Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 września 2017 22:09
Kokosnuss: no kontrast niezły: wypasiony plac + takaż hala w tle i te gąbki pod siodłami. Ale może one faktycznie lepiej się sprawdzają niż cienki czapraczek.

A ten pierwszy filmik z hali to mi trochę przypomiał Legię w Warszawie i jak czasem na hali była rekreacja i prywatni w tym np. 3 osoby jednocześnie biorące lekcje skoków z 3 różnymi trenerami plus do tego  pięciobój i na dokładkę Pani Trener WW co to lubiła wypuszczać źrebaczka od takiej jednej kobyłki Dernier Cri w to całe towarzystwo.  Trzeba było mieć oczy dookoła głowy. 👀
No dobrze, dobrze, włożysz im co tam będziesz chciała, ale ja się mogę dziwić. Może jest dużo zimniej w Belgii, niż w Szwecji, nie wiem.


Nie, w Belgii nie jest dużo zimniej. Zima jest łagodniejsza niż w Polsce. Ale jak już pisałam kilkakrotnie na rv, derkowanie dostosowuje się do konia i warunków, również stajennych. Ja mam lodowatą stajnię, temperatura jest taka jak na zewnątrz, więc jeśli w nocy jest ok. 10 stopni to nie zostawię ogolonego konia bez derki lub w samych drelichach. Bawełniana derka to derka na LATO. Dodatkowo każdy koń jest inny, jeden chłodnie szybciej, drugi wolniej. Jeśli mój koń jest zimny to go ubiorę w coś cieplejszego, to chyba logiczne. Nie będę czekać, aż mu smarki wyciekną z nosa i będę musiała leczyć. Drugi jest ciepły? To nie ubieram, znaczy że nie potrzeba.
ElaPe, a to towarzystwo na Legii wiedziało jak się poruszać? Czy średnio?
jak ludzie nie wiedzą, to jazda na hali 40 x 60 w 3-4 konie bywa problematyczna........ co jest straszne

kokosnuss, O nieźle. Te gąbki mnie zaszokowały. Nawet jak się lepiej sprawdzają.... to jak to wygląda? Jak to ma grzbiet chronić, to nawet cienki czaprak minimalnie "ratuje sytuację".
Gllosia ja mialam na mysli ze teraz jest (badz nie) zimniej, a nie ogolnie badz tez w styczniu. I nie wiem po co o tych drelichach wspominasz, bo mnie nic do nich.
Wspomniałam o drelichowych tylko w kwestii różnicy między koniem golonym i niegolonym  😉 Skoro grono osób zakłada teraz swoim niegolonym drelichy i jest to normalne, to tym bardziej normalne powinno być założenie czegoś cieplejszego koniom ogolonym więc 100g czy 200 nie powinno wcale być szokiem i niedowierzaniem, przynajmniej ja tak uważam.
fakt, koń koniowi nierówny, wszystkie golone tego samego dnia, połowa nie ma śladów odrastania, a dwa wyglądają jak przed goleniem, a w 200 się pociły więc stały w 0/100gr  🤔
Kokosnuss gąbkę przełknę, ale ta stajnia w Hadze to wygląda.... A raczej nie wygląda, przepaskudnie...
Weerka, dlatego ja mam nawyk sprawdzania koni pod derką niemalże przy każdej okazji. Rano, w ciągu dnia, wieczorem. Nie chcę by moje, ogolone marzły, ale nie ma nic gorszego jak spocony, przegrzany koń. Na szczęście mam możliwość doboru derki od bawełnianej przez 100 i 200g do 300 czy 400g. Tak samo jeśli odstawię konia to boksu w polarówce to potem sprawdzam czy mu nie jest np. za zimno, w razie czego nakładam drugą.
Dziś konie nie tylko, że są różnych ras, ale pochodzą z różnych miejsc, myślę że koń, który urodził się i wychował w ciepłym kraju zostanie sprowadzony do zimniejszego klimatu, będzie inaczej reagował na temperatury i na odwrót jeśli wywieziemy konia z zimnego miejsca w ciepły kraj. Myślę, że to może mieć wpływ i trzeba się potem do tego dostosować.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
11 września 2017 00:00
ElaPe, a to towarzystwo na Legii wiedziało jak się poruszać? Czy średnio?
jak ludzie nie wiedzą, to jazda na hali 40 x 60 w 3-4 konie bywa problematyczna........ co jest straszne


Jakoś w sumie wypadków nie było, chyba że do tego całego towarzystwa akurat napatoczył sie jeden Pan Mecenas co to strasznie dumny i blady bo zakupił sobie ogiera i wg swego mniemania doskonale go wyszkolił i potrafił go puścić "na chwilę" luzem a tenże ogier okazywał się nie aż tak wyszkolony i zabierał się za upolowanie i pokrycie jednej takiej kucki, siostry kuca Bonda notabene, która akurat pod dzieciakiem chodziła.  😜
ElaPe, masz rację, dokładnie tak potrafiła wyglądać hala na Legii Kozielskiej w styczniu o godzinie 19😲0. Dobrze, że miałam wtedy konia, który miał swoje lata i miał świetne stery i hamulce, bo trzeba było mieć oczy dookoła głowy pomiędzy rekreacją a zeskokiem z oksera ...

Kokossnuss, naprawdę Ci nie zazdroszczę i podziwiam, że jeszcze Ci się chce szukać. Taką gąbkę pod siodłem to ja też miałam, świetnie się sprawdzała pod pleszewskim rozklepanym siodłem, tyle tylko, że to było w 1989 roku i wkładałam pod nią potnik w dodatku ....
Kuce islandzkie maja ogromne problemy ze skora i alergiami w zwiazku ze zmiana klimatu. Te musza (?) byc derkowane caly rok nie ze wzgledu na zimno, a wrecz przeciwnie - poparzenia sloneczne.
Przeszukałam wątek ale nie znalazłam odpowiedzi na swoje pytanie. Interesują mnie ceny pensjonatów na Węgrzech, w Belgii i w Holandii. I co za tę cenę jest. Orientuje się ktoś?
Kokosnuss - Holandia
Gllosia - Belgia
Na Wegrzech chyba nikogo nie mamy...
Zdradzisz skad taki rostrzał riserczu?
Poczułam się wywołana do tablicy. Ja rozeznania jako takiego nie mam, znam tylko cenę pensjonatu, w którym my stoimy cena standardowa to 275e. W tej cenie ma się jeden, pusty boks. Siano, ściółkę, paszę każdy musi sobie załatwić i kupić sam. Jestem pewna, że można liczyć na niższe ceny, ale jakie, to niestety nie podpowiem, bo nie wiem. Też pytanie jakiego pensjonatu szukasz? Są stajnie sportowe, są rekreacyjne, lepsze i gorsze, z większymi i mniejszymi udogodnieniami.
Dambala, jeśli bardzo potrzebujesz wiedzieć, to mogę podpytać mojego węgierskiego znajomego jakie tam mogą być ceny.
Pensjonat w Holandii to spokojnie rozstrzal 100-500 euro, liczac od doe-het-zelf u rolnika bez infrastruktury po stajnie all inclusive z hala. A mozna i duzo drozej bulic jak osrodek elitarny 😉

U nas pensjonat np. 250 euro juz ze sciolka, sianem i biksem, jest hala i plac do jazdy z drenazem i oswietleniem, w cenie obsluga konia 6 dni w tygodniu, w niedziele i swieta sa wachty. Ale wlasnego konia bym tu nie trzymala, bo zima wychodza tylko na godzinke na dwor na okolnik :/
W Belgii, w okolicach brukseli ceny wahaja sie od 300 do 600. Im blizej miasta, tym drozej.
Ja w odleglosci 30km place 320 euro ze wszystkim wliczonym (scielenie 6 razy w tyg, zarcie, pastwisko kwiecien-pazdziernik, zima padok, plac, mala hala, bez luksusow ale wszystko co potrzeba jest). W belgii jeszcze nie slyszalam o stajni gdzie konie sa wypuszczane na pastwisko caly rok. W tych stajniach za 500 zdarza sie ze prawie nie ma pastwisk ale infrastructura bdb do jazdy.
Dzięki za tyle odpowiedzi 🙂 Te trzy kraje to kraje w Europie, gdzie pewnie wyjąduję w pracy na jakiś czas, wtedy bym brała konia ze sobą, więc chcę się najpierw rozeznać w cenach. gllosia jakbyś mogła podpytać to bym była bardzo wdzięczna, bo nijak nie umiem tego znaleźć w internecie  :kwiatek:
Dambala
Mam tu w DE wielu znajomych wegrow. Warunki pracy i place maja na podobnym poziomie jak w PL. Uciekaja za granice tak jak polacy.
A ja znalazłam wreszcie stajnię moich marzeń! 😀 Założyłam w akcie desperacji własny wątek na forum bokt.nl i dostałam namiary. Uff, po tylu fakapach w stylu: z wierzchu cud, miód, 5 gwiazdek, białe płotki i profesjonalne podłoża, ale dla rekreantów stajnia stanowiskowa bez okien 😤 syfny sprzęt i tuptanie z odgiętymi plecami już myślałam, że to ja mam jakieś zawyżone oczekiwania 🤔wirek:

A tu sprzęt cudny, konie zadbane i zrelaksowane, infrastruktura miażdży (4 hale, 3 place z profesjonalnym podłożem, dwa lonżowniki, karuzela, solarium, padoki i dziesiątki hektarów pastwisk, do tego od razu wyjazd na ścieżki konne na fajnym przyrodniczo terenie) a co najważniejsze: jazda w grupie to 3-6 osób jeżdżących normalnie na pomocach a nie bezmyślnym ogonkiem, ogarnięta instruktorka, koniki śmigają luźniutkie na kontakcie aż miło. Do tego załapałam się na ostatnie (czyli szóste) miejsce w grupie, gdzie co druga jazda to skoki (i są siodła skokowe, alleluja chwalmy pana :emoty327🙂. A ofc na początek dostałam konia profesora (btw w takiej kondycji, że nie podejrzewałabym że kobyłka ma prawie 22 lata) chyba najlepiej wyszkolony koń na jakim w życiu siedziałam, na wczorajszych krzyżaczkach to w ogóle samograj, wolty i przejścia robiący od samego pomyślenia  😉

Z minusów - zadupie takie, że nie jeździ tam NIC, nawet nie ma ani pół przystanku w okolicy, tylko parę chat, polder i owce. Bardzo dużo owiec, bo to Holandia przecież 😁
kokossnuss taki minus to jak plus 😉 Byc może to dzięki temu znalazło się tam miejsce dla Ciebie. Poza tym jakoś tam dojechałaś, czyli transport masz 🙂
Dawaj foty ośrodka i koni 👀
Dambala, muszę cię przeprosić, bo ten mój znajomy jest z Rumunii, a nie z Węgier, zupełnie mi się pomyliło 😡
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 września 2017 14:50
Kokosnuss: no i super. Oby ci się dobrze jeździło. A w tereny się wyjeżdża z rekreacją?
A moze tutaj jest ktos chetny na prace w Niemczech na zamiane za nas na Pazdziernik (i listopad jesli bedzie taka chec)
Praca dla pary stajennych, wymagana znajomosc niemieckiego (ewentualnie angielskiego) przez przynajmniej jedna osobe, oraz jazdy traktorem z ładowaczem (turem).
chcemy jechac na wesele naszych przyjaciol i troche pourlopowac sie wiec jakby ktos byl chetny nas podmienic to zapraszam do kontaktu PM
No i stało się, mój koń opuścił dziś Szwecję (albo właśnie przekracza granicę 😉 ) i jedzie do Anglii, a ja za tydzień.
Z ciekawostek, papier eksportowy dla konia za który w Polsce zapłaciłam 60zł (słownie sześćdziesiąt) w Szwecji kosztował mnie 610,63zł (1360SEK). No comments.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
18 września 2017 18:45
No i stało się, mój koń opuścił dziś Szwecję (albo właśnie przekracza granicę 😉 ) i jedzie do Anglii, a ja za tydzień.
Z ciekawostek, papier eksportowy dla konia za który w Polsce zapłaciłam 60zł (słownie sześćdziesiąt) w Szwecji kosztował mnie 610,63zł (1360SEK). No comments.


hoho cenią się te Szwedy nie ma co 😲
majek   zwykle sobie żartuję
19 września 2017 12:09
Zorilla, tak z ciekawosci. Jak on z tej Szwecji jedzie?... wiekszosc promem, czy prom np PL potem samochodem i znow promem do Dover? Witamy w Jukeju 😉
Wielka cieżarowka do Dani, Niemiec, Holandii (tu spali), Belgii (tu tez postoj) i potem do Francji, ale nie wiem czy do kanału czy na prom. No i do Dover, gdzie bedzie sobie mieszkał tydzień czekając na moją przeprowadzke. Korzystalam z ETA - Equine Transport Agency i taka podróż z poludnia Szwecji do Cheltenham 840£ (z vatem). Tydzień w Dover dostałam za friko, myśle ze zalezalo im na wypełnieniu miejsca we wczorajszym transporcie.
vissenna   Turecki niewolnik
19 września 2017 13:02
Zorilla czyli w sumie najbardziej optymalna trasa i w sumie bardzo dobra cena. Z tych dwóch przepraw lepsza dla koni wydaje się ta tunelem. Moje doświadczenia w pływaniu z końmi promem są wszystkie do bani, więc może jestem tylko uprzedzona 😉

Powodzenia na wyspie! 😀
majek   zwykle sobie żartuję
19 września 2017 13:28
a to mozna z koniem tunelem?

edit: a mozna  🤔wirek:
vissenna   Turecki niewolnik
19 września 2017 13:39
majek teraz czytam, że nie można. Podobno nawet ze zwierzakiem domowym (pies, kot) nie wolno.
Czyli zostaje prom 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się