Yoga - przygotowania, ćwiczenia, wszystko o

Racjonalna   Patrz w niebo, ale uważaj na kupy
01 sierpnia 2012 10:50
jeśli chodzi o matę to ja mam taką z decathlonu i jestem baardzo zadowolona http://www.decathlon.com.pl/PL/mata-do-jogi-210438727/
Zbieram się do zakupów w http://jogashop.pl Jeśli ktoś z Warszawy jest zainteresowany dołączeniem się, proszę o sygnał.
Może ktoś gdzie mogę się zapisać w okolicach Gdańska na yoge? Ćwiczę od pół roku, ale mam problemy ze stawami, tak więc wolałabym to robić pod okiem profesjonalisty, który sam wybierze mi ćwiczenia odpowiednie dla mnie, po których będę się lepiej, a nie gorzej czuć.
Behemotova jesli masz az takie wymagania co do indywidualnego zestawu, to pozostaja Ci lekcje indywidualne, bo na klasie ogolnej, gdzie jest powiedzmy 20 osob nikt Ci niestety czegos takiego nie jest w stanie zaoferowac.

W Gdansku znajdziesz wielu dobrych nauczycieli. Od siebie powiem, ze problemy ze stawami sa czesto objawami przekwaszenia organizmu i dieta odkwaszajaca (np. weganska makrobiotyczna) plus cwiczenia w ciagu 2 lat (tyle srednio trwa rekonwalescencja stawow) zrobia z ciebie nowego czlowieka. A przynajmniej odnowionego 😉

Pozdr
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 grudnia 2012 00:15
A ja odkryłam "bedtime yoga". Działa na mnie fantastycznie. Jak sobie zrobię takie 15 minut przed snem, czuję się naprawdę fajnie.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
27 września 2013 16:20
Szukam opinii o Yoga Republic http://www.yogarepublic.pl/

ktoś? coś?  :kwiatek:
Edytka ja bardzo cos. Sle ci PW 🙂
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
02 października 2013 08:10
Byłam wczoraj w Yoga Republic na pierwszych zajęciach po dłuugiej przerwie.

Bardzo mi się podobało! I miejsce, i zajęcia, i osoba, która prowadziła (Marta Jabłońska)  😀

Jutro kolejna wizyta  😅
Edytka Marta byla w mojej grupie na ostatnim Teacher Training. Super babka i ciesze, ze ci sie podoba w YR!
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
02 października 2013 12:59
Pandurska wszystko to Twoja zasługa  :kwiatek:
YR podpasowała mi, bo jest bardzo kameralna. Niesamowicie kojarzy mi się ze studiem w Amsterdamie, do którego chodziłam na Ashtangę.

Tak się złożyło, że Marta prowadzi wszystkie grupy, które pasują mi godzinowo 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 października 2013 15:53
Warszawianki a miała któraś do czynienia z tą szkołą - http://www.jogafoksal.pl/ ?  😉
smarcik powiem tylko, ze to znana szkola uczaca wg metody Iyengara.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
03 października 2013 20:56
Jaaaa, po wtorkowych zajęciach wyszły u mnie zakwasy, wiec dzisiejsza praktyka była mega ciężka  😲
Jestem w szoku, bo byłam pewna, ze biegajac, pływając, jeżdżąc na rowerze i chodząc na balet targetuje wszystkie możliwe mięśnie  👀
Edytka, no way. Trzeba przebolec swoje  😁 Have a nice zakwas!!!
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
03 października 2013 21:47
Pandurska dziękuję  :kwiatek: W takim razie wybiorę się tam jutro (o ile wstanę  😁 )
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
04 października 2013 11:46
Edytka, no way. Trzeba przebolec swoje  😁 Have a nice zakwas!!!

Dzisiaj jest jeszcze większy, szczególnie w NOGACH, a myślę, że mam całkiem mocne nogi  😜
Jutro znowu idę poprawić te zakwasy  🏇
po jodze napij sie troche piwa, bo rozklada kwas mlekowy 🙂 A zakwasy powinno sie przeczekac, bo cwiczac z nimi dochodzi do mikrouszkodzen miesni.
Sam zakwas to już jest efekt mikrouszkodzenia  🙂 Od mikrouszkodzeń i mikroregeneracji mięśnie są większe i silniejsze.
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
04 października 2013 12:34
po jodze napij sie troche piwa, bo rozklada kwas mlekowy 🙂
Lubię to!  🤣

Mnie zawsze uczyli, że na zakwasy najlepszy jest ruch  👀
Piwo dobrze robi. To się sprawdza. Zalecają podobno szklankę.  😉
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
23 października 2013 09:38
Byłam dzisiaj przed pracą na Mysore z Przemkiem 😜 O ja, w porównaniu do prowadzonych zajęć dla początkujących, to jest inna bajka.

Byłam cała mokra  🤣

i Przemek wprowadził mi nowe asany  😀

a teraz mam takiego kopa energetycznego, że ledwo w pracy mogę usiedzieć.
Pytanie mam - ale nie dotyczy mnie (zastrzegam, żeby nie siać zamętu 😉). Koleżanka jest w ciąży i ciąża jej ciąży. Mało się rusza (nie przez ciążę, taki typ). Lekarz kazał jej się ruszać 😉

Przypomniał mi się filmik od Yoga Today:

Chyba dobry?

Mam też w książce "Relax and Renew" Judith Lasater rozdział z leniwymi pozami dla ciężarówek, to pożyczę.

Macie jeszcze jakieś pomysły?
Edytka super! Zazdraszczam ci, bo tez bym czasem wpadla na zajecia. Co tam dzisiaj dostalas od Guru-Przemka🙂?

nerechta przepraszam, ale troche bzdury piszesz. Zalecana metoda "na zakwasy" jest zupelnie odwrotna, a mianowicie rozcwiczyc. Zakwasy mijaja wraz z wprowadzeniem regularnej praktyki, a piwo po poranej jodze...hmm.. have a nice work. Bardziej jogiczna metoda, to wypicie alkaizujacego soku z warzyw/owocow, np. burak, marchew, jablko oraz picie duzej ilosci wody po praktyce. No i oczywiscie dieta i praktyka na pusty zoladek.

Edit: Do Teo:

Nie wiem, czy dobrze, aby kolezanka zaczynala praktyke w ciazy. Tzn. wszystko zalezy od tego, w ktorym jest miesiacu i czy nie ma przeciwwskazan. Sekwencja z YT jest ok, ale lepiej, gdyby sie zapisala na zajecia Prenatal Yogi. Moge polecic Justyne Wojciechowska z Akademii Asan- super kobietka!
Dzięki, Pandur. Też mi się zdawało, że w tej sytuacji lepiej postępować asekuracyjnie. Ten mini-filmik wydawał mi się właśnie taki bezpieczny, zachowawczy. Chyba i nie-joga ma dla ciążowych kobiet podobne ćwiczenia? Podrzucę namiar na tę ciążową jogę, jeśli będzie chciała 🙂
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
23 października 2013 11:29
Pandurska utthita hasta padangusthasana - tak dla dopełnienia całej sekwencji stojącej.

Na razie mam się trzymać cyklu: powitania słońca A i B, cała sekwencja stojąca, pierwsze 3 asany z sekwencji siedzącej i ostatnie 3 z sekwencji końcowej. Reszta dojdzie z czasem.

Z kolei wczoraj z Martą miałam bardzo udaną grupę początkującą. Nie było nikogo, kto jest po raz pierwszy, więc Marta zrobiła płynne i dynamiczne zajęcia  😀
Takie informacje mam od zawodowego kulturysty, ktory wie chyba wszystko na temat anatomii, fizjologii i zdrowego zywienia dla sportowca. A co do piwa, przeciez nikt Ci nie kaze  😀 😉 take it easy... 😉

editne, bo to konkretne:

"Bolesność mięśni po treningu tłumaczona jest wystąpieniem tzw. zakwasów. Zgodnie z powszechną hipotezą jest to wynikiem odkładania się kwasu mlekowego między włóknami mięśniowymi w wyniku niedoboru tlenu. Substancja ta jednak ulega wchłonięciu do 60 minut po syntezie. Uczucie dyskomfortu i zmęczenia mięśni pojawia się jednak najwcześniej jeden dzień po wyczerpującym treningu.

Fizjolodzy sportu tłumaczą, że "zakwasy" nie bolą, są naturalnym procesem metabolicznym. Ból pojawia się wówczas, gdy mięśnie ulegają mikro-urazom, a taki stan jest już patologiczny. W obrazie mikroskopowym takich nadwyrężonych ćwiczeniami mięśni widać maleńkie uszkodzenia struktury, a we krwi pojawiają się białka charakterystyczne dla reakcji odczynu zapalnego- organizm broni się przed tym jak przed chorobą. W żadnym razie nie można tego stanu "rozćwiczyć", należy przeczekać, aż mięśnie się zregenerują."

😀
nerechta tylko to jest punkt widzenia kulturystyki, ew. fitnessu, gdzie inaczej pracuje sie na "materiale" w postaci ciala. Praktyka jogi ma za zadanie m.in. oczyszczac glebokie tkanki ciala z toksyn i nie jest to proces przyjemny. Im czesciej i systematyczniej go powtarzamy (czyt. 6 razy w tyg, jak w metodzie Ashtanga Vinyasy) tym lepiej. Nie chodzi tu jednak o permanentne forsowanie ciala, tylko o systematyczne zwiekszanie dawki praktyki.

Na kursach nauczycielskich mialam zajecia prowadzone przez fizjoterapeutow- joginow, ktorzy bardzo wyraznie akcentowali koniecznosc rozroznienia tych dwoch form pracy z cialem. Mam fajny filmik do tego, co mowie, ale niestety tylko na DVD i nie bede tego wrzucac oficjalnie. Tutaj link do zajawek z tego DVD.

edytka Juhu, dajesz! 🙂 Fajne uczucie, jak sie dostaje nowe pozycje, co?🙂 Niefajniej, jak sie zatrzymasz na jakiejs na dluuugi czas i nic, a nic sie zmienic nie chce. Ja wlasciwie robie cala druga serie, ale regularnie tylko do Karandavasany, bo potem mi moje reumatyczne nadgarstki odmawiaja. Ostatnio na warsztatach mnie gosciu (bylam u meza Kino McGregor) "zdegradowal" do pierwszej serii i pokazal miejsca, gdzie trzeba wrocic, zeby pojsc dalej. I fajnie.. podobaja mi sie juz teraz efekty! 😉
Nerechta- myślę, że zasady kulturystyki są inne. Celowo ćwicząc na masę uszkadzamy włókna mięśniowe. Poddając je nadmiernemu wysiłkowi, rozrywamy je w mikrouszkodzeniach, po to, by mając czas na regenerację ( właśnie te 2 dni odpoczynku) i leczenie- rozrosły się mocniej. Taki jest proces rozrostu mięśnia. Więc tu "zakwas" jako skutek uszkodzenia mięśnia musimy odczekać odpoczywając, po to, by mięsień nam się rozrósł.
Myślę, że nijak się to nie ma do jogi, biegania, gier zespołowych, i innych różnych aktywności fizycznych, po których możemy miewać lekkie zakwasy.

Rozćwiczenie zakwasów po zwykłej aktywności- często się udaje. Tych zakwasów po pakowaniu na masę, choćbyś chciała, to nie rozćwiczysz! Bo to jest mega ból mięśniowy przy których kuśtykasz i czujesz si e jakby cię ktoś pałą pookładał po ciele. Nie ma szans tego rozćwiczyć.
A zwykłe zakwasy? Raz ciach i rozćwiczone i prawie jakby ich nie było.

To tak nie po naukowemu, a po mojemu.  😉
tunrida dobrze gadasz!  :kwiatek:

Podczas praktyki jogi wzmacniamy miesnie w rozciagnieciu i trwanie w owym rozciagnieciu przez 5, 10, 50 itd oddechow. Jest to inny ruch, niz pakowanie hantlami, lub na przyrzadach. Wybaczcie, nie lubie pisac po naukowemu i sypac lacinskimi nazwami, bo uwazam, ze wazniejsze jest oddanie glownej mysli.

To do zakwasow. Po praktyce jogi mamy mimo wszystko czesto do czynienia z bolami w okolicy sciegien, +/- w okolicach, gdzie sciegna lacza sie y konkretnym miesniem. Znam te bole bardzo dobrze (hoho, tyly nog 😉) ) i czesto sa zwiazane z przykurczami sasiadujacych miesni i tutaj delikatny masaz, albo przerwa i wspomniane przeczekanie sa ok.

Oj gdyby mi ktos kazal zrobic moja praktyke po maratonie workshopowym, gdzie przez 2 dni byla orka kilka godzin, to zagryzlabym 😀 Inne miauczenie z powodow zakwasow, to tylko lenistwo umyslu. Jak to mawial Guruji: " Everybody can practice yoga. Old people, young people and even sick people. The only one who cannot practice are lazy people"  😎
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
23 października 2013 17:17
edytka Juhu, dajesz! 🙂 Fajne uczucie, jak sie dostaje nowe pozycje, co?🙂

mega fajne!

aczkolwiek najbardziej mi się podobało jak Przemek mnie docisnął w Paschimottanasanie (ja się lubuję w intesywnych rozciąganiach  😀) i sięgnęłam tak daleko, jak nigdy wcześniej


edit. Zapomniałam napisać: od jakiś 2-tygodni przeżywam fascynację Kino. Obejrzałam już chyba z połowę jej filmów. Kobieta jest niesamowita - i nie mówię tylko o stopniu zaawansowania, ale o całej tej radości jaka z niej bije! A przy tym jest niezłą laską  😎

edit 2.
💘 oglądam to dzień w dzień od 3-4 tygodni
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się