Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.

Ja tutaj myślę też o sytuacji gdy przez dwie godziny będzie lało, ziemia rozmięknie etc. W dżungli to nigdy nic nie wiadomo :oczy:
Averis   Czarny charakter
07 lutego 2019 09:55
drabcio, to tu i gore nie pomoże, bo woda dostanie się do buta od góry. I o ile but bez gore wyschnie, to taki z nie puści wody - również tej od środka. Bałabym się odparzeń, bo poza deszczem stopa się będzie mocno pocić i nie będzie gdzie odparować tej wilgoci.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 lutego 2019 10:00
smarcik, kumpela ma te buty i na pierwszym delikatnym wyjściu nabawiła się duużego obtarcia na grzbiecie stopy. A ona z rodzaju tych twardzielek, która nigdy nie narzeka i nic jej nigdy nie jest. Może zanim zrobisz mega wkładkę ortopedyczną, pokombinuj z jakimiś innymi.
Woda się nie dostanie (to są buty ponad kostkę) jeśli będzie dobrze but od góry zabezpieczony (spodnie/stuptuty).
Ja byłam w dżungli w Kambodży 2 dni, w butach z gore i było ok. Niemniej żal trochę, bo się dziko usyfiły 😁


Inna sprawa, że TNF robi dość dziadowskie buty jak dla mnie 🙁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 lutego 2019 10:47
Lotnaa wcześniej wypożyczałam różne buty i żadne nie leżały mi tak dobrze jak te, tylko wcześniej nie robiłam 20-kilku kilometrowych wyjść w ekstremalnych warunkach. Za ekstremalne uważam temperaturę na dużym plusie, przez co non stop miałam wielkie buły śniegu pod nartami i zero poślizgu. Także raczej nie mam zastrzeżeń do tych konkretnych butów, bardziej do siebie  😁

drabcio a tak w ogóle to szukasz butow na jedeb wyjazd czy takich na dłużej? Mają być tylko na te kilka dni w dżungli, czy po górach też bedziesz w nich chodzić? (tak dopytuję, bo to może pozwoli podrzucić Ci jakieś konkretne modele 🙂😉.
Averis   Czarny charakter
07 lutego 2019 10:54
amnestria, dla mnie stuptuty w dżungli brzmią jak sauna 😀 Ale mogę się mylić.
Averis True 🤣 Ale naciągnięte nogawki spodni na buty - już nie. Zresztą do wysokiego buta z gtx (ponad kostkę) dobrze zawiązanego woda tak łatwo się nie nalewa, nie miałyby wówczas sensu takie buty. Moje letnie dziady z gore przemierzyły wiele górskich, trudnych szlaków i nigdy nic mi się nie nalało. A ulewy były nieraz ostre. Butek typu podejściówka z gtx dla mnie nie ma sensu, ale ponad kostkę - czemu nie.

Inna sprawa, że ja do dżungli nie kupowałabym specjalnie butów. Przewodnicy chodzą w japonkach (czego akurat nie polecam - ryzyko ukąszeń, naszego guide'a w Kambodży coś upierniczyło, ale wnoszę, że on może być bardziej odporny, więc prócz obrzęku nic mu nie było) czy tam sandałach. Jeśli to ma być długi trek, z uwzględnieniem gór to warto pomyśleć o czymś porządnym. Jeśli wypad do dżungli przy okazji to nie wiem... nie wiem czy nie poszłabym w adidasy 😀


Nomen omen, tuż po zrobienu tej foty, jakieś 2h później zlało nas jak... 🤣 W butach sucho 🙂 A miałam krótkie spodenki


Jeny muszę tam wrócić 😍
Jeju myslalam ze TNF akurat spoko, maja te wszystkie szmery-bajery. Kupiłam wolfskiny własnie na ta dzungle ale jak je testowałam 4 dni w londynie po płaskim przy 0 st to je odeslalam w ch** jak wrocilam. Stopy dalej mi odpoczywają.

Na dżungle to tak na krótko na maks dzień dwa pod rząd, bo na ten wyjazd więcej czasu na to nie moge przeznaczyć, to bardziej mają być dobre buty na chodzenie w róznych warunkach - czy jakaś górka na wiosne/jesień (nie chodze normalnie po górach raczej coś z doskoku na weekend), jak się jakiś wulkan trafi czy trekking po lesie - w stylu parki narodowe, polanki etc. Dla mnie najważneijsze żeby oddychały no i myślałam że ten gore-tex będzie spełniał oczekiwania. Te TNF maja taka ala plastikową siatkę u góry co wydaje mi się niezłym zapewnieniem oddychalności.

amnestria - dżungla to tak przy okazji wychodzi teraz, adiki mam to wiadomo, ale chce już kupić porządne buty "na zaś" i przy okazji je wykorzystać już teraz.
Averis, ale są też krótkie stuptuty, takie co sięgają za kostkę, więc saunę da się ominąć 😉 Aczkolwiek ja z tych co wolą się spocić, niż zmoknąć 😁
smarcik, dzięki :kwiatek:
amnestria, nie do końca się zgodzę co do TNF. Patrząc na te buty, jak na buty wysokogórskie, to rzeczywiście wypadają kiepsko, ale patrząc na nie, jak na buty do dłuższych, prostych technicznie wędrówek, to są całkiem ok. Mierzyłam te podlinkowane przez drabcio i wydawały mi się całkiem fajnymi, lekkimi kapciami 😉 na Bieszczady, Karkonosze, prostsze szlaki w Tatrach Zachodnich. Na Tatry Wysokie już nie do końca. Z drugiej strony jednak, po co katować nogi ciężkimi, solidnymi butami na łatwych szlakach. Inna sprawa, że te konkretne totalnie mi nie leżały, dla mnie były za wąskie.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 lutego 2019 11:51
drabcio na 1-2 dni to szkoda miejsca w bagażu na branie wysokich butow 😉 określ w jakie gory i kjedy chcesz chodzić i pod to kup buty, ale na dżunglę to bym odpuściła 🙂

Swoją drogą moj brat do dżungli kupił sobie niskie merrele, z siatki i na vibramie, był mega zadowolony. Ale on jeździ często w takie miejsca, nie jednorazowo na 1 dzień 🙂
TNF ani JW nie specjalizują się w robieniu butów. TNF ma fajną serię Summit Series kurtek, spodni, rękawic, etc. "W buty" nigdy nie umieli 😉 Nie chcę nikogo przekonywać, ale mi by było żal 10 zł na te buty, skoro teraz jest tyle promocji, że można dorwać coś fajnego w podobnej cenie 🙂


Marki jakie mogę Ci polecić to: Meindl, Aku, La Sportiva (choć z LS miałam parę niefajnych doświadczeń ostatnio, w kwestii jakości wykonania), Scarpa, Zamberlan, Salewa (ale tylko jeden model butów :P przy czym jest dość twardy, jak nie celujesz w zimę to nie ma sensu)
No własnie tylko docelowo będzie tego więcej i częściej a bym chciała mieć coś względnie uniwersalnego, ale im wiecej czytam i oglądam to wychodzi na to  że najlepszym rozwiązaniem będą sztyblety ahahah
Powiem Ci drabcio tak :kwiatek: Na dolinki, spacery, beskidy, nie wiem you name it, super sprawdzą Ci się podejściówki - buty poniżej kostki.
Wprawieni turyści mogą w nich śmigać też po Tatrach Wysokich (potrzeba wzmocnienia ścięgien, żeby "jak poleci noga" nie poszła torebka). TOPR nie chodzi w wysokich butach, ani taternicy 😉

Zalety: lekkie, przewiewne, wygodne, dobrze dopasowane trzymają się skały jak złe.
Minusy: na błoto/wodę słabe, jesienią warto mieć inne (że zimą to oczywiste)


Bardziej uniwersalnym butem wydaje się więc but powyżej kostki. Kupowałabym coś z miękką podeszwą (czyli nie patrz na modele "wszechstronne", które są też pod raki; siłą rzeczy but będzie wtedy miał sztywną podeszwę), skórzanego raczej, ale może z wstawkami z siatki dla lepszej przewiewności. Ja bym jednak wzięła na gore. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Zaczniesz od wycieczek dolinkami, a nim się obejrzysz i będziesz chciała przejśc np. Tatry Zachodnie. Fajnie jest mieć więc but, który sprawdzi się i w lesie, i na fajnych trekkingach, i w górach.

Nie ma jednak butów co się do wszystkiego nadają, dlatego ja mam już kilka par. Ale na początek, jeśli czujesz, że może Ci się z czasem zachcieć czegoś więcej, to ja bym poszła w takie rozwiązanie jw. No i poszłabymw  sprawdzone marki. Polecam przejść się do sklepu górskiego i pomierzyć, nie każdy but pasuje na każdą stopę (Averis ostatnio mierzyła moje zimowe Zamberlany, długość stopy mamy identyczną, a jej totalnie nie leżały)



A jak już jesteśmy przy butach...
Girls, chyba mnie czeka zakup butów nowych 😵 Moje 5 czy 6 letnie, nie pamiętam, Zambusie ryją mi nogę tak, że mięso mi wyłazi. Podczas wspinu jest ok (może adrenalina?), ale na podejściach chcę odciąć sobie nogi. Nie wiem co się stało. Rozlazły się? Uklepały? Stopa mi nie schudła przecież... Rozważam buty z botkiem i TOTALNIE nie wiem jakie. Chciałabym techniczne, do wspinania (nie na wysokie góry), żeby były dobrze dopasowane, że do automatów mają pasować to oczywiste, i ciepłe.
Czy ktoś coś wie o La Sportivie G2? Lotnaa, mąż się wyznaje na takich? :kwiatek: A może te wkładki, o których pisała smarcik sprawdzą się i do moich wysłużonych Zamberlanów?
A teraz przechodząc do sedna to jak je mierzycie -  na ile skarpetek, wiaodmo po jakims czasie stopa puchnie więc przydałby się zapas, te 0,5 cm wystarczy? Bo te co mierze jak mają 1 cm zapasu to się idiotycznie łamią na tej siatce i dotykają użego palca przy każdym kroku - już wiecm że oszaleję przy tym, ale jeżeli taki 1 cm to minimum to chyba bym je całkiem olała.. hmm?
Averis   Czarny charakter
07 lutego 2019 12:07
amnestria, moja wina, bo z góry założyłam, że mówimy o krótkich butach 😀 To chyba przez moje podejście spaczone przez buty biegowe 😀 Takie za kostkę to inna inszość.
Averis, ja obczaiłam model o którym drabcio pisała, przy krótkich pełna zgoda :kwiatek: :kwiatek: Choć mój instruktor taternictwa mówi, że on znowu nie wyobraża sobie podejściówek bez gtx (mokre trawy rano w Tatrach), ale go nie słucham 🤣 Żodyn mój krótki but (a mam...3? 😀) nie ma gore 😀


drabcio, a ile zamierzasz skar wkładać? 3? 😀 Weź turystyczną skarpetkę, w której będziesz chodzić (typowo trekkingową, nie skarpety na -30) i zmierz. Za duży but = na zejściu skatowane paznokcie. Za mały, jak noga spuchnie to ciasno, niewygodnie. Moje buty zimowe wysokogórskie są większe o numer (gruba skarpeta + potencjalna opuchlizna), zazwyczaj kupuję pół numeru większe lub wręcz... swój numer. Najlepiej spytać sprzedawcy, nowoczesne buty robi się juz z uwzględnieniem dodatkowych centymetrów.
Na lato wzięłabym 0,5 cm większe, 1 cm to już dużo - sprawdza się zimą. Ale mierzyć drabcio, mierzyć!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 lutego 2019 12:34
drabcio widzę, ze jesteś z Poznania, więc moja rada jest taka: idź do sklepu Taternik i powiedz im to samo co nam tutaj, na pewno dostaniesz kikja par do mierzenia oraz pomoc osoby, która oceni wielkość buta 😉 I olej te TNF, skoro w każdym rozmiarze coś Ci nie pasuje.

amnestria pamiętam, że na lawinówce Maciek bardzo polecał swoje buty z botkiem - za nic nie pamiętam co to za model, ale były pomarańczowe  😁

A odnośnie obcierania - moje salewy rapace gtx zaczęły mnie obcierać jak jeden jedyny raz poszłam w nich w marcu w Bieszczady, gdzie była już resztka śniegu i błoto. Od tamtej pory obcierały mnie tak w pięcie, że chodziłam pokrwawiona i w końcu musiałam je sprzedać. Chyba za miękko już było na takie buty (pod raki - rewelacja, ale zginanie podeszwy zerowe).
Maciek "Rudy"?

ooo drabcio, słuchaj smarcik. Taternik jest mega czadowym sklepem, trzeba ich wspierać! A nie jakieś 8a 😁 W dodatku się znają 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 lutego 2019 13:13
amnestria tak  🙂


Ale zrobił się ruch w wątku, super! 🙂
nie no zmaierzam nosić jedną ale 2 pary to taka imitacja puchnięcia stopy :P

Echh dobrze zorganizuje się i wbije tam w ciągu dnia, istne szaleństwo, na bank się skończy tak że nic nie kupie ostatecznie  :p

właśnie z tymi TNF jest tak że nawet w dwóch skarpetkach jest super, ale boje się właśnie że jak spuchnie stopa to już bedzie kiszka,a przy grubej skarpecie zimowej już jest ciasnawo :/
drabcio, jak wyżej pisałam - jakąś opcją jest kupowanie buta (na lato) o 0,5 cm większego. Stopa puchnie, ale też bez przesady, że nagle Ci się o rozmiar powiększy :kwiatek: Więc testowanie na grubą zimową skarpetę jest zbędne 🙂
drabcio, zmierz na skarpetę w której będziesz w tych butach chodzić, najlepiej popołudniu. I w 100% popieram dziewczyny, jak masz możliwość, to idź do Taternika.
amnestria, dobrze kojarzę, że Ty masz skórzane buty? Niestety skóra z czasem może zmienić kształt, zwłaszcza jeśli jest często narażona na niekorzystne warunki. Wkładki pomogą jeśli problem jest w podeszwie, np w zużytej amortyzacji. No ale wtedy przemyślałabym opcje wymiany podeszwy, jeśli producent butów oferuje.
Kittajka, tak - z jednego kawałka skóry, cięzkie klocki 😂 Używane bardzo intensywnie przez kilka lat. No i chyba dokonują żywota 😉 Problem jest raczej w całości, zaczęła latać mi noga. O ile w prostym terenie zawsze tak było (to nie są buty do chodzenia po płaskim, one lubią piony, strome stoki, zupełnie inaczej pracują) o tyle martwi mnie, że katują mnie nawet na podejściach pod drogi. Co nigdy wcześniej nie miało miejsca. A już na pewno nie obdzierały mi skóry z boku stopy. Na razie, na przeczekanie, zakleję się pewnie opatrunkami i tejpem, ale na dłuższą metę słaba opcja.

No, a że technologia poszła już do przodu to może właśnie zainwestowałabym w botek (zwłaszcza, że po jednym 10h wspinaniu, raz się niemal nie odmroziłam). O ile uważam, że do turystyki tatrzańskiej zimowej takie buty się NIE sprawdzają (chyba, że dla instruktorów - dużo stoją = marzną) to na wspinaniu co drugi w nich pogina 😀 Tyle, że oczywiście mój rozmiar LS G5 jest za 2k... Męskie są w promo nawet i za 1600. No nic, najchętniej kupowałabym na przyszły sezon, ale nie wiem jak długo wytrzymam w tych Zamberlanach
amnestria, to wygląda na to, że skóra mogła się "porozciągać" i zmienić kształt. A tak z ciekawości spytam jaki masz rozmiar?
Dobra laski to już wszystko wiem, wybiorę sie do taternika jutro, a jak nic nie wpadnie mi w oko to zostawię sobie te 0,5 cm wieksze. Cóż nie wiem ile właśnie stopa może spuchnąć, a po przygodach z Vojo od Wolfskina to wole dmuchać na zimne. Tak btw- serdecznie odradzam ten model.
Dziękuje wszystkim :kwiatek:
kittajka, rozmiar stopy mam 24,3cm (wąska bardzo) - raczej takie "standardowe" 38. Zamberlan chyba jest 39 (metki dawno się już wytarły) - wkładka 1cm większa od stopy.
Ale ja używam takich skarpet do nich - klik to są takie grubasy ekstremalne 😁
amnestria, buty 38, 39 to jeszcze jakoś dostaniesz i  masz pole manewru w rozmiarówce. Gorzej z wąską stopą. Za to znajdź 41 albo 41,5, kiedy wszystko co mi się podoba kończy się na 40,5. Zamówić można, a jakże, ale o cenach promocyjnych mogę zapomnieć. Do tego jeszcze dołóżmy stopę szeroką w poduszce i wysokie podbicie. A mówią, że zakupy to sama przyjemność 😂
a ja w drugą stronę, czasami mam naciągane 36 😂
kittajka, chyba nie widziałaś rozmiarówek wysokogórskich butów technicznych 😉 Wyczuwam u producentów seksizm, bo są same kajaki, a rzadko kiedy małe numery 🥂
amnestria, co do technicznych, to ja mam wrażenie, że to wszystko to są unisexy, dziwnym trafem pasujące do męskiej stopy, nawet w małych rozmiarach  😉 No ale fakt, szybciej znajdę but techniczny w dobrym rozmiarze, niż trekkingowy 😁
drabcio, też przechlapane. Przyjaciółka ma 35 i rzeczywiście jeszcze trudniej znaleźć tak małe buty.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się