Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.

Teoretycznie może i bezpieczniejsze gri, ale na pewno trudniejsze w obsłudze.
Lotnaa, jaka piekna zima u was! 😍

smarcik, ze rutyna zabija to niestety smutna prawda. Zreszta w konskim swiatku jest czesto tak samo.

olencja, na dalekiej polnocy wszystko jest mozliwe, w Groningen nie bylam i nie znam nikogo, kto by byl :P  A tak serio to czasem zalezy od konkretnego pracownika, bo oficjalnie wszyscy musza trzymac sie wytycznych NKBV. Tylko ze niektorzy sa w tym mega drobiazgowi, a inni przymykaja oko 😉

Ja sie wspinam w roznych lokalizacjach dwoch najwiekszych holenderskich sieciowek (de klimmuur i mountain network) i serio sie mocno czepiaja o plastik i szeroko rozumiane BHP. De Klimmuur tez obowiazkowo wymaga karabinkow z podwojnym zabezbieczeniem (belay master) a nasza miejscowka w Hadze chce zabronic uzywania kubkow na rzecz smartow i grigri. I nie ma autoasekuracji w ogole, bo podobno to niebezpieczne. Na wiekszosc z tych tematow nie mam nawet zdania, sie dostosowuje po prostu 😉

Ale chociaz jest ladnie na tym naszym zadupiu :P No i nie ma tlumow, jak sie nas uzbiera 10 osob to swieto lasu i i tak sami znajomi 😉



smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 marca 2019 22:38
Co do przyrządów to my ostatnio dostaliśmy do testowania revo - miałyście z tym do czynienia? Całkiem spoko opcja  🙂 choć ja i tak jestem zdania, że moje reverso, do którego jestem przyzwyczajona + trzeźwy umysł to najlepsze połączenie 😉

Lotnaa oj, czemu spalony dzień?  🙁 na zdjęciach wygląda obłędnie, cudna pogoda!  💘

A rzeczy Milo ja akurat kupuję tam, gdzie jest promocja  😁 Skalnik ma sporo rzeczy tej marki. No i niby weld.pl jest oficjalnym sklepem, ale tam nic nie kupowałam. Tej nowej kolekcji jeszcze nie ma w sklepach, można ją zamówić bezpośrednio u Milo, mailowo czy tam na fb 🙂 ale do końca tygodnia ma być w sklepach, więc jak na Polaka cebulaka przystało liczę, że jak wejdzie to będzie jakaś promka na początek  😡
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 marca 2019 08:30
smarcik, aż szkoda pisać  😡 Pojechałam na żywioł, trasę wybierałam o ostatnim momencie o 23 po kilku nieprzespanych nocach  🤔wirek: Miałam wcześniej już fajną górkę z zanadrzu, ale okazało się wieczorem, że cały rejon jest w tygodniu zamknięty, bo to teren militarny i wojsko strzela tam z ostrej amunicji  🤔
Zabrałam telefon T. z mapami, ale kabel w nocy się obluzował i naładowała się do 50 %. No i pojechałam, oczywiście poszłam złym śladem, wlazłam w jakiś słaby trawers, i jak próbowałam dotrzeć do dobrego śladu, wysłałam Tomkowi wiadomość "nie wiem, czy nie zawrócić, bo wyjeżdżają płytówki, a ja jestem tu zupełnie sama". Po czym komórkę szlag trafił, chyba z zimna. A ja na tym etapie nawet nie wiedziałam, który szczyt jest moim szczytem, mapy oczywiście nie miałam  🤣 Podeszłam jeszcze kawałek i stwierdziłam, że wracam, zanim T. zacznie do Bergwacht dzwonić  🤔wirek:

kokosnuss, fajna hala. U nas też są ciekawe, ale jak się ostatnio wybraliśmy ze znajomymi, to wyszło, że powspinał się mój mąż, ciut Hanka, a ja przesiedziałam w kawiarni z Sarką  🙄 Więc nawet nie chcę się irytować i czekam na lepsze czasy.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
22 marca 2019 11:17
Lotnaa o rany  😲 wyobrażam sobie co musiał Twój mąż przeżywać w takiej sytuacji  😵 dobrze, że nic się nie stało! Na pierwszym zdjęciu, które wrzuciłaś, to jest lawinisko? Czy jakieś kamienie przykryte śniegiem? 🙂


magda jak tam Twoja ręka? Nie wiem czy przeoczyłam informację, czy może nie pisałaś, ale wspinasz się już?  🙂


Ja mam parcie na jedną drogę na nowowiejskiej, która jest dla mnie tak trudna, że jeśli zrobię ją na wędkę to będę z siebie mega dumna  😂 ale straszą mnie, że niedługo chcą ją zdjąć i trzeba się spieszyć  😡
Lotnaa   I'm lovin it! :)
22 marca 2019 12:11
On nie przeżywał, on jest wyluzowany  🤣 Tam nie było tak niebezpiecznie, tylko bez sensu weszłam w takie miejsce, gdzie dzień lub dwa wcześniej coś wyjechało, i spanikowałam. Przypadało kilka cm na firn i niewiele trzeba było, żeby coś wywołać. Raczej małe i lokalne, ale nie chciałabym tego testować. Trzeba było iść po głównym śladzie, ale ja mam wybitne zdolności, żeby wybierać ten niekorzystny  🙄 Na zdjęciu to jest lawinisko, ale o wiele starsze.
BTW, na tej wysokości była lawinowa jedynka, ale znów się okazuje, że to o niczym nie świadczy.
smarcik, powinnam ćwiczyć i wzmacniać rękę, ale wiecznie jakieś wymówki sobie znajduję  🤬 poza tym umówiłam się po raz pierwszy na ściankę i co? chyba nie pójdę bo wczoraj upuściłam sobie na nogę wielką płytę meblową  😂 i boli... wieczorem zastanawiałam się czy kości całe bo miałam trudności z chodzeniem, dziś jest lepiej, ale nadal boli. Także tego... kiedyś pójdę.
Dotarłam na panel jednak. Noga zalana nieco siniakiem, trochę ją odciążam, ale chodzę i nie kuleję więc stwierdziłam że nie ma przeciwwskazań. Chodziłam po wszystkim i zrobiłam jedną IV+... Boję się obciążać rękę, na początku przy każdym obciążeniu innym niż totalnie pionowo w dół bolała. Weszłam kilka razy ot tak by poćwiczyć rękę i tyle... Czas wracać do formy pomału, więc ostatnio do sklepu jeżdżę rowerem (pod górkę), jak się zrobi cieplej to czasem do pracy rowerem będę jeździć, poza tym czasem panel i może coś jeszcze się uda. Bez spiny... pomału i dla radochy.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
24 marca 2019 21:49
magda super, że udało się dotrzeć! 🙂 trzymam kciuki za powrót do formy, no i żeby kontuzja nie wróciła.


U mnie dzisiaj tragedia 🙁 w piątek pisałam, że mnie rozkłada, wczoraj oprócz uczelni spędziłam dzień w łóżku z lekami, dzisiaj było lepiej więc poszłam na ściankę. Niestety cały czas miałam wrażenie, że nie ogarniam swojego ciała (taki totalny brak koordynacji, nie panowałam nad ruchami rąk i nóg) i wstyd się przyznać, ale jedyna droga jaką poprowadziłam to taka dla dzieci po zwierzątkach  😵 Macie czasami takie okropne dni? 🙁 mówię sobie, że to przez chorobę i zaraz minie, ale to jednak okrutnie demotywujące  🤔
magda, super, że byłaś!

smarcik, szczerze to - w takim typowym cyklu treningowym - nie. 😉 Ale gdybym była chora to pewnie tak właśnie by było. Ale to w chorobie się nie chodzi na ścianę 🤬 Daj czas organizmowi odpocząć, po co go dojeżdżasz :kwiatek: Proszę tak więcej nie robić :kwiatek:


Ja już zaczynam odliczanie, jeszcze tylko 5 dni i lecimy do Grecji 😍 😍 Kolega, który już jest w Leonidio co chwilę wrzuca fotki i CHCĘ TAM BYĆ. Już, zaraz 😁
Nastawiam sie na duuuuuużo duuuuuużo wspinania 😍
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 marca 2019 10:12
amnestria wydawało mi się, że nie jestem aż tak chora  😡

Grecji zazdroszczę, ale w sumie u mnie jeszcze 5 dni i ruszam na narty  😍 także też nie narzekam  😁 nie wiem jeszcze dokąd, pewnie skończy się na Tatrach bo jednak tam śnieg najbardziej pewny.
Hehe ja już tak całkowicie zamknęłam sezon (głównie w swojej głowie), że jak piszesz o nartach to aż mi dziwnie 😁 😁 wspaniałego szusowania w takim razie życzę 🙂
Ja to już chcę lato w górach i skałach 😡 spanie w kolebach, dziewczyńskie wspinanie, świetliki, ogniska, komary i upał 😁
smarcik, ja mialam takie dni, jak mi sie wydawalo, ze nie musze spac i jesc 🤣 i po tygodniu zarywania nocek na 4-5h szlam na panel i tego, cialo jakby z olowiu bylo. No i w takich momentach w sumie nie ma nic madrzejszego, niz sobie zwyczajnie odpuscic 😉

amnestria, mega zazdro! 😍
Jeszcze mnie koledzy spamuja fotkami z Ardenow, niestety nie mialam co zrobic z psem i dupa, grr.

Zreszta realnie i logicznie myslac to powinnam siedziec jak kolek w Hadze, skonczyc grzecznie studia i odlozyc wszystkie plany najwczesniej na czerwiec-lipiec. A ja glupia jestem i nie zamierzam 😡
Tak, możecie zazdrościć. 16 dni 🤣 Wybaczcie, że się tak przechwalam, ale tak się cieszę, że nie wiem.


Ej, smarcik! A jak buty?? 😀 Mnie w moich dziwnie 😀 Tzn bolało mnie rozcięgno podeszwy, po zrobieniu jakiejś prostej 6a (wstawiałam się tylko w łatwe rzeczy, bo jeszcze mnie stopy bolą w tych butkach). Generalnie to super czucie w palcach, a środek stopy - nie wiem - jak to określić, jakby mi lewitował 😀 Wiem, że nie wspina się na śródstopiu, ale dziwnie mi było. Nie miałam okazji haczyć pięty, więc nie wiem jak tutaj działają. Natomiast są moimi najbardziej agresywnymi butami, nie wiem czy nie przesadziłam z tą asymetrią
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 marca 2019 12:18
Aż na 16 dni lecisz?  😲 nieźle  😜

Buty są super póki co 🙂 te moje nie są jakieś mega asymetryczne, tzn trochę oczywiście są, ale może mam jakiś odpowiedni kształt stopy do nich, bo mogę zrobić w nich 3 drogi bez zdejmowania (tzn oczywiście z odpoczynkami pomiędzy drogami 😉). W miurach dochodząc do końca drogi jestem w stanie myśleć tylko o tym, żeby je zdjąć  😵 natomiast cała górna część buta jest z gumy, więc można go haczyć chyba w każdy sposób jaki tylko przyjdzie nam do głowy - a to dla mnie zdecydowanie przerost formy nad treścią, nie mam jeszcze takich potrzeb ani umiejętności 🙂 pomimo braku podeszwy w środkowej części buta ja jakoś tego nie odczuwam, nie wiem z czego to wynika 😉

kokosnuss uf, cieszę się, że nie tylko ja miewam takie dni  🤔wirek: chciałabym zrobić kolejną próbę jutro, ale martwię się, że znowu nie będę w pełni wyleczona  😵 choć ja akurat cierpię na przewlekłe przepracowanie i permanentny stres, także ciężko u mnie o lepszą formę  🤔wirek:  😉
Czytałam sobie porównanie kilku modeli scarpy i ten mój (Booster S) ma najmniej gumy w środkowej częsci 🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 marca 2019 12:39
To jest chyba but dla jakichś super hiper pro wymiataczy, nie?  😉 z tego co widzę z grafice Google to jest tak mocno wygięty, że aż mnie boli stopa od samego patrzenia  😡
Mam nadzieję, że nie 😂 Jest mocno wygięty, ale nie narzuca tej formy aż tak bardzo. Aczkolwiek rozcięgno mnie nieco bolało, ale podejrzewam, że kwestia przyzwyczajenia. Powędkowałam parę dróg i ze 4 poprowadziłam (i przesiadłam się na drugą parę). Zasadniczo chciałabym je mieć tylko na skały, ale rozbić je muszę. Więc dziś kolejna sesja, zobaczymy jak tym razem 🙂
amnestria, zazdro!
Ja myślałam o wyjeździe na całą majówkę gdzieś dalej, ale to za miesiąc, więc nie ma szans że dojdę do formy w tak krótkim czasie.Myślę nad planem B, ale też zastanawiam się nad odwołaniem urlopu.
Pozdro! Pierwszy dzionek w Leonidio i jakieś 6by



Jest cudownie, pięknie, słonecznie, super skała, pyszne jedzenie. Jaram się!
Dobrze że mam Twojego treneiro na insta to będę śledzić  😁 Baw się dobrze!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
31 marca 2019 21:10
Jak pierwszego jest już 6b to ja nawet nie chcę myśleć, co będzie ostatniego dnia!  😁


Trzymajcie kciuki za śnieg w Tatrach w przyszły weekend, bo w ten niestety musiałam się doleczyć (i pracować) i nie pojechałam na narty  🙁
Lotnaa   I'm lovin it! :)
01 kwietnia 2019 10:43
amnestia, wow! Zacnie to wygląda! I trudno!  😲

Spamuję skitourowo, prawdopodobnie po raz ostatni w tym sezonie. Wiosna idzie. Pięknie było, chociaż prawie umarłam na podejściu (1250m).
I kurcze, chyba po raz pierwszy miałam prawie cały czas banana na twarzy, kiedy zjeżdżałam. No rewelacja! Śnieg taki pomiędzy puchem a firnem, robiłam te swoje linie i miałam tyle fun'u, jak nigdy! A jedyne co zmieniłam, to wkładki w butach, ale dzięki temu miałam mniej luzu w środku i w końcu narty reagowały inaczej.









smarcik, trzymam kciuki za warun! Ja już chyba odpuszczam, bo muszę dojeżdżać 2h w jedną stronę, u nas niżej jest już błoto. A przy jednodniowych akcjach i średnio przespanych nocach to się robi za daleko, głupio mi zostawiać T na cały dzień z dziewczynami.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 kwietnia 2019 19:21
Ależ piękne widoki!  😍

Byłam właśnie w nowej warszawskiej bulderowni volt - bardzo spoko! Będę tam zaglądać. Szkoda tylko, że nie akceptują multisporta (ale i tak jest tanio)  😉
smarcik, o, to moja strona Warszawy! Super, będzie można wypróbować nowe miejsce 😀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 kwietnia 2019 06:19
olencja o, to zdecydowanie polecam 🙂 bardzo zróżnicowane problemy bulderowe (9 poziomów, ale są i takie mega przewieszone na klamach, i pionowe na malutkich chwytach itp). Właśnie wczoraj myślałam, że szkoda, że w mojej dzielnicy nikt nie wpadł na otwarcie takiego obiektu  😁


Jadę jutro do Krakowa, w czwartek będę mieć wolny wieczór i chętnie skoczyłabym na jakiś bulder (tak na godzinkę, max dwie, więc nie chce mi się szukać kompana na drugi koniec liny i brać ze sobą uprzęży itd). Może ktoś był i jest w stanie polecić jakieś sensowne miejsce w Krakowie?  😀
Volt jest mega i tworzą go super ludzie!
Warto wspierać! 🙂


My dziś restujemy, jest cudnie, mnóstwo znajomych, chyba pół warszawianki jest w Leonidio. Wspinaczkowo super, zyciowka wyrównana, czyli 6b+ os. Póki co mam same osy i jednego flasha. I 2 próby na 6b+ ale trudnym (w przewodnikach 7a 😀 ale przeceniobe, bo bez jaj 😀 )
Matko boska, wspin na 2 stronie.

A ja przychodzę się pochwalić, bo zrobiłam 6c, w drugiej wstawce 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
09 kwietnia 2019 16:35
Łoooooo gratulacje! Wymiatasz!  🏇

Nikt się nie wspina to i wątek nam spadł  😁 Ty w rozjazdach, magda kontuzjowana, Lotnaa zajęta dziećmi a kokosnuss nie chce się udzielać, to co, mam sama ze sobą pisać?  😁 chyba, że ktoś jeszcze tu się wspina i nic nie mówi  👀 może nerechta coś podczytuje? 🙂
Magda już po kontuzji teoretycznie ale nie ma czasu na panel dotrzeć  😵 codziennie planuję że 'za dwa dni' pójdę i ciągle mi coś wypada... Teraz na czwartek mam plan, zobaczymy czy się uda. W majówkę pewnie zajrzę w sokoły więc wypadałoby choć 3 być w stanie przejść...

edyszyn... chyba jednak czwartek odpada bo stolarz chce coś robić  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się