Equilis Prequenza TE.-skutki uboczne

Tak jak w temacie. Jeżeli mieliście do czynienia, ze skutkami ubocznymi ,po zaszczepieniu tym specyfikiem, to zapraszam ,do dyskusji.
Jeżeli jest już taki temat, to przepraszam moda, i proszę o scalenie.

Ja miałam dwa przypadki powikłań ,po podaniu tej szczepionki. W jednym roku ,po podaniu źrebakom popuchły nogi,oraz zaczęły kaszleć. Ta sytuacja, utrzymywała się ok. tygodnia, może trochę lepiej.Drugi przypadek, to po podaniu w zeszłym roku ogierowi tej szczepionki, zaczął kaszleć, tylko w stępie, ale za to prawie przez 1,5 miesiąca. Temperatura była w normie, i żadnych innych objawów. Po zrobieniu badan endoskopowych, vet stwierdził tylko zaczerwienienie krtani.
Czy może ktoś z Was miał takie doświadczenia z tą szczepionką? 🙄
Nie mówię,że tak było u Ciebie, ale ogólnie:
- koń/pies/kot/człowiek do szczepienia ma być zdrowy.
Inaczej jest zawsze ryzyko powikłań. Albo braku skutecznej protekcji.
Nas w pracy szczepią przeciw grypie.
Przychodzi jakiś staruszek doktor i jedynie każe wypełnić oświadczenie,że się jest zdrowym.
I CIACH! Szczepi. Ja marudzę, pytam o warunki przechowywania szczepionek, transportu etc.
Bo szczepiąc duże stada ptaków kilka razy się sparzyłam.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 stycznia 2012 10:43
Podpiszę się pod tym co napisała Tania jednak jeden z moich koni szczepionych w tym roku szczepionka wymienioną w temacie zaczął kaszleć. Zwykle szczepiony był inną, tę dostał bo akurat wet taką miał. Dwa pozostałe konie nie kaszlą.

Kaszlący koń jest co prawda alergikiem, jednak przed podaniem szczepionki mieliśmy spokój.
agull   Dążąc do celu
27 stycznia 2012 10:53
Dziewczyny w wątku "Szczepienia - wszystko na temat" został poruszony problem tej szczepionki
Również opisałam tam nasz przypadek, doslownie sprzed tygodnia.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 stycznia 2012 10:55
Ok, dzięki agull  :kwiatek: . Nie ma sensu dublować w takim razie.
U nas był problem z tą szczepionką, dwukrotny.
Wiosną - ogierek dwulatek, zdrowy jak ryba. Po szczepieniu, dwa dni temperatury koń oklapnięty, brak apetytu, apatyczność. Objawy utrzymywały się około tygodnia !
Podobnie było jesienią - tym razem u klaczy, wystąpił znaczny obrzęk w miejscu iniekcji i bolesność tego miejsca, ale temperatura nie wystąpiła.

Znam jeszcze jeden przypadek, tylko na podstawie relacji telefonicznej znajomej. Koń zaszczepiony, na drugi dzień po szczepieniu - temperatura i glut.

Dodam, że konie szczepimy odkąd je posiadamy, tzn. 8 lat, po szcepieniu koń ma zawsze dzień wolny, staramy się aby go nie przewiało. Szczepimy zwierzeta, które nie mają klinicznych objawów choroby. Dotychczas, czyli do kwietnia 2011, po szczepieniu nie występowały żadne, niepożądane objawy.
Nigdy nie miałam żadnych, ale do szczepionek, a teraz po prostu się przestraszyłam.
Ja też jakoś tak szczepienie z kaszlem kojarzę. Muszę popatrzeć na nazwę szczepionki.
U drobiu bywały serie gorsze i lepsze. Zwykle zaprzeczano wszystkiemu.
Jednak po latach wręcz producent przyznał,ze szczepiąc przeciwko jednej chorobie zawleczono inną.
Właśnie w szczepionce.
Nie mówię,że tak było u Ciebie, ale ogólnie:
- koń/pies/kot/człowiek do szczepienia ma być zdrowy.
Inaczej jest zawsze ryzyko powikłań. Albo braku skutecznej protekcji.
Nas w pracy szczepią przeciw grypie.
Przychodzi jakiś staruszek doktor i jedynie każe wypełnić oświadczenie,że się jest zdrowym.
I CIACH! Szczepi. Ja marudzę, pytam o warunki przechowywania szczepionek, transportu etc.
Bo szczepiąc duże stada ptaków kilka razy się sparzyłam.


Nigdy nie szczepie chorych koni, ale za to mam praktykę w szczepieniach, od 1994 roku., i nigdy mi się coś takiego nie wydarzyło, do czasu powyższych przypadków.
Co do dublowania, to chodzi o te konkretną szczepionkę, a nie o same szczepienia, więc chyba temat może zostać, by szukający problemu, mogli od razu trafić na temat, a nie po wertowaniu, kilku, lub kilkudziesięciu stron.
Dobrze, że założyłaś osobny wątek.
Trzeba będzie przemyśleć.
Ja napisałam, że uwaga o zasadach jest ogólna.
agull   Dążąc do celu
27 stycznia 2012 11:42
To skoro zostaje to zacytuję to co napisałam w wątku o szczepieniach, może się przyda
Kobyła szczepiona Equilis Prequenza Te.
Kopiuję rozmowę z koleżanką i mój opis po podaniu tej szczepionki. W skrócie mówiąc, tydzień z życia wyjęty i mojego i kobyły.
Szczepienie w południe.
Drugi dzień już mały obrzęk w miejscu kłucia.
Trzeci dzień obrzęk wielkości całej dłoni i koń wyraźnie osowiały, z zauważalną bolesnością szyi, niechętnie poruszający się.
Kolejne 2 a nawet 3 dni imo krytyczne - obrzęk wielki na 3 dłonie, koń markotny, duża bolesność szyi, problem ze schylaniem, unikanie poruszania się wogóle - wyglądało jak "połamanie" przy ludzkiej grypie, że wszyskie mięśnie i stawy wtedy bolą.
7 dnia od podania zastrzyku i po kiklu dniach wmasowywania maści rozgrzewającej, zapakowaniu w derkę cienką przeciwdeszczową na bawełnie (kobył zimny szczególnie na nogach, kopytach - po założeniu derki ciepłota ciała wyrównana), kobyła zaczeła powracać do "normalności", ale dalej pozostawał lekki ból szyi, obrzęk minimalny.
8 dzień - kobyła poruszała się normalnie, obrzęk zszedł, nie bylo bolesności szyi już, dała radę się bez problemu wytarzać (wcześniej nie byla w stanie).
Przez cały czas apetyt bardzo dobry. Brak tempratury.

takie objawy sa w ulotce zdaje sie. Ja szczeiac 2 lata tmu mialam konia apatycznego kilka dni, bolesnoasc szyi ale przeszo, w tym roku zaszczepilam ta szczapionka i wszytsko byo bardzo dobrze, kon jak nie szczepiony sie zachowywal.

Moze faktycznie chodzi o stan zdrowia , nie wszytsko od razu widac, kon podobnie jak my moze miec jakis zaczatek choroby którą organizm sam zwalcza i nawet o tym nie wiemy, moze tez byc nie dobrze odrobaczony, tzn caly czss ma pasożyty, lub kuracja odrobacząajca oslabila go a my za krótko odczekalismy.
tak sobie gdybam.
Kawusia   słodka kawa z mlekiem i już bez vanilii :(
27 stycznia 2012 11:56
U jednej z moich klaczy są zawsze po tej szczepionce objawy jak opisała agull. Szczepię zdrowe konie, wet zawsze ogląda przed zaszczepieniem, na 6 koni tylko ta jedna kobyła tak reaguje, tydzień czasu koń jak z krzyża zdjęty, ledwo łarzący. Apetyt i temp. w normie.
To znaczy, że ta szczepionka jest trefna. Poprzednicy, np Tetagrypiffa, Influte t,ProteqFlu Te, czy Equilis Equenza Te, nie dawały takich objawów.
Ja w każdym bądź razie ,przestaję ją dawać.  😤
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
27 stycznia 2012 12:33
Na to wygląda, ja też będę teraz prosić o inne, najlepiej te, które dostawały wcześniej ProteqFlu Te jak mnie pamięć nie myli. Przynajmniej dla tego jednego konia, z dwoma pozostałymi  jak pisałam wcześniej było wszystko w porządku.
a ja pamietam taka szczepionkę, która juz była ze strzykawką i igła, tzn juz tak była sprzedawana, ze ampułka stanowiła strzykawę, pamietacie to?
Nie było po niej zadnych problemów, a wycofana zostala podobno ze wzgledu własnie na nieporzadane skutki uboczne.
a ja pamietam taka szczepionkę, która juz była ze strzykawką i igła, tzn juz tak była sprzedawana, ze ampułka stanowiła strzykawę, pamietacie to?
Nie było po niej zadnych problemów, a wycofana zostala podobno ze wzgledu własnie na nieporzadane skutki uboczne.


Prócz Influtetu, wszystkie były w gotowych strzykawkach.
Ej, ale ja tym szczepię od dawna i nigdy nic nie miałam. Ani jednego spuchlaka.
To miałeś szczęście  😉
[quote author=julia link=topic=83098.msg1277498#msg1277498 date=1327668156]
a ja pamietam taka szczepionkę, która juz była ze strzykawką i igła, tzn juz tak była sprzedawana, ze ampułka stanowiła strzykawę, pamietacie to?
Nie było po niej zadnych problemów, a wycofana zostala podobno ze wzgledu własnie na nieporzadane skutki uboczne.


Prócz Influtetu, wszystkie były w gotowych strzykawkach.

[/quote]

Ech, no a ja nie pamietam niestety nazwy.
No tak, szczepiąc kilka/naście/dziesiąt koni na miesiąc to faktycznie można mówić o szczęściu.  🙄
Swoje też tym szczepię.
No wiesz, u mnie w stajni stoi od 15 do 22 koni, i wszystkie są szczepione. Mimo to nie zamierzam szczepić tą akurat szczepionką, ponieważ niesie za sobą ryzyko wyłączenia konia z treningu, oraz powikłań. Dziękuję za tę wątpliwą dla konia  przyjemność . 🤬
Czuję się, jakbym mówiła do ściany.
Vice -versa 😵
Nie napisałam nigdzie, że wszystkie konie chorowały, raptem trzy, z kilkunastu. to i tak za dużo, tym bardziej ,że ogier zachorował mi w okresie startów, a to za duże ryzyko, by powtórzyć tym specyfikiem szczepienia. 🤔
titina:
No tak, szczepiąc kilka/naście/dziesiąt koni na miesiąc to faktycznie można mówić o szczęściu.  🙄
Swoje też tym szczepię.

pokemon z tego, co pamiętam jest weterynarzem  🙄
A Equilis Equenza Te i (Equilis nota bene) Prequenza Te to nie czasem ta sama szczepionka pod nową nazwą?
Od studiów mi trochę minęło i nie praktykuję, ale z tego, co mi wiadomo, to obrzęk w miejscu iniekcji może się zdarzyć, tak samo jak przejściowe osłabienie czy objawy grypopodobne.
A to mi dałyście do myślenia ...  Jedna klacz już dwa razy po szczepieniu miała podobne objawy ( sztywność szyi , apatyczność), nawet do trawy się nie schylała . Tylko , że ja sądziłam , że to wina złego podania zastrzyku ( sama szczepię ) , choć mam wprawę i wszystkie konie robię tak samo  🤔wirek:
Odrobaczam przynajmniej tydzień przed szczepieniem , a po szczepieniu konie mają co najmniej trzy dni wolnego .
Ja szczepię Prequenzą najczęściej, jeśli czymś innym, to na zasadzie, że akurat była dostępna i nigdy nic się nie działo, ba, o zgrozo!, mój koń ma tylko jeden dzień wolnego  😁  Fakt, że w kolejnych nie planuję dużych wysiłków.
Mój po tej szczepionce też miał takie objawy jak lekka bolesność w szyi i kaszel. Kasłał przez ok 1,5 tyg. Temperatura w normie.  Wcześniej miał podawaną ProteqFlu - Te i nic się nie działo.
mój po podaniu którejś już z kolei Equilis Prequenza TE (w sensie któryś raz tym szczepiony ) zesztywniał. oczywiście zdrowy, nie jeżdzony, nie miało jak go "przewiać" itp. na drugi dzień po podaniu był cały tak sztywny, że nie mógł do ziemi dosięgnąć, ani do niczego wyżej, o zgięciach nie było mowy  - ani szyi ani tułowia czy mocniejszych konczyn (oczywiście wszystko z ziemi), podrapać się nie mógł no nic... spięty i sztywny. normalnie to koń-guma, a po tym ...koszmar- strasznie sie przestraszyłam. kilka dni się to utrzymywało (co dzień to słabiej). vet mówiła, że coś takiego się zdarza raz na x razy - nawet u konia szczepionego tą samą raz na x może się zdarzyć i mam sie nie przejmować.
po kolejnym szczepieniu problemów nie było.
No tak, szczepiąc kilka/naście/dziesiąt koni na miesiąc to faktycznie można mówić o szczęściu.  🙄
Swoje też tym szczepię.


Ja szczepiłam nią wczesniej, bodajże w 2009 roku i też było ok, wydaje mi się że ten rok jakiś dziwny.
Pokemon, ty to masz branie ze szczepieniem,
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się