Co mnie śmieszy i bawi na codzień?

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 listopada 2018 12:01
Pomysl hulajnog jest genialny. Poruszanie się nimi w centrum jest super. Problemem są cebulaki, które je niszczą. Cudzego ludzie nie potrafią uszanować. Jak wprowadzili we Wrocławiu rowery miejskie to też lądowały w fosie, na dachach przystanków. Teraz wprowadzili hulajnogi. Na grupach związanych z hulajnogami szybko pojawiły się zdjęcia zniszczonych, połamanych, okradzionych no i na sam koniec jedna w rzece.


Zamiast się cieszyć, że można korzystać z takiego dobra to niszczą, Polaka chyba nie jest krajem gdzie coś może mieć użyteczność publiczna. Kiedyś siedząc w knajpie przy oknie widziałam jak dwóch facetów po 30stce zaparkował wypożyczony samochód na Cinquecento. Cały bok auta był zaorany. Porzucili auto i poszli.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
26 listopada 2018 21:25
W Warszawie bez stacji "parkingowych" są rowery Acro, depozyt jak chcesz ich używać to 100 zł żeby ludzi nie korciło, co z tego skoro można taki rower wziąć pod pachę i gdzieś wyrzucić :/
Złota łopata welcome to. 😜

Ogólnie rozumiem już maile po norwesku ze stajennymi informacjami, ale i tak zawsze je wrzucam do Google Translatora. Nigdy nie zawodzi. 😁
[img]https://scontent.fosl3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.15752-9/78952932_1327307864115012_1119360630155902976_n.jpg?_nc_cat=107&_nc_ohc=3bp9Jn0AEWgAQn6bDRsD4nDLl03GKDKLl3Bwqlshuc7bW00cDXyHWe4jQ&_nc_ht=scontent.fosl3-1.fna&oh=a4e91b3f9ffcb83be6ad03079b09887e&oe=5E74B46F[/img]
flygirl, włącz sobie tłumaczenie z norweskiego na angielski. Generalnie wszystkie teksty tłumaczone w Google Translate na angielski brzmią sensowniej, niż na polski.
Tak jak mówiłam, wrzucam to właśnie po to, żeby poczytać te głupoty, bo treść i tak rozumiem. 😉 I zawsze jestem pod wrażeniem.
Zawsze myślałam że jak się śpi, to na leżąco, ewentualnie na siedząco, że mięśnie się rozluźniają i człowiek taki flak  😉 A dzisiaj myślałam że fiknę ze śmiechu. Przy ławce stał facet, jedną rękę trzymał na oparciu ławki , stał sztywno, tylko miał głowę opuszczoną i ... spał  😲 Szłam do sklepu, to spał, wracałam s powrotem, dalej spał. No miszcz 😀
Mój chłopak też taki agent, na imprezach potrafi zasnąć na stojąco oparty o framugę drzwi :P
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 lutego 2020 12:21
Ludzie potrafią zasnąć prowadząc auto, a was na stojąco dziwi...
Facella, zasnąć prowadząc auto, to wcale nie jest tak trudno, człowiek siedzi, zazwyczaj wygodnie, monotonia jazdy jak nie jest to teren zabudowany, zmęczenie i lulasz.  Spróbuj stanąć, oprzeć dłoń na rogu stołu i zasnąć  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się