Konie z zespołem Cushinga i insulinoopornością

Lanka_Cathar   Farewell to the King...
16 września 2018 06:38
Agent po majowym goleniu rok temu został ogolony dopiero w maju tego roku. Musieliśmy ubrać go w dwie derki, bo nie zarósł. Natomiast przymusowa antybiotykoterapia w czerwcu rozwaliła nam system i do dziś zrobiłam już trzy golenia. Dopiero teraz się ustabilizowało.
Robaczek na tą chwilę nic nie zmieniamy bo Rewia wygląda i czuje się świetnie. Będziemy koło listopada ponawiać badania.
Na tą chwilę Rewia ma problem z nogą. Odezwała się zeszłoroczna kontuzja.
Czy może mi ktoś napisać po ile kupuje pudełko Prascendu? Może być na PW.
agulaj79, w DE 1,99€ za tabletkę 1mg albo 131,34€ za opakowanie 60 tabletek.
dla mnie weterynarz ściągała te leki z Holandii i wychodziło 8,75 zł za 1 tabletkę.
U mnie wychodziło 6,25 za tabletkę, ale wetka mi mówi, że następne będą już droższe. Będę chciała sama ściągać przez stronę tylko będę potrzebowała tłumaczoną receptę, a moja nie chce takiej wypisać. Mam nadzieję, że w razie potrzeby ktoś z revolty mnie poratuje?
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
28 września 2018 19:13
Nam przyszły wyniki i niestety mamy potwierdzony syndrom metaboliczny. Zostajemy przekazani pod opieke lekarzy z Wrocławia zajmujących się tym schorzeniem. No i dołączyliśmy do tej grupy koni, na których testują leczenie. Czekam na pierwszą paczkę z algami i czymś tam. Jestem załamana 🙁 a jeszcze czekamy na wyniki pod kątem Cushinga
Dziewczyny, ja od lat kupuję Prascend w GB, cena w PLN oczywiście zależy od kursu funta, ale przy dzisiejszym zakupie wyszło mi 6,43 PLN za 1 tabletkę [edit: taka cena wychodzi przy pudełku 160 tab.], i to z opłatą za wysyłkę (jeśli komuś uda się poprosić o pomoc znajomych podróżujących z Wysp do Polski, jest oczywiście taniej ; ). agulaj79Skan normalnej recepty od polskiego weterynarza w "moim" sklepie internetowym jest ok. Nie wiem, czy tu mogę wrzucić link do konkretnego klepu, ale jakby ktoś potrzebował, to wyślę pw 🙂

Axo pw
Jeżeli recepta nie musiałaby być tłumaczona i wystarczy taka od weta normalna to byłabym happy.
Robaczek jakie to badania i co za eksperymentalne leczenie?
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
09 października 2018 10:53
agulaj79 miała robione badania pod kątem Cushinga i zespołu metabolicznego EMS. Cushinga też leczymy, bo badania wyszły tak na granicy i postanowiliśmy to uregulować i zobaczyć czy bedzie jakaś zmiana na plus. Dostaje 1/3 tabletki dziennie.
Na ten syndrom metaboliczny nie ma jakiegoś lekarstwa, mamy to utrzymać w ryzach za pomocą diety i ruchu. Kontaktowali się ze mna z Hippovetu (oni chyba współpracują z klinika we Wrocławiu) i w ramach "testów" na sposób leczenia EMS dostaliśmy jakieś wzbogacone algi, pasze dedykowaną i cała rozpiske z tym co nam wolno, a czego nie. Mamy zalecony ruch, moczenie siana i ograniczenie trawy (z tym że mamy nie popadać w skrajność i troche tej trawy nam wolno).
Jak dziewczyny były w klinice to malutkiej pobierali na prośbę dr z Wrocławia wycinek tkanki tłuszczowej, jeśli dobrze zrozumiałam to pracują nad jakimś preparatem na jego bazie (coś jak komórki macierzyste?).
Jeśli chodzi o dietę opracowywaną przez specjalistów z HippoVet+, to u nas działa cuda (przy bardzo ciężkim stanie z powodu Cushinga, który próbował nam się wymknąć spod kontroli ;] plus bardzo wysokim poziomie cukru)!
Generalnie - pewnie to oczywistość, ale chyba zawsze warto przypomnieć - pilnujcie poziomu cukru u swoich cushingowców!
A gdyby już komuś zdarzyły się dziwne obrzęki albo rany cukrzycowe, to służę radami, niestety mam doświadczenie...
Axo a jaką paszę podajesz przy Cushingu?
Teraz karmię produktami St Hippolyt: pasza Brandon xs + suplement Glandogard (plus jeszcze dopieszczam olejem lnianym i nasionami kozieradki ; ), siano moczone (moczenie min, 1 godz., żeby obniżać poziom cukru), trawa ostrożnie, ale nie rezygnujemy z zielonych pastwisk.
axo Ten suplement podajesz na stałe? Czy jakimiś kuracjami?
Od wiosny podaję Glandogard stale, ale stan kobyły był naprawdę ciężki, więc chcieliśmy jej dać wszystko, co mogło jej pomóc w powrocie do formy. Efekt całości (nowa dieta +leczenie) jest bardzo wyraźny, ale trudno mi powiedzieć, co było kluczowe.
Rozumiem. Mój nie jest stwierdzonym cushingowcem,ale wrażliwy na cukier jest na pewno. Obecnie postanowił być bombką bożonarodzeniową i przestawiam go na Brandona xl+sieczkę dengie hi fi bez melasy,plus ciągle dostaje witaminy. Je dwa razy dziennie po kubeczku 400ml, więc naprawdę dość symbolicznie. Zobaczymy. Na pewno to też kwestia tego,że mają obecnie siano do woli-cały balot w siatce na wybiegu,więc je właściwie na okrągło+spora siatka w boksie jak schodzi koło godziny 17,30. Ale z sianem za bardzo nie ma manewru, mogę jedynie kupić ewentualnie siatkę z jeszcze mniejszymi oczkami (2,5cm musiałoby to być),bo innej możliwości za bardzo nie widzę. Mam nadzieję,że ta zmiana paszy zadziała na plus,w końcu indeks glikemiczny jednego i drugiego jest obniżony...

edit.literówka 🙂
Obiś, u nas sytuacja była inna - kobyła chudła dramatycznie, a cukier niemierzalnie wysoki... Także Brandon xs był podawany przez jakiś czas nawet 4 kg na dobę - koń wyraźnie przytył, a cukier wrócił do normy (przy czym, jak pisałam, było generalnie wdrożone leczenie).
Jeśli chodzi o siano to w kontekście cukru istotne jest moczenie (około 40 min - 1 godz) - "wypłukuje" nadmiar cukrów, ale też pierwiastki mineralne, dlatego konieczna jest suplementacja. Na to, co Twój koń je na wybiegu nie bardzo masz wpływ, ale może chociaż to siano w boksie mógłby dostawać moczone?

Jeszcze się podzielę przy okazji wiedzą od pani doktor z HippoVet+ - kiedy wypuszczać konie na trawiaste pastwiska, jeśli mają jeść trawę o jak najniższym stężeniu cukrów:
"Na wiosnę najmniej cukrów w trawie kumuluje się w południe. Noce są wtedy jeszcze zimne, rośliny produkują duże ilości cukrów, więc taka trawa rankiem nie jest dla koni zbyt dobra. Natomiast latem najlepiej konie wyprowadzać na pastwiska wczesnym rankiem do godziny 10, w południe, kiedy słońce świeci najmocniej - konie ściągnąć i wypuścić dopiero późnym po południem" - u nas tak działaliśmy 🙂
axo Właśnie nie bardzo. Stoimy w pensjonacie,stajnia angielską,moczenie nie wchodzi w grę bo chociażby i zimą musiałoby się odbywać na dworze...A to jest jedna siatka,bo rano koń dostaje swój kubeczek paszy (czyli teraz właśnie wprowadzanej sieczki z brandonem xl)i idzie jeść siano na wybieg. Tam stoi obecnie do ok 17,30 po czym schodzi i ma siano w siatce w boksie. On ogólnie zawsze był pączuniem,dodatkowo sama rasa-hucuł predysponuje do dużej wagi,ale jednak zależy mi na tym,żeby był w miarę w "normie" bo zbędne kilogramy też dobre nie są. Zobaczymy,czy będzie jakakolwiek zmiana po tej zmianie paszy,liczę,że chociaż malutka na plus się pojawi...
Nasze konie mogłyby się jakoś dogadać pomiędzy sobą. Mój by trochę oddał ciałka,Twoja wzięła i byłoby idealnie  😁
Obiś, my jesteśmy "na swoim", ale też stajnia angielska i na zimę rzeczywiście trzeba będzie odpuścić moczenie siana, bo byłoby to mrożenie siana :P Ale od wiosny do jesieni moczymy.
A tego nadmiaru ciałka nie muszę szukać aż u Was, mam w stajni dwa "dorodne" haflingery, byłoby z czego oddać 😀
Widzę, że większość tutaj to "cushinowcy". Czy jest ktoś z koniem ze stwierdzonym EMS?

Gdzie wykonywałyście badania poziomu insuliny? (jakie laboratorium?)
Moja babcia ma "zdiagnozowane" EMS wyłącznie na podstawie zewnętrznych objawów. Ponieważ niestety u nas nie ma gdzie wykonać oznaczenie insuliny u koni. :/ Ma charakterystycznie otłuszczony kark, okolice nasady ogony, przeszła lekki ochwat, itd. Trzeba przyznać, że postępowanie żywieniowe "jak przy EMS" przyniosło pozytywne efekty, więc diagnoza na 90% jest trafiona. W tym momencie nic specjalnego złego, nietypowego więcej się nie dzieje. Ale siedzi mi w głowie, że może jednak warto by było oznaczyć insulinę...
Tylko czy insulinę da się prawidłowo zbadać przy wysyłaniu krwi? Czy jest sens się w to angażować + ponosić pewnie niemałe koszty?
Czy zrobić tylko "przegląd rejestracyjny" czyli ogólną morfologię i próby wątrobowe...
Ascaia, mój koń ma potwierdzone EMS badaniami.
Pojechał do naszej wetki na badania, bo w terenie nie było możliwości tego zrobić.
Wyniki nic nie zmieniły w naszym życiu, oprócz jeszcze bardziej restrykcyjnej diety.
Objawy miał charakterystyczne, więc od dawna był traktowany jako insulinooporny.

Mi na badaniu zależało o tyle, że "z niczego" przyplątał mu się ostry ochwat. Niektórzy weterynarze zarzucali mi, że "utuczyłam konia jak prosiaka" więc taki jest tego efekt. A koń już praktycznie na powietrzu stał.. Ochwacił się w środku zimy.
Na szczęście znalazłam panią doktor, która się zajęła nim od szukania przyczyny, a nie leczenia samego objawu.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
04 stycznia 2019 13:56
Moja kucka ma EMS zdiagnozowany pod koniec września. Badania wykonywaliśmy w klinice, zdaje się że insuline badal w klinice we Wrocławiu dr Marycz. W terenie ponoć ciężko wykonać te badania, krew jest pobierana zdaje się że 6 czy więcej razy w przeciągu 3 godzin (tak mi coś świta, mogę sprawdzić bo mam wypis ze szpitala z wynikami).
U nas właściwie z niczego kucka zaczęła tyć (szyja, tłuszcz w okolicach łopatek, nasada ogona) mimo, że nie dostawała niczego poza trzema szczyptami sieczki i siana do woli (ograniczane siatką, bo mała jest towarzyszem konia z wrzodami i nie ma jak wydzielać siana przez dzień). Problem z tyciem pojawił się w zimie, jak wyszła na trawe to była jak kulka.
Co się zmieniło? Teraz dostaje dużo więcej jedzenia, została objęta leczeniem przez klinike i dostajemy od nich pasze (Brandon xl- dostaje 3 razy dziennie po 150g) i specjalne suplementy na bazie alg. Mamy wytyczne co jej wolno a czego nie, wskazanie do codziennego wymuszonego ruchu, zero owoców i warzyw. Na chwile obecną mamy tylko ograniczyć trawe, a nie całkowicie ją odstawić i obserwować. Leczymy też Cushinga bo wyszło tam lekko ponad norme.

Diete wprowadziliśmy na początku października, mamy kilka kilogramów mniej i co najważniejsze znikają te nienaturalne złogi tłuszczu, a szyja już nie wygląda jak podkradziona ogierowi zimnokrwistemu 😉
Robaczek M., "wypis ze szpitala" "została objęta leczeniem przez klinikę" - jaki szpital, jaką klinikę? 😉
rox, "naszej wetki" - to samo pytanie - gdzie ta wetka? 

Moja kolezanka zawiozla krew do ludzkiego szpitala i jej oznaczyli. 

Robaczek - czy to badanie co 6 godzin to nie byla krzywa cukrowa?

literówka
Można w terenie - wet pobiera krew i wysyła do laboratorium np. tutaj jest profil Cushing/EMS:
http://vetmedica.pl/cennik_badania/
albo tutaj (str. 32)
http://vetlab.pl/wp-content/uploads/2018/07/oferta2013_gospodarskie_konie.pdf
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
04 stycznia 2019 15:26
Koń był w klinice pod Krakowem (Equi Vet w Proszowicach)
A objęta jest leczeniem przez klinike we Wrocławiu, dokładnie dr Marycz i HippoVet  ma grupę koni, na której próbują wyszukać skuteczne leczenie tego syndromu.

Badanie nie było co 6 godzin, rano na czczo.miała badania, później dostała syrop glukozowy i po tym miała pobierana krew (wydaje mi się, że 5 razy-po 30min, 50 i nie wiem jak dalej, poszukam tej karty)
Ascaia, Ola Matusz, Śląsk.
Właściwie to dzięki niej mój koń jeszcze żyje i jestem jej bardzo wdzięczna, że się nim tak zajęła 🙂

U nas też było dużo tego pobierania krwi - stąd badanie stacjonarnie u weta, a nie w domu.
Na Cushinga też był badany.
Dzięki wielkie dziewczyny :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:

Robaczek M., ten program badawczy nadal jest otwarty? Tzn. pewnie i tak napiszę czy zadzwonię w upierdliwości swojej 😉 , ale pytanie czy mogę mieć większą niż mniejszą nadzieję.
Robaczek M.   i jej gniade szczęście:)
04 stycznia 2019 16:17
Nie chce wprowadzić w błąd ale jak nasze wyniki z całą ankietą szły do nich to nie mieli jeszcze zajętych wszystkich miejsc. Myślałam, że trochę potrwa zanim się dopchamy ale w sumie za dwa dni do mnie ktoś zadzwonił i przedstawił zasady. Jesteśmy cały czas w kontakcie, jeśli chcę coś dodatkowo podać np tak jak teraz preparat na stawy to muszę z nimi to skonsultować.
Nasz wet pobierał też tkankę tłuszczową i z badaniami do nich wysyłał ale w sumie to nie dopytałam po co, ma.ktoś pomysł? 🙂
Przy EMS dochodzi do zmian w wątrobie i tkance tłuszczowej - uszkodzenia mitochondriów komórek.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się