Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.

Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 grudnia 2018 20:25
Dziewczyny, wy się znacie. Czy do zakładanie fok stosuje się klej?  😡 Bo w sklepie mi się wyświetla jako powiązany produkt i zgłupiałam.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 grudnia 2018 09:34
Lotnaa jeśli masz foki klejowe to oczywiście, że się stosuje!  😀 a prawdopodobnie takie właśnie masz  😉 Jak odkleisz fokę od taśmy (bo zakładam, że dostałaś na taśmie) to pod spodem będziesz widziała klej. Po jakimś czasie w kleju mogą zrobić się ubytki, które uzupełniasz właśnie takim klejem z tubki/słoiczka z pędzelkiem/w sprayu itp. Są też takie taśmy z klejem do nakładania na gorąco (żelazkiem) ale to już jest duża impreza bo trzeba usuwać stary klej - jeśli będziesz o nie dbać to foki używane na sporadyczne wypady i dobrze suszone będą służyły długo, także to nie jest tak, że od razu trzeba kupować klej  🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 grudnia 2018 09:50
Aa, czyli na dzień dobry nie potrzeba? Właśnie jeszcze nie kupiłam fok i nawet nie macałam, więc jestem zielona.
U nas przyprószyło, więc wczoraj obmyśliłam misterny plan. Wyjechać w sobotę po drugim karmieniu (koło 4:30-5), godzina na dojazd, 2h w górę, pół h zjazd, przed 10 byłabym z powrotem, mąż może by ogarnął. A dziś rano, po kolejnej masakrycznej nocy stwierdziłam, że plan jest super, tylko zamiast jechać w góry wezmę śpiwór, wjadę autem do garażu i tam w spokoju się wyśpię  🤣 😵

PS. Jeszcze temat coroczny  😵 Prezent dla faceta który wszystko ma? Widzieliście coś ciekawego ostatnio, sama nie wiem co  🤔
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 grudnia 2018 11:14
Na dzień dobry nie trzeba, lepiej zainwestować w jakiś impregnat który np poprawia poślizg, wodoodporność itp 🙂 sprawdź czy do twoich nart jest może dedykowany model foki, takie trzymają się najlepiej, tylko niestety ceny zazwyczaj mają wysokie  🤔

W temacie prezentów - może bielizna termiczna skoro zainwestowaliście w narty? 🙂 bo zakładam, że chodzi o prezent dla męża?  😁
Jakaś wejściówka na coś ekstra?

Wiem ze to tamt poboczny, u mnie prezentów się z założenia nie robi i spokój, nie ma zastanawiania się co komu... ludzie w pracy twierdzą że smuteczek, a dla mnie luz, wygoda i spokój 🙂 Nie dostaję nic czego wstydzę się nawet w domu założyć (zdarzało się...) ani nie muszę się głowić co komu kupić 🙂 W pracy za to kupujemy sobie książki - każdy mógł wpisać czy chce coś konkretnego, czy niespodziankę 🙂

A w temacie wspinu... Pauzuję. Ćwiczę na ziemi, bo rękę naciągnęłam 🙁 Poza tym zaczęłam rozglądać się za chwytotablicą 😀 Najchętniej beastmakera bym wzięła... ale chyba ciężko kupić :/
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 grudnia 2018 13:01
Noo, byłoby na co, u nas co chwilę coś się dzieje. Ale z dwójką dzieciaków to nie takie proste.

smarcik, my się śmiejemy, że te narty to nasze prezenty na rok do przodu. Chyba zrobię mu zapas magnezji na ileś miesięcy  🤣
Lotnaa, z dwójką dzieci możesz zostać sama jeśli to będzie coś tylko dla niego. A jak chczesz np wyjście gdzieś wspólne załatwić to chyba raz na jakiś czas też możesz jakąś opiekę załatwić? Przecież to nie musi być wyjście na długo też.
magda z beastmakerem mogę pomóc, choć pewnie po świętach. Mam dojścia do gościa, który je robi 😉 Ja swoją kupiłam za 400 zł
amnestria, czy one są naprawdę aż tak fajne że warto wydać tyle kasy? który model masz?
Kojarzę dwa modele, ja mam ten dla początkujących, bo jako jedyny ma klamy od góry, które zastępują drążek. Zdaniem mojego trenera (a jak mówiłam "in Kwiato I trust" 😂 ) nie ma lepszych chwytotablic niż beastmakery. Beasty były/są na warszawiance tez. Witchholds rzekomo nie są aż tak dobre. Natomiast zdecydowałam się tylko na bazie tego, co mówił Michał :kwiatek:
Jest tu jakis kacik poczatkujacego wspinacza 👀 mam pare pytan, glownie sprzetowych 🙂

Znaczy sie jutro zaczynam sekcje i wypadaloby przestac dziadowac 😉

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 grudnia 2018 17:08
kokosnuss cały wątek jest od zadawania takich pytań 😉 co potrzeba?  😉
amnestria, w takim razie zapytaj proszę czy da się załatwić beasta 1000 i w jakiej cenie.
Magda, toć Ci napisałam 400 ziko 😀 (na pewno nie mniej).
amnestria, napisałaś że swoją za tyle kupiłaś, więc chciałabym wiedzieć ile by to teraz kosztowało, bo to duży wydatek i jak 500-600 to sorry ale nie 🙂 jeśli nadal 400 to się zastanowię. Nie wiem, kiedy swoją kupiłaś, może ceny poleciały mocno w górę np? Przecież nie oczekuję że nagle te chwytotablice będą kosztować 200 zł 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 grudnia 2018 19:50
magda, no właśnie to nie jest takie łatwe, bo wszystkie jakieś eventy, filmy czy spotkania są zazwyczaj od 18, a kładzenie dwójki samemu to u nas jazda bez trzymanki. No i nie, nie da się załatwić opieki na krótko, taki mamy nasz świat. Ale nie narzekam, żeby nie było.
Lotnaa, może coś jednak wykombinujesz, a jak nie to może np planszówka jakaś fajna?
Beastmaker nie jest z PL, więc trochę się waha w zależności od kursu. Ja ten sam model, który Ciebie interesuje kupiłam ze 4? moze 3 mce temu właśnie za 4 stówki
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 grudnia 2018 20:20
Kupiłam fajny termos/kubek, zapas magnezji i szczotkę do chwytów 🙄 Nic górnolotnego, ale przynajmniej wiem, że będzie używał. Chciałabym jeszcze jakąś fajną koszulką upolować, jakoś styknie.

Byłam w końcu pierwszy raz na nartach  💃  Kurcze, super fajne to jest! Fajniej niż w rakietach na pewno. Chociaż kondycja zerowa i myślałam, że zejdę na zawał (a miałam presję czasu oczywiście). Wybrałam taką trasę, gdzie zjazd był po stoku narciarskim, więc nie wiem, jak by się te narty zachowywały w puchu. Ale wiem, że zanim wypróbuję je w trudniejszych warunkach, muszę wzmocnić nogi, bo są jak z galarety.
Znajomi już mnie bombardują fotami z wyższych gór, takie zimowe klasyki "ponad chmurami"  😍 Może za rok uda się wyrywać na dłużej.

A, macie dedykowane kaski skitourowe? Ja wzięłam teraz ten wspinaczkowy, a narciarski mam dość ciężki :/
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
17 grudnia 2018 12:12
Pokaż zdjęcia!  😜 Co do prezentów, ja miałam problem z ojcem, w końcu kupiłam skarpety narciarskie za miliony monet - myślicie, że to nie jest za bardzo obciachowe?  😵 Jakoś mi głupio.


Ja nie mam dedykowanego "kasku skiturowego", choć według opisu na stronach sklepów mój wspinaczkowy jest przeznaczony również do skiturów - mam black diamond vector. Ale prawdę mówiąc i tak używam narciarskiego, bo jest po prostu cieplutki i grzeje w uszy, a ja mocno marznę  😉
Super pomysł! Takie skary są mega turbo ważne, moim zdaniem dla narciarza to kluczowa rzecz (prócz nart) :kwiatek: :kwiatek:


Edit: a w ogóle Lotnaa, mega czad, cieszę się, że się wyrwałaś! Zazdroszczę Wam tych turów okrutnie! Na razie będę Mata uczyć jeździć. Tzn nie ja, moja kumpela z obozu wspin jest też instruktorem narciarstwa w Zakopcu, więc weźmie chłopa mego pod skrzydła.

Widziałam, że ludzie już wspinają się w Tatrach, ja jeszcze trochę się boję. Lody są jak dla mnie jeszcze za cienkie. Ale na turystykę chyba się wybiorę wkrótce 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 grudnia 2018 20:07
smarcik, no ja mam narciarski, ale taki stary, i bardzo ciężki jest. A jakoś szkoda mi teraz wydawać stu euro na kask, który założę kilka razy w roku. Tym bardziej, że chciałam sobie też kupić jeździecki, bo mój obecny mam dobre 10 lat (co tam, że na koniu nie siedziałam już 1,5 roku  🤔wirek: ). No ale jak sobie popatrzyłam na te leciutkie skitourowe, to nie powiem, kuszą strasznie...
A skarpety dobra sprawa, przynajmniej będzie używał.

amnestia, ja już nie powiem, jakim to było kosztem. Noc niemal nieprzespana przez karmienia, wyjazd o 6 rano, bałam się, że zasnę za kierownicą. Ale udało się, Tomek ogarnął dzieciaki (przysyłał mi fotki, jak Hania karmi Sarkę butelką  😜 ), chyba mogę to uznać za niebezpieczny dla niego precedens  🤣

Zdjęć fajnych nie mam, bo szłam w chmurze i nici z widoków. Znajoma była niedaleko, ale o 200 m wyżej, i przesłała mi klasyczne zimowe zdjęcie "above the clouds" :/ Ja byłam za wcześnie i za nisko, może następnym razem.



smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
18 grudnia 2018 09:23
Dziękuję dziewczyny za wsparcie w kwestii skarpet, bo ciągle myślę o tym, że to strasznie głupi prezent  😁 Chyba muszę dorzucić do tego coś jeszcze, ale nie wiem co  😡


Lotnaa super!  😍 Rozumiem, że udało się dobrać jakieś foki?  🙂


Ja chyba wyskoczę na sylwestra w góry. Tylko jestem rozdarta między babską wyrypą turową a trekkingiem i zjazdówkami z facetem. Pewnie stanie na tym drugim i spróbujemy mu wypożyczyć skitury na 1-2 dni - liczę, że szybko załapie i będziemy mogli już razem jeździć na kolejnych wyjazdach  🙂 Ciężko pogodzić towarzystwo jak część turuje a część nie  😵  😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
18 grudnia 2018 10:11
smarcik, z fokami były jaja, bo okazało się, że dedykowane K2 są na szerokość 88, a ja mam narty 82  😵 Kupowałam je na ostatnią chwilę, facet w sklepie chciał mi przyciąć, ale ja oczywiście nie zabrałam ze sobą nart. Więc mój T kupił jakieś takie inne foki i przycinaliśmy je sami, miało być "5 minut", a nam zeszło 45  🤣 No ale działają i nie były najdroższe, więc następnym razem już będziemy wiedzieć, jak tą sprawę ugryźć.

Zazdroszczę gór w sylwka. My go spędzimy w moim zasmogowanym mieście  🙄

A co do prezentu, to bardzo fajne opaski na uszy widziałam. Nie buffy, ale takie typowo na głowę tylko, różnych firm z ciekawych materiałów, może coś takiego?
Cześć laski w Nowym Roku! Wszystkiego najlepszego Wam! :kwiatek: Zdrowia, braku kontuzji, CZASU (!), możliwości, no i żeby buła się zginała 🥂
Jakie plany wspinaczkowe? 😀


Ja w tym roku chciałabym zrobić 6c, nieśmiało myślę o 7a w końcówce 2019, ale za cel obieram jednak sześćdwójkę. To ze wspinania sportowego. Chciałabym pojechać tez przynajmniej na tydzień w Tatry w lecie, żeby się dalej oswajać i robić coraz więcej dróg. Teraz w sezonie zimowym mam tylko jeden cel główny: Motykę na Wysokiej, reszta to pewnie jakieś lodziki i mixty łatwe. Do tego skitury, ale z doskoku pewnie 🙂 Ustaliliśmy z chłopem, że CO NAJMNIEJ 2x w mcu jesteśmy w górach. Może Alpy też, aczkolwiek trekking mało mnie już kręci 🤔wirek: 🤣 Ale też nie czuję się gotowa na drogi alpejskie 😉

I teraz tak. KIEDY TO WSZYSTKO 😂 😂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
03 stycznia 2019 17:51
Wszystkiego dobrego! :kwiatek:

A u mnie zupełnie odwrotnie - możliwości regularnego wspinania w najbliższym czasie nie będzie (zmiana pracy więc i czasu brak i w dodatku kasy na trenera brak, a chłop dość mocno kontuzjowany więc i partnera brak). Tej zimy mocno stawiam na skitury i zamierzam podbijać narciarski świat, ale z racji pracy weekendowej pewnie uda się wyskoczyć dopiero na początku lutego. Modlę się zatem o śnieg i jak tylko spadnie to cisnę mocno z biegówkami w Warszawie. A w lecie mam nadzieję zrobić jakąś dużą górkę trekkingowo. Niestety wspinaczka bez systematyczności jest wątpliwą przyjemnością, jak z resztą w każdym sporcie jak człowiek nie trenuje to zaczyna się cofać.

Ale i tak mam jedno, najważniejsze marzenie: skończyć cholerny doktorat i w końcu mieć czas na życie i pasje jak normalni ludzie 😂
Ja planów nie robię, zobaczymy co się uda. Póki co (nadal...) leczę rękę, więc chęci do czegokolwiek mi wyparowały niestety. Miałam iść na siłkę zamiast ścianki, a siedzę w domu. Nie ruszałam się od równo 2 tygodni, nie licząc spacerów. Latem mi się nie chciało bo ciepło i szkoda pogody, jesienią bo padało, teraz za zimno. Ot i taki ze mnie szportowiec amator. No ale ręka dziś nieco lepiej więc może wkrótce coś zacznę działać.
Smarcik, w ogóle ten wspin to faktycznie jakiś dziwny. Mogę nie biegać miesiąc, a forma nie spadnie drastycznie. Wiadomo osiągów nie będzie, ale bez dramatu. Wydaje mi się, że po części dlatego, że głupi spacer, rower czy trekking coś tam podtrzymuje. Nie wspinam się tydzień/dwa... I czuję się jakbym zaczynała od zera 😲 wtf 😲 może to kwestia tego, że to sport siłowy dość?

Jaki trekking, mów  :kwiatek: te Twoje skitury to mega czad 😍 będę za rok pobierać u Ciebie nauki 😀

Magda, a jak ze zdrowiem? W sensie tym "ogólnym"? Pamiętam, że robiłaś badania :kwiatek: a brakiem motywacji się nie martw, tego też trzeba się nauczyć. Ja cały grudzień się opierniczałam. Ale nie mam wyrzutów sumienia 🙂 a to dla mnie nowość. Trzymam kciuki!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
06 stycznia 2019 09:00
Na początek chciałabym życzyć Lotnej - troszkę spóźnione - wszystkiego najlepszego, a w szczególności żeby dzieci pozwoliły na częstsze wypady w góry :kwiatek:


amnestria to prawda, regres we wspinaczce jest niesamowicie szybki, na pierwszych nartach w sezonie wystarczyło kilka zjazdów żeby wrócić do jako takiego poziomu - po pół roku przerwy we wspinaniu pewnie nic bym nie zrobiła.. Podejrzewam, że oprócz siły duży wpływ może mieć tu również pamięć mięśniowa.

A odnośnie trekkingu to szczerze mówiąc nie wybrałam jeszcze celu 😉 nie chcę się nastawiać bo przez zmianę pracy nie wiem jak będzie z urlopem, a w dodatku dostaliśmy zaproszenie do Kanady i trochę się wahamy czy nie spędzić urlopu w tym roku zupełnie turystycznie, bo taka okazja może nieprędko się powtórzyć 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
06 stycznia 2019 13:13
Dziękuję bardzo!!!  :kwiatek:

Ło matulu, jedź koniecznie do Kanady! To moje marzenie, tzn jedno z wielu...

Cholera jasna, wszędzie lawinowa czwórka i wciąż pada. Chyba tylko biegówki po lesie zostają.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się