Religie świata


Jak tam życie duchowe re-voltowiczów / voltopirów?
Jakie jest Wasze spojrzenie na inne religie?

Zauważyłam ten wątek i od razu przyszła mi na myśl lekcja religii xD. Ksiądz opowiadał nam o najróżniejszych religiach świata. Jedną, którą zapamiętałam szczególnie, jest Hare Kriszna. Zabawne jest to, że zabrania im się rozmawiać z własnymi rodzicami, gdyż wg ich wyznania są oni demonami :P. Słyszałam również o tym, że muszą kilkadziesiąt, czy kilkaset razy powiedzieć konkretną regułkę, ponoć kilka razy dziennie 🙂. Dość ciekawe wyznanie 🙂.
agnostycyzm a ateizm = to DWIE różne sprawy...
sorry - ale mnie to wkurza, zwłaszcza, ze na studiach przerabiałam wszelkie wyznania i wiary  😉
busch   Mad god's blessing.
21 grudnia 2008 20:40
Byłam na takim hare krishna festynie. Gdy stamtąd wyszłam, byłam całkiem przekonana do ich wszystkich nawiedzonych pomysłów i zdecydowanie naćpana tymi ich kadzidełkami. Czułam się jak w gęstej zupie: było mi miło, ciepło ale ciężko mi się myślało na jakikolwiek temat  😁 . Wydaje mi się, że właśnie na tym ta religia bazuje- na odurzeniu swoich członków, którzy dzięki temu tracą umiejętność trzeźwego osądu.
w takim razie rozdzielam, i przepraszam za zresetowanie ankiety. Mam nadzieję, że to nie problem jeszcze raz zagłosować 😉 Krwi to nie wymaga, dlatego mam nadzieję, ze mi to ujdzie na sucho 😉
a agnostycyzm z ateizmem połączyłam, bo niedaleka droga je dzieli.
w takim razie rozdzielam, i przepraszam za zresetowanie ankiety. Mam nadzieję, że to nie problem jeszcze raz zagłosować 😉 Krwi to nie wymaga, dlatego mam nadzieję, ze mi to ujdzie na sucho 😉
a agnostycyzm z ateizmem połączyłam, bo niedaleka droga je dzieli.


większość wyznań dzieli niedaleka droga... czasem jeno subtelna ścieżynka  😉
bakuje mi również greko-katolicyzmu, bo w Polsce jest to wyznanie w niektórych regionach obecne
kujka   new better life mode: on
21 grudnia 2008 21:18
edit
Wiedziałam, że ktoś zahaczy o kwestię intymności religii 😉 Osobiście jestem ciekawa, na ile statystyki ogólnopolskie są odzwierciedleniem faktycznego stanu rzeczy. Bo jako takie wnioski można już wysnuć z takiej ankiety.
Głównie się rzecz tyczy jeśli chodzi o agnostyków i ateistów. Na ile jest to przekonanie samo w sobie, a na ile prawnie uregulowane. Praktycznie rzecz biorąc, wielu ateistów i agnostyków nie wystąpiło o akt apostazji(jeśli chodzi o kościół katolicki) i tym sposobem 'nabija' statystyki danej religii i jej wyznawców.

aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
21 grudnia 2008 22:11
a gdzie maliheizm???

fakt, że tego się nie kultywuje,
ale quasianalogicznie ktoś może być katolikiem i nie praktykować

a w ankiecie wyraźnie napisane jest wyznaję, a nie 'religia w której się urodziłem'
kujka   new better life mode: on
21 grudnia 2008 23:11
edit
A ankiet tego typu nie lubię. Nie wiem, w jakim celu ludzie je zakładają, po co? Czego chcą się dowiedzieć?


Odpowiedź post poniżej Twojego (tj. #7)   🙂
A dla mnie to nie jest jakaś specjalnie prywatna sprawa, ale ja jestem ateistką 😉
trzynastka   In love with the ordinary
21 grudnia 2008 23:39
ateistka z urodzenia,a nie z wyboru.
O, jaki miły temat, a ja studiuje religioznawstwo  🤣
Ateistka z wyboru  🙂
Averis   Czarny charakter
22 grudnia 2008 22:07
Wierząca w JAKĄŚ siłę wyższą, ale niekoniecznie wyrażająca to podczas zbiorowego śpiewania w kościele. Religia z rodzaju nieokreślonych. I generalnie niesłychanie irytuje mnie Kościół jako instytucja.
Ja się zastanawiam czemu w ankiecie nie ma scejentologii  😎
a możne oprócz stricte 'ujawnienia się' religijnego jakieś doświadczenia?
Freddie :>
U mnie na stajni, pewnien Pan jest Zielonoświątkowcem, macie może znajomych tej wiary ?  😉

Ja się zastanawiam czemu w ankiecie nie ma scejentologii  😎


Scjentologia nie jest ani wyznaniem, ani religią - w niektórych państwach europejskich jest uważana za nielegalną. To parareligijna sekta.
martynkakoniki, ja znam kilka oób tego wyznania 🙂

Averis, mogłabym napisać dokładnie to co Ty 🙂 "Papierkowo" jstem katoliczką, ale nie praktykuję za bardzo. Czasem co prawda pójdę do kościoła, ale...hmm...ciężko mi się określić. Nie wierzę tak do końca w to, co zostało napisane w Biblii, w te wszystkie cuda i zjwiska. W Boga - tkiego jak Go kreują - też chyba niekoniecznie. Ale nie wykluczam istnienia czegoś w rodzaju przeznaczenia... Więc może Bóg jst takim Przeznaczeniem?

Nie mam absolutnie nic przeciwko ludziom nnego wyznania do momentu kiedy próbują mnie w to wciągnąć. Dla mnie nie istnieje coś takiego jak ' zmiana wiary'. No chyba, że chodzi o dziecko, tóre przez pierwsze lata życia jest wychowywane w jednej wierze i nie mając jeszcze większej tego świadomości jest przez rodziców 'przekierowane' na inną. Ale dorosły człowiek? Hmm...
Moon   #kulistyzajebisty
23 grudnia 2008 18:16
Wierząca w JAKĄŚ siłę wyższą, ale niekoniecznie wyrażająca to podczas zbiorowego śpiewania w kościele. Religia z rodzaju nieokreślonych. I generalnie niesłychanie irytuje mnie Kościół jako instytucja.
Podpiszę się pod tym obiema rączkami. ;-)

Też ogólnie nie mam nic przeciwko innym religiom, dopóki ktoś nie zaczyna mnie 'nawracać' na własną wiarę, bo to moja sprawa w co i kogo wierzę.
Dlatego też jak widzę jakąś panią z książeczką w ręku, która zaczyna mi gadać o 'Oczekiwaniu' uciekam czym prędzej.
Averis   Czarny charakter
23 grudnia 2008 18:21
Scjentologia nie jest ani wyznaniem, ani religią - w niektórych państwach europejskich jest uważana za nielegalną. To parareligijna sekta.
Oj wieeem, wieem. Ale co, to już do sekty nie można należeć?  😁
Averis   jasne że mozna  😁 😁
busch   Mad god's blessing.
28 grudnia 2008 02:29
uduchowiony bash  🥂

<ElGarlic> Czekanie całe życie aż nadejdzie mesjasz aby zbawić świat to jak czekanie na właściwy klocek w Tetrisie.
<ElGarlic> Nawet jeśli w końcu się pojawi, do tego czasu nazbierałeś już taki stos gówna, że i tak masz przejebane cokolwiek byś zrobił..
[quote="Averis"]Wierząca w JAKĄŚ siłę wyższą, ale niekoniecznie wyrażająca to podczas zbiorowego śpiewania w kościele. Religia z rodzaju nieokreślonych. I generalnie niesłychanie irytuje mnie Kościół jako instytucja.[/quote]
Też podpisuję się pod tym obiema rączkami i nóżkami!!
[quote="Averis"]Wierząca w JAKĄŚ siłę wyższą, ale niekoniecznie wyrażająca to podczas zbiorowego śpiewania w kościele. Religia z rodzaju nieokreślonych. I generalnie niesłychanie irytuje mnie Kościół jako instytucja.
Też podpisuję się pod tym obiema rączkami i nóżkami!!
[/quote]

Ja też !!! 

Niby wierząca (katoliczka) ale zupełnie niepraktykująca.. Drażni mnie Kościół jako instytucja (w sporej mierze przyczynił się do tego nasz wieloletni proboszcz którego nie trawię), nie uważam żeby zbieranie się co niedzielę w Kościele było świadectwem tego "jak bardzo" wierzymy w Boga..
Jestem ochrzczona, przyjęłam Komunię Świętą ale np. bierzmowania już nie dostałam bo mój "kochany proboszcz" nie mógł zrozumieć,ze w związku z zawodami nie mogłam uczestniczyć we wszystkich niedzielnych mszach.  Jak można sprawdzać obecność i wykluczać kogoś za opuszczenie 2 spotkań?? 👿  🤔wirek:

Poza tym nie ze wszystkimi poglądami "Kościoła" się zgadzam..

Za to ogromnym szacunkiem darzyłam naszego Jana Pawła II

Tym niemniej jednak bardzo chciałabym mieć kiedyś ślub kościelny  🤣

Ale chyba nie będziesz mogła wziąć ślubu kościelnego bez bierzmowania 🤔wirek:  😀

U mnie to jest tak, że jestem katolikiem, ale za bardzo nie praktykuję. Wierzę w Boga, ale do Kościoła rzadko chodzę. Sakramenty wszystkie mam.  😉
Uważam, że JP II może być autorytetem dla wszystkich, dla katolików, prawosławnych, dla ateistów.  😉
Wiem janek15, , wiem.. 😉
Na szczęście da się to "załatwić" przed samym ślubem.. 😉
A jak? Bo to mnie ciekawi. Gdzieś słyszałem, ze koleś nie ma bierzmowania i sobie załatwi spokojnie papierki.  🤔wirek: Ciekaw jestem jak to się załatwia, bo księża są nieugięci  😀
W sumie to nie wiem bo ślubu póki co nie planuję ale słyszałam już od kilku osób,że nie ma z tym zupełnie problemu.. Trzeba pewnie tylko wiedzieć do kogo uderzyć.. 😉

Sorki za OFF
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się