Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

Wątek do narzekania na smak drożdży, chwalenia się przyrostem, omawiania zdrowych dla naszych włosów kosmetyków i wspierania się w tej walce z naturą 😁

[url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,88123.msg1478162.html#msg1478162]PIGUŁKA wg Florcik  :kwiatek:[/url] - podstawy, zanim o coś zapytasz - przeczytaj!

Polecane blogi (do poczytania na początek - na każdym z nich jest pigułka, a w niej trochę podstawowych informacji, które warto przyswoić):

SPIS WSZYSTKICH WŁOSOWYCH BLOGÓW

ANWEN - mój ulubiony
SIMPRE LA BELLEZA - pigułka na temat naturalnego farbowania
BLOND HAIR CARE - w włosowym poradniku info dla włosów przetłuszczających się
Blog forumowej ARIVLE

No i forum wizaż, czyli skarbnica wiedzy specjalistycznej/wszelakiej. Większość kosmetyków, o które chcecie zapytać jest tam omówiona w wątku lista przeanalizowanych kosmetyków do włosów

Sklepy

helfy
ZSK
Kalina

Wieczorem wrzucę zdjęcie po tygodniu picia drożdży i herbaty z skrzypu i pokrzywy + bezsilikonowego mycia. Za jakiś czas mam nadzieję pochwalić się dużą poprawą w jakości włosów 😅

edit: więcej linków!
Link
_Wycofane
Dopisuję się!  😅
CG od półtora miesiąca, przedtem wprowadzałam tylko elementy tej pielęgnacji. Od pokrzywy robię sobie miesięczną przerwę, zaczynam z drożdżami i CP (calcium pantothenicum). Efekty widzę, włosy mam super - są zdrowe i błyszczące. Teraz tylko muszę zabrać się za wydobycie skrętu. Łatwe to nie będzie, bo moje fale żyją własnym życiem i tylko staram się je jakoś ujarzmić.
Wizażowy nick - hahihehy (udzielam się głównie na zakręconym forum) 🙂
Tania - w podlinkowanym przez Ciebie wątku gadałyśmy z dziewczynami, żeby sobie zrobić kącik o trochę innej specyfice (160 strona). I nie, nie chodzi o włosy pod pachami.

cavaletti - ja po CP miałam straszną zgagę 🙁 ale koleżanka stosowała i miała po tym meeega włosy 😍
Scottie   Cicha obserwatorka
13 maja 2012 16:56
Pielęgnacja włosów kręconych w pigułce
FAQ dla włosów kręconowłosych
[url=http://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=32264360#post32264360/]Olejowanie w pigułce[/url]


Jeszcze te linki warto dodac do pierwszego wątku.


Nie sypało Was (i koleżanki) po tym CP? Chętnie bym przetestowała, ale boję się wysypu i tych strasznych wulkanów, które miesiącami nie schodzą... Po skrzypopkrzywie mnie jeszcze nie wysypało. Za to sypało po Vitapilu :/
Tania, właśnie dziewczyny w tamtym wątku ustaliły, że czas na następny. Dla maniaczek 🙂 Powiem szczerze - imo dobry pomysł (coś jak różnica "codzienna pielęgnacja kopyt" "naturalna pielęgnacja kopyt"😉 bo jeśli ktoś chce zapytać o "obciąć na krótko" czy "ładny kolor uzyskałam" to przekopanie się przez dziesiątki odwołań do fascynujących blogów i wizażu (ale - zarejestruj się) i setki "łatwych-do-zrozumienia-dla-zorientowanych" skrótów - nie do przejścia.
A "maniaczki" też pewnie trafia, gdy próbują znowu tłumaczyć co to są SLS.
Dobrze, dobrze. Nie zorientowałam się. Wycofuję.  😡
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 maja 2012 17:00
przede mną właśnie stoją drożdże. Jakoś się już do nich przyzwyczaiłam. Do tego raz w tygodniu robię sobie maseczkę z jajka, a końcówki zabezpieczam jedwabiem, bo jednak nie mam czasu na czekanie aż same wyschną i suszę suszarką. Nie wiem, może to siła sugestii, ale wydaje mi się, że mam włosy w lepszej kondycji. Prócz faktu, że wypadają, wydają się o wiele gładsze, bardziej miękkie i o większej objętości.
Też się dopisuje, równo miesiąc temu zrezygnowałam z dotychczasowej (nie)pielęgnacji włosów i przerzuciłam sie na CG i już nigdy nie wróce do poprzedniego mycia 🙂
Na smak drożdży narzekać nie będe, bo pije 'drożdżowe' tabletki, a skrzyp z pokrzywą bardzo mi smakuje 🙂



Drożdżowe tabletki? Co to? Wydaje się być ciekawą alternatywą 😉
W życiu moich włosów przełomem było zaprzestanie malowania.
Fakt odrastają już 15 miesiąc i jeszcze do końca roku resztki farby muszą zejść.
Odrost wygląda długo paskudnie i trzeba się uprzeć i przeczekać.
Ale te "nowe" włosy tak mnie cieszą ! Rozczesuję grzebieniem, miłe, lśniące, gęste.
I kiedy czas dłuży mi się np. w kościele to sobie patrzę na ludzi. I włosy niemalowane są zawsze bujne.
Może szarawe, może niemodne ale bujne są.
cavaletti, https://pszczelnictwo.com.pl/dromin_-_drozdzowy_preparat_na_wlosy_i_paznokcie_-_100tabl._id_223.html
Drożdżowe tabletki z dodatkami 😉 I właśnie ze względu na te dodatki zastąpiłam tym zwykłe drożdże, choć domyslam się, że picie drożdzy zalanych wrzątkiem może mieć bardziej spektakularne efekty. No i ja biore troche mniej niż jest tu napisane, bo jakbym brała 10 tabletek dziennie to bym musiała to co tydzien kupować 😉 więc biore 3-4 tabletki dziennie, zaczełam 2 tyg temu, od miesiąca pije skrzyp z pokrzywą, więc dopiero za jakiś czas będe mogła obserwować jakieś efekty w długości włosów 🙂
i ja i ja 😀
Włosy mam proste, a podpatruje różne triki od CG 🙂
Wczoraj pierwszy raz przed myciem użyłam Biovaxa, Latte. Pieję z zachwytu! Stuningowałam go łyżeczką miodu, glutkiem lnianym, kwasem hialuronowym i olejem makadamia. Na włosy, pod czepek, 1h. Ostatnio miałam bad hair week, susz mi się zrobił. Dzisiaj są cudne! Kupiłam na zapas Biovaxa do wypadających włosów. Teraz w Super Pharm są za 10,99zł, tylko trzeba mieć wyrobioną kartę LiveStyle.

Boję się o moje bejbiki. Są już dość długie (najdłuższe mają chyba 10 cm 😁 ), ale delikatne. Stosuję pielęgnacje  bezsilikonową, jedynie w końcówki wmasowuje jedwab CHI, więc te biedne bejbiki pozostają bez ochrony. Kupiłam odżywkę Nivei, Long Repair i zamierzam ją od czasu do czasu używać. Ma łagodne silikony, będe oczyszczać włosy co jakiś czas SLeSem...
Dopisuję się do Włosomaniaczek  😍

przede mną właśnie stoją drożdże. Jakoś się już do nich przyzwyczaiłam. Do tego raz w tygodniu robię sobie maseczkę z jajka, a końcówki zabezpieczam jedwabiem, bo jednak nie mam czasu na czekanie aż same wyschną i suszę suszarką. Nie wiem, może to siła sugestii, ale wydaje mi się, że mam włosy w lepszej kondycji. Prócz faktu, że wypadają, wydają się o wiele gładsze, bardziej miękkie i o większej objętości.
Jaki jedwab?

Drożdżowe tabletki? Co to? Wydaje się być ciekawą alternatywą
Niestety słabsze działanie. Przetestowałam  😉
choć domyślam się, że picie drożdży zalanych wrzątkiem może mieć bardziej spektakularne efekty.
Otóż to  😉

Myślę, że godne uwagi są także następujące blogi:
http://www.idaliablog.com/
http://jakzapuscicwlosy.blogspot.com/
http://czarodzielnica.blogspot.com/
http://zielony-koszyczek.blogspot.com/


Fog, no własnie, dlatego ja nie oczekuje spektakularnych efektów w krótkim czasie 🙂
madmaddie   Życie to jednak strata jest
13 maja 2012 17:37
dopisuję się, mam nadzieję że za niedługo się pochwalę poprawą. włosy zniszczone, cienkie, przetłuszczające się. od początku kwietnia intensywna pielęgnacja, od 26.04 drożdże.

mam pytanie co do olejku rycynowego, przejrzałam pigułki ale dalej nie wiem czym go rozcieńczyć żeby łatwiej się zmywał z włosów  🤔
Fog, no własnie, dlatego ja nie oczekuje spektakularnych efektów w krótkim czasie 🙂

Powiem Ci, że koleżanka brała drożdże w tabletkach i włosy jej urosły (ok 1 cm więcej), bejbików też ma od cholery.
I ja się dopisuję.
Do tej pory malowanie moich włosów praktycznie ich nie niszczyło. Końcówki miałam rozdwojone raz w życiu(uparłam się wtedy, że zapuszczam włosy i ich 2 czy 3 lata nie podcinałam a rozjaśniłam w międzyczasie więc nie było siły żeby się w końcu nie rozdwoiły 😀iabeł🙂. Od tamtego czasu(7-8 lat temu?) nigdy się nie rozdwajały.

Malowałam zawsze Garnierem bez amoniaku. Potem 2 razy Loreal Preference i ostatnio skusiłam się na powrót do Garniera- nowej farby. Kolor wyszedł boski, intensywny rudoczerwonobrązowy taki jak chciałam, ale włosy zrobiły się matowe, suche i bez życia. Także farbę odradzam.

Zaczęłam szukać jak im pomóc. Zaczęło się od olejku Alterry. Potem maska BingoSpa z masłem Shea i 5 algami. Zamiast szamponu do włosów malowanych/zniszczonych typu garnier/panthene/timotei itd. przerzuciłam się na Isane, żeby pozmywać z włosów silikony itd.

Obecnie używam:
Szampony Isana witaminy, Alterra Granat i aloes- oba polecam.
Odżywki Isana z babassu- rewelacja, czasem coś silikonowego jak na szybko muszę umyć włosy i żeby był gładkie.
Maski: BingoSpa masło Shea i 5 alg-(dzięki niej znów włosy zaczęły mi się falować!), Joanna mak i bawełna- dobrze wygładza.
Olejki: rycynowy, alterra limonka, migdał i papaya, granat i avocado. Też polecam wszystkie, alterre również do całego ciała.
Mgiełka: Loton, włos w płynie z naturalnymi proteinami- nie polecam na suche włosy, bo robią się matowe i puszą się. Na mokre jak najbardziej polecam. Moje po tym jeszcze ładniej się falują i dłużej utrzymuje się fala.

Oprócz tego ratuję cerę(od ok 30 dni) drożdżami piwnymi w tabletkach oraz capivit cera, paznokcie i włosy. Jak cery jakoś szczególnie na razie nie wspomogło, tak paznokcie i włosy rosną jak głupie(malowałam je 3 tyg temu i już mam ponad 2 cm odrostów). A i baby hair mam mnóstwo od czasu suplementacji i żyją własnym życiem jak schną same, wyglądam jak Einstein czasami, bo nie dają się ujarzmić  😂

Zastanawiam się nad henna zamiast farb, ale nie jestem pewna czy próbować rudych czy zacząć wracać do swojego jasnego brązu/ciemnego blondu. Niby czuje się lepiej w rudych i mi bardziej pasują, ale denerwują mnie odrosty już tydzień po malowaniu...

Cricetidae, te dodatki to ja zażywam w formie innych tabletek, więc są mi niepotrzebne. Na porost wymagana jest tylko wit B5 (CP), ale drożdże uzupełnią organizm o inne wit z grupy B 🙂
W Super Pharmie jest też promocja na serum silikonowe Biovax A+E na końcówki 2 w cenie 1 🙂 Jutro po lecę po nie i jeszcze po maskę do włosów osłabionych i wypadających (latte nie jest zgodna z CG).
maracuja, skoro ma łagodne silikony (dimethicone?) to zmyjesz je choćby BD 😉
Czuję, że chyba wypada w końcu opisać swoją pielęgnację.

Włosy mam zdrowe, nigdy nie farbowane, rozjaśniane, prostowane itp. Jedyną moja formą podniszczenia ich przez lata było czesanie na sucho i mocne szampony (jedyna forma pielęgnacji, nie używałam odżywek)

Moje włosy to fale o typie 2a i raczej niskiej porowatości. Cieniowane, grubość średnia, koloru ciemnego brązu, długość około 30 cm.

Jak pielęgnuję? Moje włosy lubią minimalizm.
-codziennie lub co dwa dni mycie łagodnym szamponem.
-co 5 dni mycie SLS-em.
-co 2 mycie odżywiająca maska na włosy z bukietem półproduktów.
po myciu odżywka d/s, albo od razu odżywka b/s. (nie mam lubionych-cały czas testing)
-oleje raz w tygodniu.
-płukanki praktycznie co mycie.
-zabezpieczam silikonową odżywką Ziai.
-odstawiłam żele zawierające PVP-stylizuje na wałkach z dodatkiem preparatów poprawiających skręt.
-wcieram wodę brzozową jak mi się przypomni.
-biorę CP, pije drożdże, czasami pokrzywę.

Chyba tyle.
Od 5 dni pije drożdże, od jakiś dwóch tygodni olejuje olejem kokosowym. Ostatnio próbowałam go zmyć odżywką z Isana, kupiłam też szampon a Alttery. Włosy mam mocno kręcone (spiralki), długie (po rozprostowaniu niektóre kosmyki sięgają prawie do pasa), czerwone. Farbuje i zaprzestania nie mam zamiaru, bo uwielbiam się w czerwonej wersji, więc przynajmniej tak chce im pomóc.  Chyba, że henną da się uzyskać czerwony kolor?  :kwiatek:
[quote author=Łosiowa link=topic=88123.msg1400576#msg1400576 date=1336928078]
Od 5 dni pije drożdże, od jakiś dwóch tygodni olejuje olejem kokosowym. Ostatnio próbowałam go zmyć odżywką z Isana, kupiłam też szampon a Alttery. Włosy mam mocno kręcone (spiralki), długie (po rozprostowaniu niektóre kosmyki sięgają prawie do pasa), czerwone. Farbuje i zaprzestania nie mam zamiaru, bo uwielbiam się w czerwonej wersji, więc przynajmniej tak chce im pomóc.  Chyba, że henną da się uzyskać czerwony kolor?  :kwiatek:
[/quote]
O ile się nie mylę da się, ale nie jestem pewna. Ja się maluje henną na orzecha.
Zdjęcia!  Czerwone do pasa brzmią super :kwiatek:
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
13 maja 2012 17:56
Hm. Nie mogę się przekonać, żeby zacząć te drożdże..
Podobno się da uzyskać czerwony kolor(nie samą henną ale farbami ziołowymi z henną), ale to zależy od włosów i jak bardzo czerwony kolor chcesz uzyskać. Musiałabyś poeksperymentować.
Fog, czym malujesz?
Fog, mogłabyś wstawić zdjęcie koloru włosów? Bo chciałabym sobie pofarbować włosy henną na brązowo, i rozważam jasny i orzechowy brąz, nie wiem na który się zdecydować. Jasny ma ciepły odcień, orzechowy chłodny - tak pisze producent. Na jakiej zasadzie się wybiera odcień? 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 maja 2012 18:08
fog - mam biosilk.
[quote author=Łosiowa link=topic=88123.msg1400576#msg1400576 date=1336928078]
Od 5 dni pije drożdże, od jakiś dwóch tygodni olejuje olejem kokosowym. Ostatnio próbowałam go zmyć odżywką z Isana, kupiłam też szampon a Alttery. Włosy mam mocno kręcone (spiralki), długie (po rozprostowaniu niektóre kosmyki sięgają prawie do pasa), czerwone. Farbuje i zaprzestania nie mam zamiaru, bo uwielbiam się w czerwonej wersji, więc przynajmniej tak chce im pomóc.  Chyba, że henną da się uzyskać czerwony kolor?  :kwiatek:

O ile się nie mylę da się, ale nie jestem pewna. Ja się maluje henną na orzecha.
Zdjęcia!  Czerwone do pasa brzmią super :kwiatek:
[/quote]

Niektóre kosmyki do pasa 😉 Włosy mam mocno kręcone i nie widać ich długości plus chyba nie mam żadnych zdjęć aktualnych, a teraz nie będę robić, bo po pierwsze wstyd tak z odrostami, a po drugie mam olej na włosach 😉

A, jednak coś znalazłam, zdjęcie z marca, trochę niecenzuralne, więc wycięte 😉 Włosy w kondycji po koncertowej, więc nie najlepszej haha.

maracuja, nie nastawiaj się, że wyjdzie ci to co na opakowaniu. Może, ale nie musi 😉
Malowałam włosy farbami: czekolada, mahoń, bursztynowy kasztan, miedź, czerwony bursztyn. Jaki by to nie był kolor ZAWSZE włosy wychodziły mi w odcieniach czerwieni 🙂 Chociaż za pierwszym razem, gdy chciałam przyciemnić lekko swój jasny brąz i wyszły mi brązowo czerwone miałam ochotę zgolić się na łyso :P A teraz nie wyobrażam sobie powrotu do brązów... chociaż chyba to zrobię...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 maja 2012 18:20
Ja się nieśmiało dopiszę.
Od jutro będę pić drożdże, tylko je kupię 😉 Zakupię również henne do farbowania, akurat sklep helfy mam niedaleko siebie. Zakupię również szampon, odżywkę i może pomyślę nad olejowaniem 🙂
Strzyga, odpowiem za Fog. Zużyj do końca i więcej nie kupuj. W składzie jest wysuszający alkohol. Na dłuższą metę będzie wysuszał, nawet jeśli po użyciu efekt jest wow 😉
Lepiej kupić jedwab CHI lub Biovax (teraz w promocji w SP)

JARA, zamierzasz zrezygnować z silikonów? Jaką pielęgnację planujesz? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się