Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

ja niestety nie🙁

Ale z ostatnich zakupów bardzo mi się spodobała maska Karlia Organica z maliną moroszka, ma w sobie kwasy owocowe więc ma ładnie domykać łuski i dawać połysk, nie obciążając. Na moich włosach jestem zachwycona jej działaniem bo nie obciążą, są takie sypkie i baadzo miłe w dotyku🙂
Mam też w końcu polecaną przez lusię balsam laminujący z Eos, dopiero raz używałam, więc za wiele nie powiem więcej póki co.
Z proteinowych rzeczy baaardoz fajny wydaje się być spray z Eos zwiększający objętość i też włost są sypkie i nie obciążone - bardoz mi się podoba.

A jutro idę do fryzjera podciąć końcówki i mam nadzieję, że będzie wiedziała ile to jest 5 cm ,bo różnie to bywa 😁
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
15 grudnia 2018 12:14
Od balsamu lepsza jest maska, ale balsam też dobry.
Ja ostatnio testowałam Organic Kitchen oczyszczający szampon i balsam,  po pierwszym użyciu wrażenia naprawdę pozytywne.
Tylko, że w masce nie ma protein a ja chciałam coś proteinowego. Maska widzę, że podobna w składzie do tej karelia organica (oleje, kwasy owocowe), więc będę miała w głowie jako następną po niej.

Wróciłam zadowolona od fryzjera🙂 Końcówki bardzo sprawnie pocięła maszynką, z grzywką musiałam instruować bo chyba miałyśmy inne wizje i bardoz bałą się więcej skrócić, ale w efekcie jest jak chciałam😉

kolejne podcięcie po zimie
Co ile powinno się podcinać końcówki? Jest jakaś uniwersalna zasada?
Mądre głowy piszą co 3-6 m-cy z tym, że jak sięz apuszcza no to trzeba tak to zrobić by nie obciąż więcej niż rosną, pewnie też zależy od ich stanu. Ja ostatnio podcinałam w czerwcu, miałam iść wcześniej ale były w naprawdę dobrym stanie, nierozdwojone, ale wiadomo nie rosły równo jedne były dłuższa inne krótsze dlatego chciałam im odświeżyć prostą linię.
Ja obcinam czasem i co 2 miesiące...szczególnie jak mam mocno zmasakrowane.
Dlatego tak opornie idzie mi zapuszczanie.
A zabezpieczassz końcówki? Bo przy zapuszczaniu jedno t właśnie dbać o porosy i zmniejszyć wypadanie a drugie to dbanie o końcówki by właśnie nie niszczyły się za szybko. Ja też teraz i poprzednio byłam na obcinaniu ich maszynką, nie wiem ile w tym zasługi maszynki a ile mojej lepszej pielęgnacji ale tak jak pisałam od czerwca do grudnia nie miałam porozdwajanych, po prostu chciałam wyrównać, bo nadal mam część z przodu krótszych więc chcę podcinać regularnie by w końcu się zrównały z resztą.
Pochwale sie moimi tez 🙂😉)

faitr Super, jaka platyna🙂 I widzę, że coraz dłuższe!
Rosna rosna 🙂
Sa w dobrej kondycji, blyszcza sie, jestem bardzo zadowolona 🙂

A platyne absolutnie kocham, nie wiem jak moglam zyc jako brunetka  😍
Ja zaś mam wrażneie, że ciągle mam tej samej długości, chyba rosną tylko po prostu jak scinam to jakoś tak wychodzi, że ciągle są podobne, ale to nic, ważne, że się ładnie zagęszczają.
A jeśli chodiz o koloty to super się czuję w tych rudościach miedzianych i nie wiem jak mogłam żyć w platynie 😜 tzn też było fajnie ale tak blado a teraz podoba mi się ten kontrast, bo ja ogólnie uwielbiam w życiu kontrasty, mocne akcenty i wydaje mi się, że mi pasują. Ale to jest w ogóle zagadka bo we wszelkich testach, porównaniach, odcuciach wychodzi mi, że raczej jestem chłodnym typem urody więc nie wiem jak to możliwe, że ten miedziany mi pasuje 🤔wirek:

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 grudnia 2018 07:03
Magdzior czym zabezpieczasz końcówki?


Ja byłam na podcinaniu w czerwcu i idę dzisiaj - dla moich włosów to już zdecydowanie za długo. Moja fryzjerka poleca podcinać 4 razy w roku. I też mi jakoś nie idzie to zapuszczanie, ciągle są takie same 🙁
Drozdze, skrzyp i pokrzywa moje drogie 🙂 jako daily routine.
smarcik Isana Oil Jest tak wydajny, że mam go i mam i chyba kupię coś na zmianę bo już mi sięnudzi a jeszcze 1/3 opakowania jest🙂

A piję też skrzypokrzywę i zjadłam jedno opakowanie biotebalu/
madmaddie   Życie to jednak strata jest
20 grudnia 2018 08:05
mnie ładnie ruszyły po vitapilu. Kupiłam zaraz po tym, jak ścięłam włosy  😂 Żal mi było kasy na revalid 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 grudnia 2018 09:03
Magdzior dziękuję  :kwiatek:

Ja akurat nie mam problemu z tempem wzrostu, włosy rosną mi bardzo szybko, tylko mam jeszcze w 1/3 długości stare odrosty po farbowaniu i ta część włosów jest w koszmarnym stanie  🤔 powinnam to wszystko ściąć ale szkoda mi długości.
ma ktoras z was szczotke prostujaca z Remingtona albo Phillipsa? Jak sie sprawdzaja? Rzeczywiscie czeszac wlosy sie prostuja?
Właśnie zabezpieczam, ale i tak są sianowate...
Może za rzadko to robię? Codziennie je trzeba posmarować olejkiem?
Mam nowy kolor, brąz z fioletem. Jest piękny. Zdjęcie wycięte z filmu, więc jakość kiepska.
Postarasz się zrobić dobre zdjęcie tego koloru? Czegoś takiego szukam. Co to za farba?
Musiałabym zapytać mojego fryzjera, bo nie mam pojęcia. Wiem że powiedział że efekt ultra.
Kurczę, jednak trochę za zimny dla mnie. Chyba, że tak wyszedł. 😉 Ja szukam ciepłego brązu, jakby miał przy tym fioletowe lub bordowe refleksy, to byłby ideałem. Na razie wyglądam jak siedem nieszczęść i mam trzy kolory na głowie. 😀
On pod każde oświetlenie jest inny, ciężko opisać go w ogóle.
Kaarina Ja zabezpieczam koncówki codziennie, zwykle te sera olejowe to mieszanina olejów  zlotnymi siliconami i te silicony sobie w ciągu dnia wyparowują więc trzeba kolejnego dnia nawet jeśli nie myjemy znow nakładać.

Cierp1enie Bardzo ładny kolor! Na kadrze z filmy super widać tą nukę fioletu🙂
Chyba pierwszy raz jestem tak zachwycona kolorem, a najlepsze że usiadłam na fotel, Martin zaczął mi nakładać kolor, a ja dopiero zapytałam jaki kolor mi dziś robi 🙂 On powiedział, że niespodzianka i serio była mega niespodzianka 🙂
To ja się wcisnę bezczelnie i pochwalę się efektami zaledwie 1.5 miesiąca świadomej pielęgnacji i około miesiąca stricte CG 😁

I filmik, który nie jest najlepszej jakości, ale widać jakiego blasku nabrały włosy. Jestem cholernie zadowolona z takiego obrotu sprawy.
Zupełnie inne włosy!

Przybliżysz mniej więcej ile, co i jak?
lazuryy00 PIĘKNE🙂 Uwielbiam oglądać efekty loczków wydobytych dziękoi właściwej pielęgnacji, aż sama wtedy żałuję, ze moje takie proste, choć w większości sytuacji je lubię.
Magdzior, dziękuję! Ja sama nie wierzyłam w moje włosy, kiedy z mycia na mycie co raz bardziej się kręciły 👀

flygirl, tak naprawdę to wszystko jest totalnie fazą testów, dopiero szukam składników, które moje włosy polubią, a nie tylko będą tolerować. To mycie było akurat totalnym eksperymentem i nie mam pojęcia, co sprawiło, że włosy wyglądają jak wyglądają (to jest totalny good hair day), bo z racji że przyjechałam na święta do domu, nie mogłam zabrać niektórych produktów ze stancji, używałam co miałam pod ręką. Na to konkretne mycie wrzuciłam do miski odżywkę Cien proteinową (niby nie jest CG przez lanolinę, ale moje włosy się totalnie z nią polubiły), miód, sok z połowy cytryny, solidne 3 łyżki oleju z pestek moreli i aby zwiększyć ilość - Garniera Żurawinowego. To na suche włosy, posiedziałam 40 minut, zmyłam, umyłam włosy ponownie Garnierem, którego zostawiłam na łbie przez 20 minut, aby się wszystko ładnie pozamykało i wystylizowałam. Miód, cytryna i olej były dla moich włosów totalnie nowe, więc nie wiem czy po prostu zostały ładnie dociążone (dlatego się nie puszą, co jest moją okropną zmorą) olejkiem, bo jest on serio ciężki (mówię konkretnie o Alterra, tam jest mieszanina kilku olejów), wcześniej olejowałam włosy olejem z pestek winogron, czy brakowało mi humektanów i miód pasuje moim włosom (starałam się unikać w tę pogodę nawilżaczy jak ognia, przez co były lekko przesuszone już, kiedy po Petal Freshu z aloesem zostałam z bliżej nieokreśloną szopą na głowie, która nadawała się tylko do ponownego mycia - stąd zastanawiam się czy to był przypadek, czy aloes mi nie służy), czy to jest kwestia zakwaszenia włosa, bo nie robiłam tego baardzo długo, czy po prostu moje włosy nadal łakną protein jak głupie i wyglądają po nich super. Ja u siebie w pielęgnacji skupiam się bardziej na zniwelowaniu puchu niż wydobyciu skrętu - to jest taki milutki bonus. Plus, stety-niestety, na samym początku moje włosy były bardzo przesuszone, więc chciałam zacząć od bomby nawilżającej. Dwukrotnie zrobiłam olejowanie na nawilżający podkład i zostawiłam włosy tak na noc, czego aktualnie n i g d y ( 👿 ) bym nie zrobiła przed obawą rozmiękczenia włosów. Całe szczęście moim się nic nie stało, dostały tą swoją bombę nawilżającą i widać, że tego potrzebowały, bo od razu widać było pozytywny efekt. Każdy kiedyś zaczynał 🙄
lazuryt00 mi aloes tez bardzo nie służy 🙁 a probowalas żelu lnianego i oleju lnianego? Solo lub jedno i drugie na raz? Ten zestaw lubia praktycznie wszystkie loki 😉 tylko zel lniany to nawilzac wiec trzeba z umiarem w sezonie grzewczym bo efekt moze byc odwrotny do zamierzanego 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się