Jęczmień i inne pasze treściwe

.
[quote author=Tomek_J link=topic=8628.msg320601#msg320601 date=1250882128]
ale co sie czepilyscie  😉 sa tacy co skarmiaja na sucho i nic sie nie dzieje.

A owszem, są tacy. Rzekłbym nawet, że stanowią zdecydowaną większość 😀

przy czym wydaje mi sie, ze jest mniejsze prawdopodobienstwo dziania sie przy skarmianiu na mokro

Masz rację: wydaje Ci się 😉
[/quote]

widzisz, mi wpojono ( i dawno temu na jakichs pierwszych obozach, i na zywieniu koni, i na paszoznawstwie), ze lepiej skarmiac na mokro. i tego sie trzymam.
czy widzicie cos zlego w skarmianiu na mokro?? a juz zwlaszcza jeczmienia- caly namoczony jest bardziej miekki, a juz zupelnie nie wyobrazam sobie zadanie sruty na sucho. co do gniecionki- zmoczona nie pyli sie. jakie sa argumenty za tym, zeby nie moczyc??
jakie sa argumenty za tym, zeby nie moczyc??

Żeby sobie dupy nie zawracać niepotrzebnymi rzeczami.
Ot co.
PS to nie miało by chamskie, tylko dosłowne  🥂
Ja też podaje jęczmien z owsem, jęczmień mocze przed podaniem 12 h
I sam fakt, jak bardzo on pęcznieje i narasta w wiaderku po wymoczeniu jest dla mnie wystarczającym argumentem za moczeniem.
Właśnie jestem w trakcie poszukiwań gniotownika, zdecydowałam sie na zakup.
.
napisalam odpowiedz wczesniej i nie wiem czemu sie nie dodala  🤔
ja mam 3 konie, nie jest dla mnie zadnym problemem zmoczyc to co skarmiam, jak karmilam stajnie 30 koni zalewalo sie woda w kolibie i mieszalo szpadlem. tez nie byl to problem. jeczmien skarmiam srutowany i nie wyobrazam sobie zadania sruty na sucho. inna rzecza jest to, ze z calym szacunkiem do ciebie Tomek_J , jesli autorytety od zywienia koni mowia mi, ze skarmianie gniecionego jest bardziej efektywne, to jakos im wierze. a jak juz napisalam, nawet jesli to moczenie nie pomaga to nie szkodzi.
.
morwa   gdyby nie ten balonik...
23 sierpnia 2009 06:29
[quote author=Tomek_J link=topic=8628.msg321181#msg321181 date=1251003152]
W przypadku koni zdrowych, z dobrym uzębieniem, gniecenie owsa nie ma większego sensu, bo nie dość, że wymaga niepotrzebnego nakładu pracy to jeszcze zęby nie mają na czym się ścierać i konieczne może być częstsze tarnikowanie.[/quote]
Że za ścieranie zębów odpowiadają przede wszystkim siano i słoma (a nie owies), to pamiętam, w końcu koński dentysta mi to mówił.
Cytat Teo akurat z wątku owsianego, ale wychodzi mi na to, że ścieranie zębów na owsie (i innych paszach treściwych?) to kolejny mit?

Tomek_J a wiesz czy są gdzieś dostępne wyniki tych badań - tak żeby sobie poczytać?
Ja daje jęczmień w dwóch postaciach
- w całości czasem sam, czasem mieszany z owsem, ale obowiązkowo z sieczką ze słomy żytniej lub pszennej
- jako śrute parzoną wraz z sieczką i owsem - głównie w okresie ciężkiej pracy i nie dlatego , że lepiej czy mniej przyswajalny, ale po to by podając więcej sieczki z paszą tresciwą na mokro konie zjadły wszystko i nie potrzebowały już przed pracą objętościowej paszy(trawa, siano) na zjedzenie której potrzeba dłuższego czasu i po niej odpoczynku, a na to w czasie nasilenia prac nie ma czasu i objętosciową konie dostawały dopiero na noc. Oczywiście odpasy tresciwej z sieczką obowiązkowo 3 razy dziennie.

Natomiast nie wyobrażam sobie podać śruty na sucho, oczywiście nie narzucam nikomu że nie moze takiej suchej śruty podać, każdy robi jak uważa za stosowne.
Ja po prostu zaobserwowałam , że to bezsens podawać suchą śrute, po pierwsze koń połowe wydmucha , po drugie pyli jak cholera, po trzecie koń się tym zapycha, jedzenie idzie mu opornie, bo naślinienie tego trwa znacznie dłuzej niż naślinienie całego ziarna.

A co do owsa to moze przeskocze do odpowiedniego wątku.
a ja wam cos smiesznego napisze, starzy ludzie mowia ze jęczmien grzeje, a jak grzeje to na zime...🙂
Ja w sezonie kiedy owies byl tak lichy ze skladal sie glownie z luski a cena jego przekraczala 700 zl, karmilam mieszanka, i to całkiem "tłusta", byl tam owies, jeczmien i pszenica, nie gniotlam, nie moczylam, konie byly zdrowe przed po i w trakcie, nie ma co wydziwiac,

Spójżcie na konia jako na konia a nie na przyswajalnosc, zęby i inne, oddzielnie. jezeli nie wiemy co wybrac to zastanowmy sie co jest najwazniejsze dla danego konia, jesli kon jest za chudy to gniecmy i moczmy, jesli wyglada dobrze to dajmy cale ziarno, doskonale jego przyswajalnosc mozna ocenic, jak sie w odpowiednim czasie po zadaniu paszy stanie za koniem.....albo pzretrawil albo kury maja uczte.

co do, wplywu owsa na "glowe" to zeby kon byl spokojniejszy, trzeba owies gniesc, zmiana owsa gniecionego na caly daje efekty w pierwszym tygodniu, dobre dla koni ospalych i leniwych.

generalnie co do żywienia koni, to jedna stara ksiazka pisze ze kon moze jesc wszystko, co tylko mu damy, ale najpierw trzeba go do tego przyzwyczaic!!
co do, wplywu owsa na "glowe" to zeby kon byl spokojniejszy, trzeba owies gniesc, zmiana owsa gniecionego na caly daje efekty w pierwszym tygodniu, dobre dla koni ospalych i leniwych.


No to mnie zaintrygowało - jakieś uzasadnienie?
.


co do, wplywu owsa na "glowe" to zeby kon byl spokojniejszy, trzeba owies gniesc, zmiana owsa gniecionego na caly daje efekty w pierwszym tygodniu, dobre dla koni ospalych i leniwych.



Ot teoria
gniecenie owsa konie uspokaja 😵
a moze dzwięk gniotownika 😁
generalnie co do żywienia koni, to jedna stara ksiazka pisze ze kon moze jesc wszystko, co tylko mu damy, ale najpierw trzeba go do tego przyzwyczaic!!


Jeszcze lepiej w ogóle odzwyczaić od jedzenia  😀  Jaka oszczędność.  A przy okazji przestanie srać (przepraszam za dosadne słowo). 
widze ze zaintrygowalam, nie wiem do konca gdzie to wyczytalam, ale pisano o tym ze w łusce owsa jest skladnik ktory u koni te pożądaną pobudliwosc wzmaga a gdy łuske pognieciemy to ten skladnik sie uwalnia i w mniejszym stopniu na zachowanie wplywa, niestety podeprzec sie madrą ksiażka nie moge bo nie pamietam, nawet nie wiem co to za skladnik, ale moze i tak jest bo jak mi sie dostep do gniotownika skonczyl i zaczelam dawac caly owies to konie mnie i stajnie chcialy rozniesc, wiec w to wierze.moze ktos te teorie podwazy?
noooo...jak sobie taki gnieciony owies poleżał to generalnie wszystko się z niego ulotniło...
To dziwne. Mój koń "jechał" na gniecionym cały czas, w pewnym momencie został przestawiony na owies cały i... zmian w zachowaniu nie zauważyłam. Żadnych. Ja nie wiem, zima była, nie chciało się koniowi biegać czy co...?
Reguły nie ma, tak samo jak to ze jedni czekaja po żniwach 6 tygodni zanim zaczną skarmiać a inni daja od razu, jedne konie z tego powodu kolkują inne nie, z sianem jest tak samo. Na jedne konie marchew działa pobudliwie na inne nie. Nie ktore nawet jedza kapuste i nic im nie jest.
To są sprawy osobnicze.  na pobudliwosc mojego np ostatnio wplynelo chyba to ze kowal zrobil mu kopyta, i kon zaczał byc psotny i pobudzony....... 🤔?
taaaaa, kopyta.
btw wczesniej wlasine podalas podalas regule, ze owiec trzeba zgniesc to nie bedzie dzialal pobudzajaco. sama sobie przeczysz.
julia, moze miał tak poprzerastane ze ledwo łaził
a marchew ma cukier, cukier = energia
jak sie da koniowi 5 kg to i energii się mu dostarczy
a teorie rewelacyjne...
haloooo,z kopytami to byla ironia, nie podawalam reguł tylko informacje jaka posiadam, chodzilo mi własnie by pokazac ze nie ma regul jesli chodzi o konie, nie bede przepisywac tu wczesniejszego postu.
ja np mialam kiedys konia na ktorego owies gnieciony dzialal uspokajajaco bo dzialal na niego bardziej tuczaco, a jak juz byl grubszy to i leniwswzy🙂
ale jesli chodzi o wlasciwosci tuczace, to rowniez nie ma reguly, w tym samym czasie klaczy musialam dawac owies caly bo lepiej po nimm wygladala, kolejny przyklad, moj kon stal na hotelu gdzie karmili żytem jako dodatek do owsa, bo ponoc konie po tym swietnie tyja, a moj nabawil sie biegunki, ktorej nie moglam wyleczyc i straszliwych kolek z okropnymi bolesciami......wlasnie dlatego napisalam w tym temacie, gdzie byly pytania czy gniesc, moczyc, itp wg mnie nie ma reguly i takie rzeczy nalezaloby dobierac do danego konia.
Livia   ...z innego świata
11 lutego 2011 10:04
Odświeżam, bo właśnie kupiłam dla mojego konia śrutę jęczmienną, żeby go podtuczyć.

Mam takie pytanie, szczególnie chyba do katiji, jako że ona skarmia śrutowany, wystarczy ten jęczmień zmoczyć tuż przed podaniem czy musi dłużej "poleżeć"?  :kwiatek:
Ja moczyłam tuż przed podaniem i było ok
Mój koń też ma moczoną tuż przed podaniem.
Livia   ...z innego świata
11 lutego 2011 14:22
Dzięki dziewczyny  :kwiatek:
,
Tomku, chodzi o skarmianie na mokro? Ja nie mam wyjścia -  mam konia z COPD i wszystko dostaje moczone.
hehe może chodzi o to, że miarka całego owsa jest cięższa niż miarka gniecionego  😁 w skutek daje się go mniej choć niby tyle samo i koń się uspokaja  😁 😁
Livia   ...z innego świata
11 lutego 2011 17:02
Tomek, jeśli chodzi o skarmianie na mokro, to śruty niestety nie dam na sucho 😉 Mogłabym sie zastanawiać gdybym wzięła cały jęczmień 🙂
U mnie zima konie jedzą jeczmień cały suchy i nigdy nie było żadnych problemów. LAtem sie moczy ze wzgledu na kurz, zimą jak są duże mrozy mozliwości w stajni angielskiej są ograniczone. Dodam jeszcze że jedzą tak juz ładych pare lat.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się