wygląd skóry, jakieś większe niedoskonałości widać, ale kolor skóry jest tak fajnie 'podbity', koloryt większości niedoskonałości wyrównany. Ja tego Maca używam już kilka dobrych lat i nawet nie myślę o zmianie, bo ten podkład spełnia wszystkie moje wymagania. Jest też bardzo, bardzo trwały. Mam w zwyczaju ćwiczyć bez zmywania makijażu (wiem, wiem, powinnam zmywać  :icon_redface🙂, po 1,5h krav magi nadal skóra wygląda lepiej, niż powinna i zdecydowanie lepiej niż jakbym podkładu nie nałożyła te 12 godzin wcześniej 🤣. Przy normalnym używaniu, bez wypacania litrów potu, wg mnie 12-14 godzin się spokojnie trzyma z dobrym efektem. Jedyną rzeczą do poprawy u mnie jest korektor pod oczy, bo mi się roluje w załamaniach skóry po tak długim czasie, zwłaszcza jeśli nałożę trochę więcej, niż powinnam  😉

Z Mac'a używałam też podkładu Studio Fix (i do teraz używam pudru z tej linii razem z podkładem Face and Body). Studio Fix to ich taka bardziej kryjąca linia. Też fajna, ale tak jak pisałam wyżej - każde zajebiście efektywne krycie to też mniejsza naturalność. I mi się bardziej podoba efekt 'normalnej' skóry, nawet jeśli czasem widać przez podkład jakąś niedoskonałość, niż większe krycie powodujące właśnie efekt maski. Studio Fix bym poleciła komuś, kto woli wyglądać nieco mniej naturalnie i mieć dość duże krycie. Kryje trochę gorzej niż Revlon, bo Color Stay to już jest imo hardkor.

Niestety duże krycie ma też wadę jak komuś bardzo zależy na trwałości. Wiadomo że jak mamy taką maskę i twarz w jednym kolorze, to dużo łatwiej zauważyć jak coś się zaczyna psuć w tej masce, nawet jeśli tylko trochę. Tak też było w moim przypadku z Revlonem Color Stay, ewidentnie było widać ile godzin upłynęło od nałożenia podkładu.

Estee Lauder Double Wear bym porównała bardziej ze Studio Fixem Maca niż Face and Body, przynajmniej pod względem krycia. Czyli taki dość spoko kompromis, jeśli komuś jednak zależy żeby mieć trochę więcej tego krycia, ale nie na hardkorze 😉. Pamiętam że właśnie biłam się z myślami między Double Wear a Studio Fixem jak sama wolałam mniej naturalności, a więcej krycia. Wygrał Studio Fix ze względu na cenę - pomyślałam, że skoro są podobnej (dobrej) jakości, to po co przepłacać  🙂
Jeśli chodzi o szminki, to też będę polecać MAC'a. Na codzień używam 2- Russian Red i Please Me z klasycznej linii. Obie matowe, długo się trzymają, nie wysuszają ust jak np. matowy Inglot.
Double Wear nie nadaje się do stosowania na codzień, bardziej na większe wyjścia. Jest go naprawdę bardzo ciężko zmyć z twarzy, efekt robi "WOW" czyli nowej, idealnej skóry i umiejętnie nałożony nie robi tapety 😉 dla mnie Colorstay był najgorszym podkładem ever. Moja cera bardzo się pod nim buntowała, wysypało mnie i po kilku godzinach wyglądał tragicznie. Testowałam ostatnio Catrice HD o którym wspomniała Kaarina i był super, lekki, ale kryjący i dobrze trzymał się na twarzy, mimo walki z szalikiem przez pół dnia 🙂 Problem jest tylko z dostępnością, bo baby rzuciły się na niego jak szalone i nigdzie nie można dostać najjaśniejszego koloru, a ja 30 musiałam oddać mamie bo była za ciemna :P
flygirl, HD lip tint 26 :p też uzywam, jest taki przybrudzony, przygaszony róż 🙂 Te płynne z nowej kolekcji już nie wysuszają ust, te starsze faktycznie przesuszały i matowe wykręcane też trochę 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 stycznia 2017 21:40
Dla mnie double wear jest mega mało kryjący. O wiele bardziej wolę pharmaceris, bardziej kryje.
flygirl obecnie mam Make Up Forver HD. Jestem zadowolona, ale jak go wykończę to zabiorę się testowanie innych  🙂 Na pewno celuję w białe i żółte kolory. Co ciekawe teraz mam zestaw podkład Inglot HD + ten puder i jest za ciężko dla mnie. Skóra przestała się świecić, ale koło nosa jest delikatnie wysuszona. Dzisiaj nałożyłam końcówkę Studio Fix Maca, ale pewnie efekt będzie ten sam. Zobaczymy jak z Healthy Mixem  😉

Moja mani, która jest też wizażystką podrzuciła mi film Katosu. Stwierdziła, że polecane przez nią pudry faktycznie są super.
Zabierzcie mi to Minti Shop, bo pakuję do koszyka za dużo rzeczy. A jeszcze i tak czekam aż mój eyeliner będzie dostępny, a juz bez niego jak na mój gust kwota jest za wysoka. 🤣
BASZNIA   mleczna i deserowa
13 stycznia 2017 05:55
Martita, Dodofon, kurde,  tylko że eje to już jak mazniesz a się nie uda to koniec...... Cza umic.....
Dzięki.  Kupię i spróbuję.
Wiecie co się dzieje z korektorem z bell(ten w błyszczyku?)? Jedyny, który mi pasował i nigdzie go nie widzę 🙁.
hej dziewczyny, potrzebuję porady
niecały miesiąc temu zafundowałam sobie makijarz permanentny. Ponieważ żadna z dziewczyn, które znam nie posiada, więc poczytałam sobie na necie z czym to się jje pocztytałam opinie klientek z FB salonów i wnikliwie przeglądnęłam zamieszczone tam zdjęcia. Wybrałam jeden salon - Zdjeć było dużo i prezentowały się o niebo lepiej niż w innych miejscach. Wszystko było cacy. W trakcie babka, która robiła makijaż powiedziała, że mam delikatne naczynia krwionośne na powiekach i jedno naczynie mi pękło, ale to się dość często zdarza, więc nie ma sie czym przejmować - przez jakieś 2 tygodnie będzie siniak po czym sie wchłonie, a ja za jakis miesiac powinnam przyjsć na dopełnienie. No więc sobie tak łaziłam przez 2 tygodnie a siniak nie znikał. Napisałam maila do babki, dodałam zdjęcia (wstawiam poniżej jedno) - babka zadzwoniła następnego dnia - twierdząc, że przecież mówiła mi, że to nie naczynie się rozlewa, ale tusz pod skórą w przypadku, kiedy skóra ma małą gęstość - jest delikatna (jak to ma podobno miejsce u mnie). Mówiła,  że po minimum 2 tygodniach - miesiacu powinnam przyjść na korektę polegającą na zatuszowaniu cienia tatuowaniem kolorem skóry i  żebym się nie martwiła bo nie będzie śladu.
No o teraz mam zagwozdkę, bo:
-babka ewidentnie ściemnia - bo doskonale pamiętam, że mówiła o siniaku ... raczej zapamietałabym rewelację z tuszem 😉
-mam obawy czy ten cielisty tusz faktycznie będzie taki niewidoczny

Nie wiem jakim cudem kiedy czytałam o makijażu permanentnym nie natrafiłam na żadną wzmiankę o rozlewaniu... wszystkie znalezione przeze mnie reklamacje i niezadowolenia spowodowane były tym, że robiony był krzywo albo pigment wyłaził - dlatego wnikliwie przeglądałam galerie salonów i czytałam opinie.

Teraz jak wyguglałam stricte hasło o rozlaniu wyskoczyły mi artykuły, że to ewidentnie błąd kosmetyczki... i tym bardziej mam obawy przed tą porawką...
Czy któraś z was spotkała się z podobnym przypadkiem? To błąd kosmetyczki czy niefortunna struktura skóry? Reklamować to, czy zrobić poprawkę i jak będzie niesatysfakcjonująca to dopiero interweniować? nie mam pojęcia co robić - wiztyę mam na 26 stycznia zaklepaną.

Tak czy inaczej nie panikuje bo same kreski bardzo ładne (już nie wyglądam bez makijażu jak prosię) tylko jedno oko jakby trochę podbite ;P
https://zapodaj.net/774116e5d9e9d.jpg.html
czyli teraz na to rozlanie da inny tatuaż???  😲
ja bym sie skonsultowała z kimś innym - bo nie sadzę by dobrała kolor tatuażu do koloru skóry..
Podobno to standardowa procedura..  Ale mam podobne obawy... :/
Nie moge trafić na fajny bronzer 🙁 kupilam ten zachwalany z Kobo ale fatalnie w nim wygladam, jakbym miala brudna twarz, ale on ma zimny odcien wiec moze dlatego. Potrzebuje matowego bez zadnych drobinek bronzera, ktory musi miec cieply odcien i byc dosyc ciemny. Znacie? 😉
hanexxx, jak zwykle- Inglot :p z pudrów do modelowania cos powinnaś znaleźć, wyszło dużo nowych, ciemnych kolorów, niektóre cieplejsze tez 😉
a z drogeryjnych może cos znasz? Niestety najbliższy inglot jest w innym mieście 🙁
ash   Sukces jest koloru blond....
20 stycznia 2017 16:48
hanexxx, ja mam permanentny na powiekach i brwiach.
Ja bym skonsultowała z kimś innym.
Polecam Dagmarę Swajdo
Szukam dobrego eylinera w pisaku, pędzelki przekraczają moje możliwości manualne  😉. Teraz mam chyba Miss Sporty, ale bardzo łatwo się ściera, na końcu dnia jest go mniej niż rano. I nie jest czarny-czarny, na oku kolor jest mało intensywny :/
efeemeryda   no fate but what we make.
20 lutego 2017 08:50
mimo wszystko polecę pędzelek i eyeliner w kremie - super intensywny kolor, nie rozmazuje się, jest gęsty i dużo łatwiej zrobić nim kreskę niż kredką czy pisakiem.
Ja używam tych z sephory i naprawdę polecam  :kwiatek:
Ja mam teraz L'Oreal Super Liner Perfect Slim (wspaniała nazwa  😁 ) i jest super, nawet takie makijażowe beztalencie jak ja daje radę zrobić równe kreski.  🤣
Fajny jest/był z Manhattanu - ale niestety na moich tłustych powiekach okropnie sie rozmazywał.
Próbowałam już kilka razy pędzelkiem - za każdym razem zamiast kreski miałam dziki fale na pół powieki 😂. Chociaż to było na początku mojej przygody eylinerami, więc może teraz poszłoby mi lepiej, ale to na pewno nie z Sephory. Nie chcę wydać fortuny na kosmetyk, który odstawię w kąt 😉

efeemeryda mimo wszystko spytam, jakiej konkretnie firmy używasz? 🙂
Altiria, Achaja dzięki, zobaczę sobie 🙂
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
21 lutego 2017 19:55
julka177, ja długo używałam tylko pisaków - uwielbiam Masterpiece High Precision Liquid Eyeliner, ale nietypowy kształt końcówki nie każdemu przypasuje. Za to kolor, krycie i trwałość są jak dla mnie bardzo, bardzo OK.
efeemeryda   no fate but what we make.
22 lutego 2017 07:52
konkretnie marki sephora  😉
Ja polecam eyeliner z Miss Sporty, ale ten z pędzelkiem. Super czarny i wydajny. Trzyma się dzień i noc nawet. Kosztuje niecałe 10 zl i nawet totalny laik ogarnie ładną, równą kreskę.
Dziewczyny, widziałam, że namiętnie rozprawiałyście o kolorach szminek do ust. Ja też właśnie szukam jakiejś dla siebie i tak strasznie ciężko jest mi się zdecydować na odpowiedni odcień... Mam klasyczną czerwień z Paese (matowa, mega trwała, gdzie się nie pokażę, to jestem pytana, co to za szminka, bo tak dobrze się prezentuje). Teraz się zastanawiam nad  jakąś ciemniejszą. Może nie fiolet od razu, ale coś bardziej intensywnego i widowiskowego, niż czerwony. Macie coś ciekawego w swoich kosmetyczkach? Ważne, żeby był bardzo trwały (koleżanka ma jeszcze takie cudeńko z Golden Rose, to to dopiero się trzyma - po 8 godzinach pracy, zjedzeniu obiadu i wypiciu kilku kaw nadal jest nieskazitelna).

Czy znacie coś podobnego, tylko w intensywnym kolorze? I cena raczej nie za wysoka, tak do 30zł  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się