Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.

kittajka   yellow power
23 maja 2019 10:22
Smarcik, akurat śniegu i deszczu w Tatrach nie brakuje 😁
amnestria   no excuses ;)
23 maja 2019 10:27
No, ale na tym to nie pojeździsz 🤣 W Tatrach zresztą skiturować już zdaje się nie można.
Ale jak już wspominałam, odprawiam czary, żeby zaczęło się lato w górkach. Chcę na Tabor, chcę do betlejemki, chcę pod gołe niebo! Zimę pożegnałam przed wyjazdem do Grecji i co, I CO?? 🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 maja 2019 10:33
No dobra, wszystko wskazuje na to, że po prostu powinnam wyprowadzić się w jakieś bardziej zimne rejony świata  😂 wtedy wszyscy byliby zadowoleni  😀

Postanowiłam ograniczyć w tym roku wakacyjny urlop, żeby móc w zimie zaliczyć jakiś fajny obóz  👀
Czwórek na Jurze dostatek, ale wyślizg kosmiczny...
Wyjazd odpuszczam. Rano koleżanka mi napisała że nie jedzie bo dziecko się rozchorowało, więc transport wypadł, po czym chwilę później sąsiadka napisła że wyjeżdża i kotem nie będzie mogła się zająć. Nie cisnę, zmęczona jestem, pójdę na panel bo nie byłam w tygodniu bo ledwo łaziłam po rowerze. Generalnie na rowerowym wypadzie nawet starsi panowie mnie mocno w tyle zostawiali (nie, nie ci co mają stalowe łydy), więc jest źle. Spróbuję się zdiagnozować do końca bo wychodzi że konował mi wcisnął leki których możliwe że wcale nie potrzebuję  😵 i mam nadzieję że waga zamiast rosnąć z powietrza w końcu spadnie, bo w życiu tak gruba nie byłam a nadal tyję...  😕  :emot4:
kittajka   yellow power
23 maja 2019 11:54
Amnestria, zakaz już jest, ale myśle, że w kilku miejscach jeszcze by się dało. Śniegu zostało naprawdę sporo. Po powrocie wrzucę fotki ile tego tałatajstwa jeszcze zostało 😁
amnestria, wedlug topo ta lewa strona skaly to kilka drog 3/3+/4/4+ (yup, to sa wyceny 😉 ) a prawa (tam, gdzie robi sie bialo i bez chwytow :P) to piatkowe drogi, najwyzsza wycena tam to 5c+.  Tyle ze jedyne dostepne topo tego regionu jest prehistoryczne ( z lat 60tych, aktualizowane ostatni raz w 83'😉, mocno poszlakowe 😉 i na dodatek po francusku 😂 wiec w ogole ta ogarnieta czesc naszej ekipy z gory uprzedzala, zeby go nie traktowac jako wyznacznik czegokolwiek. IMO tez jest trudniej, jak na rzekomym 5a masz juz spory kawalek przewiechy po niczym :P

W ogole polityka tego regionu i zarzadzajacych natura jest raczej taka, ze wcale im sie nie widzi pol Holandii w ich skalach. Z jednej strony spoko, bo mimo ze wapien to nie ma mydla, w ogole jest pustawo i na luzie, no a z drugiej to to wszystko jest obite i opisane jak jest 😉 Nie zebym w sumie miala jakis wybor, niby mozna zamiast w Ardeny jezdzic do Dojczlandu - ale Ardeny to tylko 2,5h drogi od nas wiec mega spoko 🙂 no i ponoc te blizsze rejony wspinaczkowe w DE to raczej tradowe, bo obite tak symbolicznie 😉

Niezmiennie mam nadzieje ze pogoda wypali, jestem umowiona z jakimis ludzmi z Nijmegen (w zyciu nawet nie bylam w Nijmegen 😂 ale co tam) i mamy ambitne plany 👀

Urlop w tym roku tez sobie zrobie gorski/wspinowy 🙂 bo turystycznie gdzies jechac ani mi sie nie chce, ani nie mam z kim ani po co. Weekendy w wiekszosci do konca czerwca mam zaplanowane, byleby tylko ta cholerna pogoda byla! Ofkors jak siedze teraz na dupie w Hadze to jest upal i srodek lata 🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 maja 2019 12:23
kittajka tu nie ma co myśleć, dwa tygodnie temu czołowi freeriderzy dawali szansę już tylko szczytowym partiom żlebów na Rysach. A do tego wiadomo na jakim trzeba być poziomie - minimum 4-5 😉 we freerajdzie nie do końca wystarczy, żeby była jakąkolwiek resztka śniegu - skała trudności, w przeciwieństwie do skal wspinaczkowych, jest bardzo ruchoma. Stopień nachylenia to zaledwie jeden z parametrów  😉

Może kiedyś będę na takim poziomie, żeby robić trudne żleby, póki co Karb przyprawia mnie o solidną dawkę stresu  😡
amnestria   no excuses ;)
23 maja 2019 12:38
kokosnuss, aaa jak taka prehistoryczna wycena to nie traktowałabym jej poważnie :kwiatek: W tym sensie, że nasze dziady i pradziady to nie wyceniały tak jak my teraz, i co poniektóre niskie wyceną drogi mogą być całkiem harde 😀



Jak już rozmawiamy o wakacjach i planach to ja bym w tym roku chciała wrócić do trekkingu, bo właśnie ostatnio tylko to wspinanie. Myślimy o Słowenii. Plus jeszcze ostatnii tydzień urlopu (po części bezpłatny) chciałabym na Hiszpę na wspinactwo. No i pokombinować z "dłuższymi" weekendami, żeby tych parę dróg w Tatrach zrobić. A co z tego wyjdzie to się zobaczy 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 maja 2019 12:45
My też myślimy o Słowenii  😀 ale czuję, że koniec końców skończy się na Bułgarii jednak.
Ja  zaliczyłam trekkingową Słowenię w poprzednie lato i bardzo polecam! Jest pięknie, przyjemnie, pogoda w lipcu idealna do łazikowania, cudowne kempingi w pobliżu szlaków (ja spałam nad jeziorem Bohnij- polecam). A szlaków do wyboru do koloru, zróżnicowane ferraty- ja się dwa tygodnie nie nudziłam.
A z kolei w tym roku planuję objazdówkę z trekkingiem Rumunia - Bułgaria. Może w tym temacie macie jakieś poza przewodnikowe miejscówki do odwiedzenia?
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 maja 2019 14:08
Atamanka ooo super! My to co prawda planujemy tylko Triglav, ale może rzeczywiście warto pochodzić gdzieś jeszcze  👀 chodziłaś z namiotem czy miałaś jakiś nocleg?

Ja w zeszłym roku zrobiłam główny szlak grzbietami Fogaraszy w Rumunii  i bardzo polecam  😍 cisza, spokój, mało ludzi, tylko podejście pod grań dość niebezpieczne ze względu na spadające kamienie. No i trasa transfogaraska wygląda gorzej niż Krupówki  😵 do Bułgarii akurat jechałabym na wspin, więc w kwestii trekkingu nie pomogę.

I co tu teraz wybrać, Słowenię czy Bułgarię?  🤔wirek:
amnestria   no excuses ;)
23 maja 2019 14:20
A ja właśnie szukam dzikiej dziczy, Atamanka, jak tam jest? W ogóle nie interesują mnie ludzie, turyści - wiadomo, że się nie uniknie, ale w miarę możliwości byłoby bosko. Więc nie będę celować w Triglav właśnie. Pliska więcej szczegółów!

Smarcik, Fogarasze są super! Ja z powodu jw. nie zrobiłam głównego szlaku. Byłam w tych mniej "atrakcyjnych" partiach (tylko Negoiu sobie nie odpuściłam), czasem niecelowo, bo raz zwyczajnie zbłądziliśmy. Ale generalnie to było faktycznie mega i również bardzo polecam :kwiatek:

Ja na Twoim miejscu wybrałabym wspinanie, zwłaszcza, że w ubiegłym miałaś trekkingu, a tak to skitur. A takie wyjazdy wspinaczkowe są jednak nieocenione w rozwoju :kwiatek: Inna sprawa, że trekking to przygoda 😍 I dlatego ostatecznie nie zrezygnowałam z tej formy aktywności. To też jest super klimat, tak poginać po graniach, lasach, spać w namiocie, myć się w rzece 😍
smarcik na początku wyjazdu kilka pierwszych nocy spaliśmy w gospodarstwach agroturystycznych (wszystkie ciche, spokojne, przyjemne) a potem 1,5 tyg pod namiotem na Camp Bohnij - z namiotu w zasadzie wchodziłam do jeziora Bohnij, fajna infrastruktura - kemping jest długi i wąski przez co ma się poczucie własnej przestrzeni i własnej plaży 😀 (ich strona: www.camp-bohinj.si )
amnestria - w miarę możliwości jest bosko 🙂 idąc od jeziora Bohinj do doliny Triglavskich jezior w zasadzie pusto - z trzy godziny podejścia, potem z 4 godz na łańcuchach, zejście do doliny kolejne 2-3 godz - pusto. Od strony Triglavu szło trochę ludzi ale w porównaniu do Tatr (szczególnie lipcowych, ale lipcowe Tatry już dawno odpuściłam) to jest nic. Bardzo miło wspominam ferraty Mala Mojstrovka, Pirsojnik, Mangart - piękne widoki, niby to są popularne szlaki, ale spotykaliśmy przez całą drogę za każdym razem może z 15 osób. No i przede wszystkim ani w górach ani na kempingu nie było przypadkowych spacerowiczów w klapkach/adidasach/z piwem itp - to było moje największe zaskoczenie Słowenii - zero buractwa, ciulostwa, wrzasków. To było wspaniałe.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 maja 2019 14:48
Atamanka brzmi świetnie!  💘 dużo osób narzeka na ceny w Słowenii, jakie jest Twoje zdanie? Dużo Cię wyniósł taki campingowy wyjazd?  👀


amnestria coś czuję, że Bułgaria jest na tyle nieodkryta wspinaczkowo, że wspin będzie łączył się ze spaniem w namiocie, myciem się w rzecze i innymi przygodami  😡 No i głównie wielowyciągi, to mi się bardzo podoba  💘 tak naprawdę jedyne co mnie nieco odstrasza to fakt, że jest znacznie dalej niż do Słowenii, a mam tylko tydzień urlopu (sporo czasu trzeba przeznaczyć na dojazd).
smarcik dokładnie teraz Ci nie powiem, raczej drogo niż tanio ale nie odczułam jakiejś tragedii. Noc na kempingu za 2 osoby chyba 20 euro, więc dużo, ale zaplecze kuchenno- łazienkowe nie pozostawiało nic do życzenia i byłam to w stanie jakoś przeżyć. Jedzenie bez tragedii, wino tanie i dobre  🤣 , w knajpach jak wszędzie w euro.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
23 maja 2019 16:41
smarcik, skitourowac to jeszcze spokojnie można u nas, tylko pogoda jakąś masakra  🙁

Czytam o tych waszych trekkingach i tyk myślę, że za 15 lat też będzie to dla mnie opcja  🙄

Edit. Jutro lampa, kumpela właśnie na jakies małe 3k się wybiera. Na nartach. Mieszka w Innsbrucku. Nienawidzę jej  🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
23 maja 2019 20:29
Lotnaa e tam, ja jeszcze roku nie miałam jak moi rodzice zachrzaniali z namiotem po górach  😁 i z moim 5 lat starszym bratem. Grunt to dobre nosidełko  😂 nawet auta nie mieli, pociągiem jeździli. A teraz mi mówią że nieodpowiedzialna jestem jak gdzieś zimą łażę  🤔

Wiem, że u Was można, ale to dla mnie za daleko, nie dostanę urlopu, więc w grę wchodzi tylko weekend  🙁
Czytam o tych waszych trekkingach i tyk myślę, że za 15 lat też będzie to dla mnie opcja  🙄


Taa  🙄 niedawno narzekałaś że minie x lat zanim pojedziesz na wspin po czym jeździłaś co chwilę.

Do Słowenii ja bym chętnie na wspin wróciła, ale to jak formę odzyskam. Mam znajomą kóra jeździ po bardzo nieoczywistych krajach na wspin. W tym roku np Bośnia i Hercegowina, wcześniej Rumunia i Turcja. Ja bym chociaż do hiszpy chciała 😉 ale do tego też przydałaby się choć jako taka forma. Póki co wyjazdów za wiele nie planuję.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 maja 2019 09:03
Przyszedł mój plecak, chyba w końcu strzał w 10  😅 No, może 9.9, bo system troczenia nart nie do końca mi leży, ale poza tym jest super jak na moje potrzeby. Mam nadzieję, że przetrwa ze mną jakiś czas (bo i tak był znacznie ponad moim budżetem  :icon_redface🙂.

Z innej beczki - czy któraś z Was używała może profesjonalnego, wspinaczkowego kremu do rąk? Zastanawiam się czy naprawdę czymś się różni od zwykłego kremu.
Masz na myśli te do opuszków? Mam climb on, jest meeeega wydajny i sobie chwalę. Skałowstręt sporo mniejszy po nim. Wcześniej używałam nagietka (maść w okrągłym pudełeczku) lub alantanu i jest różnica.
amnestria   no excuses ;)
24 maja 2019 09:21
Te kremiki działają, polecam!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 maja 2019 10:01
Skałowstręt, jakie śmieszne określenie, nie znałam go!  😀

Dziękuję dziewczyny, w takim razie czas zakupić  😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 maja 2019 15:08
magda, co chwilę, hm, aż dwa razy byłam.
Na jakieś trekkingi szybkie często wyskakuje, ale ja tu wzdychałam do takiego spontanu, dziczy, przygody...

smarcik, pochwali się tym plecakiem! Jaki?
Do mnie dziś dotarł guide 28 lite  🤔wirek: Ja nie wiem, jakoś mnie zamroczyło, jak cenę zobaczyłam, to to przecież czysto wspinaczkowy plecak. Na skitoury to on się raczej nie nada. A tego rise w sklepie już nie ma.
Ehh, chyba zostawię ten temat, a może na zimę będę polować na używany lawinowy.

Krem climb on używa zapamiętale mój facet i bardzo chwali.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 maja 2019 21:25
Lotnaa ja zdecydowałam się na ortovox traverse 38 🙂 mutant byłby super do wspinaczki, ale jednak priorytetem są u mnie długie wycieczki skiturowe z ciężkim plecakiem (woda, herbata, dodatkowe ubranie, jedzenie, lawinowe abc) dlatego zdecydowałam się na cięższy plecak z dobrym systemem nośnym i dodatkowymi kieszeniami (np oddzielna dolna na raki). Myślę, że ten powinien spełnić moje oczekiwania. Modlę się tylko żeby nie zepsuł się zaraz jak mój deuter, bo to ten sam dystrybutor  😵
amnestria, ja w Slowenii (okolice Kranjskiej Gory, szlaki na Jaloviec, Spik) spotkalam same kozice <3 turystow nul 🙂 ale to byl juz wrzesien. W okresie wakacyjnym na pewno jest troche ludzi, dzicz taka tru to to nie jest bynajmniej 😉 niemnej IMO warto.

A moim opuszkom to nawet lzy dziewicy gotowa jestem sprawic, jak dzieki nim odzyskam linie papilarne 😁

Z takich ogolnych - gdzie fajnie isc na wspin w Warszawie? 👀 Mamy az jeden dzien do zagospodarowania w przyszlym tygodniu 😉 no to wiadomo ze bez wspinania sie nie obedzie :P Czesc miasta obojetna, fajnie jakby byl dojazd OV ale auto tez jest.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
26 maja 2019 12:16
kokosnuss patrząc po tym, jakie ścianki nam prezentujesz, to chyba tylko Makak wchodzi w grę 😉 chyba że nie przeszkadza Ci, że scianka jest niska, mała i w kącie sali gimnastycznej, to Obozowa ma na pewno lepszy dojazd komunikacją i bardzo fajne, przemyślane drogi.

Aaa znalazłam promocje na buty Salewy  😵 od jakiegoś czasu noszę się z zakupem, ale nie mogę zdecydować, czy wybrać niskie mtn trainer czy wildfire  🤔wirek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
26 maja 2019 19:55
smarcik, oo, fajny! I cena spoko całkiem! Myślę, że będziesz zadowolona, to solidna firma (chociaż deuter niby też).
Swoją drogą, kilka dni temu odkryłam, że ortovox na siedzibę w mojej wiosce. I nie chodzi o jakąś tam dystrybucje, tylko główny mózg firmy jest o 2 km od mojego domu. I teraz siedzę i myślę, jakby się tam wkręcić i móc pracować, nawet kawę bym mogła parzyć i kopiarkę obsługiwać  😡
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
27 maja 2019 05:32
570 zł za niego zaplaciłam, dla mnie sporo  😫 pewnie u Ciebie można kupić za 1/3 ceny  😵 Będę Ci kibicować we wkręcaniu się do ortovoxa, może mają zniżki pracownicze  😁 W Warszawie niestety nie ma takich fajnych firm, bo też bym mogła kawę parzyć  😁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
06 czerwca 2019 13:39
Co tu taka cisza? Nikt nie śmiga? Za ciepło czy cuś?  🤣

smarcik, nie no, u nas podobnie niestety. Ale akurat ta firma kojarzyła mi się potwornie drogo, więc myślałam, że jest jeszcze gorzej.
Ja śmigam, co tydzień teraz jestem w skałach 🙂 Na weekend planuję Dolinę Wiercicy. W zeszłym tygodniu byłam na Kołoczku.
Od przyszłego tygodnia wznawiana jest nasza sekcja 😍 Więc liczę na wzrost formy 😁
Na koniec czerwca planuję z przyjaciółmi wspinanie na Batyżowieckim 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się