Projekty stajni. Zdjęcia i informacje.

Witam Wszystkich 🙂

Mam pytanie, raczej z tych głupich  😉

Mam pole oznaczone na MPZP jako "R" czyli działka rolna. Chciałabym na nim postawić ze 3 wiaty dla koni (3 ściany i dach) i 6 boksów angielskich.
Pani w gminie twierdzi że nie mogę postawić niczego, szukam jakiegoś wytrychu 🙂
Macie jakieś pomysły?
Iskra de Baleron, nie wiem z jaką panią rozmawiałaś, z UC czy sprzątaczką?? Ja pytałam w nadzorze budowlanym i moje wiaty, które NIE są związane z gruntem, nie wymagają zgłoszenia, zezwolenia itp.
Możesz postawić np. stajnie modułową.
a to nie jest tak, że musiałabyś odrolnić działke? albo robic to jako zabudowe siedliska rolnego (ale to musisz miec uprawnienia rolnika)
Bera7 Niestety z panią z wydziału planowania przestrzennego...
Fender na siedlisko mam za mało ha, mam w sumie 4,5 a w mojej gminie potrzeba minimum 8. Rolnikiem w teorii mógłby zostać mąż - geograf 😉

Pani z urzędu mówiła że w okresie obowiązywania miejscowego planu NIC nie mogę zrobić.
Mogę złożyć wniosek o zmianę przeznaczenia działki w nowym planie, ale to bodajże za 5 lat.

Trochę lipa.
Nie znam się na "rolniczych" przepisach, może są jakieś Jokery w stylu: dbanie o dobrostan zwierząt, zapewnienie niezbędnego schronienia na łąkach do wypasu??

Iskra de Baleron,

Sprawdź dokładnie w MPZP jakie zapisy tyczą się Twojej działki. Symbol "R" oznacza "działki rolne", ale być może w Twojej gminie jest kilka "podrodzajów R", w zależności np. od ich położenia.
Czytaj i analizuj każde zdanie, bo czasami małe szczególiki robią ogromną różnicę.

Jeśli Twoje nieruchomości objęte są MPZP, to budować możesz tylko na terenach do tego przeznaczonych. Najlepsze pod konie są działki zagrodowe, bo tam można stawiać budynki inwentarskie (na działkach stricte budowlanych - pod domki - niejednokrotnie nie można stawiać budynków dla zwierząt).

Grunty rolne trzeba odrolnić, gdy jakość gleby jest "za dobra na budownictwo" - bodajże, nie jestem pewna, klasa IIIa i wszystkie lepsze. Cena opłaty jednorazowej i renty płaconej przez jakiś okres czasu zależy od klasy gleby (odrolnienie 1 ha I klasy to ponad 100 tys. zł).

Przykładowo: moje działki "R" miały całkowity zakaz zabudowy kubaturowej, co w praktyce oznaczało, że nie mogłam na nich legalnie postawić nawet wiaty dla koni, niezależnie od tego czy byłyby czy nie trwale związane z gruntem.
Żeby móc postawić cokolwiek, musieliśmy wystąpić o zmianę MPZP. Gmina była bardzo przychylna, ale i tak zajęło to ponad 2 lata.

Temat tu już był- proponuję przeszukać wątek. Ogólnie gmina nic do tego nie ma, no może pośrednio. Ogólnie na wiaty nie potrzeba nic byle się mieściły w powierzchni zabudowy. Budowa stajni jaka by ona nie była tylko na pozwolenie na budowę. Chyba, że zbudujesz budynek gospodarczy to do powierzchni zabudowy do 35 M2 możesz na zgłoszenie. Doczytać szczegóły w przepisach albo nawątku.
imboz zapis dotyczący tego co wolno i czego nie wolno jest bardzo ubogi  😉
" dopuszcza się, z zastrzeżeniem pkt 3;
a) zalesienia,
b) stawy hodowlane,
c) zbiorniki retencyjne dla potrzeb retencji wód opadowych,
d) obiekty, urządzenia i sieci infrastruktury technicznej; "

" 2. Na terenach, o których mowa w ust.1,obowiązują następujące ustalenia:
1) zakaz lokalizacji zabudowy w tym zabudowy związanej z produkcją rolniczą; "


Czy wiata, albo boks angielski to zabudowa?
Boks angielski czyli stajnia - na pewno jest zabudowa.To kwestia nazewnictwa, ale w urzędzie to sprawa kluczowa.
Boks angielski czyli stajnia - na pewno jest zabudowa.To kwestia nazewnictwa, ale w urzędzie to sprawa kluczowa.


😵
dlatego pytam o wytrychy,
jak mi kiedyś powiedziano: co nie jest zakazane jest dozwolone.

Ehh chyba trzeba będzie wybrać się do jakiegoś nadzoru budowlanego i wypytać kiedy boks angielski przestanie być zabudową  🤣
Bo może np boks bez drzwi to już wiata???  🙄
Iskra de Baleron,
Brak wyraźnego zapisu o zakazie zabudowy kubaturowej (czyli w praktyce każdej) to już plus.

Wg mnie, tak samo jak napisał melehowicz, boks angielski to stajnia (niejako w skali mikro), więc podchodzi pod zabudowę.
A czy wiata (sama konstrukcja przykryta dachem) podchodzi w Twoim urzędzie pod zabudowę - nie wiem. W moim twierdzili, że tak.

Ja ani architektem, ani urzędnikiem, ani budowlańcem nie jestem, więc wypowiadać się mogę tylko z własnego doświadczenia. Wiele razy szłam do odpowiedniego urzędu i pytałam się konkretnych pracowników, wydających interesujące mnie decyzje o swój przypadek. Dokładnie tłumacząc co i jak. Moja gmina jest mała, więc ludzie mieli czas i chęci słuchać o koniach ;-)
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 stycznia 2017 18:11
Iskra de Baleron, ja na Twoim miejscu bym nie ryzykowała własnej interpretacji 😉 to raczej nie 'co nie jest zakazane jest dozwolone' a 'co nie jest dozwolone jest zakazane' :P
konsultacja z budowlańcem czy architektem siedzącym w temacie będzie lepszym pomysłem. Bo tak jak wiatę to jak Cię mogę moooże by się dało tu wcisnąć tak już boksy angielskie ciężko :/ jeśli coś jest na stałe związane z gruntem to będzie to zabudowa, urzędy potrafią robić afery o przyczepy kempingowe stojące na cegłach. Bo przecież nie na kołach to nie są ruchowe więc zabudowa  🙄
na uczelni sporo takich kwiatków opowiadali. W jednym projekcie domku np nie dało się zrobić zbiornika wodnego z miniwodospadem (ot takie dłuugie wąskie i płytkie cuś w ogrodzie ze spodkiem) ale jak to architekt zamienił w projekcie na 'donicę na rośliny wodne' to już było spoko  😜 a że potem nikt tych roślin w 'donice' nie wsadził to inna sprawa
imboz Pani w urzędzie na wejściu mówi: NIE 😀 Dopiero potem słucha 😀
Już się z nią siłowałam 9 lat temu i wtedy się udało.

smartini chyba faktycznie pielgrzymowania czas zacząć 😉

Nie może być tak że dla jednego urzędnika a=a, a dla innego a=b. Niby jest coś takiego jak interpretacja przepisów i owa Pani zawsze mówi: moim zdaniem...
Jednak musi być jakiś głos nadrzędny który wyjaśnia że a=a koniec i kropka.

Przeraża mnie że taki MPZP nie ma terminu ważności.

Ehh trzeba zacząć deptać ścieżki po urzędach, może coś wydepczę.
Myślałem, że się domyśliłaś : zamiast stajnia musisz napisać budynek gospodarczy ( nie inaczej) - czy to potraktują jako zabudowę to nie wiem, ale kto nie próbuje w Rawiczu nie siedzi. Wiaty chyba do 50 M2 wogóle nie zgłaszasz, także to nie problem. Zajrzyj do rozporządzenia o warunkach technicznych budynków i budowli tam znajdziesz definicję którą masz wpisać do kwitów dosłownie co do joty.

melehowicz Do mnie trzeba drukowanymi mówić dzisiaj - czytam ustawy i już mózg mi się przegrzewa.
Jednak słowa budynek zdecydowanie używać nie należy - budynek to na bank zabudowa 😀

Co do całej reszty masz rację - muszę przeczytać ze zrozumieniem to rozporządzenie.

Skoro 9 lat temu dałam radę to i teraz dam 😉 (oby 🙄 )
Iskra de Baleron Jesteś rolnikiem opłacasz Krus ?
melehowicz - zgodzę się, że ma ograniczenie wielkości "wiaty", ale nie do jej wielkości - to zależy od miejsca, gdzie budujesz, a dokładniej rozporządzeń danej administracji pod którą podlegasz. Nie wiem jak jest w innych gminach, ale u mnie np. musisz zgłaszać wszystko, co jest do 25m2, czyli tak naprawdę, jak postawi "wiatę" 25m2 i 10 metrów dalej, taką samą, to może na zgłoszenie. Ale trzeba poczytać przepisy, bo to się różni w gminach/powiatach z tego co kojarzę. Nie zgłaszać można, jak coś ma poniżej bodajże do 4 m2 (np, szopa na narzędzia, wychodek, cokolwiek małego - ale co do wielkości nie jestem do końca pewna ), powyżej trzeba na zezwolenie (wysyłasz papier do gminy/ powiatu, teraz nie jestem pewna, jak Ci nie odpowiedzą negatywnie, to po 30 dniach możesz budować), a powyżej u mnie 25m2, trzeba o warunki zabudowy występować, co najmniej tak było w mojej gminie jeszcze pół roku temu jak to sprawdzałam. Teraz musiałabym przekopać przepisy.
Iskra de Baleron, spróbuj iść do nadzoru budowlanego w powiatowym. Szybko i darmo podpowiedzą, bo znają teren i wiedzą gdzie co przechodzi.
Gmina nie ma nic do budownictwa, a wogóle to od nowego roku sprawy się jeszcze zmieniły i muszę w to wniknąć.


Te 25 M2 to dotyczy działek budowlanych, a nie siedliskowych. Żaden "rozsądny" urzędnik nie udzieli porady bo z roboty wyleci.
monia nie opłacam KRUSu - płacę tylko podatek rolny, prowadzę działalność gosp nie związaną z rolnictwem, kiedyś mgr geografii wystarczał jako kierunek pokrewny do rolniczego - zaostrzyli?
Nie rozumiem też zapisu o osobistej pracy na roli - jak to weryfikują?
A właściwie po co miałabym być rolnikiem?

Wikusiowata o WZ (warunki zabud.) występuje się gdy nie ma obowiązującego planu zagospodarowania. W mojej sytuacji wszystko jest w uchwale do planu, teraz szukam odpowiedniej interpretacji zapisów 😀

Moja działka nie jest siedliskowa i nie będzie, nie mam wystarczającego areału.
melehowicz, eeee tam. W końcu urzędnik ma służyć petentowi 😉
Możliwe, u mnie są działki rolne i tak to funkcjonuje jak napisałam, ale moje działki rolne przylegają do rolnej zabudowanej - to pewnie też zmienia postać rzeczy. Czyli źle napisałam, nie gmina, tylko powiat, wybaczcie  :kwiatek: Ale fakt, z tego co wiem tu nie ma planu zagospodarowania. W takim razie milknę, "chciałam pomóc, wyszło jak zawsze"  🤦
bera7 - zapraszam  😀
a na razie masz fotkę

Iskra de Baleron podpytaj w starostwie, bo i tak do starostwa składasz wnioski o pozwolenie na budowę, a urzędnicy w starostwie bywają czasem bardziej pomocni niż w gminie  😉 (przynajmniej u mnie).
Z pół roku temu czytałam taki przepis, że na każdym gruncie można postawić zabudowę niezwiązaną trwale z gruntem, ale nie dłużej niż na bodaj 6 miesięcy, a potem trzeba rozebrać. Nie wiem czy to jeszcze aktualne. Ale podobno w tym roku ma się coś pozmieniać odnośnie stawiania wiaty.
MPZP ma termin ważności, zapytaj w gminie i nie daj się spławić  😀
Wikusiowata każda myśl na wagę złota 😀
Gdyby nie było planu to miała bym po problemie bo działka w tzw dobrym sąsiedztwie jest zabudowana.
gosiaopti gdyby było tak jak piszesz z tymi 6 miesiącami, to byłabym w domu - wystarczyło by co pół roku przestawić boksy :P
O termin zapytam 😀

Studiowanie rozporządzenia, na dzień dzisiejszy, nie przyniosło efektów, jutro przeczytam znowu, doszukując się zagubionego sensu  🤣
Wyjaśnione są tylko pojęcia zabudowy śródmiejskiej, jednorodzinnej i zagrodowej. Zabudowy jako takiej - nie ma.
Plus jest taki że w każdej z powyższych pojawia się magiczne słowo budynek.

A zatem jest nadzieja.
ściągnij sobie ten dokument:
http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19940890414&type=3

art.29 pkt.12
od razu prostuję, że jest tam 120 dni, a nie 6 miesięcy jak pisałam wcześniej.

Najlepiej idź z tym do starostwa i wypytaj, bo mogło się coś zmienić w międzyczasie.
gosiaopti, dziękuję. Chętnie się wybiorę jak trochę mrozy odpuszczą i nie będzie trzeba tak w piecu kotłować. 😉
Bo teraz jest moment by przegadać szczegóły i sprawdzić jak użytkownicy niektórych je sobie chwalą.

Podejrzałam u Ciebie okna i chcę co drugi boks takie rozwiązanie.
Iskra Jeżeli byś opłacała Krus to zawsze możesz postawić większą powierzchnię . U nas tylko zgłaszasz i budujesz nie ma problemu. Babce się nie chce i tyle, nikt ci nie zabroni budować wiaty na twojej własności .

Zwolnienie z obowiązku posiadania pozwolenia na budowę nastąpiło w przypadku domków letniskowych, budynków gospodarczych, oranżerii i ogrodów zimowych w formie oranżerii, garaży oraz altan. Pozwolenia na budowę nie wymaga także postawienie wiaty o powierzchni do 50 m², ale na każdych 500 m² działki można postawić tylko jedną taką wiatę jedynie na podstawie zgłoszenia.

Wiata o powierzchni do 50 m2

Jeśli budowana przez nas wiata ma mniej niż 50 m2, wystarczy tylko zgłoszenie do właściwego miejscowo starostwa. Należy w nim określić rodzaj, zakres i sposób wykonywania robót budowlanych oraz termin ich rozpoczęcia. Trzeba również, podobnie jak w przypadku pozwolenia na budowę, dołączyć oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane oraz szkic planowanej wiaty. Jeśli dokumenty nie będą kompletne, starosta w formie postanowienia "poprosi" o ich uzupełnienie.

Zgłoszenia należy dokonać przed terminem rozpoczęcia prac. Z robotami budowlanymi możemy ruszać, jeśli w terminie 30 dni od dnia doręczenia zgłoszenia starosta nie wniesie, w drodze decyzji, sprzeciwu i nie później niż po upływie 3 lat od określonego w zgłoszeniu terminu ich rozpoczęcia. Kiedy przekroczymy ten okres, będziemy musieli ponowić zgłoszenie. Gdybyśmy tego nie zrobili, wiata może być uznana za samowolę budowlaną i narazimy się na ryzyko jej rozbiórki.
Niestety monia wprowadza w błąd.
Proponuję sięgnąć do źródeł:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19940890414
art 29 i 30
oraz:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20150001422&min=1
słuchajcie, słuchajcie. Mam dla was tani i szybki sposób na postawienie wiaty/stajni angielskiej/budynku gospodarczego. Nie widziałem tego na własne oczy, jedynie w necie. Ale skoro robią z tego domy no to i stajnie też można. Za 3000-4000 zł (plus transport) można kupić kontener morski. Długi na 12 metrów, szeroki i wysoki na 2,5m. Mieszczą się 4 boksy. Wystarczy wyciąć palnikiem otwory na drzwi. Zamontować drzwi, przegrody i już gotowe. Można się pobawić później w robienie dachu, obicie ścian zewnętrznych, poidła itepe. Ale nie potrzeba żadnego zezwolenia. Wystarczy kilka słupków fundamentowych. Nadaje się nie tylko na stajnie.
Po pierwsze nieprawda, że nie potrzeba żadnych formalności, po drugie konie w stalowym pomieszczeniu? - to najgorsze co może być - widziałem ten numer już na Wybrzeżu. podłoga przerdzewieje w ciągu roku a wtedy nagle bez uprzedzenia noga wpada w dziurę.......
monia w mojej sytuacji wszystko rozbija się o działkę rolną bez możliwości zabudowy.

Projekty, pozwolenia itp, jeśli były by wymagane, nie są problemem.
Wg urzędniczki moja ziemia jest nietykalna.

W ciągu ostatnich lat zmieniono sporo na korzyść jeśli chodzi obudowę małych obiektów - większość nie wymaga pozwolenia.
Jednak przepisy mające na celu ochronę ziemi rolnej zostały zaostrzone.

LSW Pomysł z końmi w kontenerze jest raczej kiepski.
- mocz przyspiesza korozję metalu
- szerokość około 2,5m
- niski sufit
- zerowa izolacyjność - latem patelnia, zimą lód na ścianach

To już chyba lepiej samemu sklecić boks angielski.

Edit:
6. Właściwy organ wnosi sprzeciw, jeżeli:
2) budowa lub wykonywanie robót budowlanych objętych zgłoszeniem narusza ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, decyzji o warunkach zabudowy, inne akty prawa miejscowego lub inne przepisy;

Tu potrzebuję pomocy 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się