Własna działalność i dotacje z UE

opolanka   psychologiem przez przeszkody
25 stycznia 2015 20:55
Naciau, w dniu otrzymania dotacji przestajesz być osobą bezrobotną, zarejestrowaną w PUP. Moim zdaniem, spokojnie możesz przejść na dzienne, zakładając, że nie przeszkodzi Ci to w prowadzeniu działalności gospodarczej. Raczej nikomu nic do tego, co potem robisz, oby faktury się zgadzały i wydatki. Bo z PUP będziesz miała kontrole.
Ja dzisiaj zaliczyłam ostatnią kontrolę 🙂 Kamień z serca, nie jestem biegła we wszelkich papierach i przepisach - zawsze się boję, że coś przegapiłam.

Teraz tylko trzeba się spiąć, żeby firmę utrzymać i rozwijać.
A czy ktoś może napisać krok po kroku :
- jak się ubiegać o jakąś formę pieniędzy z UE na zakup wyposażenia do lecznicy?
Gdzie iść? Co robić?
:kwiatek:
Taniu moze tu cos znajdziesz http://www.dotacje-dla-firm.pl/
Taniu moze tu cos znajdziesz http://www.dotacje-dla-firm.pl/

Dzięki, patrzyłam. :kwiatek:
Ale i tak nie ogarniam.  😲
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
27 stycznia 2015 12:15
Taniu, jak już ogarniesz, to podziel się wiedzą  😎
Taniu, jak już ogarniesz, to podziel się wiedzą  😎

Nie ogarnę. Ja nie rozumiem początku. Czy to się idzie do jakiejś instytucji (za darmo) czy do firmy "pośredniczącej (za kasę).
Tania, u nas działa fundacja, która pomaga w ogarnięciu. Nieco. Finansowana głównie z funduszy unijnych 🙂
Na pewno sa miejsca ktore pomagaja ogarnac dotacje, moze UP by Ci podpowiedzial gdzie tego szukac?
Tez jestem ciekawa jak Ci to pojdzie, bo sama sie zastanawiam czy nie namowic szefa na zlozenie wniosku.
Tania Bo mimo całego szumu medialnego to jest trudne do ogarnięcia  🙁 Ja jako młoda bezrobotna korzystałam z pomocy Inkubatora Przedsiębiorczości by założyć firmę. Rolnikom, kobietom, osobom po 50 często pomagają wszelkie LGD i LGR. Pewnie są także stowarzyszenia/placówki, które pomogłyby i w doposażeniu lecznicy. Warto też poszukać w okolicy osób, które piszą odpłatnie wnioski i biznesplany - powinny mieć rozeznanie w dostępnych programach i ewentualnych placówkach, które mogą Ci pomóc.

W marcu kończę studia inżynierskie, chcę zostać "młodym rolnikiem", pobawić się w dotacje z PROW itp. i założyć własną działalność. Pytanie moje brzmi: Czy mogę jeszcze dodatkowo pójść od razu na studia magisterskie, czy status studenta przeszkodzi mi w zdobywaniu dotacji i dofinansowań?
(jeszcze nie wiem o co dokładnie będę się starać, pod koniec roku siądę ze znajomą z "branży" i wszystko generalnie opracuję, ale tak ogólnie próbuję już to sobie poukładać)
Ktoś się orientuje? :kwiatek:
Jasnowata, studia to najmniejszy problem. Problemem mogą okazać się ciągłe zmiany zasad w dotacjach, przez co nie da się ułożyć sobie strategii na najbliższe np. 10 lat. Drugi problem to kwoty i rozliczanie dotacji.
Np. Chcesz dostać 100tyś w dotacji, gdzie dofinansowanie wynosi 50% - musisz wydać i udokumentować fakturami 246tyć z czego 46tyś to VAT, który nie jest kosztem kwalifikowanym, a jak wszystkie papiry się zgodzą a urzędnik nie będzie upierdliwy to dadzą Ci 100tyś.

Mój morał to łatwo umoczyć, lepiej gdzie się da zrobić systemem gospodarczym, kupić sprzęt używany (np. rolniczy, co w dotacji często nie wchodzi w grę) i nie tłumaczyć się przed nafochowanymi urzędnikami.
Dzięki Bera7 za odpowiedź. Wiem, że to wszystko nie jest taki łatwe i będzie mnie kosztowało mnóstwo chodzenia i szargania nerwów, ale kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa 😉 A na pewno z racji iż jestem kompletnie zieloniutka w tych wszystkich urzędowych sprawach, będę non stop posiłkować się pomocą obeznanych ludzi 🙂
Jasnowata, papiery da się przejść. Ale szlag człowieka trafia jak piszesz projekt, zyskuje on dobrą opinię w punktach, czekasz 7 miesięcy na kasę a nagle zmieniają zasady i Ty się nie kwalifikujesz . Marszałkowski wysyła Ci odmowę. Ja tak miałam i trochę straciłam wiarę w uczciwość tego wyparcia dla rozwoju.
bera7, tak z ciekawości.. Jaka była podana podstawa? Przeszłaś cały etap oceny i po przyznaniu dofinansowania postanowili je cofnąć?
Nie spotkałam się z taka sytuacją, a siedzę w tym ponad 7 lat.
Czy ktoś orientuje się może, czy są jeszcze dofinansowania z UP na rozpoczęcie wlasnej działalności? Tak ciężko u nich na stronie coś znaleźć :/
Są, ale różne urzędy realizują różne programy.
Astra, składałam wniosek przez LGD. Został dobrze oceniony, dość wysoko i poszedł do Urzędu Marszałkowskiego. Tam leżał 9 miesięcy i dostałam odpowiedz odmowną, bo rzekomo nie spełniam kryteriów. Jak próbowałam wyjaśnić to okazało się, że w tym czasie zamienili zasady gry, zaostrzając wymagania. I już jako osoba prywatna nie mogłam mieć inicjatywy publicznej i korzystać z środków z tego projektu.
To mnie bardzo zniechęciło do dalszych działań w tym kierunku.
Dzisiaj dostałam dotacje z UP na przyczepe i sprzęt.
Chce otworzyć ośrodek jeździecki. Stajnie i konie mam. W sumie wszystko miałam,ale jak dają kase to trzeba brać.
Teraz będzie działać wszystko legalnie  😉
Jak ktoś chce o coś dopytać to służę pomocą  🤣
Hej!

Szukam kogoś kto otwierał własną działalność jeździecką: naukę jazdy konnej lub hipoterapię i korzystał ze środków z UP. Chciałabym się poradzić w paru kwestiach 🙂
Szukam kogoś kto skladał wniosek w tym roku. Najchętniej na priv
Post został usunięty przez moderatora
Za ten post użytkownik otrzymał: Ban permanentny
Komentarz moderatora: Spam
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się