Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

galop- jeśli uważasz, że ci to pomoże, to spróbuj. Naprawdę nie wiesz co masz jeść? 🙂 Ale..czasami sama motywacja jest potrzebna. Spróbuj.
tunrida sto lat mnie nie było na r-v. Ale pamiętam Cię 😀 Mega się zmniełaś! Rewelacyjnie wyglądasz. Długo dochodziłaś do takiej formy ( wybacz nie śledziłam wątku aż tak, a czas szybko leci 😉)

W końcu wzięłam się za siebie. Próbowałam na początku zeszłego roku, ale okazało się,że w ciąży jestem. Na razie miesiąć za mną. Zapisałam się do dietetyka i już kilka kilo udało mi się zrzucić 😀 Będę do was częściej zaglądać, żeby się motywować 🙂
Cena mnie zaskoczyła.
Bez pomiarów. Tylko waga. Uważam że nie będzie to indywidualne podejście...
Bez sensu moim zdaniem.
Wolę za to kupić twarogu i coś dla dzieci.
Uczciwie mówiąc, nie sądzę by fit matka wiedziała na temat diety i zdrowego odżywiania więcej niż ty będąc w tym wątku. 🙂 Poważnie. Ma pewno podstawową wiedzę. Jak my wszystkie tutaj.
Tylko wiesz.. mieć wiedzę, a ją zastosować, to dwie rożne rzeczy.
Ja wiedziałam, że jak pójdę w realu do dietetyczki i się rozbiorę, poważę, pomierzę i wiem, że będę miała kontrolę za 2 tygodnie, to z pewnością się przyłożę.
Każdy ma jakieś inne sposoby na zmobilizowanie siebie.
Ja w ramach motywacji kupiłam sobie nowe spodnie. Teraz nie stać mnie na jedzenie więc nie przytyję.  😂

lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
25 kwietnia 2017 18:29
Ja wypadam z tabelki,tunrida usuń mnie proszę :kwiatek: Nie ogarniam wysyłania ocen a i tak nic mi nie idzie z tego.. Także godzę się z losem i coś tam walczę sobie po cichu 😉 Ale czytam Was w wolnej chwili i trzymam kciuki dziewczyny :kwiatek:
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
25 kwietnia 2017 19:48
Jara Dzieki raz jeszcze za podsunięcie tej apki. Spisałam dzisiaj praktycznie wszystko co zjadlam. No i coz...nie da sie schudnąć zjadając taka ilosc kalorii 🙁
25.04

bera7-5  galop-? sanna-X  tunrida-5 jara-5  efeemeryda-5  Ramires-5
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 kwietnia 2017 07:11
Rany, musze sobie chyba jakieś przypomnienie ustawic na wysyłanie ocen
Wczoraj na 5 😉
Mam twój numer telefonu.  😀iabeł: Jak nie będziesz wysyłać wieczorem, to o 5:30 rano będę do ciebie dzwonić o ocenę.  😀iabeł:  Więc ...zastanów się nad tym przypomnieniem w telefonie na poważnie.  😉
tunrida, byłam przekonana że wyslalam. 5.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 kwietnia 2017 07:52
tunrida, przekonałaś mnie 😁 ustawiłam sobie przypomnienie  🤣
26.04

bera7-4 galop-? sanna-X  tunrida-4  jara-5  efeemeryda-5  Ramires-4+
......
Zjadłam więcej niż powinnam wczoraj wieczorem, bo zmartwiłam się swoim "kolanem". Chyba dojrzałam do tego, żeby wywalić te 200 zł i iść prywatnie na USG. Ja tam mam w mięśniu nad kolanem coś dziwnego, co chyba nie jest samym zwykłym stwardnieniem zapalnym mięśnia/ścięgna. Spróbuję się dziś zapisać na jakiś termin.

...................

I moje porównania. Foty bez napinania mięśni, w nie wyszczuplających ciuchach. ( bo jak ponapinam, to te "tłuste" łapki, zwłaszcza od tyłu całe się zmieniają w fajne mięśnie)
Pierwsza fota- luty ( po operacji, 2 m-ce po rzuceniu palenia, zaraz po tych fotach zaczęłam jarać znów)
Druga fota- połowa maja ( walka własna)
Trzecia fota- koniec kwietnia ( od ok 20 dni pod okiem dietetyczki, czyli BARDZO uczciwa walka, bez dni poniżej 4)


Przód








Bok








Tył






efeemeryda   no fate but what we make.
27 kwietnia 2017 06:20
Ale wstyd  😡
Za wczoraj 5  🥂
Wichurkowa   Never say never...
27 kwietnia 2017 09:57
Tunrida, najbardziej widać bo czerwonej bluzce, że nie jest opieta i pomarszczona, tylko teraz jest luźna i nie opina.
Także super Ci idzie i oby tak dalej Alienie!  😜 👍
efeemeryda   no fate but what we make.
27 kwietnia 2017 10:44
różnica jest mega, zrobiła Ci się super talia  :kwiatek:
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 kwietnia 2017 10:48
Coraz mniej nas chyba? 🙁
majek   zwykle sobie żartuję
27 kwietnia 2017 11:10
Ja jestem, polegalam tylko na cowieczornym wysylaniu info do Tunridy. Jak wracam do domu to rzucam telefon w kat i zapominam o nim do rana, a kompa nawet nie wlaczam.

Odchudzanie idzie mi srednio wlasciwie codziennie moge sobie dawac 3 i 4.
Lipa.
A ja po dietetyczce. I tak. Ważę 67,3. W ciągu 16 dni schudłam 2,5 kg. Z czego 1,3 kg to woda i w ogóle na to nie patrzę ( poprzednie ważenie miałam z większą ilością wody, bo na zakwasach) Ale tłuszczu spadło 1,2 kg. W pasie 1 cm mniej, w biodrach 3 cm. Tkanki tłuszczowej miałam 18,9 % , teraz mam 17,7%. Chciałabym zejść jeszcze z 1 kg tłuszczu. Więcej nie, bo mocno źle już wtedy wyglądam.
Czyli skoro spadło mi 1,2 tłuszczu, to znaczy, że w te 16 dni udało mi się odjąć organizmowi dietą i spalaniem 8.400 kcalorii poniżej zapotrzebowana na zero..

Za około 1 m-c zacznę rzucać palenie. I zacznie się meksyk z metabolizmem. Dietetyczka w celu już teraz zwiększenia metabolizmu, poleca mi co dzień rano wypijać szklankę wody, z 1/4 cytryny i 1 łyżeczką startego imbiru. Skoro każe, to będę tak robić. Wszak będzie miała ciężkie zadanie, przeprowadzić mnie przez rzucenie palenia bez przytycia.  Piszę o tej miksturze, bo może wam się przyda takie info.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 kwietnia 2017 11:51
Ja zaczynam dzień od szklanki wody z cytryną, w sumie to całe 1,5l wypite w pracy jest z cytryną. Imbiru nie lubię, ale może się przełamie. Chociaż biorąc te wszystkie suple na podkręcenie to już nie wiem czy mi coś pomoże 😁
Pewno już te pytania były, ale spytam jeszcze raz: ft3, ft4  masz ładne?
Kurde, jem niby te 1500 (no poza wpadką kilka dni temu), ale czuję się coraz grubsza i bardziej nalana. Wiem że to przez brak wysiłku, bo totalnie nie miałam czasu (i to tak poważnie - spałam po 4h), ale no kurde nie powinnam tyć... pewnie stres mnie tak urządza.
Jeżeli uda mi się zdrzemnąć przed wieczorem, to pójdę pobiegać.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
27 kwietnia 2017 12:20
tunrida, badania z lutego wyszły dobre 🙂
Z tym, że nic mi nie pomoże to oczywiście przesadzam. Musiałabym siedzieć na dupie w domu i się pilnować. Z tym siedzeniem w domu po prostu jest trudno, ale chyba pogodziłam się z tym, że nie zrobię szału w te wakacje, ale mam postanowienie nie przytyć.
Wróciłam z pomiarów. Przyznam, że w trakcie kilka razy opadła mi kopara.  😜
6 marca - 28 marca - 27 kwietnia
Waga: 61 - 60 - 58,5 kg
Klata: 91 - 87 - 87 cm
Talia: 68 - 65 - 64 cm
Biodra: 101 - 99 - 94 cm
Uda: 58/60 - 56/57 - 54/55 cm

O wynikach sprawności nie wspomnę, na pierwszym teście zrobiłam 30 powtórzeń na suwnicy (70 kg), na drugim 85, dzisiaj 201. Odchudzam się od października, w planach miałam zrzucić 2-3 kg. Licząc przyrost mięśni sądzę, że zrzuciłam przez pół roku ponad 10 kg tłuszczu. Mój kręgosłup i stawy kiedyś podziękują.  😉

Ja we wrześniu i dziś:
Super ekstra. Teraz to już szlifowanie szczegółów.  👍
Ja właśnie ubiegałam swoją godzinkę w lesie.
Altiria, wow! Gratulacje, jest ogromna zmiana.
Altiria Ty mi pisałaś na pw, że pewnie mamy takie same uda w obwodzie... no - nie mamy  😁  Mega różnica, gratuluję jeszcze raz! Ile masz wzrostu?

tunrida najlepiej widać u Ciebie jak spadła góra ud i według mnie ramiona/klatka piersiowa. Dużo smuklej to wygląda


Nie poszłam biegać, ale zrobiłam skalpel z chodakowską - stare ale jare  🤣 Chyba będę do niej wracać czasami, bo w sumie prawie cały ten program jest na zad, a to mi się jak najbardziej przyda.
165 cm.  🙂
Właśnie wróciłam ze spinningu, zaczynam wierzyć że jak dalej będę tak jeździć jak dziś to nie przytyję nawet od pizzy i czekolady w dużych ilościach.  😁
A ja tracę motywację. Nie mam już siły, wszystko jakoś na opak ostatnio idzie. Jestem już zmęczona i najchętniej nażarłabym się pyszności i poszła spać O!
Ja walczę. Idzie nieźle 😉

bera7 Długo miałam taki zanik motywacyjny. Sama znasz się najlepiej, przypomnij sobie co Ci przynosi największego kopa i zmuś się do pierwszego kroku. Dawaj, nie przestawaj!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się